Re: Rachunek BritishGas - poważny problem
Napisane: 12 cze 2009, 13:03
Jaki Kraj taki dostawca energii.
Mi sie zdazylo ze 2 firmy w tym samym czasie naliczaly mi zuzycie. Scottish Power i British Gas. Najzabawniejsze jest t oze nigdy rachunki nie przychodzily. Oplacalem jedna firme a o drugiej nie mialem zielonego pojecia. Przed wyprowadzka chcalem wyczyscic konto spisalem stan liczników i uregulowalem British Gas ( fakt ze pozostalo do zaplaty ponad 700 ale ok korzystam to place) . Po 2 latach na nowy dom przyszlo pismo z firmty windykacyjnej. Sciagali mnie za niezaplacone rachunki z British Gas ( 700 plus odsetki i koszty manipulacyjen), Plus kolejny list za ponad 18 miesiecy ze scottish Power.
Prawie 6 miesiecy zeszlo mi wisienie na telefonie , garanie z dziesiatkami niekmpetentnych osób. Sprawe wyjasnilem ale moja rada :
- Spisujcie liczniki przed i po wyprowadzce ( zrobic zdjecie tez mozna)
- Agencja ma potwierdzic stan liczników
- Uzgodnic z 1 dostawca co i jak, raty i nie barac estimate , niech przylaza i spisuja licznik ( albo wy im wysylajcie on line ) ich zasrany obowiazek
- Komunikacja z firmami windyfikacjnymi i dostawcami energii tylko przez maila ( gadac z nimi nie ma co bo kazdy mówi co innego i spedzicie wieki opowuiadajc historie po raz setny )
- Rachunków nigdy nei placic gotówka, wszystko zeby przeszlo przez wyciag bankowy
- Nie poddawac sie, ci ludzie nie maja pojecia co , jak , z czego
- I ostatnia rada BIEZCIE DOM Z LICZNIKAMI NA KARTE< 10% drozej ale problem z glowy ( pozatym jest oficjalny zakaz rzecznika konsumentów , by dywersyfikowac ceny dla rónych typów liczników)
Nie dajcie sie w walce z niekompetencja,
Mi zajelo 6 miesiecy , byly grozby sadem , komornikiem , i innymi mechanizmami. Problem w tym ze ja mam zawsze racje, a nawet jak nie mam to potrafie udowodnic ze mam :)
Powodzenia
Mi sie zdazylo ze 2 firmy w tym samym czasie naliczaly mi zuzycie. Scottish Power i British Gas. Najzabawniejsze jest t oze nigdy rachunki nie przychodzily. Oplacalem jedna firme a o drugiej nie mialem zielonego pojecia. Przed wyprowadzka chcalem wyczyscic konto spisalem stan liczników i uregulowalem British Gas ( fakt ze pozostalo do zaplaty ponad 700 ale ok korzystam to place) . Po 2 latach na nowy dom przyszlo pismo z firmty windykacyjnej. Sciagali mnie za niezaplacone rachunki z British Gas ( 700 plus odsetki i koszty manipulacyjen), Plus kolejny list za ponad 18 miesiecy ze scottish Power.
Prawie 6 miesiecy zeszlo mi wisienie na telefonie , garanie z dziesiatkami niekmpetentnych osób. Sprawe wyjasnilem ale moja rada :
- Spisujcie liczniki przed i po wyprowadzce ( zrobic zdjecie tez mozna)
- Agencja ma potwierdzic stan liczników
- Uzgodnic z 1 dostawca co i jak, raty i nie barac estimate , niech przylaza i spisuja licznik ( albo wy im wysylajcie on line ) ich zasrany obowiazek
- Komunikacja z firmami windyfikacjnymi i dostawcami energii tylko przez maila ( gadac z nimi nie ma co bo kazdy mówi co innego i spedzicie wieki opowuiadajc historie po raz setny )
- Rachunków nigdy nei placic gotówka, wszystko zeby przeszlo przez wyciag bankowy
- Nie poddawac sie, ci ludzie nie maja pojecia co , jak , z czego
- I ostatnia rada BIEZCIE DOM Z LICZNIKAMI NA KARTE< 10% drozej ale problem z glowy ( pozatym jest oficjalny zakaz rzecznika konsumentów , by dywersyfikowac ceny dla rónych typów liczników)
Nie dajcie sie w walce z niekompetencja,
Mi zajelo 6 miesiecy , byly grozby sadem , komornikiem , i innymi mechanizmami. Problem w tym ze ja mam zawsze racje, a nawet jak nie mam to potrafie udowodnic ze mam :)
Powodzenia