Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

Sprawy Kobiece. Rozmowy o Waszych smutkach, radościach, problemach , modzie, urodzie...
umisiak, przeciez ja na kolanach nie mam zamiaru tego szorowac :D Wypozycze sobie odkurzacz pioracy. Wiem ze dziecko jak sie urodzi to smigac nie bedzie po dywanie ale jednak chce miec czysto, teraz juz na tych jasnych wykladzinach mam wszedzie plamy, wiadomo malej a to spadnie cos z talerza, a to jej sie kubek z sokiem przewroci, a to kot z dworu wlezie i sladow narobi, czasami samej mi sie zdarzy w butach zawrocic jak czegos zapomne. Szczerze mowiac chce odwalic swiateczne porzadki troche wczesniej, zeby pozniej sie nie stresowac ze nie mam czasu bo wiadomo ze z takim malenstwem to niewiadomo jak bedzie, nie wiem czy bedzie spalo sobie smacznie caly czas czy bedzie sie darlo jak szalone :D W kazdym razie po porodzie chce sie skupic na dzieciach, bo starsza pewnie mocno przezyje przyjscie na swiat siostrzyczki, dodatkowo jeszcze zaczyna nowa szkole takze bede czym innym zaprzatnieta niz sprzataniem w domu :) z reszta nudzi mi sie :D No i nie mam nic przeciwko temu zeby urodzic szybciej, tak ze 2-3 tyg przed terminem :D
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2129
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez agg » 18 sie 2011, 19:02 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

malaroksi, to mozemy sobie rece podac bo ja tez praniowa maniaczka jestem :D tzn lubie wszystko swierze i jak pachnie proszkiem/plynem do plukania. dzieciakowi 2 x tych samych spodni na tylek nie ubiore bez prania, nie mowiac o innych czesciach garderoby! do tego jeszcze wszystko prasuje (procz majtek i skarpetek) :lol:
pralke wlaczam tylko wtedy kiedy wiem, ze zaraz po wypraniu powiesze, bo inaczej smierdzi. nie cierpie zapachu stechlizny albo jak ubranie smierdzi fajkami albo przesiakniete jest zapachami z kuchni :roll: u mnie w domu sie to nie zdarza, ale jak bywam w gosciach to owszem.
a kapcie tez pierzesz? ja tak, odkad pamietam to juz jako malolata tak mialam :lol:

normalnie jaki "watek zwierzen" sie tu zrobil :lol:

ewela, ja mysle ze do Twojego chlopa po malu dociera, ze zostanie ojcem i troche go to przerasta. nie robiac nic, ma nadzieje ze odsunie to wydarzenie w czasie. ogarnia go zapewne lek przed takim ogromem odpowiedzialnosci jaki na niego spadnie.

u mnie dzis na obiad byl rosol. juz pare miesiecy nie jadlam i jakos tak mnie naszlo... miala byc pomidorowka na zeberkach, ale zapomnialam rozmrozic wiec zostalo przy rosole. moja mala uwielbia, ja zreszta tez nie pogardze takim pyszniutkim ;)
w planach mam lazanki, ale to moze po weekendzie.
a wogole nastepny tydzien mam wolny i juz sobie planuje zajecia na kazdy dzien :D trzeba wykorzystac ten czas podwojnie, poki ladna pogoda :)
Avatar użytkownika
agg
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2154
Dołączyła: 13 lut 2007, 18:32
Lokalizacja: Gdansk/Birmingham
Reputacja: 146
SzanowanySzanowany

agg, ty tez po psychologii jestes? :D Z ta pogoda to jakos cienko, przynajmniej dzisiaj, ale miejmy nadzieje ze jeszcze sie poprawi. Ja to nie lubie nic planowac, wole spontan :) Zazwyczaj konczy sie tak ze pol dnia spedzam w lozku pod koldra albo kocem z kompem albo ksiazka :D

umisiak ogladalam wlasnie na yt ten filmik i normalnie powiem Ci ze nie jestem pewna czy to byl skecz czy normalny wyklad bo normalnie wszystko sie zgadza :D
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2129
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

ewela119 napisał(a):Zazwyczaj konczy sie tak ze pol dnia spedzam w lozku pod koldra albo kocem z kompem albo ksiazka :D

A co wtedy robi Twoja córka?

Z tym sprzątaniem i dbaniem o dom, to chyba my Polki jakoś tak mamy. No pewnie nie wszystkie, ale znaczna część. Ja może w sprzątaniu dobra nie jestem, a bardziej leniwa, ale też lubie miec wszystko na swoim miejscu, wszystko świeże, pachnące. I tak czasem sobie myślę, że nic nie pokona zapachu świeżo wypranych firanek w oknie, albo zapachu ubrań wysuszonych na świezym powietrzu... nie mówiąc o zapachu skoszonej trawy, albo niemowlęcia po wykąpaniu... ale to inna działka :)
Dla porównania mam sąsiadkę Angielkę, która ma zawalone całe mieszkanie wszelkiej maści papierami, szmatami, etc. Zanim otworzy drzwi, musi poodstawiać jakies kartony, śmieci. A zasłony w oknie (widoczne od zewnątrz, więc boje się myśleć jakie są wewnątrz) są brudne i zapajęczone.
Nawet w najbardziej leniwym czasie nie mogłaby tak zapuścić swojego mieszkania.

agg ooo tak, pachnacy, gorący rosół to jest to! :)

umisiak
Rozeznany
 
 
Posty: 196
Dołączyła: 17 gru 2010, 18:51
Reputacja: 17
Neutralny

umisiak, moja corka to juz duza panna a do tego taka Gosia-Samosia :) Ona robi duzo rzeczy, bawi sie w swoim pokoju lalkami, co zdecydowanie najlepiej wychodzi jej w samotnosci, z innymi dziewczynkami nie potrafia sie zgodzic (ja mialam dokladnie to samo :D ), rysuje, oglada bajki w tv, oglada sobie ksiazeczki albo przychodzi zebym jej poczytala, czasami idzie do piaskownicy (akurat z sypalni mam na nia idealny widok), chociaz ostatnio stwierdzila ze na piaskownice jest juz za duza :) No a jak juz sie zmobilizuje i sie zwloke z wyra to idziemy na spacer albo na rower, chociaz ostatnio przyznaje sie bez bicia ze zadko bo ciezko mi lazic :P
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2129
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

hej gaduly!
Tutaj dzisiaj lalo jak nie wiem i dzien spedzilismy w domku...ale za to jest co robic,bo ganiam po schodach za malym,bo tu nie ma zadnych drzwi.A moj niunio z gory na dol non stop.Mam nadzieje,ze pogoda jutro sie poprawi i pojdziemy z mama na jakis shopping hehe.Odnosnie zakupow,to musze sie pochwalic,bo kupilam sobie buty za UWAGA... 1 funta (nie myslcie,ze w funciaku heh) w Sainsbury's.Z 18f na 1f byly przecenione,piekne-wysokie na koturnie,bez piet i palcow.Zamszowe i kolorek brozowy.Jeszcze nie wiem,gdzie w nich bede chodzila ale grzechem by bylo ich nie wziasc hehe ;) Chyba z mezusiem na randke jakas pojde hihi,bo juz mi sie za nim teskni.
No i fajny sweter sobie kupilam w H&M dlugi,szary akurat na taka pogode.U mamy jak jestem,to zawsze cos fajnego dostane w sklepie,a jak latam u nas po centrum to jakos nic mi sie nie podoba.Wniosek jeden na zakupy do mamy jezdzic :D

agg napisał(a):malaroksi, to mozemy sobie rece podac bo ja tez praniowa maniaczka jestem :D tzn lubie wszystko swierze i jak pachnie proszkiem/plynem do plukania.

Uff az mi ulzylo hihi bo moj maz mowi,ze ja non stop prania robie i co chwile proszki do prania i plyny kupuje :)Myslalam,ze tylko ze mna jest cos nie tak ;) Tez lubie swiezutkie pachnace pranie.
Co do kapci to ja tez piore,to chyba raczej normalne ;)
ewela119 napisał(a): No a jak juz sie zmobilizuje i sie zwloke z wyra to idziemy na spacer albo na rower, chociaz ostatnio przyznaje sie bez bicia ze zadko bo ciezko mi lazic :P

Mi to z Marcelekiem jak chodzilam w ciazy to tak ciezko bylo,zima do tego,a brzuch mialam duzy no i kregoslup mi siadal.Takie sa uroki bycia w ciazy,ale jeszcze troche,musisz przetrzymac ;)
Avatar użytkownika
kindzulinaa
Zadomowiony
 
 
Posty: 877
Dołączyła: 28 cze 2007, 22:48
Reputacja: 22
Pokojowy

kindzulinaa, ja to nie mam brzucha duzego ale ciagle jakas zadyszke lapie, jak zaczynam chodzic to zaraz boli mnie cale podbrzusze i to tak dosc mocno i spojenie lonowe a kregoslup dopiero na koncu zaczyna mnie bolec. Ale wlasnie najbardziej przeszkadza mi to ze nie moge w ogole zlapac oddechu :roll: No a juz zwlaszcza jak mala rozpedzi sie na rowerze a ja za nia musze biec bo nie umie hamowac a i z kierowaniem raczej kiepsko :D
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2129
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

agg napisał(a):pralke wlaczam tylko wtedy kiedy wiem, ze zaraz po wypraniu powiesze, bo inaczej smierdzi. nie cierpie zapachu stechlizny albo jak ubranie smierdzi fajkami albo przesiakniete jest zapachami z kuchni u mnie w domu sie to nie zdarza, ale jak bywam w gosciach to owszem.
nienawidze stechlego prania, szmat,sceierek,zmywakow, smrod stechlizny mnie obrzydza. albo stechlizny w domu, wilgoci..a fe..
ja t w weeekend zawsze3 prania zachaczam;) nie mam mani praniezaslonek czy firanek,ale ubrania tak. zato przyznam sie ze malo prasuje i zadko, bo po raz nie lubie, a pozatym nie chce mi sie roboczych ubran prasowac..prasuje jak juz musze, zeby nei wygladac jak niechluj.. ale znam ludzi ktorzy prasuja wszystko wlacznie z dzinsami skarpetami i gaciami...
uwielbiam zapach swiezego prania po wyjeciu a pozniej wysuszonego na slonku na dworzu :)

Dodano: -- 18 sie 2011, o 22:01 --

aaaai uwielbiam po kapieli z babelkami wskoczyc dso swiezutkiej pachnacej poscieli :)))
Avatar użytkownika
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2785
Dołączyła: 21 lis 2007, 23:55
Lokalizacja: Solihull
Reputacja: 100
SzanowanySzanowany

ewela119,spojenie lonowe to mnie tez bolalo mocno,ale bardziej przy Kacprze,bo az sie podnosic z lozka nie moglam.Musialam sie o komode przytrzymywac zeby wstawac.
Jeszcze troche kochana i bedziesz tulic malenstwo :)
bogini8,zapomnialam Ci odpowiedziec na Twoje pytanko odnosnie szkoly.Ja chodze do strazy pozarnej tam sie znajduje adult learning education Esol i to jest na Handsworth.
Ciekawa jestem,czy bedzie dalej nas uczyl ten sam nauczyciel,czy taka jedna babka,ktora podobno na level1 i 2 uczy ale podobno ona sie niczym nie przejmuje,daje kartki i tyle.Zadnych pytan nie zadaje,nic.A tak w ogole,czy dalej pojde,bo zalezy od tego czy wieczorowa bedzie szkola...
No i tak jak wczesniej dziewczyny Ci pisaly bedziesz miala najpierw test sprawdzajacy, na ktory poziom sie kwalifikujesz.
Ja teraz bylam na entry 3,a 4 lata temu jak chodzilam w centrum do szkoly to zakwalifikowali mnie na level 1.A w tej szkole musialam isc najpierw na entry3 zeby isc na level 1 tak mi nauczyciel powiedzial.No i w sumie dobrze,bo ja z czasem przeszlym lezalam.
Ok,lece spac bo moje dzieciaczki i mamcia juz kimaja,a ja jeszcze urzeduje.
Avatar użytkownika
kindzulinaa
Zadomowiony
 
 
Posty: 877
Dołączyła: 28 cze 2007, 22:48
Reputacja: 22
Pokojowy

ewela119, ciche dni to dla faceta najlepszy prezent. Mecz go zatem gadaniem :) A powaznie, mam nadzieje, ze szybko uda Wam sie to rozwiazac

Ciekawe skad u kobiet ta mania prania :) ja mam to samo. A zwlaszcza tu w Anglii. Widze slonko i pierwsza mysl, ktora mi sie automatycznie wlacza to zrobic pranko. I tez mam mnostwo rodzajow plynow do prania i plukania. Ostatnio zgadalam sie ze znajoma, ze wieszamy pranie kolorystycznie i wedlug rodzaju ubran: bielizna ma swoje miejsce, skarpetki swoje itp. No i na koniec spinacze: zawsze parami.

Dzien jest piekny, ciezko bylo wrocic z przerwy za biurko. Jakie macie plany na dzisiejsze popoludnie? Bo szukam inspiracji.
Avatar użytkownika
xvioletx
Stały Bywalec
 
 
Posty: 306
Dołączyła: 28 lis 2007, 16:06
Lokalizacja: Birmingham City Centre
Reputacja: 11
Neutralny

xvioletx, ja juz gadania mam dosc, naslalam na niego kogos kto wie jak gadac by zostac wysluchanym i ma wieksza sile przebicia :D

Co do prania to moje wlasnie sie konczy :D Ja tez czesto piore wszystko. Tak jak bogini8 uwielbiam swieza posciel i swieza pizamke do tego no i zanim sie poloze do takiego lozeczka obowiazkowo dluuuuuuga kapiel :D

Na dzis planow jakis konkretnych brak poki co, napewno o 18 maja mi w koncu przywiezc te nieszczesne meble, oczywiscie wszystko zalatwilam sama, lacznie z tragarzami :roll: A do 18 nuuuuuudy, mala chce isc na rower, nie wiem tylko czy moj narzad ruchu i pluca temu podolaja :D
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2129
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez agg » 19 sie 2011, 13:13 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

xvioletx napisał(a):Ostatnio zgadalam sie ze znajoma, ze wieszamy pranie kolorystycznie i wedlug rodzaju ubran: bielizna ma swoje miejsce, skarpetki swoje itp. No i na koniec spinacze: zawsze parami.

o tym juz nie pisalam, bo byscie pomyslaly, ze nienormalna jestem :oops: (chociaz wg niektorych tak wlasnie jest haha :wink: )
ale suuuuper, znow piatek :D
zaraz wpadnie adamirus z dzieciakami (tzn. ze swoim i moim). poszlam po mala do przedszkola, a ona mi na to, ze ne chce isc do domu bo akurat sie bawia w ogrodzie :lol: fakt, pogoda super, bawila sie swietnie a Ja ja chialam zabrac... jak zawsze moglam liczyc na adamirus, ktora przyprowadzi moja owieczke, bo swojego synka odbiera troche pozniej.
pranie juz tez wstawilam :D
to lece parzyc kawe....
Avatar użytkownika
agg
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2154
Dołączyła: 13 lut 2007, 18:32
Lokalizacja: Gdansk/Birmingham
Reputacja: 146
SzanowanySzanowany

witam PRANIOWO...heheh ja juz dzis i posciele i reczniki poprane..teraz 3 praleczka i spoczkołłł jak to torpedka mowi....

dzieczyny a tak z innej beczki<wiem wiem to nie ten watek :wink: >koniec maja skladalismy z malzonem o child tax...bawili sie z nami w tenisa cos doslac cos odeslac.dostalam pozniej pisemko o nr nin...bylam w srode na umowionej wizycie w job cen...jak myslicie jak dlugo to jeszcze potwa?
ehh tak pytam bo za tydzien musimy jechac do PL..wiadomo kasiorka by sie przydala dodatowa.

Agg
to ja na kawe sie pisze :wink:
Avatar użytkownika
Steinik
Stały Bywalec
 
 
Posty: 456
Dołączyła: 16 sty 2011, 09:50
Lokalizacja: Walsall/Bydgoszcz
Reputacja: 25
Pokojowy

Witam.Już myslałam ze tylko ja piore jak nienormalna heh. Tez piore praktycznie codziennie. Nawet jak mi w pralce miejsce zostaje to na siłe szukam zeby dołożyc i prac. Tylko ja nie lubię jak schnie mi pranie w domu albo na pełnym słońcu bo w tedy cały zapach płynu do płukania się ,,wypala,,. Nienawidzę jak na podwórkach koszą trawę bo potem cuchną mi ciuchy.Wogóle nie cierpię jak koszą trawę.Fujjj...Też dzisiaj 2 razy prałam.Poprałam firanki,pościele i ręczniki.Tak na zapas bo nie wiadomo jak długo słońce się utrzyma. Ja to oprócz kapci to buty piore,No tak raz na 2 tyg przynajmiej. Niedługo zacznę zimowe ciuchy odświerzać. :P

Dziewczyny poleccie mi cos baaaardzo warzywnego na obiad...Mam wielka ochote na warzywa ale pomyslu zadnego...jakas zapiekanka albo cos.

pozdrawiam
Avatar użytkownika
agniecha
Rozeznany
 
 
Posty: 144
Dołączyła: 20 wrz 2009, 11:55
Lokalizacja: wigan
Reputacja: 4
Neutralny

pranko zdazylo wyschnac przed deszczem....

mowisz cos warzywnego??hmmmm moze leczo??wszystko na co masz ochote do garaplus pomidorki i przyprawy i gotowe...taki garnek-smietnik...ja uwielbiam takie jedzonko...gotowane warzywka...moja torpedka to miesozerca..nawet w zupie szuka miesiwa. :lol:
ja dzis na obiadek beuf strogonoff i na juterko to samo..
Avatar użytkownika
Steinik
Stały Bywalec
 
 
Posty: 456
Dołączyła: 16 sty 2011, 09:50
Lokalizacja: Walsall/Bydgoszcz
Reputacja: 25
Pokojowy

Poprzednia stronaNastępna strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do ŚWIAT KOBIET

cron