bham.pl - Polonia Birmingham, Forum Polaków w Birmingham

Witam czy ktos juz pracowal w tej firmie ?? Od poniedzialku zaczynam tam prace i chciala bym sie dowiedziec cos nieco. Moze ktos am pracuje lub pracowal ?

Witaj.
Zaznaczam ze nie pracowalem tam tylko odbieralem naczepe z towarem ale co produkuja nie zwracalem uwagi. Chyba sami Anglicy bo tak ruszali sie jak oni tylko potrafia (powoli).
To wszystko co moge powiedziec...
Powodzenia...


Witam czy ktos juz pracowal w tej firmie ?? Od poniedzialku zaczynam tam prace i chciala bym sie dowiedziec cos nieco. Moze ktos am pracuje lub pracowal ?

Witam pracowalem w tej firmie 2 tygodnie . Robota latwa fajna i przyjena ( dla malpy )wkladasz korek zielony do czerwonego i metka i tak 8 godzin , dobrze placa 5.72 na godzine . Rekrutacja zajmuje sie Stafline poczytaj sobie o Stafline przez 2 tgodnie pracy nie spytali sie mnie czy mam jakies papiery Home office itp .Obecnie juz nie pracuje nie wiem z jakiego powodu i za co po 2 tygodnach pracy dostalem sms o tresci No more work for you at Hazelock. Podejrzewam tu Stafline o leki kociol co rusz oprowadzali nowe grupy pracowników moze tu chodzi o rotacje pracownikow.Nauczyli sie od poakow rotacji i teraz ja sami zaszczepiaja na rynek pracy fakt jest jeden jest nas polakow za duzo na wyspach i moze tak sobie rotuja bo w kolejce stoji sobie nastepnych 30 polakow czekajacych na prace w Birmingham ogolnie widze lipe z praca oblazlem rozne agencje i zarejestrowalem sie i tu juz idzie 3 tydzien a tu nic nie daje znaku .Opinia na temat Hazelocka moze byc daje +3 ale Stafline to jakies dziadostwo .A jeszcze jedna rada nie rozmawiajcie o pracy w hazeloku z polakami nie warto lepiej poadac o pogodzie lub raczej milczec .

pozdrawiam Beowulf

dzięki za informacje.
Ja tam popracowałam tylko tydzień :-|
pozdrawiam

Hej odświeżę trochę wątek :) czy coś się zmieniło w hozelocku? bo posty powyżej są z 2008 roku :) byłam tam na rozmowie i mam czekać na tel. pełno kwitów wypełniałam, dowiedziałam sie co i za ile...ale mam pytanie czy ktoś jakoś niedawno tam pracował, albo nadal pracuje? słyszałam, ze co rusz się tam sytuacja zmienia jeśli chodzi o pracowników...

Jeśli nic się nie zmieniło, to jest to firma sezonowa. Pracują 8 miesięcy w roku a później przerwa. Produkują akcesoria do podlewania ogrodów. Więc późną jesienią i zima to nie sezon dla nich.

Pozdrawiam

chalimala, ja tez bylem ostatnio w Hazelocku zarejestrowac sie i czekam co dalej. A ty pracujez juz?

Nie ja też czekam...byłam w piątek i kazali czekać na telefon więc póki co dalej poszukuje pracy :) a co Ci powiedzieli? bo ze mną było trzech gości i oni tam dostali jakąś karteczke i czekali, a mi kazali iść do domu i czekać cierpliwie na telefon więc nie robie sobie wielkich nadziei :)

Ja bylem w czwartek, wypelnilem papierki i powiedziano mi abym czekal na kontakt, a po tygodniu ewentualnie sam zadzwonil. Czyli nic konkretnego na razie.

no to czekamy...zobaczymy czy to pic na wode czy faktycznie może coś z tego być. Nic ide dalej szukać pracy :D

justyna37 napisał(a):hey moj maż dzwonił do agencji NOVA na dadley Pani Wioletta nie stety nie nalezała do najmilszych osob trktuje człowieka z gory jakby miala pretensje ze przeszkodził jej w piciu kawy a to do jasnej białej jest ich praca wrrrrrrrrrrrr

No i jakie wiesci z tejze agencji?

nie miejcie zadnych nadzieji na hozelocka - w piatek zwolnili 30 osob, i ten piatek kolejne 40 ma poleciec w tym ja. tyle w tym temacie

Pani? Tam rekrutuje facet o imieniu Charlie. Wporzadku facet.

skullita, dzięki za info :) szukam zatem dalej :) justyna37, a Twój mąż był chyba raczej w agencjii, a nie w hozelocku, bo tam tak jak napisała skullita, rekrutacją zajmuje się Charlie.

skullita napisał(a):Pani? Tam rekrutuje facet o imieniu Charlie. Wporzadku facet.

Smieszny facet:) Pracowalam tam kilka lat temu i uwielbialam ta prace:) Suoper praca i oczywiscie byla stresowa ale ludzie spoko:) A charlie byl smieszny:) i zawsze zartowal i powazny:)