Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

Sprawy Kobiece. Rozmowy o Waszych smutkach, radościach, problemach , modzie, urodzie...

KobietaPostNapisane przez Steinik » 23 maja 2011, 19:53 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

to wirtualnie i ja.:597: :595: :597: ..chociaz ja wole gin,tonic i cytrynke...no i lód obowiazkowo....

jak narazie Torpedka dostaje co 4 godz na przemian nurofen i calpol...
a co do domowych sposobów moja corka zje zabek czosnku ,ugryzie cebule..heh czosnku nie musze nawet kroic..czasem jak cos gotuje to podkrada....taki dziwolag z niej :lol:
jak narazie stan podgoraczkowy,w oczkach jeszcze slabiutka i zachrypnieta...
Avatar użytkownika
Steinik
Stały Bywalec
 
 
Posty: 456
Dołączyła: 16 sty 2011, 09:50
Lokalizacja: Walsall/Bydgoszcz
Reputacja: 25
Pokojowy

Anastazjatez mi sie podoba Twoje imie.W sumie chyba rzadko spotykane(jak narazie),przynajmniej dla mnie,bo zadnej Anastazji nie znalam.
Co do syropkow domowej roboty to ja robie dla swoich maluchow wode z wycisnietym sokiem z cytrynki i do tego miodzik.Pyszny jest i ma napewno sporo witaminki C :)
A za czasow dziecisntwa pamietam,jak mama kazala mi pic mleko z czosnkiem,miodem i maslem...Fuj!no ale na przeziebienia dobre.Plus do tego plecki wysmarowane smalcem i na to papier pergaminowy i wtedy do wyrka.Czlowiek czul sie jak nowo narodzony ;)
A i jeszcze Wam powiem jak ja podaje moim malucha czosnek i cebule.Do kurczaka(najpierw podmazonego)wkrajam pelno cebuli i czosnku.Wtedy zalewam go woda i robi sie taki sosik z tego i to podaje z ryzem.Jest pyszne,moje dzieciaki to uwielbiaja.

xvioletx napisał(a):
agg napisał(a):
adamirus napisał(a):agg napisał(a):wyrodna matka

a jak

Baileys czeka więc do tego potrzebuje spokoju

alleluja 8)
moze sie wirtualnie przylacze, baileys w lodowce jest :D

I Ja!!! :)

To ja tez sie przylaczam ;)Tyle,ze ja mam w lodowce Sheridan'sa :D

Steinik napisał(a):jak narazie stan podgoraczkowy,w oczkach jeszcze slabiutka i zachrypnieta...

No tak z 2-3 dni pewnie bedzie oslabiona jeszcze bidulka.
Avatar użytkownika
kindzulinaa
Zadomowiony
 
 
Posty: 877
Dołączyła: 28 cze 2007, 22:48
Reputacja: 22
Pokojowy

kindzulinaa napisał(a):To ja tez sie przylaczam ;)Tyle,ze ja mam w lodowce Sheridan'sa


A co to jest ten Sheridans??? Tego chyba jeszcze nie pilam :roll:

Czosnek do potraw tez dodaje i to sporo tak samo cebule,ale nie wiem czy to ma takie same wartosci jak surowe?

A mleko z miodem czosnkiem i maslem to tez byla moja zmora w dziecinstwie :x

Steinik, Teraz juz z mala bedzie coraz lepiej,niech wypoczywa duzo i sie regeneruje :)
Avatar użytkownika
Anastazja
Zadomowiony
 
 
Posty: 820
Dołączyła: 1 sty 2007, 15:59
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 27
Pokojowy

hej dziewczyny, widzę że sobie popijacie :jabol: :lol:
Ja dziś pożegnałam z ogromnym uśmiechem na ustach i z zaciśniętymi zębami moich gości z Polski . Gdy tylko przeczytałam o wulkanie dostałam wizji że mogli by np wstrzymać loty na parę dni , to mi się słabo zrobiło , dosłownie była bym w stanie wynająć im pokój w hotelu bo ten tydzień co byli siadł mi tak na psychice że masakra. A wszystko przez ich 4 letniego syna rozpieszczonego przez babcie i dziadków i rodziców którzy nie są zgodni co do wychowywania swoich dzieci ,masakra. Przez 4 godziny od godziny 22ej było jedno wielkie darcie się . Krzyki takie że sąsiedzi przyszli się dowiedzieć czy wszystko w porządku bo się zaniepokoili. Oczywiście taki wrzask i płacz powodował że reszta dzieci czyli moja 2ka i ich pół roczny syn nie mogli spać no i każdy płakał. Mój Grzesiu był terroryzowany na każdym kroku przez tego 4Latka Adasia , doszło do tego że w sekundzie jak tylko się odwróciliśmy popchnął go na palik metalowy od huśtawki tak że wbiło mu się to w brodę , krew leciała , dziura się zrobiła , oczywiście pogotowie zaliczone a Adaś płakał że chce jeszcze raz zrobić tak żeby Grzesiowi krew leciała i chce żeby płakał , normalnie masakra jakaś . Przysięgam że jak wsiedli do auta to moje dzieci pozasypiały na kanapie w salonie w pozycjach jak siedziały , dosłownie takiego terrorysty jeszcze nie spotkałam w swoim życiu. Nawet mnie kopał i bił bo mu nie pozwalałam dojść do Grzesia. Ech szkoda słów , a ja ostatnio miałam wrażenie że moje dzieci mnie do szału doprowadzają , a tu normalnie aniołeczki kochane mam :)

steinik zdrówka dla małej, no i faktycznie nie grzej jej tylko chłodź.

ech muszę mieć znowu dietę by z 5kg zrzucić bo z tych nerwów i stresu non stop jadłam słodycze , dziś w spodnie nie weszłam :(

kitty następnym razem jak będziesz w mojej okolicy to dzwoń i wpadaj :) kiedy się przeprowadzacie ?

Ja jutro już do pracy cieszę się chociaż przydało by mi się jeszcze wolne by siedzieć z dziećmi a by mój się mógł wyspać porządnie no ale urlop będzie potrzebny na później ...

Idę spać , dobranoc lejdis :)
Avatar użytkownika
malaroksi
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2757
Dołączyła: 6 lip 2008, 13:53
Lokalizacja: West Bromwich
Reputacja: 170
SzanowanySzanowany

malaroksi, to faktycznie mialas przezycia. Ten maly to jakis sadysta przy okazji :shock: Bez kitu, jakby moja corka zrobila swiadomie krzywde innemu dziecku (bo wypadki chodza po dzieciach i to inna sprawa) a pozniej urzadzala szopki ze chce zrobic to jeszcze raz to bym normalnie złoiła du*pe pasem :evil: Ciekawe co im wyrosnie z takiego synalka :shock: No i jesli juz o dzieciach i ich zachowaniach mowa to moje dziecie przez weekend odseparowane od innych dzieci w ramach kary za niedobre sprawowanie troche sie wyciszylo, dzis poszla do przedszkola i zobaczyla ze jej przyjaciolka ma dokladnie takie buty jakch kupna kategorycznie jej odmowilam (trampki cale z rozowego brokatu) bo tak dawaly po oczach ze poezja :D Mala oszalala ale jakos w koncu zapomniala, zapewne do jutra :) Ide jej polac amolu na mokry recznik bo jakis suchy kaszel ja meczy i tez ide spac.
Dobranoc wszystkim
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2129
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

ewela119, uwierz mi że Ja miałam ochotę nim porządnie potrząść, raz mu walnęłam lekko w rękę bo ugryzł Roksane , wszystko wyrywał wszystkim z ręki, a jak nie chciałaś puścić to gryzł i to nie lekko. Proźby i groźby nie pomogły więc mu przylutowałam lekko a On narobił takiego larma że masakra , jakbym go wrzątkiem oblała. Mama jego brała go na bok , tłumaczyła mu , prosiła, szantarzowała go itp a Ojciec tylko mówił: No daj mu to bo będzie się tak darł cały dzień tak więc dziecko wie że może wszystko bo dla świętego spokoju i tak mu tatuś da i tak , gdyby On był u mnie sam to bym go normalnie przestawiła o 180 st . Dobra już zmykam :) teraz mam błogą ciszę i sąsiedzi też , musimy ich iść przeprosić jutro bo normalnie wstyd.
Avatar użytkownika
malaroksi
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2757
Dołączyła: 6 lip 2008, 13:53
Lokalizacja: West Bromwich
Reputacja: 170
SzanowanySzanowany

malaroksi, Ale masakre mialas,to teraz odpoczywaj kochana i odstresowuj sie :lol:

ewela119, Ja swojej corce kupilam takie tenisowki w sumie biale ale maja troche rozu po bokach i ta powiedziala ze tego w zyciu nie zalozy,wiec nie martw sie i twoja z rozu wyrosnie ;)

Tez ide spac dobranoc
Avatar użytkownika
Anastazja
Zadomowiony
 
 
Posty: 820
Dołączyła: 1 sty 2007, 15:59
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 27
Pokojowy

Anastazja, nie to zebym miala cos do rozu bo duzo rzeczy rozowych ma ale te byly zbyt intensywne :) Poza tym staram sie jak moge wprowadzac jakas roznorodnosc do jej garderoby bo jakby to zostawic tylko jej woli to bylaby ubrana na rozowo od stop do glow :) Ostatnio powiedziala ze chcialaby miec rozowe oczy a nie niebieskie :) Ale mozna jej to wybaczyc, ma dopiero 5 lat :)

Tak mi sie wlasnie przypomnialo, tata jej kolezanki z przedszkola (gosciu juz kolo 50 ) nosi na glowie irokeza, na poczatku roku byl koloru blond, pozniej jakis zielony, zolty ale jak mala zobaczyla rozowy to tez zwariowala i chciala taki bo przeciez tata Andrew takie ma, mialam ochote goscia normalnie dopasc i sila ogolic :) No ale sie przemalowal na niebiesko i odzyskalam spokoj w domu :) Swoja droga zastanawia mnie po pierwsze skad on bierze takie kolory farb a po drugie jak to robi ze idealnie kolor mu przechodzi z jakiegos ciemnego w jasniejszy i nic nie widac a przy okazji nie wylysial calkiem :P
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2129
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

Hej laseczki :)

ewela119, Wyluzowanego ma tate ta kolezanka Twojej cory :D

Co do rozu to szczerze mowiac troche mi sie nie podoba jak dziewczynka od stop do glow jest ubrana w tym kolorze,taka slodka landrynka,tez zawsze wlasnie urozmaicalam kolorami garderoby corek.Pamietam, ze te starsze zawsze chcialy miec jednakowe rzeczy,a potem im sie mylily i byly klotnie,musialam podpisywac na szczescie wyrosly juz z tego :P

Ide jakas kawe sobie zrobic,pogoda znowu chyba nie fajna?
Avatar użytkownika
Anastazja
Zadomowiony
 
 
Posty: 820
Dołączyła: 1 sty 2007, 15:59
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 27
Pokojowy

Dzien dobry wszystkim
A w zasadzie to taki malo-dobry, pogoda niezbyt, niby slonce jest ale nadal wieje ze malo lba nie urwie :evil: Odstawilam mala do przedszkola, mimo ze cala noc prawie dusila sie od kaszlu narobila mi lamentu ze chce isc bo mialam ja dzis zostawic w domu, a pozniej pol godz czekalam na autobus do domu. Prosilam nauczycielki zeby zwrocily uwage jak beda wychodzic na zewnatrz zeby dobrze sie ubrala i nie bawila w wodzie, ale znajac zycie nie wezma sobie tego do serca. W ogole co za poroniony pomysl zeby w taka pogode nalewac dzieciom zimnej wody do plastikowych piaskownic zeby one sie tam chclapaly :shock: moja mala ma tak spierzchniete dlonie ze smarowanie roznymi kremami co chwile nie pomaga. O tych dziewczynkach w letnich sukieneczkach nawet nie chce sobie przypominac bo mnie telepie od razu
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2129
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez Steinik » 24 maja 2011, 08:48 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

Ewela mam tak samo...wiatr czy nie zawsze sa na dworzu i bawia sie w tej wodzie....ze smarkami po pas....ostatnio bylo naprade b zimno....a dzieci sobie nogi moczyly....
hartowanie hartowaniem ale na moje to troche za duzo.....
Avatar użytkownika
Steinik
Stały Bywalec
 
 
Posty: 456
Dołączyła: 16 sty 2011, 09:50
Lokalizacja: Walsall/Bydgoszcz
Reputacja: 25
Pokojowy

Steinik, u mojej corki w przedszkolu to nog nie pozwalaja moczyc tylko albo rece albo jak chca polazic w tej wodzie to maja kalosze, ale dzieci jak to dzieci, zawsze sie zamocza, ostatnio kilka razy mala miala mokre cale rekawy w sweterku, niby bylo cieplo a jednak cos ja chwycilo. No ale wczoraj to w ogole nie spodziewalam sie ze zabiora dzieci na dwor bo nie wiem jak w Bham ale u nas w Coventry bylo naprawde zimno, wialo poteznie a i slonca ani grama. Na termometrze bylo tylko w okolicy 10 stopni.
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2129
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez Steinik » 24 maja 2011, 09:07 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

u nas podobnie...ja mieszkam w Bloxwich ,okolice Walsall.i u nas podobnie wiatrzysko straszne..a maluchy ciagle mokre..a to sie polewaja ta woda,zanim sie pochorowala to odebralam ja w krotkim rekawku,bo jej bluza byla cala mokra i na to szkolny mundurek,a bylo dosc zimno,ja mialam cieplego polarkai bylo mi zimno.....owinelam ja w moja bluze i szybko do domu...ehhhh...faktycznie tutaj dzieci hartuja...
Avatar użytkownika
Steinik
Stały Bywalec
 
 
Posty: 456
Dołączyła: 16 sty 2011, 09:50
Lokalizacja: Walsall/Bydgoszcz
Reputacja: 25
Pokojowy

hej laski!
malaroksi,brak slow normalnie...
Ale wiesz co,widac ze dziecko dostalo przyzwolenie na takie zachowanie od rodzicow.Ktorys z moich dzieci jakby sie tak cieszyl z czyjejs krzywdy albo gryzl itp.to tez bym sie nie zawachala uzyc paska.Ten maly jakis agresywny...No ale tak to jest jak dziadkowie rozpieszcza,kazdy inaczej mowi do dziecka,poblazaja takie zachowanie,dziecko wtedy wlazi na glowe wszystkim i skad pozniej ma wiedziec jak sie zachowywac.
Teraz przynajmniej sobie odpoczniecie psychicznie.

ewela119,hehe ja jakbym miala coreczke to by ja ubierala na rozowo(oczywiscie nie od stop do glowy)ale jak patrze na dziewczynki,ze maja takie piekne sukienczki,jakies leginsy i tuniczki i w ogole sa odstrojone to sie teskni za takim rozowym ksiezniczkowym kolorem hehe ;)

Ja znow chora,nic mi sie nie chce,ale juz mam posprzatane jeszcze tylko pranko wywiesic i nastepna pralke wstawic.Na obiadek robie bigosik warzywny plus kurczaka.
Milego dzionka :-)
Avatar użytkownika
kindzulinaa
Zadomowiony
 
 
Posty: 877
Dołączyła: 28 cze 2007, 22:48
Reputacja: 22
Pokojowy

KobietaPostNapisane przez Steinik » 24 maja 2011, 10:29 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

kindzulinaa hmmm a co to bigosik warzywny??ja jestem kiepska w gotowaniu,szczerze to zaczynam dopiero przygode z kuchnia :roll:
a brzmi znowu smakowicie.....
Avatar użytkownika
Steinik
Stały Bywalec
 
 
Posty: 456
Dołączyła: 16 sty 2011, 09:50
Lokalizacja: Walsall/Bydgoszcz
Reputacja: 25
Pokojowy

Poprzednia stronaNastępna strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do ŚWIAT KOBIET