Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..
Napisane przez ewela119 » 28 wrz 2011, 12:48 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..
-
- ewela119
- Wtajemniczony
- Posty: 2129
- Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
- Lokalizacja: Coventry
- Reputacja: 109
Napisane przez bogini8 » 28 wrz 2011, 13:04 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..
tylko wiesz ze to i w druga strone dziala... bo to strasznie dziala drazniaco na druga strone :Pewela119 napisał(a):bo to jest bardzo skuteczna technika Tylko wymaga cierpliwosci, a z tym u mnie nienajlepiej
Dodano: -- 28 wrz 2011, o 13:06 --
aaa tylko u mnie jest odwrotnie bo ja mam rodzine a moja sis to straszna hulajdusza, imprezowiczka, co nie oznacza ze ja bylam grzeczna w jej wieku.... :PP
no i u mnie wszystko bylo zaplanowane, 3 lata chodzenia, zareczyny nastepne2 lata, wspolne mieszkanie, slub, dziecko po 1,5 roku.i 8 lat strzelilo jak z bicza...
-
- bogini8
- Wtajemniczony
- Posty: 2785
- Dołączyła: 21 lis 2007, 23:55
- Lokalizacja: Solihull
- Reputacja: 100
Napisane przez ewela119 » 28 wrz 2011, 13:42 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..
Gdyby moja starsza siostra byla zamężna od kilku lat i miala dzieci to pewnie sama bym ja pytala o rady, ale ze sytuacja jest odwrotna to i reakcja jest inna, tym bardziej ze jak mowilam moze nie tyle te same rady mnie irytuja co protekcjonalny ton jej wypowiedzi. Pisalam kiedys tutaj o swojej matce, nie jest ona zadnym wzorem do nasladowania, wrecz przeciwnie i wszyscy doskonale zdajemy sobie z tego sprawe, dlatego zawsze zdanie "zachowujesz sie jak matka" bylo najwieksza obelga i upokorzeniem czy to dla mnie czy ktoregos z rodzenstwa. I teraz jak ja postepuje inaczej niz moja siostra uwaza ze powinnam postapic ona wlasnie porownuje mnie do naszej matki chociaz ja nawet w czesci nie jestem taka jak ona i robie co tylko w mojej mocy zeby nie postepowac tak jak ona bo wiem co czulam bedac dzieckiem. I to jest najbardziej drazniacy czynnik w naszej relacji, ciagle porownywanie mnie do naszej beznadziejnej matki, tylko dlatego ze urodzilam majac 19 lat i jej zdaniem po prostu nie moge byc dobra matka, dla niej to patologia :roll:
A tak w ogole to zapomnialam wspomniec ze mojej siostrze sie troche poprzewracalo w glowie od zycia w stolicy :lol: Pochodzimy z malej miesciny i ona sie wstydzi tego, wstydzi sie tez nas, swojej rodziny, przed jej weselem zabrala tate na zakupy i dokladnie poinstruowala co ma mowic i czego ma nie robic :roll: Na slub nie zaprosila praktycznie nikogo z naszej rodziny bo praktycznie wszyscy sa ze wsi i zapewne sie bala ze narobia jej wstydu. A juz calkiem myslalam ze sie przewroce jak w trakcie wesela jej i jej męża znajomi zagadali do mnie jak spacerowalam z mala, przedstawilismy sie sobie i zapytali ktorej strony gosciem jestem a ja odpowiedzialam ze jestem siostra panny mlodej i ludzie porobili takie oczy :shock: :shock: :shock: po czym padly zdania "A... nigdy nie mowila ze ma siostre", "ja myslalam ze ona jest jedynaczka", jeszcze bardziej zdziwieni byli jak sie dowiedzieli ze mamy jeszcze brata :) No nie wierze ze przez jakies 5-6 lat nie bylo okazji wspomniec dobrym znajomym ze ma sie rodzenstwo :P
-
- ewela119
- Wtajemniczony
- Posty: 2129
- Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
- Lokalizacja: Coventry
- Reputacja: 109
Napisane przez milka2 » 28 wrz 2011, 13:50 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..
-
- milka2
- Raczkujący
- Posty: 58
- Dołączyła: 27 sie 2011, 11:05
- Reputacja: 4
Napisane przez bogini8 » 28 wrz 2011, 14:30 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..
tylko ze ona tak korzysta odkad pamietam...:P a rodzice sa straaasznie dla niej poblazliwi....to ja musialamm sie stawiac w domu punkt 22...ona sobie nigdy nic z nalkazow zakazow nie robila....wychodzila kiedy chciala i wracala kiedy chciala...czasem jej zazdroszcze tego olewczego sposobu bycia:D no i mam zal do rodzicow ze trzymali mnie pod kluczem,..chociaz to ja bylam zawsze ta ulozona , dobra uczennica...wg niej nie mieli takich wymagan.ewela119 napisał(a):pisalas ze siostra 5 lat mlodsza wiec wedlug moich rachunkow wychodzi ze jakies 21 lat ma wiec to chyba najnormalniejsze w swiecie ze hulanki jej w glowie
bez komentarza, chyba jej sie naprawde w glowie poprzewracalo... aco do tych zlosliwosci.... jesli przy najblizszej rozmowie zaczelaby mi cos zrzedzic to bym sie poprostu rozlaczyla i tyle w tym temacie..ewela119 napisał(a):przedstawilismy sie sobie i zapytali ktorej strony gosciem jestem a ja odpowiedzialam ze jestem siostra panny mlodej i ludzie porobili takie oczy po czym padly zdania "A... nigdy nie mowila ze ma siostre", "ja myslalam ze ona jest jedynaczka
-
- bogini8
- Wtajemniczony
- Posty: 2785
- Dołączyła: 21 lis 2007, 23:55
- Lokalizacja: Solihull
- Reputacja: 100
Napisane przez ewela119 » 28 wrz 2011, 15:16 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..
bogini8, rodzice pewnie pobalzali siostrze bo mlodsza, ja tez jestem najmlodsza z rodzenstwa i tez ojciec zawsze mi poblazal o co starszy brat i siostra mieli do niego pretensje, chociaz i ich ojciec zelazna reka nie trzymal. W zasadzie trudno powiedziec zeby ojciec nad czymkolwiek trzymal zelazna reke bo to czlowiek o zlotym sercu :) Poza tym po wyprowadzcce matki musial sam wszystkim sie zajac i szczerze mowiac troche nie ogarnial :) No ale staral sie jak mogl, a podejrzewam ze nie bylo mu latwo. Nie dosc ze praca, sprzatanie, gotowanie, to jeszcze nastoletnie dzieci, w tym 2 corki, czyli pierwsze staniki, pierwsze miesiaczki i te sprawy :) Ja go podziwiam jak on to wszystko przetrwal. Wydaje mi sie ze kobietom takie sprawy mimo wszystko latwiej przetrwac...
-
- ewela119
- Wtajemniczony
- Posty: 2129
- Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
- Lokalizacja: Coventry
- Reputacja: 109
Napisane przez milka2 » 28 wrz 2011, 18:43 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..
-
- milka2
- Raczkujący
- Posty: 58
- Dołączyła: 27 sie 2011, 11:05
- Reputacja: 4
Napisane przez Luiza » 28 wrz 2011, 19:05 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..
bogini8 napisał(a):no ja tak zrozumialam ;)
a odnosnie ciazy to w pl moze przesadzaja, za to tu przesadzaja w druga strone az dogranic... wszystko silami natury...a co ze kobiecie cos w ciazy dolega.. ja mialam tu w ciazy grype, 39 stopni zatkany nos bol glowy i co tylko, ledwo funkcjonowalam, a doktorka mi nie chciala zwolnienia dac!....dopiero po paru dniach jak poszlam do niej i juz wisialam na tym krzesle to sie zlitowala...
pozniej jak poszlam do poloznej bo przez rwe kulszowa nie moglam chodzic wrecz, to ona mnie do tej samej doktorki zabrala, a ta do mnie: ,,czemu do pracy chodzisz w takim stanie, trzeba bylo przyjsc po zwolnienie..."
trzeba chyba na czworaka pelzac i chodzic o kuli jak ja chodzilam zeby mocniejsze leki dostac...
i tak samo jak wiadomo z komplikackami jest,kobieta powinna miec wybor np czy chce leki na podtrzymanie ciazy czy nie.
Tak, właśnie. Tu kobieta w ciąży to jak krowa. Urodzi to urodzi, a jak nie to też dobrze.
Koleżanka w ciąży jak była chora, to lekarz przepisał jej antybiotyk na którym pierwsze przeciwwskazanie to było - nie brać w okresie ciąży, powoduje śmierć płodu. Na szczęście koleżanka jest Niemką i nie ma wysokiej opinii na temat tutejszej służby zdrowia i przeczytała ulotkę zanim wzięła lek. A była w 8 miesiącu wiec ciężko było pominąć to ze jest w ciąży.
Nie zabili jej dziecka antybiotykiem to zabili przy porodzie. I tak przez niekompetencję ludzi straciła całkiem zdrowe dziecko.
Szczerze mówiąc ja chyba bałabym się tu rodzić. Wlałabym sobie opłacić w Polsce poród rodzinny i mieć z głowy i mieć pewność że jestem pod opieką lekarza a nie położnej i że zostanę w szpitalu żeby dojść do siebie, a nie prosto z porodówki wypad do domu.
Dodano: -- 28 wrz 2011, o 19:21 --
ewela119 napisał(a):A tak w ogole to zapomnialam wspomniec ze mojej siostrze sie troche poprzewracalo w glowie od zycia w stolicy :lol: Pochodzimy z malej miesciny i ona sie wstydzi tego
:shock:
Najgorszy gatunek człowieka.
Niemawidzę takiego prostactwa.
I jak ona śmie uważać się za lepsza od Ciebie podczas gdy sama jest pustą prostaczka. Miastowa od siedmiu boleści. A potem się dziwić dlaczego ludzie w mieście nie mają wysokiego mniemania o przybyszach.
Ja myślałam ze takie ciężkie przypadki to już wyginęły.
Za komuny szczytem osiągnięcia wyżyn społecznych było wyrwanie się ze wsi do bloku i nie przyznawanie się do rodziny. W moim mieście było parę takich przypadków i wszyscy się z tej ''miejskości'' nabijali.
Była taka babka do której w każda środę w drodze z rynku pod blok podjeżdżał ojciec. A ona go do domu nie wpuszczała tylko wychodziła na balkon i krzyczała ''gospodarzu, ma gospodarz dziś jajka, zaraz do gospodarza zejdę''. Wszyscy w bloku wiedzieli, że to jej ojciec, a ona takie szopki robiła.
Albo u mojego ex pod blokiem zawsze było śmiesznie. W warszawie właśnie. Jesienna niedziela i wszystkie samochody pod blokiem tak obciążone, że siedziały na kołach. A w nocy wycieczki do samochodu i wynoszenie ziemniaków do piwnic. Bo przecież w dzień to wstyd, bo to sami ''rodowici Warszawiacy'', a ziemniaczki od rodziców przywieźli. Kiedyś wyszliśmy specjalnie na spacer, żeby sąsiadom z workami ''dobry wieczór'' mówić. Nie wiedzieli gdzie się schować.
A co to za różnica skąd kto jest, skąd pochodzi. Ważna jest kultura osobista. A takie rżnięcie głupa to jest właśnie jej całkowity brak.
Ewela może gdybyś jej wygarnęła co oznacza takie prostackie zachowanie to może poszłoby jej w pięty.
-
- Luiza
- Wtajemniczony
- Posty: 1911
- Dołączyła: 14 mar 2008, 23:27
- Reputacja: 71
Napisane przez bogini8 » 28 wrz 2011, 19:32 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..
oooooo nie wiesz co mowisz to akurat jest duzym plusem!!!!c iesze sie ze na drugi dzien mnie puscili! w polsce to i tydzien czasem trzymaja huk wie na co! i napewno nie dojdzieszdo siebie! dzieci sie dra i placza, dobrze ze bylam tylko jedna noc! nie mato jak w domku!Jesli wszystko jest ok to po co w szpitalu lezec, no chybaze ktos lubi,pozniej przez pare dniprzychodzii bada polozna i matke i dziecko.Luiza napisał(a):że zostanę w szpitalu żeby dojść do siebie, a nie prosto z porodówki wypad do domu.
prosze cie.....a myslisz ze w polsce to lekarz porod odbiera?;)pojawi sie albo i nie...i tyle jest przy porodzie... ;)Luiza napisał(a):mieć pewność że jestem pod opieką lekarza a nie położnej
-
- bogini8
- Wtajemniczony
- Posty: 2785
- Dołączyła: 21 lis 2007, 23:55
- Lokalizacja: Solihull
- Reputacja: 100
Napisane przez agnieszka247 » 28 wrz 2011, 20:00 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..
-
- agnieszka247
- Raczkujący
- Posty: 84
- Dołączyła: 27 wrz 2011, 15:58
- Lokalizacja: Birmingham
- Reputacja: 9
Napisane przez ewela119 » 28 wrz 2011, 20:13 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..
Co do porodow i opieki lekarskiej to ja pierwsza ciąże i porod przechodzilam w Pl, teraz druga tutaj. Mam zatem porownanie i co moge powiedziec, tutaj odpowiada mi bardziej. Owszem w Pl bylam co miesiac u lekarza, no i co z tego, glownie po to by pokazac facjate, pytal czy wszystko ok, mowilam ze tak, pokazywalam wyniki badan i wychodzilam, czyli wizyta wygladala tak samo jak tutaj u poloznej, no moze tutaj badania krwi robia rzadziej ale przynajmniej nie ganiaja czlowieka w te i we w te po tych wszystkich przychodniach i szpitalach gdzie sie w kolejkach naczekac trzeba, czy w Pl czy tu. USG stanardowo 2 razy i tu i tam. Co do porodu to tutaj jeszcze nie rodzilam ale juz niebawem wiec opisze wrazenia :D W Pl hmmm nie bylo moze tragicznie ale tez bez rewelacji, maly szpital, jedna polozna, jedna salowa i jeden pan doktor na oddziale ginekologicznym a rodzacych bylo nas 3, ja rodzilam na koncu bo nie mialam rozwarcia wiec musialam czekac, meczylam sie przez to ze skurczami 12 godz, gdybym byla w wiekszym szpitalu albo gdyby tych 2 pozostalych babek nie bylo to pewnie urodzilabym szybciej. Lekarz przyszedl tylko na szycie juz po wszystkim.Na sali poporodowej oprocz mnie lezalo chyba z 5 babek, koniec wrzesnia byl ale pogoda byla taka sama jak mamy teraz tutaj a tam wszystkie okna pozamykane na 4 spusty i absolutnie nie mozna bylo otwierac, nie bylo czym oddychac. Na dodatek od godz 8 do 20 wizyty wiec cale wycieczki rodzinne do pan z lozek obok, zero prywatnosci dla kazdej ze stron, placzace po nocach dzieci i kolejka do lazienki w ktorej nie bylo papieru toaletowego :D Ktora nie wiedziala i nie miala musiala jak w Kiepskich pozyczyc od sąsiadki :D :D Przelezalam 3 doby i mimo protestu lekarza ktory chcial zebym zostala jeszcze z dobe lub 2 bo mialam anemie poszlam do domu i odrazu poczulam sie o niebo lepiej...
-
- ewela119
- Wtajemniczony
- Posty: 2129
- Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
- Lokalizacja: Coventry
- Reputacja: 109
Napisane przez milka2 » 28 wrz 2011, 20:35 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..
ewela119,ja mam doświadczenia w 3 różnych szpitalach w różnych miastach polski-tak się złożyło.Za każdym razem inaczej byłam "zaopiekowana",i doszłam do wniosku,że najmniej ważne są warunki,bardziej fachowość i życzliwość ludzi od których jesteś zależna.No i obecność męża była dla mnie kluczowa:)
i nikt nie wie ile paczki idą?
-
- milka2
- Raczkujący
- Posty: 58
- Dołączyła: 27 sie 2011, 11:05
- Reputacja: 4
Napisane przez malaroksi » 28 wrz 2011, 20:35 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..
Co do porodu i opieki w ciąży tutaj to ja byłam bardzo zadowolona , zwłaszcza z pierwszej ciąży bo podejżewali chorobe płodu i się bardzo tym interesowali , a w drugiej od razu było wszystko w normie i do końca było ok. Porody też super. Wyjście do domu po 38 h było jak zbawienie,a dochodzić do siebie najlepiej w domu zwłaszcza że taki stan trwa 6 tyg a nie kilka szpitalnych dni ...
A tak z drugiej strony zawsze jest krytykowana służba zdrowia tutaj i zawsze kontra prywatna w Polsce . Wiadomo przecież że prywatnie bardziej dbają o swoje pieniądze ...
-
- malaroksi
- Wtajemniczony
- Posty: 2757
- Dołączyła: 6 lip 2008, 13:53
- Lokalizacja: West Bromwich
- Reputacja: 170
Napisane przez umisiak » 28 wrz 2011, 20:47 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..
Co do porodów rodzinnych, opłacanych w Polsce, o których bodajże luiza pisała to myślę, że to tez kwestia jak się trafi. Moja kuzynka zapłaciła 6 tysięcy złotych za prywatną klinikę, poród, opiekę. Mały urodził się po 3 dniach męczarni, dwa dni później złapał gronkowca, ona ledwo uszła z życiem bo pękła jej macica, obsługa niekompetentna. Ja rodziłam w państwowym szpitalu, cały czas z mężem u boku, za nic nie płaciłam. Poród szybki, opieka wspaniała, pobyt jak najlepiej wspominam. Jak kto trafi...
ewela tak sobie poczytałam i jedyna rzecz jaka mi sie nasuwa na myśl, to fakt, że siostra jest starsza, boi się o Ciebie, bo jak by nie było w jej oczach popełnilaś swego rodzaju błąd- wcześnie zaszłaś w ciążę, nie skończyłaś lepszej szkoły, nie masz doświadczenia zawodowego, rozstałaś się z facetem etc. A dodatko przykład waszej matki wciąż siedzi jej w głowie, wiec swoim gadaniem chciałaby Ciebie uchronić przed błędami. Nie martw się- ona dojrzeje do tego, że nie powinna Ci już matkować, a Ty za jakiś czas zrozumiesz, skąd w niej tyle ,,nadmiernego wymądrzania się,, Jeśli chodzi o kwestię nieprzyznawania się do własnego pochodzenia... wydaje mis ie, że to kwestia doświadczeń z dzieciństwa, czasu dorastania- brak akceptacji ze strony innych, brak troski ze strony matki, wstyd za sytuacje rodzinną. Mnie też było ciężko przezwycieżyć fakt, iż pochodzę z rodziny patologicznej. Miałam obawy, czy z tego powodu ludzie znów mnie nie odrzucą, znów nie zakwalifikują do drugiej kategorii itd. To niestety rzecz nabyta, bardzo przykra, bardzo trudna. W tym aspekcie na Twoim miejscu wolałabym podbudować samoocenę siostry, docenić ją, itd.
Właśnie to samo przeżywałam z moja młodszą o pięć lat siostrą. Całkiem podobna sytuacja. I jako ta starsza, wciąż matkująca mogę Ci tylko powiedzieć, że wszystko dlatego, że chciałoby się uchronić to młodsze, wydaje się niedoświadczone. Ja swojej siostrze pieluchy (jeszcze tetrówki- och to były czasy!) :roll: zmieniałam, po kilku latach nam sie drogi rozminęły i nagle ujrzałam swoją niby tą małą, a juz dorosłą siostrę z brzuchem w wieku 18 lat.
Dodam, że w momencie kiedy ona mnie oświeciła i powiedziała, że za bardzo sie wymądrzam, mnie olśniło... Obecnie mamy super kontakt :)
Ja od dwóch dni kursuję na większych obrotach. Między dwoma domami, tu pakuję tam sprzątam. Tzn. próbuję, bo przy ząbkującej, już pełzającej półroczniaczki raczej kiepsko mi idzie.
A tak, żeby było zabawnie zacytuję moją trzylatkę, która dziś mówi do młodszej (akurat płaczącej): Ejj Młoda, nie krzycz tak, bo tu ludzie mieszkają. Nie będą nas lubić jak ty krzyczysz ;)
A tak swoją drogą- qrczę jak żem się rozpisała ;) Wczułam się w temat.
-
- umisiak
- Rozeznany
- Posty: 196
- Dołączyła: 17 gru 2010, 18:51
- Reputacja: 17
Napisane przez yoko » 28 wrz 2011, 20:54 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..
co do szpitala to ja musialam odlezec 4 doby (po cesarce) i to byly chyba najdluzsze doby w moim zyciu, tak jak dziewczyny wspomnialy, brak prywatnosci, placzace dzieci po nocach, wc na drugim koncu korytarza no a jedzenie to juz w ogole teksanska masakra..
milka2 czasem paczki sa kontrolowane co przedluza bardzo czas przesylki. mama mi wyslala plyty cd z naszego wesela i szly chyba 3 tygodnie, po czym dotarly oklejone tasmami i steplami ze byly kontrolowane przez urzad pocztowy jej krolewskiej mosci....
czasem to po prostu balagan na poczcie wszystko przedluza.....poczekaj jeszcze z tydzien i jesli nic nie dojdzie to zglaszaj sprawe na poczcie, jesli paczka zaginie powinni wyplacic kaske (nie wiem tylko czy to w standardzie, czy trzeba miec wykupione ubezpieczenie....)
-
- yoko
- Stały Bywalec
- Posty: 413
- Dołączyła: 18 wrz 2006, 21:50
- Lokalizacja: Acocks Green
- Reputacja: 3
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Ostatni post
-
-
Pielgrzymka Polaków do Sanktuarium Matki Bożej w Hednesford
1, 2 przez pussycat w HYDE PARK - 22 Odpowiedzi
55231 Wyświetleń -
przez agnieszka247
13 paź 2011, 13:02
-
Pielgrzymka Polaków do Sanktuarium Matki Bożej w Hednesford
-
-
Samotne Matki. Dlaczego tak trudno znaleźć im miłość?
1 ... 7, 8, 9 przez lonely_heart_ona w STREFA UCZUĆ - 125 Odpowiedzi
363916 Wyświetleń -
przez johnyd
18 gru 2016, 07:18
-
Samotne Matki. Dlaczego tak trudno znaleźć im miłość?
-
-
Wyjazd z polski do uk autem pozyczonym od matki
1, 2 przez Danielos w HYDE PARK - 16 Odpowiedzi
45825 Wyświetleń -
przez Guest
25 sie 2011, 19:37
-
Wyjazd z polski do uk autem pozyczonym od matki
-
-
Dzien Matki
przez magusia w ŚWIAT KOBIET - 4 Odpowiedzi
15168 Wyświetleń -
przez pigggy
26 maja 2008, 16:34
-
Dzien Matki