Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

Sprawy Kobiece. Rozmowy o Waszych smutkach, radościach, problemach , modzie, urodzie...
A ja to bardzo bym chciala zeby moje dziecko przestalo gadac, naprawde :!: Ile ona nawija to w glowie sie nie miesci, codziennie mam wrazenie ze oszaleje, doslownie, oszaleje, wyjde z siebie, obedre ja ze skory i wszystko co mozliwe, oby tylko zamknela buzie :twisted: A ta jak na zlosc nawet przez sen gada :shock: I wszystko wyraznie, z R, S, C, SZ, CZ, RZ i wszelkimi innymi z ktorymi dzieci maja zazwyczaj problem, a co gorsza oprocz tego ze wyraznie to jeszcze glosno :x
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2129
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

Rozwinęłas agg zrozumiałam i nie dyskutuję. Jako mama dwójki w wieku jeszcze nieszkolnym, nie mam doświadczenia.

Mówią, aby nie uczyć dziecka angielskiego w domu, bo w szkole bardzo szybko złapie, a i uniknie tym samym błędów fonetycznych (robionych przez rodziców). Jak to wygląda u waszych dzieci, które maja już styczność ze szkoła, przedszkolem etc?

Póki co moja trzylatka wiele wyrazów zaczyna od samogłoski 'u' I tak np. słyszę: ,,Ucitaj mi ksiąśkę,, ,,Mozieć upalić światło,, a ostatnio rozbroiła mnie ,,Mogę Ziosię utykać?,, ;)
No zabawnie jest 8)

ewela119 napisał(a):A ja to bardzo bym chciala zeby moje dziecko przestalo gadac, naprawde :!:

ewela119 Patrząc na ilośc Twoich postów, można by z góry stwierdzic po kim tą gadatliwość odziedziczyła :P:P:P (żart)
malaroksi napisał(a):umisiak, dobre. Ja swego czasu notorycznie wrzucałam pampersy do pralki zamiast do kosza i miałam masakrę z cićkami na ubraniach...
A z kupa Ci się nie trafił? :mrgreen:

umisiak
Rozeznany
 
 
Posty: 196
Dołączyła: 17 gru 2010, 18:51
Reputacja: 17
Neutralny

malaroksi malzon zmienil prace i jest lepiej,,,napewno spokojniej,jest tam hmmm doceniany...fakt jest dobry chyba w tym co robi..no i nie musi ciagle ''walczyc'' o swoje,
co do przeprowadzki to zostajemy narazie na tym co mamy...dorzucili malzonowi cosik ''na paliwo na dojazdy'' do pensyjki wiec jest oki...
a i w domku zrobilo sie spokojniej...bo przychodzi wyluzowany,pracuje na dwie zmiany do 14 i do 22...no i ma weekendy wolne :mrgreen:

agg podpisuje sie pod tym obiema rekami!!
a swoja droga <spox bez obrazania sie tylko!>wszyscy pisza o tym zeby dziecko niezapomnialo polskiego jezyka,polskie szkoly itd...taaaaaa tylko ze gdyby tak na serio kazdy byl takim patriota to nie wyjezdzal by z ukochanego kraju...tak mi sie wydaje...
uwazam ze skoro tu jestesmy,dziecko powinno tez hmmm wkleic sie w otoczenie<kurde dziwnie to brzmi?>

moja torpedka w lutym bedzie miala 4 latka...bez przechwalania sie ...mowi naprawde b.dobrze po polsku...szybko zaczela mowic..miala troche ponad rok i mowila wyrazy ..2 latka zdania.jakos lekko jej to szlo..jak chodzilam z nia na szczepienia to lekarze czasem oczy z wrazenia otwierali...teraz to pyskol z niej...
i wydaje mi sie ze dla niej chyba trudniej juz dogadac sie w przedszkolu....fakt łapie juz co sie do niej mowi ...cos tam odpowiada..ale kurcze chyba takiemu maluchowi ciezko opanowac te dwa jezyki....
dzisiaj slyszalam klotnie mojej siostry z torpedka...stalam w drzwiach i slucham''julka mowi daj mi to..a to aska ''nie''Jula ''yes''to aske jej''no'' a jula''tak''
do czego zmierzam...chyba jak ''na sile''bedzie sie uczyc dwoch jezykow to maluch sie pogubi...i tak jak agg pisala,wolalabym zeby opanowala angielski,a pozniej z polskim sobie poradzimy...
Avatar użytkownika
Steinik
Stały Bywalec
 
 
Posty: 456
Dołączyła: 16 sty 2011, 09:50
Lokalizacja: Walsall/Bydgoszcz
Reputacja: 25
Pokojowy

KobietaPostNapisane przez Gabcia » 15 sie 2011, 21:06 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

agg napisał(a):
umisiak napisał(a):Kurczę, agg nie czepiaj się Pani wypowiedziała się w kwestii wspomnianego czterolatka. A odnośnie angielskich logopedów... też dopisała:
Gabcia napisał(a):Oczywiście wybor nalezy do każdej mamy
Ja osobiście chciałabym, aby moje dziecko dobrze mówiło po polsku, co łatwe nie jest gdy w szkole i na zajęciach pozalekcyjnych oraz w codziennym otoczeniu porusza się w języku angielskim.

nie czepiam sie :roll:
widze, ze musze znowu rozwinac swoja "skroty myslowe" :lol:
chodzi mi o to, ze po co dziecku anglojezycznemu polski logopeda :?:
no chyba, ze rodzice zaraz wracaja do polski i nie dbaja o jezyk angielski, ktory jest pierwszym jezykiem dzieci w wieku przedszkolno-szkolnym.
to tak jak "isc do okulisty z bolem brzucha", nie wazne od czego, wazne ze lekarz ;)
napisalam z perspektywy swojej i moich kolezanek, matek-polek z dziecmi w wieku 0-5 lat, dla ktorych angielski jest jezykiem "ojczystym".
dlatego dzieci naszych znajomych, a wkrotce i nasze, beda nas uczyc angielskiego a nie my je :wink: beda poprawiac nasze bledy i uczyc wymowy, akcentu etc.
przypomina to troche nauke obu alfabetow...
no i tak w polskim ma I
w angielskim tez ma E-i
itd.
niech nauczy sie najpierw jednego, tego ktory potrzebny jest jej do normalnego funkcjonowania. jak "zakuma czacze" to i polski szybciej chwyci.
ot, taka moja opinia w temacie. i nikt nie musi sie z tym zgadzac.

ps. i zeby nie bylo, ze mam cos do logopedow, bo nie mam :P :wink:


Podkreslam jeszcze raz; praca logopedy to nie tylko wywoływanie głosek!!!
Dziecku anglojezycznemu nie jest potrzebny logopeda oczywiscie zgadzam się z tym w 100% a dwujęzycznemu, które będzie poprawiało rodziców potrzebny jest czas! - aby nie mówić po polsku!
Avatar użytkownika
Gabcia
Początkujący
 
 
Posty: 18
Dołączyła: 14 sie 2011, 09:57
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 0
Neutralny

agg napisał(a):widze, ze musze znowu rozwinac swoja "skroty myslowe"
chodzi mi o to, ze po co dziecku anglojezycznemu polski logopeda

po toze moze niektorzy rodzice chca zeby dziecko bylo 2 jezyczne...a nie tylko mowilo po angielsku a po polsku cos belkotalo pod nosem, jak w niektorych przypadkach bywa.i czas nie zawsze ty pomoze ani nie jest dobrym sprzymierzencem.
mam przyklad na 2 kuzynach ktorzy wyjechali z rodzicami do usa jako dzieci ... jeden znich strasznie szybko sie zamerykanizowal.. rodzice nie dopilnowali i kazdy przyjazd do polski to bylo ani me ani be.... strasznie upierdliwe to bylo dla otoczenia, a i on sam sie wkurzal... drugi za to plynna polszczyzna bo rodzice pilnowali..



umisiak napisał(a):Tylko taka blondynka jak ja potrafi włożyć do pralki matę spod prysznica, wlać do pralki płyn do mycia naczyń, zamiast tego do prania... a potem ratować podłogę z potoku nieustannie płynącej piany
:D:D:Dzdolna jestes bestia :)

Steinik napisał(a):pokazala mi minus 4 kg za zeszly tydzien...
gratulacje:)) yez bym chiala aczkolwiek 4kg w tydzien to sporo jak na tak krotki okres czasu.

a z innej beczki :( http://wiadomosci.onet.pl/swiat/polak-s ... omosc.html az sie wlosy jeza na glowie..
Avatar użytkownika
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2785
Dołączyła: 21 lis 2007, 23:55
Lokalizacja: Solihull
Reputacja: 100
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez agg » 15 sie 2011, 21:29 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

Steinik, god bless you kobieto, bo juz myslalam, ze moj polski kuleje i jakis taki niejasny jest :lol:
no wlasnie, wy przyjechalyscie do uk jak mala miala skonczone 3 latka i juz plynnie mowila w jednym jezyku.
moja cora (jak i inne dzieci forumek) urodzily sie tutaj i od poczatku "ucza sie" obu jezykow. w przypadku mojej corki angielski jest dla niej tak naturalny jak dla mnie polski. i mowi rownie biegle po angielsku jak twoja cora po polsku. mam nadzieje, ze wiesz o co mi chodzi. przeciez nie moge wymagac od 3-4 latki, zeby mowila plynnie w obu jezykach, wymawiala bezblednie gloski i jeszcze moze stala na rzesach :lol: :lol:
chyba nawet mielismy tu kiedys podobny teamt :idea::

przykro mi, ze pani logopeda mogla poczuc sie urazona, ale wydawaloby sie, ze osoba uczaca mowy powinna miec pojecie o nauczaniu dzieci dwujezycznych. w dodatku forme swojej wypowiedzi tak ulozyla, zeby trafic do "zatroskanych" mam i sugerowac "dobro" ich dzieci.
pozatym, jak sie dolacza do forum to wypada sie wbic w temat, zagadac, zainteresowac sie innymi. a tu od razu bach! "reklama" :)

sory laski, ale pisze co mysle. staram sie nikogo nie urazic i byc obiektywna.

...ja juz tez wiem po kim mojej malej sie buzia nie zamyka :oops: upsss, wroc. jej ojciec nie lepszy! bedzie miala to ze zdwojana sila, aaaa :lol:

dzis bylysmy zawiesc auto do servisu, wracalysmy na nogach do domu. cala droge nawijala (po ang., jakby ktos pytal) i pod koniec juz sama sie z niej smialam.
a wogole to lubi do siebie gadac :lol: udaje, ze bawi sie w szkole, uczy dzieci, czyta im ksiazeczki, pomaga dzieciom wysiasc z auta... normalnie leje z niej czasami :lol:
Avatar użytkownika
agg
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2154
Dołączyła: 13 lut 2007, 18:32
Lokalizacja: Gdansk/Birmingham
Reputacja: 146
SzanowanySzanowany

bogini w sumie to 9 dni :mrgreen: ja mam sporo do zrzucenia,,,ciesze sie ze w koncu ruszylo..staram sie nie warzyć za czesto...tak raz na tydzien...ale kuuurcze jak by w takim tepie to szlo.... :shock: wooooow :mrgreen:

co do artykułu...jakas godzinke temu zadzwonila do mnie tesciowka z zapytaniem co sie u nas dzieje... :shock: ona ogladala wiadomosci i mowi mi ze w telewizorni mowili ze rodzina z polski zamordowana w uk...ze pochodzili z bydgoszczy<nasze rodzinne miasto>
a kilka dni temu zadzwonila do malzona kolo polnocy co tam u nas sie dzieje?malzon zaspany mowi ze nic...a ona znowu ze w tv mowia ze zamieszki u nas ...

kurcze tesc chyba powinien jej tv wyrzucic

Dodano: -- 15 sie 2011, o 21:35 --

a niewiem czy wam juz pisalam.... :D ja nie posiadam tv :mrgreen:
jakos nie byl dla nas to najwazniejszy wydatek jak sie tu sprowadzilismy...fakt dostalismy od znajomych jakiego starocia,ale to tylko po to zeby podlaczyc dvd,no i psp<malzon drugie dziecko>
i wiecie co?nawet jakos mi sie nie teskni za bezmyslnym bieganiem po kanalach heheheh kiedys pierwsza czynnosc po powrocie ze szkoly/pracy wlacz tv...

wiadomosci staram sie czytac w gazetach<na tyle na ile zakumam o co kamann :mrgreen: >no i jest świety net....
Avatar użytkownika
Steinik
Stały Bywalec
 
 
Posty: 456
Dołączyła: 16 sty 2011, 09:50
Lokalizacja: Walsall/Bydgoszcz
Reputacja: 25
Pokojowy

KobietaPostNapisane przez agg » 15 sie 2011, 21:37 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

bogini8 napisał(a):agg napisał(a):widze, ze musze znowu rozwinac swoja "skroty myslowe"
chodzi mi o to, ze po co dziecku anglojezycznemu polski logopeda
po toze moze niektorzy rodzice chca zeby dziecko bylo 2 jezyczne...a nie tylko mowilo po angielsku a po polsku cos belkotalo pod nosem, jak w niektorych przypadkach bywa.i czas nie zawsze ty pomoze ani nie jest dobrym sprzymierzencem.

akurat dla 3/4 latka jest. jesli Twoj syn bedzie w wieku 3 lat mowil plynnie w 2 jezykach to Ci pogratuluje i spytam o sekret jak udalo sie Wam to osiagnac.
akurat dziecku, ktore uczy sie dopiero jezyka, logopeda, ktory bedzie uczyl go wymowy w innym, wyrzadzi wiecej szkody niz pozytku.

Dodano: -- 15 sie 2011, o 21:41 --

Steinik, bo w "zagranicznej" tv zawsze cos przekreca... nawet dzis adamirus opowiadala jak to w pl odbieraja tutejsze, ostatnie wydarzenia.
sami brytyjczycy nie moga dojsc do consensusu w tej sprawie, a co dopiero za granicami uk, kiedy uslysza "piate przez dziesiate" co im onet lub tvn zafunduje.
Ostatnio edytowano 15 sie 2011, 21:53 przez agg, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
agg
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2154
Dołączyła: 13 lut 2007, 18:32
Lokalizacja: Gdansk/Birmingham
Reputacja: 146
SzanowanySzanowany

agg napisał(a):pozatym, jak sie dolacza do forum to wypada sie wbic w temat, zagadac, zainteresowac sie innymi. a tu od razu bach! "reklama"
no z tym sie zgadzam to nie bylo fajne...

Dodano: -- 15 sie 2011, o 21:52 --

Steinik, jakies zlote rady? jaaak??? bo czas najwyzszy sie wziasc za siebie..:( :oops:

Dodano: -- 15 sie 2011, o 21:56 --

agg, nie bylo chyba mowy o 3 latkach tylko 4 w zwyz ..;)
rok dla takiego dziecka to baardzo duzo ;)
chodzi mi o to , ze niektorzy przyjezdzajac tu strasznie sie robia zangielszczeni i wogole nie interesuje ich to zeby dziecko mowilo w ojczystym jezyku.., niemowie tu o nikim z forum, ale czesto tak sie zdarza, ze rodzice po prostu to zlewaja, a pozniej nagle im sie przypomina no i jest problem... najwazniejsze to nie przeginac w zadna strone...
a do tego czasu mam nadzieje ze synowi wystarczy juz tylko jeden jezyk....i nie bedzie problemu...;)

Dodano: -- 15 sie 2011, o 21:57 --

Steinik napisał(a):co do artykułu...jakas godzinke temu zadzwonila do mnie tesciowka z zapytaniem co sie u nas dzieje... ona ogladala wiadomosci i mowi mi ze w telewizorni mowili ze rodzina z polski zamordowana w uk...ze pochodzili z bydgoszczy<nasze rodzinne miasto>
a kilka dni temu zadzwonila do malzona kolo polnocy co tam u nas sie dzieje?malzon zaspany mowi ze nic...a ona znowu ze w tv mowia ze zamieszki u nas ...
tak..do mnie tez juz byl telefon o poranku co to sie u nas dzieje,zebysmy lepiej w domu siedzieli :)

Dodano: -- 15 sie 2011, o 21:57 --

odnosnie zamieszek oczywiscie tydzien temu ;)
Avatar użytkownika
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2785
Dołączyła: 21 lis 2007, 23:55
Lokalizacja: Solihull
Reputacja: 100
SzanowanySzanowany

zlote rady..hmmm...NIE ZANIEDBAC SIE!!! spoko zawsze mozna na cos zwalic..u mnie choroba itd...ale gdybym wczesniej zaczela moze nie dopuscilabym do takiego stanu jak jest teraz...fakt wspomagam sie tabl.plus rowerek treningowy w domku plus ''mala terrorystka'' ;) ,jakies roleleczki od czasu do czasu...no i na basenik zajrze....
juz probowalam roznych diet i ''magicznych-blyskawicznych'sposobow..ale niestety..to dziala jezeli ktos ma do zgubienia kilka kg...a u mnie niestey soro tego..

wiem jakie opinie sa na temat''cudownych specyfikow...z tym ze jezeli ktos ma nadwage powyzej 30 kg,,,ciezko cos z tym zrobic....testowalam rozne herbatki proszki tabsy....to chyba tylko na psyche dziala....tak mi sie wydaje...
fakt biore teraz pewien specyfik,nie to nie tak ze teraz wierze ze wezme pillsa i popije cola i zagryze cheesburgerem i waga magicznie spadnie..trzymam sie 5 malych posilkow w rownych odstepach,tabletki sa na recepte,fakt nie czuje wogole po nich glodu,i napadow na slodkosci...


ehhhh sie uzewnetrznilam.....ciezko mi o tym pisac..... :oops:
Avatar użytkownika
Steinik
Stały Bywalec
 
 
Posty: 456
Dołączyła: 16 sty 2011, 09:50
Lokalizacja: Walsall/Bydgoszcz
Reputacja: 25
Pokojowy

Steinik, aa na recepte...no ja mialam zaczaccwiczyc lub biegac... ale od miesiaca cos mi dolega:( starosc nie radosc...juz 3 tydzien meczy mnie duszacy kaszel a teraz doszly plecy:( trzeba sie wykurowac i cos zacza c z tym robic zanimzaczne chodowaczapasik tluszczyku na zime:D

Dodano: -- 15 sie 2011, o 22:14 --

aaaspacjami sie tnie :(
Avatar użytkownika
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2785
Dołączyła: 21 lis 2007, 23:55
Lokalizacja: Solihull
Reputacja: 100
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez agg » 15 sie 2011, 22:52 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

bogini8 napisał(a):agg, nie bylo chyba mowy o 3 latkach tylko 4 w zwyz ..

3/4 latkach, no dobra dodajmy rok. nie przekonam sie i tak, bo chyba nie planujecie tutaj zostac :wink: pozatym Miki poki co obraca sie tylko wsrod osob/dzieci polskojezycznych. poki nie zacznie chodzic do przedszkola/szkoly nie ma co mowic o dwujezycznosci ;)
bogini8 napisał(a):chodzi mi o to , ze niektorzy przyjezdzajac tu strasznie sie robia zangielszczeni i wogole nie interesuje ich to zeby dziecko mowilo w ojczystym jezyku

zalezy co dla kogo jest jezykiem ojczystym. dla mnie jest nim jezyk polski. w polsce sie urodzilam, wychowalam i nigdy nie bede mowic w zadnym jezyku lepiej niz polskim. dla mojej corki bedzie to anglia i angielski - proste. dla Niej polski bedzie jak dla mnie angielski (no mam nadzieje, ze nieco lepiej) ;) a polska to bedzie punkt na mapie, kraj gdzie urodzili sie rodzice, sa babcia i dziadek...
no i prawda jest taka, ze osoby, ktore sa mocno zwiazane z polska i planuja tam wrocic, zawsze beda patrzyly na sytuacje inaczej niz ktos, kto osiedlil sie tu na stale lub po prostu nie planuje wracac do polski, tylko osiedlic sie gdzies "na koncu swiata".

a wogole to mam nadzieje, ze moja cora opanuje przynajmniej z 3 jezyki :P ciekawe tylko co Ona na to? :lol:
Avatar użytkownika
agg
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2154
Dołączyła: 13 lut 2007, 18:32
Lokalizacja: Gdansk/Birmingham
Reputacja: 146
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez Gabcia » 16 sie 2011, 08:51 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

agg napisał(a):Steinik, god bless you kobieto, bo juz myslalam, ze moj polski kuleje i jakis taki niejasny jest :lol:
no wlasnie, wy przyjechalyscie do uk jak mala miala skonczone 3 latka i juz plynnie mowila w jednym jezyku.
moja cora (jak i inne dzieci forumek) urodzily sie tutaj i od poczatku "ucza sie" obu jezykow. w przypadku mojej corki angielski jest dla niej tak naturalny jak dla mnie polski. i mowi rownie biegle po angielsku jak twoja cora po polsku. mam nadzieje, ze wiesz o co mi chodzi. przeciez nie moge wymagac od 3-4 latki, zeby mowila plynnie w obu jezykach, wymawiala bezblednie gloski i jeszcze moze stala na rzesach :lol: :lol:
chyba nawet mielismy tu kiedys podobny teamt :idea::

przykro mi, ze pani logopeda mogla poczuc sie urazona, ale wydawaloby sie, ze osoba uczaca mowy powinna miec pojecie o nauczaniu dzieci dwujezycznych. w dodatku forme swojej wypowiedzi tak ulozyla, zeby trafic do "zatroskanych" mam i sugerowac "dobro" ich dzieci.
pozatym, jak sie dolacza do forum to wypada sie wbic w temat, zagadac, zainteresowac sie innymi. a tu od razu bach! "reklama" :)

Podkreslam raz jeszcze; jaka reklama??? Napisalam ze chetnie spotkam sie z kazda mama ktora bedzie chciala sie ze mna spotkac - nie z dzieckiem!!! Pracuje w przychodni i nie mam czasu na prywatna praktyke tu...(narazie) poza tym czekam na dokumenty aby moc zaczac prywatna praktyke! To roznica!
Urazona? Nie, to nie uraza a niesmak poniewaz jesli ja nie mam pojęcia o czymś to się nie wypowiadam!
Obiektywizm nalezy wyrazać jesli się cokolwiek wie w danym temacie...
dalej... wbic w temat? napisalam o chlopcu 4-letnim o ktorym bylo napisane na forum!


Pozdrawiam.
sory laski, ale pisze co mysle. staram sie nikogo nie urazic i byc obiektywna.

...ja juz tez wiem po kim mojej malej sie buzia nie zamyka :oops: upsss, wroc. jej ojciec nie lepszy! bedzie miala to ze zdwojana sila, aaaa :lol:

dzis bylysmy zawiesc auto do servisu, wracalysmy na nogach do domu. cala droge nawijala (po ang., jakby ktos pytal) i pod koniec juz sama sie z niej smialam.
a wogole to lubi do siebie gadac :lol: udaje, ze bawi sie w szkole, uczy dzieci, czyta im ksiazeczki, pomaga dzieciom wysiasc z auta... normalnie leje z niej czasami :lol:


Dodano: -- 16 sie 2011, 10:02 --

Pani agg jest ogólnie bardzo "miła" poczytałam trochę na forach Pani wypowiedzi i jedno zdanie mam na końcu języka. Jednak lepiej się zagryźć!
Pozdrawiam wszystkie normalne osoby na tym forum:)
Ostatnio edytowano 16 sie 2011, 09:05 przez Gabcia, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Gabcia
Początkujący
 
 
Posty: 18
Dołączyła: 14 sie 2011, 09:57
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 0
Neutralny

Gabcia, zaznacz myszką tylko ten fragment który chcesz zacytować i użyj pierwszego znaczka cytuj , bo tak nic nie idzie wywnioskować z twojej wypowiedzi :lol:
Avatar użytkownika
malaroksi
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2757
Dołączyła: 6 lip 2008, 13:53
Lokalizacja: West Bromwich
Reputacja: 170
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez Gabcia » 16 sie 2011, 09:04 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

malaroksi napisał(a):Gabcia, zaznacz myszką tylko ten fragment który chcesz zacytować i użyj pierwszego znaczka cytuj , bo tak nic nie idzie wy wnioskować z twojej wypowiedzi :lol:


Uczę się! I tu się przyznam że nie jestem jakoś za bardzo wdrożona w to ;)
Avatar użytkownika
Gabcia
Początkujący
 
 
Posty: 18
Dołączyła: 14 sie 2011, 09:57
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 0
Neutralny

Poprzednia stronaNastępna strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do ŚWIAT KOBIET

cron