Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

malaroksi, 2 ukucia, po 1 w kazde ramie. Moze miej w zanadrzu jakies kolorowe plasterki co "ukoja" stres po szczepieniu
...a tak sie cieszylas, ze bedziesz miec sasiadow ale wiocha, co? zeby inni sobie nie pomysleli, ze Wy w tym udzial braliscie

Dzięki czyli tatuaże muszę zmyć :) a co do wiochy to prawda, nie brałam tego pod uwage by ktoś mógł pomyśleć że my braliśmy w tym udział, ale faktycznie moze ktoś sobie tak pomyśleć , tyle że nie było słychać żadnych głosów innych osób oprócz jednego wydzierającego się faceta. No ale tak apropo to ostatnio u Pakistańca też widziałam ledwo trzymających się na nogach obdarciuchów grubo po 50tce i, jeden z zaciśniętymi pięściami maszerujący po piwo z tekstami ze zaraz kogoś rozpier....le patrząc się na ciapka wyzywa go od złodziei i brudasów , no masakra jakaś , to było w sobotę ok 22ej . Tragedia normalnie taki typowy standard polski w sobotę wódka a do tego kolesiom brakło na zabitkę czyli piwo to juz wszystkich w koło obrażać . Wolę spędzać czas z sąsiadami czarnoskórymi , są naprawdę fajni i tacy normalni a nasze dzieci to już się przez sen wołają :)

bogini8,wlasnie z tego przepisu robilam.Tez rzucilam o podloge hehe,no ale mi nie wyszly te biszkopty tak piekne,rowne i wysokie jak na tym zdjeciu.
Pierwszy plaski,ze na 2 czesci bys go nie przekroila,a drugi juz troszke wyzszy przekroilam na 2 czesci,ale byl nierowny.Nie wiem czemu...sprobuje nastepnym razem znow zrobic z tego przepisu,bo moze tez jakas maka byla nie teges :roll: tak mi mama powiedziala.No a jak mi nie wyjdzie nastepnym razem to podziekuje temu przepisowi hihi.
malaroksi,jak tam po szczepieniu??

My dzisiaj na spacerku bylismy ze znajomymi.Dzieciaczki buszowaly na placu i pozniej do parku nad wode poszlismy posiedziec.A pozniej jak wrocilismy po paru godzinach,to strasznie glowa mnie zaczela bolec,bol jakby migrenowy.I wzielam ostatnia coffeepiryne :( Odrazu pomogla.Musze siostrze powiedziec zeby mi przyslala paczke z tymi tabletkami,bo to moj jedyny ratunek.
No a teraz mam chwile czasu dla siebie malutki zasypia,Kacperek z wujkiem i tata siedza i chyba czas na kawe,bo dzisiaj jeszcze nie pilam.

kindzulinaa, Roksana zaskoczyła mnie nieziemsko bo byłam pewna że bedzie płakać panikować itd a Ona nawet nie jęknęła , tylko powiedziała "delikatnie prosze " oczywiście po angielsku . Tak mi się przypomniało że Ona nigdy na szczepieniach nie płakała a Grzesiu sie darł tak wiec będzie jazda przy nim dopiero :)
Ja dziś się przeszłam na spacer do centrum West Bromu i jeden widok wbił mnie w ziemie , mianowicie upał 30st w cieniu każdy spocony i ledwo zipie a tatuś Polak z 2ką dzieci jeden chłopczyk ok 4lat w koszulce granatowej z długim rękawem i na to t-shirt , i dziewczynka około 10 miesięcy w wózku w grubych rajtuzach , normalnie aż mi ich szkoda było. Ja rozumiem że nie każdy moze chodzić porozbierany chodź by ze względu na jakieś uczulenia na słońce czy coś w tym rodzaju ale niech chociaż ubierają dzieci w jakieś jasne kolory i lekkie przewiewne tkaniny . Mój Grzesiu miał spodenki a mu i tak sie dupcia poodparzała z tego ciepła i pampera ... No ale przyznam sie szczerze że jakoś nigdy nie lubiłam upałów a teraz tak mi to pasuje że aż szkoda mi że to się niebawem zakończy...

malaroksi, faktycznie widok wbijajacy w ziemie, moja mala dzisiaj miala na sobie bluzke na ramiaczkach, krotkie spodenki i japonki i byla tak spocona ze az mi jej szkoda bylo ze ja zabralam na ten spacer i szybko wrocilysmy do domu bo normalnie nie bylo czym oddychac :roll:

A ja dzis zaliczylam wizyte u poloznej, nastepna mam za 3 tyg, czyli jednak teraz bedzie czesciej :) A pozniej poszlysmy na krotki spacer a pozniej do domu i padlam na lozko, zimne picie i wiatrak :D Z tego goraca to nawet jesc sie nie chce :roll: No ale sprawdzalam na necie pogode to u nas w Cov ma jutro byc 22 stopnie ale ma padac, oby, moja trawa rozpaczliwie potrzebuje deszczu bo niestety nie mam kranu na dworze coby ja polac, ani nawet konefki jakiejs a nie bede z domu latac i calego trawnika o wymiarach jakies 4x4m wiadrem zlewac

kindzulinaa, angielska maka czy polska? ciasta pieke z polskiej, nalesniki itp z angielskiiej.

a tatuś Polak z 2ką dzieci jeden chłopczyk ok 4lat w koszulce granatowej z długim rękawem i na to t-shirt , i dziewczynka około 10 miesięcy w wózku w grubych rajtuzach

glupota ludzka nie zna granic..a tatus pewnie w tshircie i spodenkach...

moj maly to bluzeczka na krotki,pampek i sandalki badz na bosaka po tarasie zasuwa i tak do 21 :)

malaroksi napisał(a):a tatuś Polak z 2ką dzieci jeden chłopczyk ok 4lat w koszulce granatowej z długim rękawem i na to t-shirt , i dziewczynka około 10 miesięcy w wózku w grubych rajtuzachglupota ludzka nie zna granic..a tatus pewnie w tshircie i spodenkach...

no wlasnie, zawsze mnie to dziwi, ze dziecko opatulone a rodzic lekko ubrany... no ale co zrobic :roll: :?
dzis bylam u pacjentki, ktora miala wlaczony grzejnik... wyszlam mokra :?
mam nadzieje, ze jutro porzadnie popada i podleje to sianko w ogrodku! :roll:

dzis bylam u pacjentki, ktora miala wlaczony grzejnik...

Przynajmniej szybko zdiagnozowałaś tego Alzheimera hehe :))

kindzulinaa, angielska maka czy polska? ciasta pieke z polskiej, nalesniki itp z angielskiiej.

Ja w ogole angielskiej maki nie uzywam.Tylko polska do wszystkiego.

Ale dzisiaj popadalo troszke co??Az powietrze inne uff..teraz jest czym oddychac.Tylko te slonce mogloby zostac...

Dodano: -- 4 sie 2011, o 10:43 --

dzis bylam u pacjentki, ktora miala wlaczony grzejnik... wyszlam mokra

Masakra,kto w taka pogode grzejniki odkreca :roll: ale to pewnie jakas starsza pani co?

czesc dziewczyny...
a ja dzis caly dzien rozmyslam..i rozmyslam...i doszlam do tego ze chcialbym drugie dziecko...chyba.....tak mysle...:)
poki jeszcze jestem ,,na swiezo,,....tylko zastanawiam sie jak to bedzie...i jak z 2jka sobie poradze... :shock: :? :lol: :lol:
a moze ja po prostu za duzo mysle :P

BOGINIwooow...odważne mysli masz :D :D :D
u mnie jest tak,ze moj malzon jest wrecz zdecydowany,ale to ja mam opory...
z drugiej strony chyba niechcialabym zeby Torpedka byla jedynaczka...

bogini8, ja tez nie moglam sie zdecydowac, moj jeszcze bardziej wiec po prostu poszlismy na zywiol, odstawilam tabletki mowiac sobie "co bedzie to bedzie" i kurde udalo sie juz za pierwszym razem, wtedy poronilam, przez jakis czas zabezpieczalismy sie az wszystko wrocilo do normy i jak tylko przestalismy znowu zdajac sie na przypadek znow za pierwszym razem. Moj dumny jak paw jednego razu wyskoczyl do mnie z tekstem "teraz chyba nie masz watpliwosci co do mojej plodnosci" :D odpowiedzialam mu tylko "i vice versa" :D hehe no i tak ostatnio rozmyslalam ze ja faktycznie jakas nadplodna chyba jestem :lol: Temu co wymyslil hormonalne srodki antykoncepcyjne powinni Nobla dac a ja to bym go po nogach calowala, bo gdyby nie ten ktos to ja tu juz gromadke dzieci bym miala :D :D :D

a ja dzis caly dzien rozmyslam..i rozmyslam...i doszlam do tego ze chcialbym drugie dziecko...chyba.....tak mysle...
poki jeszcze jestem ,,na swiezo,,....tylko zastanawiam sie jak to bedzie...i jak z 2jka sobie poradze...

I dobrze :) Poki synus nie jest jeszcze az tak duzy,to nie czekalabym na Waszym miejscu a szczegolnie jeszcze,ze juz Cie "bierze" hihi,a jak Twoj maz?tez chce??
Ja i moj maz chcielismy taka roznice miedzy dziecmi 2 lub 3 lata i jest 2 i 5 miesiecy :)
Dziecko powinno miec rodzenstwo wedlug mnie.
Moje chlopaki fajnie sie bawia ze soba,tula,buziaki sobie daja,ciesza sie jak siebie widza np.jak sie pierwszy Kacperek obudzi a pozniej Marcelek to radosc jest na maxa.Kacperek ciagnie Marceleka za raczke i mowi,chodz bawic sie ze mna :) no ale wiadomo czasami sie juz zaczynaja "bic" ale to normalne wsrod rodzenstwa.
Takze bogini8 i Steinik ''do dziela'' hihi ;)

Dodano: -- 4 sie 2011, o 14:29 --

Temu co wymyslil hormonalne srodki antykoncepcyjne powinni Nobla dac a ja to bym go po nogach calowala, bo gdyby nie ten ktos to ja tu juz gromadke dzieci bym miala

heh to chyba od organizmu zalezy,bo niektore kobiety lykaja latami tabletki a pozniej im ciezko zajsc w ciaze.

kindzulinaa, ja zaczelam brac tabletki 6 tyg po porodzie bo nie karmilam piersia i bralam ponad 4 lata, po odstawieniu nie mialam zadnego problemu z zajsciem w ciaze takze to napewno zalezy od organizmu, niektore kobiety nigdy hormonow nie braly i tez nie moga zajsc. Ja im bardzo wspolczuje, nawet sobie nie potrafie wyobrazic jaka to przykrosc dla kobiety ktora pragnie dziecka a nie moze :roll: Jak bylam z Goska w ciazy to wlasnie bylam na grillu u kuzyna mojego bylego i tam bylo takie malzenstwo, ta kobieta tak sie na mnie przygladala caly czas ze az mi glupio jakos bylo, dopiero pozniej ten kuzyn mi powiedzial ze oni nie moga miec dzieci chociaz bardzo bardzo by chcieli, bardzo sympatyczni ludzie, dobrze sytuowani, dobiegajacy 30, normalnie idealny material na rodzicow, calkowite przeciwiewntwo mnie w tamtym czasie, ja mialam 19 lat i ani zbytnio pracy, ani za bardzo gdzie mieszkac :oops: Nawet nie chce sobie wyobrazac jak ta kobieta wtedy sie czula patrzac na mnie :roll:

ewela119, ja sie nie zabezpieczam od 5-6 lat... bo szkoda mi zoladka :D :D :D da sie i bez tego ;)

Steinik, tez nie chce zeby byl jedynakiem, ani zeby roznica wieku byla duza bo to lipa..znam to z wlasnego doswidczenia;/

moj malzon to od dawna zdecydowany, na pierwsze dziecko tylko czekal na zielone swiatlo ode mnie ;) troche mi zajelo zanim sie namyslilam :P
teraz w zasadzie jestem namyslona, tylko te ale... maly jest maly i z jednej strony fajnie a z 2 zstanawiam sie czy dam rade z 2jka tkich maluchow czy z rok nie poczekac;/

bogini mój to ma wiecznie zólte swiatelko..niby tak,ale nie...jeszcze nie...w sumie to nie...moze kiedys...

jak juz mysle ze moze tak,zaraz mi przechodzi i juz nie...jakis pokrecony typ ze mnie...
boje sie tego wszystkiego co bylo po porodzie...sam porod trwal 15 min..wiec dosc szybko mi poszlo..heheh dlatego tez m.in corka ma ksywke ''torpedka'' :D :D :D