Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

Sprawy Kobiece. Rozmowy o Waszych smutkach, radościach, problemach , modzie, urodzie...
dorotajab napisał(a):znaczy jutro bedziesz maila na sobie nowa bielizne????
Ha ha ha jutro to Ja mam urodziny więc kupię sobie palmę kokosową razy 2 dziś pojadę po córę do przedszkola to wstąpię do Ikei po dużą doniczkę i przesadzę sobie te 2 do jednej dużej , mój jak ostatnio byliśmy w sklepie i pokazywałam mu że mi się strasznie podoba ta palma to zrobił coś w rodzaju :neutral: :? :566: :-/ ffggf :029: tak więc głupio mi było kupić ją przy nim , a teraz sobie kupię sama przesadzę zrobi się jeszcze piękniejsza z 2ch bo taka pełniejsza i gorąco mu podziękuję za nią :D W tedy nie zrobi już :? tylko :-d
Avatar użytkownika
malaroksi
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2757
Dołączyła: 6 lip 2008, 13:53
Lokalizacja: West Bromwich
Reputacja: 170
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez yoko » 15 wrz 2011, 11:57 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

korbobor napisał(a):Yoko czy ja dobrze zrozumiałam, że i Tobie rośnie brzuszek ? :)


tak, meldowalam sie tu niedawno z malym updatem. jestem w 28 tc. spodziewam sie drugiego synka i ogolnie druga ciaze znosze jeszcze lepiej niz pierwsza (odpukac). naprawde od poczatku czuje sie swietnie i az sie boje o tym myslec, bo przeciez zycie az takie kolorowe nie jest....


korbobora Ty w ktorym tygodniu jestes? ewela to chyba jakos miesiac przede mna? hmmm nie nadarzam...
Avatar użytkownika
yoko
Stały Bywalec
 
 
Posty: 413
Dołączyła: 18 wrz 2006, 21:50
Lokalizacja: Acocks Green
Reputacja: 3
Neutralny

malaroksi napisał(a):, a teraz sobie kupię sama przesadzę zrobi się jeszcze piękniejsza z 2ch bo taka pełniejsza i gorąco mu podziękuję za nią :D W tedy nie zrobi już :? tylko :-d


spryciula :)

a bo kobieta musi byc szyja inaczej nic nie bedziemy miec ;)

moj tez uwaza ze mna manipuluje ... taki jest nieswiadomy ze az mi go czasem zal :D :D :D :D
Avatar użytkownika
dorotajab
Zaangażowany
 
 
Posty: 1108
Dołączyła: 11 paź 2006, 15:09
Lokalizacja: Great Barr
Reputacja: 151
SzanowanySzanowany

yoko, mi we wtorek stuknal 34 tydz takze troszke wiecej niz miesiac :D

Co do prezentow to my ze swoim sobie ich nie dajemy, z zadnej okazji. Jako ze ja nie pracuje i nie mam swoich pieniedzy troche glupio by bylo jakbym mu kupowala prezent z jego wlasnej wyplaty :D No i z tego powodu ze on nic nie dostaje nie upominam sie o prezenty dla mnie, wiec w zasadzie prezenty dostaje tylko corka. Jaka oszczednosc mowie wam :D :D :D
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2129
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

dorotajab napisał(a):moj tez uwaza ze mna manipuluje ... taki jest nieswiadomy ze az mi go czasem zal
he he dobre :D
A Ja w sumie jestem z tych co to bardziej lubią dawać niż brać i nie przeszkadza mi jak nic nie dostaję , ale jak widzę że mój się zbiera na zrobienie cudnego zakupu dla mnie to szybko reaguję żeby tego nie robił i że jak już mu zależy to wybiorę sobie coś sama , przez jego prezent z przed 3 lat juz mu nie pozwalam mnie rozpieszczać prezentami :twisted:
Avatar użytkownika
malaroksi
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2757
Dołączyła: 6 lip 2008, 13:53
Lokalizacja: West Bromwich
Reputacja: 170
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez milka2 » 15 wrz 2011, 12:25 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

malaroksi,no i teraz ciekawość mnie zżera,co to był za prezent 3 lata temu:)

milka2
Raczkujący
 
 
Posty: 58
Dołączyła: 27 sie 2011, 11:05
Reputacja: 4
Neutralny

dokladnie co to byl za prezent????
Avatar użytkownika
dorotajab
Zaangażowany
 
 
Posty: 1108
Dołączyła: 11 paź 2006, 15:09
Lokalizacja: Great Barr
Reputacja: 151
SzanowanySzanowany

malaroksi napisał(a):hmm z tego co kojarzę to Anastazja ma coś ponad 2letniego malca a to przecież też dzieć wymagający opieki
ale ma sie kto nim zajac , ma starsze rodzenstwo :) ;)
Avatar użytkownika
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2785
Dołączyła: 21 lis 2007, 23:55
Lokalizacja: Solihull
Reputacja: 100
SzanowanySzanowany

Yoko Gratulacje !!! To już bliżej niż dalej :)
Ja jutro zaczynam 36 tydz i powoli ogarnia mnie przerażenie :roll:
I gdyby nie problem ze spaniem to mogłabym być w ciąży kolejne 9 mies żeby tylko nie rodzić :lol:
Avatar użytkownika
korbobor
Rozeznany
 
 
Posty: 255
Dołączyła: 23 maja 2007, 19:26
Lokalizacja: Sheldon, Łódź
Reputacja: 62
Poczciwy

korbobor, no co Ty? Taki tchorz z Ciebie? :P Jeszcze nawet nie wiesz co Cie czeka a juz wymiekasz :D :D :D Ja tam porodu sie nie boje, boje sie tego co bedzie pozniej, jak sobie poradze z odprowadzaniem corki do szkoly i z przyprowadzaniem jej itp, no ale nie mam wyjscia musze ogarnac. A porodu szczerze mowiac juz nie moge sie doczekac :D Jakos mi ta ciąża ciąży :D Pierwsza przechodzilam lepiej....


malaroksi, no to teraz pobudzilas wyobraznie dziewczyn :D Moja tez nie powiem :P Pochwal sie tym prezentem sprzed 3 lat, swoja droga calkiem "udany" byl skoro go do tej pory pamietasz :)
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2129
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

Ok opowiem Wam co się wydarzyło 3 nie sorki to było 2 lata temu ...
Mianowicie , przeprowadziliśmy się z flatu na domek ,nie był umeblowany więc kupowaliśmy pralkę , lodówkę i piecyk ,wybraliśmy wszystko w kolorze czarnym bo jakoś tak nam się spodobało. Mikrofale mieliśmy starą białą i chodząc po Currysie wybierając jeszcze parę pierdół pokazuję mu mikrofale ładną czarną i mówię mu za jakiś miesiąc jak trochę odetchniemy finansowo to kupię taką będzie pasowała do reszty. 2 dni przed moimi urodzinami mój wziął mnie na zakupy ,akurat wtedy była moja mama u Nas więc została z dzieckiem i tak jakoś łaził ze mną po wszystkich możliwych sklepach i przyglądał się temu czemu ja się przyglądam , wtedy wypatrzyłam jego za interesowanie i zajażyłam że szuka idealnego prezentu dla mnie :) tak więc wskazałam super zapach perfum, jakiś kocyk podgrzewany , coś ala akwarium na ścianę takie sztuczne ale pięknie wyglądające i dające odgłosy wody plus światło. Oczywiście wypytywał się mnie co bym zjadła dobrego , na co mam smaka od dłuższego czasu czego nie jadłam a nie chce mi się robić itd. Tak więc mój z nadmiarem informacji zamiast wziąć mnie na kolację obiad czy coś tam wręczyć mi jakiś prezencik to przyszedł rano z pracy i wparował mi do domu ze srebrną mikrofalą i bukietem róż. Jaka ja byłam wściekła bo nie pojechał do currysa i nie wziął takiej jak chciałam ale wziął byle jaką w asdzie i żebym nie widziała że była droższa to wywalił paragon no masakra jakaś ,ani wymienić ani oddać ani reklamować , po za tym miał to być normalny zakup a nie prezent no ale cóż faceci nie są zbyt sprytni i tak w lutym kupiłam mu robot kuchenny na urodziny czarny... A mikrofala dokładnie po roku się zepsuła i kupiłam czarną od razu bez okazji :D
Ostatnio edytowano 15 wrz 2011, 15:01 przez malaroksi, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
malaroksi
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2757
Dołączyła: 6 lip 2008, 13:53
Lokalizacja: West Bromwich
Reputacja: 170
SzanowanySzanowany

hahahhahahahhaha
:D :D :D :D

normalnie Typowa meska postawa

a tak sie ciekawie zapowiadalo

to tak jak ja nie lubie zlota(mam awersje, psychiczne uczelenie i wszystko razem- i wszem i wobec o tym mowie, a juz tym bardziej wprost danemu mezczyznie) a na gwiadke kiedys dostalam zlote kolczyki!!!!

to tak jakby mnie ten mezczyzna w ogole nie sluchal..... :(
Avatar użytkownika
dorotajab
Zaangażowany
 
 
Posty: 1108
Dołączyła: 11 paź 2006, 15:09
Lokalizacja: Great Barr
Reputacja: 151
SzanowanySzanowany

No to niezle. Mi sie nigdy nie zdarzylo dostac jakiegos "dziwnego" prezentu, jesli o to chodzi to moj B spisywal sie swietnie, dopoki staral sie jeszcze i w ogole kupowal mi prezenty. Ostatnim byl pierscionek zareczynowy na gwiazke poltora roku temu.Totalnie sie nie spodziewalam, w Wigilie zaraz po oplatku padl na kolano przy calej mojej rodzinie :D Bylam zaskoczona bo jak kiedys wczesniej o tym rozmawialismy to powiedzial ze tak przy wszystkich to on by sie nie odwazyl, a tu jednak :D Od tamtej pory jednak chyba osiadl na laurach bo z jakis tam okazji jak dzien matki czy kobiet dostaje tylko bukiet kwiatow a rocznicy to w ogole nie obchodzimy zadnej :roll:
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2129
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

korbobor napisał(a): mogłabym być w ciąży kolejne 9 mies żeby tylko nie rodzić
jak to mowia ktoredy weszlo tedy wyjsc musi :P dobrze bedzie :)

Dodano: -- 15 wrz 2011, o 16:28 --

malaroksi napisał(a):prezencik to przyszedł rano z pracy i wparował mi do domu ze srebrną mikrofalą
o masakro....chyba bym padla:D

dorotajab napisał(a):to tak jakby mnie ten mezczyzna w ogole nie sluchal.....
to jedna z wad tego gatunku..jednym uchem wpada drugim wypada...niestety taki defekt ktory chyba pare setek lat temu zdarzyl sie przy produkcji:D :)

co do prezentow to strasznie lubie dawac, chodzic i szukac idealneg prezentu dla kogos.. chyba mam wiecej radochy niz dostawac...
ale jak juz cos mam dostac to chcialabym zeby facet wlozyl w to troche wysilku, moze to byc cos za pare funtow aby niespodzianka..
no chyba ze sobie cos zazycze specjalnego;)
a co do swiat ..rok temu kupilismy sobie telewizor a w tym roku na swieta bedzie to zestaw garkow:D lubie na swieta wspolne prezenty.:)
Avatar użytkownika
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2785
Dołączyła: 21 lis 2007, 23:55
Lokalizacja: Solihull
Reputacja: 100
SzanowanySzanowany

ewela119 napisał(a):korbobor, no co Ty? Taki tchorz z Ciebie? :P

Tchórz ze mnie jakich mało nigdy nie twierdziłam, że jest inaczej :D
Jeszcze całkiem niedawno zdążało mi się zemdleć na pobraniu krwi a raczej na widok samej igły i krwi :roll:
A wkrótce po przyjeździe do Anglii kupiliśmy sobie z moim winko a że otwieracza nam już zabrakło to mój dzielny mężczyzna wzorem MacGyvera próbował otworzyć scyzorykiem wino i w efekcie dosyć ostry nóż złożył mu się na palcu przy tej genialnej czynności :shock:
Krew się leje chłopak blady a ja jako pierwsza pomoc mogłam jedynie na słabnących nogach pobiec po sąsiadkę i czekałam aż mu opatrzy palucha zanim weszłam do pokoju :oops:
Taka to historyjka co do mojej odporności na wszelkiego rodzaju sytuacje wymagające lekarskich interwencji :P

Co do prezentów po 7 latach związku już dawno straciłam wenę i pomysł na coś wyjątkowego. Zazwyczaj podpowiadamy sobie nawzajem i to mi odpowiada bo przynajmniej jesteśmy pewni, że dostaniemy coś co chcemy. Choć czasami jest tak jak u Bogini, że kupujemy sobie wspólny prezent wszystko zależy od potrzeb.
Na początku związku jest o niebo łatwiej jeśli chodzi o prezenty :)
Avatar użytkownika
korbobor
Rozeznany
 
 
Posty: 255
Dołączyła: 23 maja 2007, 19:26
Lokalizacja: Sheldon, Łódź
Reputacja: 62
Poczciwy

Poprzednia stronaNastępna strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do ŚWIAT KOBIET

cron