Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

Sprawy Kobiece. Rozmowy o Waszych smutkach, radościach, problemach , modzie, urodzie...
Tylko bez klotni mi tu :!: Gabcia, ja tam nie chce wnikac kto ma racje a kto jej nie ma. Faktem bezspornym jest napewno ze agg, jest bardzo przesympatyczna, serdeczna, zyczliwa i lubiana oboba, takze jesli czytajac jej wypowiedzi odnioslas inne wrazenie to jestes w wielkim bledzie :!:

Kurde nie wyspalam sie dzisiaj, poszlam spac wczoraj dosc wczesnie i spalam jak zabita, a dzis znowu pobudka o 9:30, tak wiem dla niektorych to juz polowa dnia, dla mnie jednak to wciaz blady swit :D Ostatnio mialam problemy ze snem, tzn spalam do 11-12 a pozniej wieczorem mialam problemy z zasnieciem, a rano jeszcze wieksze problemy z obudzeniem sie. Teraz moj do mnie dzwoni i gada tylko po to zeby mnie obudzic :)
Kot moj mnie dzis obudzil o 2:30, prowadzil walke z innym kotem na ogrodzie, musialam wstac zobaczyc czy mu przypadkiem jakas bestia lba nie obgryza, ale okazalo sie ze Rysiek dzielny przegonil intruza, wychodzi na to ze mam kota obronnego :D
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2129
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

Gabcia napisał(a):Pozdrawiam wszystkie normalne osoby na tym forum:)
Też pozdrawiam :D hehe
A tak w temacie to moja córka nie mówi dobrze po Polsku ani po Angielsku , czasem robi mixa ,ale ogólnie ma problem , ostatnio podczas zabawy z Charlie zauważyłam że Ona juz gada kilka słów po polsku :) ostatnio podchodzi do mnie i mówi (ta murzynka 4 letnia) " kenaj bring poduska " -chciała wziąść poduszkę :) a moja uparta nie chce się uczyć nowych słów , ostatnio się popłakała jak jej bajki na angielski przełączyłam , Ja myślę że to silna więź i miłość do dziadków którzy mówią po Polsku, Ona jakby się bała że nie bedzie umiała sie z dziadkami dogadać, nie raz jak coś im mówi to się pyta czy rozumieją ją po Polsku ?
Avatar użytkownika
malaroksi
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2757
Dołączyła: 6 lip 2008, 13:53
Lokalizacja: West Bromwich
Reputacja: 170
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez Gabcia » 16 sie 2011, 09:22 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

Tak, odniosłam inne wrazenie jednak nie przez to co pisze o pracy logopedy ale poczytałam więcej. Jestem tu bardzo krótko i nie chcę nikogo urazić. Jednak nie lubię gdy nie mając pojęcia o czymś ludzie się wypowiadają. (To tak jakbym ja wypowiadała się o budowie łodzi podwodnej ;) ) Nie mam o tym pojecia.
Avatar użytkownika
Gabcia
Początkujący
 
 
Posty: 18
Dołączyła: 14 sie 2011, 09:57
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 0
Neutralny

malaroksi, moja pod tym wzgledem ma chyba jakis przelacznik :D Ona mowi albo po polsku albo po "angielsku", jeszcze nie umie zbyt dobrze, ale cos tam gada, najczesciej to ja w ogole nie rozumiem co ona mowi ale jak gada do anglikow to oni jej odpowiadaja itd wiec albo ja rozumieja albo sie domyslaja :D Jednego jestem pewna, u nas nigdy nie dojdzie do sytuacji ze mala nie bedzie umiala polskiego, z jednego prostego powodu, moj angielski jest tak zalosny ze nie bylabym w stanie sie z nia dogadac :D Chociaz teraz jak mi sie uda od wrzesnia pojsc na ten ESOL to kto wie ;)
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2129
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

Steinik Wiem przez co przechodzisz , bo sama zgubiłam ponad 34kg ! Miałam załamkę bo moja mama jest otyła i myślałam że weszłam już w nieodwracalny cykl odziedziczenia otyłości , ale wzięłam się za siebie tak solidnie że w 1,5 roku straciłam zbędne kilogramy ,teraz mam taki etap że waga skacze max o 3kg w górę ale wtedy stop słodyczom i jest ok .
Avatar użytkownika
malaroksi
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2757
Dołączyła: 6 lip 2008, 13:53
Lokalizacja: West Bromwich
Reputacja: 170
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez Gabcia » 16 sie 2011, 09:40 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

malaroksi napisał(a):nieodwracalny cykl odziedziczenia otyłości , ale wzięłam się za siebie tak solidnie że w 1,5 roku straciłam zbędne kilogramy ,teraz mam taki etap że waga skacze max o 3kg w górę ale wtedy stop słodyczom i jest ok .


Ja myślałam, że będę miała podobnie. Malaroksi, jesteśmy w podobnym wieku (a ja jestem rok starsza :( )a to jest czas kiedy kobieta zaczyna się zastanawiać czy można coś poprawić oby się nie zmieniło na gorsze itd... więc 3kg czasami moze być utrapieniem haha ;)
Na szczęście nie dostałam otyłości po mamie w posagu ufff :)
Avatar użytkownika
Gabcia
Początkujący
 
 
Posty: 18
Dołączyła: 14 sie 2011, 09:57
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 0
Neutralny

]
Gabcia napisał(a):Malaroksi, jesteśmy w podobnym wieku (a ja jestem rok starsza )
hmm Ja za równy miesiąc też będę o rok starsza :P
Ja juz obsesyjnie kremuję ręce i dekolt bo mam wrażenie że coś jest nie tak ...
Dobra zbieram się do sklepu może do Walsall się przejadę za 2 dni moja siostra przylatuje muszę się przygotować na ich pobyt :)
Avatar użytkownika
malaroksi
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2757
Dołączyła: 6 lip 2008, 13:53
Lokalizacja: West Bromwich
Reputacja: 170
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez Gabcia » 16 sie 2011, 09:56 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

malaroksi napisał(a):Ja juz obsesyjnie kremuję ręce i dekolt bo mam wrażenie że coś jest nie tak ...

Nie dajmy się zwariowac ;)
Ja też uciekam do pracy, mam kilka mil ;(
Avatar użytkownika
Gabcia
Początkujący
 
 
Posty: 18
Dołączyła: 14 sie 2011, 09:57
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 0
Neutralny

primo heheh czuje sie pozdrowiona
malaroksi napisał(a):Pozdrawiam wszystkie normalne osoby na tym forum:)


secundo....wga...hmmm taaaa....u mnie jest troszku odwrotnie...moja mama,filigranowa,szczupla''laseczka'',od zawsze powtarzajaca ze jestem za gruba ze mam nie jesc ciagle cos...niestety od zawsze bylam yyy''pulpecik''?ciagle zwracanie uwagi dziala na psyche dziecka...brak pewnosci siebie,ciagle czuje sie nieatrakcyjna...choc problemow z plcia przeciwna jakos nie mialam nigdy....
doszlo do tego ze jak sama widzialam ze schudlam kilka kg,matka mowila ze przytylam..kiedys ja zapytalam o to czemu tak mowi...a ona ze''gdyby mi powiedziala ze schudlam,osiadlabym na laurach...''
doszlo do tego ze jak zaszlam w ciaze,oprocz tego ze cieszylisy sie,wiadomo pelno obaw bo to pierwsze....ale ja w srodku po cchu mialam inne,wazniejsze wtedy dla mnie obawy...kurcze w ciazy sie tyje....co ja zrobie??i prawdopodobnie-tak lekarz pozniej stwierdzil<złoty czlowiek> to bylo powodem tego ze wyladowalam w szpitalu na sameym poczatku ciazy w 2 miesiacu...przez miesiac schudlam 20 kg...nie,,niespecjalnie...niepowsciagliwe wymioty ciezarnych ak to sie nazywa...nawet od mineralki mnie ruszalo...niewspominam zbyt milo ego okresu :( :( :(
oczywiscie moj malzon byl i jest oczywiscie naprawde wsparciem dla mnie...sam widzi ze jest cos nie tak z moja matka...moja siostra ma 16 lat ,184cm wzrostu,waka niecale 60kg...jest u mnie kolo miesiaca,dzwonila do matki a ta pierwsze co sie zapytala to ,to czy ja przytylam ...kiedy siostra sie smiala ze ona ma tu chyba za dobrze bo dodatkowe 3 kg jej przybyly,ta zaraz mnie do tel chciala....pytala czy ja ja chipsami iczekolada karmie?ehhhhh ciezko o takich rzeczach sie pisze....

ale napewno latwiej niz rozmawia...pomimo tego ze wszyscy tu anonimowi sa...fajnie ze jestescie :wink:
Avatar użytkownika
Steinik
Stały Bywalec
 
 
Posty: 456
Dołączyła: 16 sty 2011, 09:50
Lokalizacja: Walsall/Bydgoszcz
Reputacja: 25
Pokojowy

skanuje mi się komputer więc muszę posiedzieć jeszcze chwilę.
Twoja mama popełniła błąd i winę pewnie zrzuciła na Ciebie. Tak się też czuja dzieci alkoholików , to rodzice piją a dzieci winę przyjmują na siebie ...

kurcze nie wiem jak ubrać dzieci , bo raz słonce raz pochmurno, wieje dosyć mocno a temp w słoncu 24 :roll:
Avatar użytkownika
malaroksi
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2757
Dołączyła: 6 lip 2008, 13:53
Lokalizacja: West Bromwich
Reputacja: 170
SzanowanySzanowany

hmmm napewno i wina za moja wage jest moja i tylko moja...ja o to do nikogo procz siebie pretensji nie mam...tylko to jej gadanie ..jak ty wygladasz,i wogole....
oki..gdybym nic z tym nie robila...
a czasem to mi sie nawet dzwonic do nich nieche..bo mam sluchac ze ta kuzynka schudla tyle,kolezakna swietnie wyglada...normalnie odechciewa mi sie wyjazdu do pl...gdyby nie torpedka i to ze malzon naprawde stesknil sie za krajem wcale bym nie pojechala....
Avatar użytkownika
Steinik
Stały Bywalec
 
 
Posty: 456
Dołączyła: 16 sty 2011, 09:50
Lokalizacja: Walsall/Bydgoszcz
Reputacja: 25
Pokojowy

A to wszystko wina telewizji i gazet ktore przerabiaja wszystkie zdjecia i kobiety na nich widoczne z ludzi na kije od szczotek :roll: A ludzie na to patrza i uwazaja ze tak wlasnie powinno sie wygladac, zwlaszcza ludzie starsi daja sie zmanipulowac, widze to po swojej tesciowej, niby nie jest jakas stara cos kolo 54 lat ma chyba ale to co pokazuja w tv czy pisza w gazetach to dla niej swietosc. Tez ciagle gada o tym jaka to ona gruba jest, chociaz tak naprawde wcale nie jest. Ma kolo 180cm wzrostu i nosi rozmiar 42, wiec to nic jak na kobiete w jej wieku.
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2129
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

Hej laseczki

A my chorujemy :evil: najpierw najstarsza,potem ja i teraz Dawid eh czuc juz jesien...
Zaraz zacznie sie szkola i znowu w kolo macieju....

Steinik, gratuluje spadku ;) A gadaniem sie nie przejmuj,to jak ktos wyglada i ile wazy czy w czym chodzi ubrany,to jest tylko jego sprawa i osobom postronnym nic do tego.

Dodano: -- 16 sie 2011, o 11:42 --

Gabcia, witam nowa kolezanke :)
Avatar użytkownika
Anastazja
Zadomowiony
 
 
Posty: 820
Dołączyła: 1 sty 2007, 15:59
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 27
Pokojowy

agg, nawet jesli zostane tu na stale nie dopuszcze do tego zeby moje dziecko w domu mowilo do mnie po angielsku i tyle.
wszkole i w kontaktach z rowiesnikami bedzie miec go wystarczajaco duzo.
W domu mamy rozmawiac po polsku bo jestesmy polakami.
kazdy ma swoje patrzenie i swoj sposob wychowania.
bedac tu na stale i tak odwiedzalabym polske bo mam tam bliskich z ktorymi jestem mocno zwiazana, i nie chcialabym zeby moje dziecko mialo problem z dogadaniem sie z wlasnymi dziadkami.
a znam takie przypadki..
kazdy postepuje wedlug wlasnego uznania i sumienia.i tyle.
poza domem moze sobie i po chinsku gadac czy afrykansku...;)

Dodano: -- 16 sie 2011, o 12:06 --

Steinik, chodzi tu o twoje samopoczucie i zdrowie przede wszystkim.
wiadomo ze jak czlowiek mam za duzo kilogramow to i z czasem chorobska sie pojawiaja.
Ja to mam w dup.. gadanie innych jak wygladam czy jak sie ubieram... jak juz biore sie za siebie to tylko dla wlasnej satysfakci i lepszego samopoczucia:))a jak sie komus nie podoba to niech sie na mnie niepatrzy i tyle:)

Dodano: -- 16 sie 2011, o 12:13 --

Steinik napisał(a):od zawsze powtarzajaca ze jestem za gruba ze mam nie jesc ciagle cos...niestety od zawsze bylam yyy''pulpecik''?ciagle zwracanie uwagi dziala na psyche dziecka...brak pewnosci siebie,ciagle czuje sie nieatrakcyjna...choc problemow z plcia przeciwna jakos nie mialam nigdy....
ja to chybasie odchudzam non stop od podstawowki:D:D:D:D
;)
bo takw zasadzieto wrocilam do wagi z przed ciazy ale,....no wlasnie jest ale....cialo juz nie to samo..trzeba sie wziasc za porzadne cwiczenia bo dieta tu n ie pomoze...trzeba troszke zrzucic a reszte baaardzo ujedrnic:D:D
Avatar użytkownika
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2785
Dołączyła: 21 lis 2007, 23:55
Lokalizacja: Solihull
Reputacja: 100
SzanowanySzanowany

bogini8 napisał(a):agg, nawet jesli zostane tu na stale nie dopuszcze do tego zeby moje dziecko w domu mowilo do mnie po angielsku i tyle.
wszkole i w kontaktach z rowiesnikami bedzie miec go wystarczajaco duzo.
W domu mamy rozmawiac po polsku bo jestesmy polakami.
kazdy ma swoje patrzenie i swoj sposob wychowania.
bedac tu na stale i tak odwiedzalabym polske bo mam tam bliskich z ktorymi jestem mocno zwiazana, i nie chcialabym zeby moje dziecko mialo problem z dogadaniem sie z wlasnymi dziadkami.
a znam takie przypadki..
kazdy postepuje wedlug wlasnego uznania i sumienia.i tyle.
poza domem moze sobie i po chinsku gadac czy afrykansku...;)


My w domu rowniez rozmawiamy tylko w jezyku polskim i rowniez nie wyobrazam sobie sytuacji by moje dziecko nie potrafilo dogadac sie z dziadkami czy w ogole z rodzina z Polski,ale widze,ze maly latwiej przyswaja sobie j.angielski chyba jest latwiejszy w wymowie.Moja corka ta srednia miala 5 lat jak tu przyjechalismy,ale mimo wszystko juz teraz widze,ze kaleczy jezyk nasz ojczysty jak nie wiem co,czasami zastepuje slowa p[olskie angielskimi bo nie wie jak na polski przetlumaczyc,chcialam ja zapisac do szkolki polskiej,ale ona nie chce na sile zmuszac jej nie bede,mam tylko nadzieje ze calkiem tej naszej polskiej mowy nie zapomni.
Avatar użytkownika
Anastazja
Zadomowiony
 
 
Posty: 820
Dołączyła: 1 sty 2007, 15:59
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 27
Pokojowy

Poprzednia stronaNastępna strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do ŚWIAT KOBIET

cron