counter balance health and safety

Dyskusje na temat pracy w Birmingham ...

PostNapisane przez KA i PE » 20 mar 2008, 19:03 counter balance health and safety

koles rozladowywal mi takie duze paczki plyty wiorowej takim malutkim wozkiem widlowym. od razu zauwazyl, ze jak tylko probuje to podniesc, to podnosza sie........ jego tylne kolka. zawolal wiec kilku kolegow (pieciu dokladnie) zeby robili mu za 'counter balance'. pierwszej paczce dali rade, kiwal sie ten wozeczek na swoich malutkich kolkach, ale dali rade. za druga paczke zabrali sie juz pewniej, ale niestety 'operator sprzetu' nie wsunal widelek do konca pod paczke i zamiast ja podniesc nad naczepa, zsunal ja najpierw. te kilka centymetrow zrobilo wieksza roznice niz sie spodziewal, i w pewnym momencie zamiast przed siebie patrzyl w dol, a koledzy - przeciwwagi poodpadali jak ulegalki. zdjecia robilem w lusterku bo nie jestem az tak odwazny :-)

pozdr

pe

[ Dodano: Czw Mar 20, 2008 19:05 ]
zdjecia sa w odwrotnej kolejnosci, trzeba ogladac od konca

pe
Załączniki
18032008686.jpg
18032008684.jpg
18032008683.jpg

KA i PE
 
 

MężczyznaPostNapisane przez niejacek6 » 21 mar 2008, 10:40 Re: counter balance health and safety

super zdjęcia, heheh, to polacy czy angole??
Avatar użytkownika
niejacek6
Początkujący
 
 
Posty: 34
Dołączył: 18 kwi 2007, 19:16
Lokalizacja: Kidderminster
Reputacja: 0
Neutralny

PostNapisane przez KA i PE » 21 mar 2008, 22:38 Re: counter balance health and safety

angole wlasnie. zaobserwowalem taka prawidlowosc: im wieksza firma - tym wieksza dbalosc o przepisy bhp. jesli mam wysiasc z kabiny w takich miejscach jak cukrownie tate & lyle, sklady tarmac czy sklady portowe musze miec buty, kamizelke/kurtke, kask i okulary ochronne. niedlugo pewnie beda wymagali odblaskowego ochraniacza na jaja. jesli przyjezdzam do sredniej wielkosci firmy to biegam sobie w samej kamizelce , i nikomu nie przyjdzie do glowy aby czepic sie nawet moich rozdeptanych adidaskow. male firmy to juz calkiem normalny swiat. no i teraz mozna zobaczyc do czego prowadzi brak nadzoru nad pracownikami. robia takie glupie rzeczy jak powyzej. proponowalem kolesiowi zeby na dachu tego widlaka polozyl drugim takim widlakiem palete cegiel zeby go dociazyc, facet zaczal sie nad tym powaznie zastanawiac...... a ja sobie tylko robie zdjecia :-0

pozdr

pe

KA i PE
 
 

KobietaPostNapisane przez xvioletx » 7 paź 2008, 22:59 Re: counter balance health and safety

w większej firmie jest większy odsetek idiotów (???) i dlatego tak o to dbają. Ja tam uwielbiam te ich health & safety
Avatar użytkownika
xvioletx
Stały Bywalec
 
 
Posty: 306
Dołączyła: 28 lis 2007, 16:06
Lokalizacja: Birmingham City Centre
Reputacja: 11
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez Bernii » 11 paź 2008, 15:59 Re: counter balance health and safety

Mistrozstwo Swiata :D
http://halbot.haluze.sk/?id=4403
Avatar użytkownika
Bernii
Rozeznany
 
 
Posty: 250
Dołączył: 16 maja 2007, 09:09
Lokalizacja: Rzeszow/Birmingham
Reputacja: 4
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez testowy » 12 paź 2008, 00:20 Re: counter balance health and safety

o tak....
zdejm na chwilę okulary to w ciągu sekundy wszyscy w koło podnoszą wrzawę,
jakby nie mieli nic innego do roboty
:mrgreen:
Avatar użytkownika
testowy
Zaangażowany
 
 
Posty: 1028
Dołączył: 28 wrz 2008, 16:21
Lokalizacja: i owszem, głównie w soboty
Reputacja: 78
Poczciwy

KobietaPostNapisane przez Beata » 12 paź 2008, 18:08 Re: counter balance health and safety

Tak ten post mi się podobał. Rozbawił mnie strasznie. :-)

Ja może trochę zboczę z tematu, ale nie mogę sobie odmówić przyjemności i nie opowiedzieć Wam o sytuacji, która ma miejsce w mojej firmie. Która podobnie, jak powyższy przykład dowodzi średnej inteligencji co niektórych. Wyobraźcie sobie, że wiele osób ma problem, aby tak włożyć list do koperty, aby było widać adres w okienku. Otóż jest to problem dla bardzo wielu osób. Jak pracowałam w tej firmie na produkcji (bo dziś przekładam w niej papierki z miejsca na miejsce), takie sytuacji widziałam codziennie na własne oczy. Niektórym pokazuje sie nawet kilka razy, ale z tego co widziałam, niektóry sa odporni nawet na taką wiedzę i wielokrotne powtórki. A może to ja jestem wybitnie inteligentna, już sama nie wiem. :)

A teraz wyższa szkoła jazdy. Moja firma jest czymś w rodzaju naszej Poczty Polskiej. I gdy w grę wchodzi korespondencja zagraniczna i podział np. na Europe i resztę świata to kogo się o to prosi - obcokrajowca czyli mnie. Czy wiecie, że oni nie wiedzą czy np. Włochy czy Grecja są w UK czy nie. Ja nie umiem tego pojąć. Ale to i tak jeszcze nie wszystko. Naprawdę oni nawet nie wiedzą czy Worcester jest w UK. To ja przecież mam prawo tego nie wiedzieć, bo jestem z innego kraju, ale oni. To tak jak by każdy z nas nie wiedział, że Kraków czy Poznań leżą w Polsce. Brak słów, aż się zdenerwowałam z tego wszystkiego.

No to teraz możemy kontynuować temat counter balance health and safety. Wybaczcie, ale jakoś nie mogłam sie powstrzymać, aby Wam o tym nie napisać. :-)
Avatar użytkownika
Beata
Stały Bywalec
 
 
Posty: 436
Dołączyła: 30 kwi 2007, 09:55
Lokalizacja: Erdington
Reputacja: 8
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez testowy » 12 paź 2008, 21:46 Re: counter balance health and safety

Beata, to i ja jeszcze swoje 3 grosze dorzucę,
u mnie na koniec zmiany podlicza się produkcję,
seterzy i team liderzy wypełniają nikomu niepotrzebne tabelki,
widok gościa co liczy na palcach nikogo tu nie dziwi,
że o obliczeniach typu 3 +5 za pomocą kalkulatora nie wspomnę,
ale raz patrzę, a dwóch angoli próbuje policzyć 12 x 13 bez kalkulatora,
jeden mówi, że wie jak to się robi i dawaj papier i ołówek....
trzy razy liczył i za każdym razem inny wynik....
drugi mu kartkę wyrwał i dawaj, ale skutek podobny,
chciałem im pomóc i mówię, że 156,
ale tylko ich wkurzyłem, poszli za maszynę jeszcze raz liczyć, a potem po kalkulator....
:mrgreen:
Avatar użytkownika
testowy
Zaangażowany
 
 
Posty: 1028
Dołączył: 28 wrz 2008, 16:21
Lokalizacja: i owszem, głównie w soboty
Reputacja: 78
Poczciwy

KobietaPostNapisane przez malaroksi » 13 paź 2008, 09:31 Re: counter balance health and safety

no i ja się dorzucę :)

Otoz,tuz przed wylotem na wakacjie do Polski,inteligentni ludzie w biurach w ktorych sprzątam pytają się mnie o takie podstawy typu ile czasu sie leci samolotem do polski a ile jedzie autem, przez jakie kraje sie przejezdza itp. Gdy odpowiadam ze leci sie jakies 2h a przejezdzam ok 20h przez francjie holandie itd... nie chca mi wierzyc i szukają na mapie .... MAPA BYŁA TYLKO GB :!: przez 5minut 4dorosłych osob szukała Polski na Wyspach Brytyjskich :roll: :grin:
Avatar użytkownika
malaroksi
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2757
Dołączyła: 6 lip 2008, 13:53
Lokalizacja: West Bromwich
Reputacja: 170
SzanowanySzanowany


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do PRACA