Wyjazd z psem za granicę, zakwaterowanie z psem
Napisane: 6 lip 2010, 21:03
Witam. Jestem pewnie jednym z milionów, których sytuacja życiowa zmusiła do emigracji.
Jest jeden mały problem - pies, na punkcie którego mam pewnego bzika, nie mogę go tutaj zostawić, za wszelką cenę jeśli znajdę pracę w UK chciałbym żeby był ze mną. Nie jest to pies zbyt socjalny (tzn. nie lubi innych psów). Tzn. nie może być zostawiony z nimi sam.
Nie wiem jak to wygląda z wynajmem mieszkania. Załóżmy, że poza domem jestem 10-12 godzin. Myślałem o jakimś kennelu (klatka, azyl dla psa na czas nieobecności właściciela, nie kojarzyć z więzieniem). Nie chcę żeby wyrządził żadnych szkód. Czy jest jakakolwiek szansa na znalezienie takiego mieszkania, domu z ogrodem, w którym jest np. kojec?
Jestem zdesperowany. Mam 20 lat, podejmę jakąkolwiek pracę (nie musi być to krocie, do Polski nie mam po co wracać, chciałbym zostać w UK na stałe). Mam po prostu takiego małego bzika, nie utopię psa, nie wrzucę do rowu, nie wydam bo to jest żywe stworzenie za które jestem odpowiedzialny. Jak to wygląda? Mogę liczyć na jakikolwiek kontakt, pomoc w jego uzyskaniu? Jestem singlem, w podróż póki co chciałbym wybrać się samotnie. Chcę sobie ustatkować życie, bo tu gdzie mieszkam nie mam na to żadnych szans.
Pozdrawiam wszystkich emigrantów, mam nadzieję że rozwiejecie moje wątpliwości na to trudne pytanie. Nie jest ważna dla mnie określona część UK, grunt żeby była praca i możliwości bytowania.
Jest jeden mały problem - pies, na punkcie którego mam pewnego bzika, nie mogę go tutaj zostawić, za wszelką cenę jeśli znajdę pracę w UK chciałbym żeby był ze mną. Nie jest to pies zbyt socjalny (tzn. nie lubi innych psów). Tzn. nie może być zostawiony z nimi sam.
Nie wiem jak to wygląda z wynajmem mieszkania. Załóżmy, że poza domem jestem 10-12 godzin. Myślałem o jakimś kennelu (klatka, azyl dla psa na czas nieobecności właściciela, nie kojarzyć z więzieniem). Nie chcę żeby wyrządził żadnych szkód. Czy jest jakakolwiek szansa na znalezienie takiego mieszkania, domu z ogrodem, w którym jest np. kojec?
Jestem zdesperowany. Mam 20 lat, podejmę jakąkolwiek pracę (nie musi być to krocie, do Polski nie mam po co wracać, chciałbym zostać w UK na stałe). Mam po prostu takiego małego bzika, nie utopię psa, nie wrzucę do rowu, nie wydam bo to jest żywe stworzenie za które jestem odpowiedzialny. Jak to wygląda? Mogę liczyć na jakikolwiek kontakt, pomoc w jego uzyskaniu? Jestem singlem, w podróż póki co chciałbym wybrać się samotnie. Chcę sobie ustatkować życie, bo tu gdzie mieszkam nie mam na to żadnych szans.
Pozdrawiam wszystkich emigrantów, mam nadzieję że rozwiejecie moje wątpliwości na to trudne pytanie. Nie jest ważna dla mnie określona część UK, grunt żeby była praca i możliwości bytowania.