Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

Sprawy Kobiece. Rozmowy o Waszych smutkach, radościach, problemach , modzie, urodzie...
Co do tych benefitow to ja tez mam mieszane uczucia, z jednej strony zawsze to jakas pomoc ale z drugiej biorac pod uwage fakt ze moj jako kierowca pracuje rozna ilosc godz, czasami na nocke za ktora mu tez placa extra wiec zarobki ma rozne z tyg na tydzien to tez boje sie brac cokolwiek. Na poczatku dali nam working tax credit, wtedy moj juz pracowal w tej firmie ale rozliczenie ktorego wymagali bylo jeszcze z czasu kiedy pracowal przez agencje o czym im mowil ale nie sluchali, placili nam wtc przez prawie rok, jednoczesnie odmawiajac nam child taxu, napisali ze sie nie nalezy wiec nie wnikalismy, po prostu nie to nie. Pozniej przestali nam placic wtc, uznalismy ze najwidoczniej przestalo sie nalezec, a ze kasy wtedy nam nie brakowalo bo mieszkalismy na pokoju to nie wnikalismy co i jak. Dopiero jak przeprowadzilismy sie na flata i nam oplaty wzrosly ponad dwukrotnie postanowilismy postarac sie o te benefity znow. No i tak dopatrzyli sie ze WTC nie nalezalo nam sie wcale i wszystko co dostalismy musielismy oddac. Child taxu dali nam jakas tam kwote, teraz w kwietniu nam podniesli wiec wplywalo sobie na konto a po powrocie z urlopu znalezlismy list ze jednak pobieralismy ta wieksza kwote nieslusznie i mamy oddac. Na szczescie jednak cos z tego child taxu nam sie nalezy wiec to co mamy oddac potracaja sobie bo WTC musielismy oddawac ze swojej kieszeni i tak benefity zamiast nam pomoc wygrzebac sie z finansowego dolka w ktorym sie znalezlismy przez nagla i nieplanowana przeprowadzke jeszcze nas dobily. Minal juz rok od tej przeprowadzki a my dopiero teraz tak naprawde wychodzimy na prosta. Mam nadzieje ze z housing benefitem wszystko bedzie ok, tez musimy tam sie chyba udac bo nam troche podniesli ta kwote a w ogole nie chcieli zarobkow za poprzedni rok, zeby znowu sie nie okazalo ze musimy cos oddawac :roll: Czasami sie zastanawiam czy warto w ogole cokolwiek brac od nich i zawracac sobie glowe jak pozniej najczesciej i tak kaza to oddac :roll:
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2129
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

malaroksi napisał(a):laptop za prawie tysiaka ,telefon za 400f non stop kupujemy komuś bilety do polski , wynajmujemy kolejne auta, kupujemy bilety na mecze , ostatnio poszło nam kasy na remont , przeprowadzkę 2 miesiące płaciliśmy 2 czynsze na 2ch domach
daj sposob w jaki magiczny sposob rozmnazasz gotowke:D laptop za tysia i fon za 400? :shock: chyba ktos jest elektomaniakiem ., ja to biore fona na abonament place 15 L a mam model jaki chcialam.

fakt nigdy nie wpomagalismy sie ani nie bylismy na debecie. nie chce nawet zaczynac,bo jak sie zacznie to sie spodoba i konca nie widac.. wole byc troche na plusie niz duzo na minusie:D
Avatar użytkownika
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2785
Dołączyła: 21 lis 2007, 23:55
Lokalizacja: Solihull
Reputacja: 100
SzanowanySzanowany

No mój jak sobie upatrzy telefon to musi go mieć , a ja też sie w sumie uparłam na laptopa...
U mnie jest znowu taka tendencja że ja lepiej spłacam niż odkładam, jak mam coś odłożyć to mam nagle masę pomysłów na co to wydać , a tak np kupuje coś płacąc kartą kredytową i potem kazdy grosz czyli np w miesiącu zostaje mi te 450f na przyjemności tak wiec wpłacam je na kartę plus jeszcze zaciskam pasa na innych wydatkach, mniej jedzenia które sie potem wyrzuca, tańsze odpowiedniki , rezygnacja z fast foodów itd i tak znowu 150 mogę wpłacić i w sumie wychodzi na to że jak sie z mobilizuję to mogę sobie pozwolić w miesiącu kupić coś za 600f a jak dana rzecz kosztuje tysiąc to dokładam z karty i na następny miesiąc mam spłacone i moge planować kupić następną rzecz ...
Avatar użytkownika
malaroksi
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2757
Dołączyła: 6 lip 2008, 13:53
Lokalizacja: West Bromwich
Reputacja: 170
SzanowanySzanowany

Moj teraz sobie zamarzyl smarthfona (chyba tak to sie pisze :D ) jakiegos, ale jeszcze nie wie jakiego. W sumie to nowy telefon bardzo by mu sie przydal bo ten co ma stale mu szwankuje, moj z reszta tez. Mamy nokie n95 ktore byly kupione jak tylko weszly na rynek, on mial nowa, wzieta na abonament a moja byla kupiona na ebay uzywana, takze oba juz maja conajmniej 3 lata i zasluzyly na odpoczynek, ale najpierw trzeba skompletowac wyprawke :D No i chcielibysmy zmienic auto bo w ciagle naprawy tego idzie kupa pieniedzy a i tak strach jechac nim gdziekolwiek dalej, a na Boze Narodzenie chcielibysmy do Pl autem pojechac bo ceny samolotow porazaja juz teraz ale jak nie zmienimy auta to spedzimy swieta w UK sami, bo w tym roku na wizyte tesciow sie nie zgodze chocby sie mieli do konca zycia do mnie nie odezwac, z reszta moj B sam powiedzial ze ta opcja nawet nie wchodzi w gre :D Takze wymiana telefonow chyba musi jeszcze poczekac :)
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2129
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

ale przyznasz ze to uzaleznia?:P
Avatar użytkownika
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2785
Dołączyła: 21 lis 2007, 23:55
Lokalizacja: Solihull
Reputacja: 100
SzanowanySzanowany

bogini8, ale ze co uzaleznia? :D
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2129
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

ewela119, karta debetowa....:P
Avatar użytkownika
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2785
Dołączyła: 21 lis 2007, 23:55
Lokalizacja: Solihull
Reputacja: 100
SzanowanySzanowany

Hehe no uzaleznia jak nic :P Tak sobie dzisiaj siedze i mysle o tych finansach i doszlam do wniosku ze uzywanie karty, czy to debetowej czy kredytowej poza tym ze uzaleznia powoduje ze czlowiek troche traci kontrole nad swoimi finansami. Przynamniej u mnie tak jest. Jak jeszcze w Pl cala miesieczna gotowke dostawalam do reki to kupujac cos i placac ta gotowka widzialam ze zostaje mi w portfelu coraz mniej i trzeba przystopowac. Tuaj w kazdym sklepie tylko "pyk pyk" i nagle nie wiadomo kiedy sprawdzam stan konta a tam nic nie ma. Zastanawiam sie nad tym zeby przestac uzywac kart a zaczac operowac gotowka, wyplacac z bankomatu pewna sume i tak nia rozporzadzac zeby starczylo na caly tydz, jak nie starczy to zaciskanie pasa :P Ciekawe czy by sie to sprawdzilo? :roll:
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2129
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

ewela119 napisał(a):Zastanawiam sie nad tym zeby przestac uzywac kart a zaczac operowac gotowka, wyplacac z bankomatu pewna sume i tak nia rozporzadzac zeby starczylo na caly tydz, jak nie starczy to zaciskanie pasa Ciekawe czy by sie to sprawdzilo?
myse ze mozesz.
My robimy przelewyprzez neta ,wszystkie oplaty. a na zakupy na tydzien raz bierzemy gotowe. robimy jedne duze na caly tydzien a jakies pojedyncze rzeczy dokupujemy.
Avatar użytkownika
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2785
Dołączyła: 21 lis 2007, 23:55
Lokalizacja: Solihull
Reputacja: 100
SzanowanySzanowany

My na oplaty mamy ustawiony direct debit, za zakupy placimy karta ale tez jezdzimy raz w tyg na wieksze, w domu robie liste co jest potrzebne i tej listy sie trzymamy, co powoduje ze co tydz na zakupy wydajemy prawie tyle samo. Gubi nas dopiero to dokupywanie :P Moj czesto w trasie staje np do toalety na servisie to zajdzie do sklepu kupi sobie to batonik, to kawe i chyba tu wlasnie ucieka nam najwiecej. Takze sprobuje tak zrobic. Ciekawe czy sie nie oburzy ze chce mu jego wlasne pieniadze wyliczac? :P :P
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2129
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

A ja juz nie wiem na czym mamy oszczedzac,nie roztrwaniamy kasy na pierdoly,zawsze patrze by cos taniej kupic,a i tak wychodzi na to ze wydajemy wiecej niz maz miesiecznie, zarabia,jak to sie dzieje to nie wiem,oplaty nas najbardziej zzeraja,a teraz jeszcze przyszla podwyzka za ubezpieczenie auta i jak liczylismy to samych oplat wszystkich miesiecznie mamy prawie tysiaka :evil: Chyba czas za praca jakas sie rozejrzec,najchetniej chcialabym cos znalezc na pol etatu,tylko nie wiem co z malym,bo maz tez roznie pracuje,nie ma ustalonych konkretnych godzin pracy,tylko codziennie to inaczej,szkoda mi go bo charuje strasznie w ostatnim tyg.przepracowal 80 godzin :x masakra jakas.Mial wczesniej dobra prace,gdzie niezle zarabial i wcale nie musial tyle godzin tluc a tu niestety,zeby cos zarobic musi tyrac jak glupi osiol.Eh nie jest lekko.
Avatar użytkownika
Anastazja
Zadomowiony
 
 
Posty: 820
Dołączyła: 1 sty 2007, 15:59
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 27
Pokojowy

Anastazja, u nas ja pracuje 27h/tydzien od 7 do 12.30... a maz 40h/tydzien od 13.30 do 21.30.wiec pieka sie wymieniamy;) pol dnia z mama pol z tata.idealne rozwiazanie.jak bylam na macierzynskimu mojego s byly zmiany w firmie, zrobili 2 zmiany(wczesniej robil od 8 rano) wiec moj zlozyl podanie l na poludnie zebym na pol etatu mogla wrocic po urlopie na rano...wiec napisalam podanie u siebie czy moge wrocic na pol etatu. i sie jakos tak ulozylo.no i weekendy wolne wiec mamy czas dla siebie.
ale na weekendy cos i tak bym poszukala na ranki czy na nocki... roznoszenie gazet odpada bo nie wstane o 5 rano:P

Dodano: -- 12 sie 2011, o 15:47 --

chyba najlepsza metoda jest odkladac do butelki po 300 L naa miesiac i sie uzbiera troche na cos w ciagu roku!i zbic ja w grudniu:P
Avatar użytkownika
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2785
Dołączyła: 21 lis 2007, 23:55
Lokalizacja: Solihull
Reputacja: 100
SzanowanySzanowany

bogini8 napisał(a):chyba najlepsza metoda jest odkladac do butelki po 300 L naa miesiac i sie uzbiera troche na cos w ciagu roku!i zbic ja w grudniu:P


Albo upychac w skarpete starym babcinym sposobem :P
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2129
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

dziewczyny obejrzalam cos szokujacego..... co wymyslicie o tych kobietach???
http://www.youtube.com/watch?v=hmoRCS0w ... r_embedded
Avatar użytkownika
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2785
Dołączyła: 21 lis 2007, 23:55
Lokalizacja: Solihull
Reputacja: 100
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez agg » 12 sie 2011, 16:27 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

ale finansowo sie tu zrobilo ;)
za duzo nie bede pisac, bo pewnie esej by sie z tego zrobil :P ja nie mam problemu z kartami debetowymi czy kredytowymi, na biezaco sprawdzam stan kont i kontroluje wydatki. zdecydowanie wole splacac niz oszczedzac. z jednej pensji ciezko cos odlozyc (bo zawsze sa "wazniejsze" wydatki), a jak sytuacja zmusi to na rate zawsze jest.
zauwazylam, ze im Dominika starsza tym wiecej kasy wydaje na jedzenie, no ale to chyba normalne. no i lubie kupowac Jej ubrania :lol: za rok przystopuje, bo do szkoly bedzie smigac w mundurku wiec potrzeby ubraniowe zmaleja. zreszta staram sie sprzedawac rzeczy po Niej, wiec kasa sie zwraca :)
dla mnie oszczedzaniem jest to, na co sobie pozwalam od czasu do czasu, czy to ubranie, czy wakacje, czy laptopa trzeba wymienic itp. moglabym tych rzeczy nie kupowac, a pieniadze do skarpety wkladac, ale po co??? przeciez po to sie pracuje, zeby wydawac... zeby isc do kina, kosmetyczki czy kupic sobie rower ;)

wlasnie jestem w trakcie skladania aplikacji o prace... finansowo pewnie nic sie nie zmieni, bo im wiecej zarobie to mniej WTC i CTC dostane. i jak widze, niektorzy by stwierdzili, ze nie oplaca sie isc do pracy, ale dla mnie moja praca to cos wiecej niz pieniadze... fajnie bedzie zdobyc nowe doswiadczenie, podszkolic sie, nawiazac nowe znajomosci. no i praca daje mi satysfakcje, dowartosciowuje mnie zawodowo i wiem, ze nie jestem ludziom obojetna :) zwiekszy to pewnie moje szanse na lepsze pieniadze w przyszlosci.

ahhhh, piatek :) sasiad robi grilla (tym razem mnie uprzedzil i obiecal, ze nie bedzie za glosno, bo pozniej na miasto ida) ;) ...a ja chyba zasiade z lampka wina i bede sie luzowac z moja aplikacja :lol:

Dodano: -- 12 sie 2011, o 16:31 --

bogini8 napisał(a):dziewczyny obejrzalam cos szokujacego..... co wymyslicie o tych kobietach???
http://www.youtube.com/watch?v=hmoRCS0w ... r_embedded

z pol roku temu byl caly program w tv. masakra :shock:
no dobra, talent babka ma, ale cala reszta to psychoza :roll:
Ostatnio edytowano 12 sie 2011, 16:34 przez agg, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
agg
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2154
Dołączyła: 13 lut 2007, 18:32
Lokalizacja: Gdansk/Birmingham
Reputacja: 146
SzanowanySzanowany

Poprzednia stronaNastępna strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do ŚWIAT KOBIET