Sam sobie odpowiadasz:
SzatanSerduszko napisał(a):(...)Czy musi informować ZUS w Polsce o tym fakcie?(...)
SzatanSerduszko napisał(a):(...) Czytałem, że powinien wtedy zawiadomić ZUS o prowadzeniu własnej działalności gospodarczej(...)
SzatanSerduszko napisał(a):(...)Czy wtedy starci prawo do emerytury? (...)
SzatanSerduszko napisał(a):(...) ZUS wtedy zawiesza emeryturę.(...)
SzatanSerduszko napisał(a):(...) Czy po przepracowaniu np. 1 roku w Wielkiej Brytanii jako self employed, osoba ta będzie miała większą stawkę emerytalną w Polsce? (...)
SzatanSerduszko napisał(a):(...) lata pracy tutaj dla ZUS liczą się ale jako okres okres nie spłatkowy czy jakoś tak. (...)
Do śmiechu doprowadził mnie "okres nie spłatkowy" :D Jakbym słuchał anglików niemogących się dogadać, bo jeden nie rozumie co mówi drugi :) Ten okres to okres bezs
Kładkowy. Oznacza to, że ZUS liczy ten okres jako okres przepracowany do stażu pracy/przepracowanych lat (nazwij jak chcesz), ale za który to okres nie były odprowadzane składki na ubezpieczenie społeczne. A jeśli nie były odprowadzane składki, to z jakiej paki mają zwiększyć emeryturę? Nic nie dorzucał do wora a chce wyciągnąć?
Co do reszty:
SzatanSerduszko napisał(a):(...)Taki emeryt wraca sobie wtedy do Polski i teoretycznie dostaje emeryturę z Wielkiej Brytanii i Polski, (...)
Nie ma takiej opcji. Jest allbo-albo. Musi się zadeklarować którą bierze i urzędy się dogadują. Nie ma problemu w braniu tutejszej emerytury i życiu w w PL lub odwrotnie.
SzatanSerduszko napisał(a):(...)Po przepracowaniu jakiegoś czasu i oczywiście dożyciu lat, należy się takiej osobie emerytura Brytyjska. Jakaś podstawowa, zdaje się iż jest to około 200 funtów na miesiąc. (...)
Nie wiem na dzień dzisiejszy, ale jak się dowiadywałem kilka lat temu to było bodajże 5 lat i 29 funtów tygodniowo. Szału nie ma. Chyba, że praca w budżetówce. Ale tam to trzeba przepracować całe życie albo znaczna jego część. A i za te emerytury ostatnio się zabiera Cameron. Dlatego tak rozwinięte są tutaj ubezpieczenia emerytalne i III filar.
A skoro mowa o pomostówce, to znaczy, że ten człowiek ma około 50 lat i może jeszcze trochę popracować. A na emeryturze jest tylko bo nie było dla niego pracy. Czy nie lepszą opcją jest przyjechać tutaj, założyć ten self-employement, czy znaleźć normalną pracę, popracować kilka lat - nie wiem - 5-10-15 i odkładać na konto, albo zwykłe oszczędnościowe, albo i jakieś emerytalne. Zależnie od wiatrów, powodzenia, węża w kieszeni i braku studni w gardle można odłożyć minimum 2,5k rocznie. po tych 5 latach masz 7,5 tyś. x5 masz 37k zł. Jako dodatkowe środki na przeżycie do polskiej emerytury to chyba niezłe pieniądze.
Pozdrawiam.
PS. Fajny nick dla faceta :D:D:D Tak, tak, wiem, piszesz z konta partnerki :D