Reklamacja w sprawie zagubionej paczki
![Post Post](./styles/metro/imageset/icon_post_target.png)
Pytanie to jest odnośnie nieszczęsnej paczki wysłanej do polski :(
Chodzi o to że, posyłałam pod koniec kwietnia paczkę do Polski, paczka ta była niespodzianką wiec odbiorca o niej nie wiedział jedyne co to wkręcaliśmy odbiorce by był w domu przez te pare dni bo koleżanka ma po coś tam przyjść no i udało się. Przewoźnik paczki firma DPD paczka ubezpieczona na 100f waga 16,5kg składająca się z 3 kartonów po pampersach posklejane taśmą pakową wszystkie do siebie bardzo mocno i owinięte folią przeźroczystą . Kurier przyniósł paczke do domu osoba odbierająca pokwitowała odbiór i zaraz do nas zadzwoniła by podziękować. W trakcie rozmowy wyszło na jaw że zamiat 3 kartonów są tylko 2 taśmy były pozrywane a te 2 kartony były lekko owinięte folią. No i zaczęło się dzwonienie po wszystkich możliwych numerach... W U.K podali nam numer tel gdzie mamy dzwonić w Polsce i żądać spisania protokołu reklamacyjnego, w Polsce nikt nie wiedział o co chodzi i co mogą zrobić aż w końcu jeden pan spod 5tego numeru telefonu sprawdził po numerze paczki i powiedział że do nich dotarło 12,4kg paczki i nic nie mogą zrobić(ostatni rejest paczki był w Niemczech tam stała 3 dni bo swięta majowe były) zażądałam spisu strat i na drugi dzień przyjechał ten sam pan który przywiózł paczke powiedział ofen że widać po paczce że jest rozerwana i wypisał protokół że brakuje kartonu . Odesłałam ten protokół wraz z rachunkami za rzeczy które były w tej paczce i po 2 tygodniach dostałam odpowiedź odmowną że nie dostane odszkodowania ponieważ protokół nie był spisany na miejscu podczas odbioru paczki. No i w protokole nie jest napisane nic o uszkodzonym opakowaniu tylko o braku więc w myśl tego jeżeli nie jest uszkodzone tzn ze nic nie brakuje. Wiem że to nonsens i krew się we mnie zagotowała napisałam troche słów pod ich adresem i czekam na odpowiedź ale nic nie przychodzi.
Co mogę zrobić ,gdzie się zgłosić ,jakie mam szanse na pozytywne załatwienie sprawy i jakich argumentów używać ? Napisałam że mam czas i mogę wejść na drogę sądową ale bede wtedy roszczyła zwrotów kosztów przesyłki , zawartości paczki, straty pieniedzy za telefony, za czas i nerwy oczywiscie nie chce mi się bawić w sąd kazałam im szukać mojej paczki albo oddać pieniadze , ale chce być przygotowana na kolejną odmowe.
Jeśli jest ktoś kto się zna na takich firmach jak to działa i kto ma szanse klient czy firma to prosze o info.Dzięki
Chodzi o to że, posyłałam pod koniec kwietnia paczkę do Polski, paczka ta była niespodzianką wiec odbiorca o niej nie wiedział jedyne co to wkręcaliśmy odbiorce by był w domu przez te pare dni bo koleżanka ma po coś tam przyjść no i udało się. Przewoźnik paczki firma DPD paczka ubezpieczona na 100f waga 16,5kg składająca się z 3 kartonów po pampersach posklejane taśmą pakową wszystkie do siebie bardzo mocno i owinięte folią przeźroczystą . Kurier przyniósł paczke do domu osoba odbierająca pokwitowała odbiór i zaraz do nas zadzwoniła by podziękować. W trakcie rozmowy wyszło na jaw że zamiat 3 kartonów są tylko 2 taśmy były pozrywane a te 2 kartony były lekko owinięte folią. No i zaczęło się dzwonienie po wszystkich możliwych numerach... W U.K podali nam numer tel gdzie mamy dzwonić w Polsce i żądać spisania protokołu reklamacyjnego, w Polsce nikt nie wiedział o co chodzi i co mogą zrobić aż w końcu jeden pan spod 5tego numeru telefonu sprawdził po numerze paczki i powiedział że do nich dotarło 12,4kg paczki i nic nie mogą zrobić(ostatni rejest paczki był w Niemczech tam stała 3 dni bo swięta majowe były) zażądałam spisu strat i na drugi dzień przyjechał ten sam pan który przywiózł paczke powiedział ofen że widać po paczce że jest rozerwana i wypisał protokół że brakuje kartonu . Odesłałam ten protokół wraz z rachunkami za rzeczy które były w tej paczce i po 2 tygodniach dostałam odpowiedź odmowną że nie dostane odszkodowania ponieważ protokół nie był spisany na miejscu podczas odbioru paczki. No i w protokole nie jest napisane nic o uszkodzonym opakowaniu tylko o braku więc w myśl tego jeżeli nie jest uszkodzone tzn ze nic nie brakuje. Wiem że to nonsens i krew się we mnie zagotowała napisałam troche słów pod ich adresem i czekam na odpowiedź ale nic nie przychodzi.
Co mogę zrobić ,gdzie się zgłosić ,jakie mam szanse na pozytywne załatwienie sprawy i jakich argumentów używać ? Napisałam że mam czas i mogę wejść na drogę sądową ale bede wtedy roszczyła zwrotów kosztów przesyłki , zawartości paczki, straty pieniedzy za telefony, za czas i nerwy oczywiscie nie chce mi się bawić w sąd kazałam im szukać mojej paczki albo oddać pieniadze , ale chce być przygotowana na kolejną odmowe.
Jeśli jest ktoś kto się zna na takich firmach jak to działa i kto ma szanse klient czy firma to prosze o info.Dzięki