MOBING, WYZYSK, ZASTRASZANIE .....

Pisałem już wszędzie gdzie mogłem. Spróbuję jeszcze tutaj.
Od 4 lat pracuję w hotelu w Birmingham. Mogę podać swoje dane bo nie mam absolutnie nic do ukrycia. Wyobraźcie sobie, że początki były nie złe. Byłem kilka razy Star Of The Month i raz udało mi się Employe Of The Year. Czar prysł po zmianie szefowej. Nie jesteście sobie w stanie wyobrazić do jakich czynów jest zdolny człowiek który chce wykończyć drugiego.
Zabroniono mi wyjść do lekarza z poważnym bólem pleców - wyzysk i przepracowanie. Widać to było po mnie bo twarz miałem koloru fioletowego i ogromnie się pociłem i gdyby nie to, że zwróciłem się o pomoc do GM to pracowałbym nadal w bólu. Później dostałem 3 tygodnie zwolnienia. Miałem też spotkania dyscyplinarne w sprawie dzwonienia tzw. sicków. A nigdy nic tego nie robiłem. Podobno moja szefowa sprawdzała dane z kamera i naliczyła osiem razy wyjście do toalety.Dane z tej to kamery CCTV miały być dla pracodawcy powodem mojego zwolnienia. Niestety materiał z kamer zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach gdy poprosiłem o jego udostępnienie.
Później już było gorzej. Napisałem do zarządu skargę na swojego managera. Pomogło. Przez kilka miesięcy miałem spokój. Dostałem nawet kontrakt full time.
... a później.
Pewnego dnia otrzymałem kopertę. Była w niej informacja, że jest prowadzone wobec mnie postępowanie dyscyplinarne. Przedstawiono mi masę dokumentów. Prawie 50 stron. Wynikało z nich, że pewnego dnia (chodzi o jeden konkretny dzień), nie wywiązałem się ze swoich obowiązków i przedstawiono mi analizy i inne bzdury dot. błędów. Wyobraźcie sobie, że w dniu o którym była mowa miałem wolne i nie było mnie w pracy :). Miałem OFFa. Chyba ewidentny dowód. Przez trzy miesiące nikogo nie mogłem przekonać do swojej racji. Pewnego dnia zgłosiłem się do lekarza z silnym bólem w klatce piersiowej. Szpital. Stan przedzawałowy. Znowu 3 tygodnie zwolnienia ze względu na STRES W PRACY.
Po powrocie miałem ustalone kolejne spotkanie w sprawie dyscyplinarki ale już zakład przydzielił mi osobę z zewnątrz.
Spotkanie trwało może 3 minuty. Cofnięto wszystkie zarzuty. Znowu spokój przez kilka miesięcy i ..........przeprosiny na piśmie.
Wczoraj otrzymuję sprawozdanie z mojej pracy rocznej. Jest tam skala oceny pracownika. Wychodzi z niej, iż w skali 1-5 jestem ledwo 2 i jako pierwszy kwalifikuję się do zwolnienia.
Powodem ta niskiej oceny jest fakt, że było prowadzone przeciwko mnie postępowanie dyscyplinarne i kilka innych mało ważnych faktów (także nieprawdziwych).
Dzień wcześniej odmówiłem wykonania pracy która nie należy do moich obowiązków. Straszono mnie i nie zezwolono na udział nikogo z Trade Unions (dlatego, że wcześniej nie poinformowałem zakładu pracy, że jestem ich członkiem).
Mojemu przyjacielowi zaproponowano moje miejsce w przypadku gdybym sam zrezygnował. Mam mnóstwo dokumentów potwierdzających moje słowa i jeden problem ................ NIE WIEM GDZIE SZUKAĆ POMOCY. Dlatego błagam o nią kogokolwiek tutaj. Chętnie zatrudniłbym prawnika.
BŁAGAM WIĘC O POMOC.
Artur
Od 4 lat pracuję w hotelu w Birmingham. Mogę podać swoje dane bo nie mam absolutnie nic do ukrycia. Wyobraźcie sobie, że początki były nie złe. Byłem kilka razy Star Of The Month i raz udało mi się Employe Of The Year. Czar prysł po zmianie szefowej. Nie jesteście sobie w stanie wyobrazić do jakich czynów jest zdolny człowiek który chce wykończyć drugiego.
Zabroniono mi wyjść do lekarza z poważnym bólem pleców - wyzysk i przepracowanie. Widać to było po mnie bo twarz miałem koloru fioletowego i ogromnie się pociłem i gdyby nie to, że zwróciłem się o pomoc do GM to pracowałbym nadal w bólu. Później dostałem 3 tygodnie zwolnienia. Miałem też spotkania dyscyplinarne w sprawie dzwonienia tzw. sicków. A nigdy nic tego nie robiłem. Podobno moja szefowa sprawdzała dane z kamera i naliczyła osiem razy wyjście do toalety.Dane z tej to kamery CCTV miały być dla pracodawcy powodem mojego zwolnienia. Niestety materiał z kamer zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach gdy poprosiłem o jego udostępnienie.
Później już było gorzej. Napisałem do zarządu skargę na swojego managera. Pomogło. Przez kilka miesięcy miałem spokój. Dostałem nawet kontrakt full time.
... a później.
Pewnego dnia otrzymałem kopertę. Była w niej informacja, że jest prowadzone wobec mnie postępowanie dyscyplinarne. Przedstawiono mi masę dokumentów. Prawie 50 stron. Wynikało z nich, że pewnego dnia (chodzi o jeden konkretny dzień), nie wywiązałem się ze swoich obowiązków i przedstawiono mi analizy i inne bzdury dot. błędów. Wyobraźcie sobie, że w dniu o którym była mowa miałem wolne i nie było mnie w pracy :). Miałem OFFa. Chyba ewidentny dowód. Przez trzy miesiące nikogo nie mogłem przekonać do swojej racji. Pewnego dnia zgłosiłem się do lekarza z silnym bólem w klatce piersiowej. Szpital. Stan przedzawałowy. Znowu 3 tygodnie zwolnienia ze względu na STRES W PRACY.
Po powrocie miałem ustalone kolejne spotkanie w sprawie dyscyplinarki ale już zakład przydzielił mi osobę z zewnątrz.
Spotkanie trwało może 3 minuty. Cofnięto wszystkie zarzuty. Znowu spokój przez kilka miesięcy i ..........przeprosiny na piśmie.
Wczoraj otrzymuję sprawozdanie z mojej pracy rocznej. Jest tam skala oceny pracownika. Wychodzi z niej, iż w skali 1-5 jestem ledwo 2 i jako pierwszy kwalifikuję się do zwolnienia.
Powodem ta niskiej oceny jest fakt, że było prowadzone przeciwko mnie postępowanie dyscyplinarne i kilka innych mało ważnych faktów (także nieprawdziwych).
Dzień wcześniej odmówiłem wykonania pracy która nie należy do moich obowiązków. Straszono mnie i nie zezwolono na udział nikogo z Trade Unions (dlatego, że wcześniej nie poinformowałem zakładu pracy, że jestem ich członkiem).
Mojemu przyjacielowi zaproponowano moje miejsce w przypadku gdybym sam zrezygnował. Mam mnóstwo dokumentów potwierdzających moje słowa i jeden problem ................ NIE WIEM GDZIE SZUKAĆ POMOCY. Dlatego błagam o nią kogokolwiek tutaj. Chętnie zatrudniłbym prawnika.
BŁAGAM WIĘC O POMOC.
Artur