Cóż chyba mamy kolejnego pieniacza na forum choć możliwe, że zabrakło tu tylko umiejętności czytania ze zrozumieniem :)
Nie wiem czemu niektórzy maja taki wielki problem z akceptacją zdania bądź opinii wyrażanych przez innych ludzi. Po to jest to forum prawda? Ktoś zadaję pytanie kto inny odpowiada... Tym bardziej zaskoczył mnie fakt. że lekcji na temat mojego porodu udziela mi obcy mężczyzna...cóż świat już chyba totalnie zwariował :)
madbrain napisał(a): Po pierwsze kobieta zazwyczaj pamieta bardzo malo z samego porodu bo przy takich hormonach jak przy porodzie ciezko o szczegoly co tez widac z jej relacji.
i tu się mylisz pamiętam i to całkiem dobrze a to co mi umknęło wiem z relacji partnera- od razu napiszę, że był wyjątkowo spokojny i opanowany jeśli chciałbyś napisać, że i jego relacja jest z jakiegoś powodu przekoloryzowana.
madbrain napisał(a):Nie wiem jak przy 10 dniach po terminie mozna miec nieprzygotowane rzeczy do szpitala 'rodziłam w normalnym ubraniu bo nawet toreb nie mieliśmy czasu zabrac'
a ja wiem :) To całkiem proste mianowicie torby mieliśmy w samochodzie bo powiedziano nam, że mój poród nie jest jeszcze w toku więc nie ma sensu nic przynosić. dla Twojej informacji poród w toku to taki przy którym rozwarcie szyjki macicy ma 4 cm jeśli nie ma szpital może odesłać rodząca do domu, A rodziłam we własnym ubraniu bo nie było już czasu na zmianę na szpitalną koszulę. Potrzebujesz na to dowodu ? może mam Ci wysłać zdjęcie z porodu jaki strój miałam na sobie w tamtej chwili ;)
madbrain napisał(a):Po pierwsze w szpitalu przebieraja w koszule szpitalna wiec nie wiem w czym ty bys chciala rodzic
Owszem przebrali mnie w koszulę ale już po porodzie...
madbrain napisał(a):Wpierw piszesz ze polozyli Cie na przeczekanie a po 1,5h 'wiezli w panice' na oddzial domyslam sie ze chodzi o Delivery Suit. Po czym pisze dalej ze jak Cie polozyli na owym oddziale czekali na dalsza akcje przeszlo 1h a podczas tej 'panicznej przejazdzki' rozwarcie z 9cm spowrotem zrobilo sie na 2cm
Nic takiego nie napisałam.... :shock: Jak pisałam wcześniej czytaj ze zrozumienie inni zrozumieli o co chodzi...
bogini8 napisał(a):madbrain napisał(a):a czlowiek z zasady pamieta najlepiej zle rzeczy zapominajac o tych dobrych i obwinia tych co sie nie moga bronic.
wiec kolego Macieju troche luzu byloby wskazane.
KAzdy porod jest inny, kazdy staff jest inny i to ze u "was"przy porodzie wszystko poszlo pieknie, cacy, kolorowo nie oznacza, ze wszyscy bede skakac i rozwodzic sie nad cudowna opieka w danym szpitalu skoro taka nie byla i tyle.chyba jednak
korbobor cos dobrego pamieta..moze uwazniej czytaj posty , a później na kogos naskakuj ;)
madbrain napisał(a):Moze nie zrozumialas tego co do Ciebie mowili wiadomo ze stres i hormony albo twoj chlopak nieopatrzenie ODMOWIL
Już chyba Agg i Bogini Ci wyjaśniły, że epidural podają tylko do 7 cm.
Skoro na szycie dali Ci epidural to tu tez mogli dac tym bardziej ze wcale nie rodzilas bardzo szybko 3,5h to raczej standard.
Kurcze, ale z Ciebie specjalista. Skoro uważasz, że 3.5 h na poród pierwszego dziecka to standard to tylko pogratulować wiedzy i doświadczenia :)
madbrain napisał(a):Tak ze nie strasz zla obsluga w tym szpitalu bo to co piszesz nie trzyma sie kupy.
Ja nie straszę a tylko piszę o (tu uwaga) SWOICH PRZEŻYCIACH. Jeśli Tobie nie podoba się to co napisałam to trudno mój post i tak nie był skierowany do Ciebie.
Wprawdzie nie wiem jak u Ciebie z językiem angielskim ale w wolnej chwili możesz poczytać opinie o tym jakże wspaniałym szpitalu na stronie NHS-U.
http://www.nhs.uk/Services/hospitals/Pa ... px?id=1799Dodam tylko, że są podzielone ale bez problemu znajdziesz wiele opowieści podobnych do mojej tylko nie pisz proszę, że wszystkie są przekoloryzowane.....