bham.pl - Polonia Birmingham, Forum Polaków w Birmingham

Witam!
Dziewczyny czy ktoras z was orientuje sie gdzie ,i czy mozna zakupic kosmetyki Matrix?
pozdrawiam :-)

Maddy ja prosilam fryzjerke Kasie (Smethwick) i kupowala mi w hurtowni jak jezdzila po kosmetyki dla siebie :mrgreen:

dzieki za podpowiedz!

ja kupowalam u Beaty w b&a West bromwich a mozna tez poszukac na ebayu ;)

U fryzjerki Mileny,na www.amazon.co.uk, widziałam w salonie fryzjerskim na erdingtonie przy six ways:)

a co to tak dokładnie te kosmetyk Matrix bo ja pierwsze słyszę dobre ??

jak dla mnie to najlepsze kosmetyki do wlosow-juz od dluzszego czasu pozostaje im wierna :-D

kurcze, tak sobie teraz mysle , ze chyba nie napisalam jasno o co mi chodzi.(sama sobie winna)
Jezeli chodzi o kosmetyki Matrix do pilegnacji wlosow czyli rozne pianki , serum i tak dalej to wiem , ze mozna kupic w nektorych polskich salonach fryzjerski, zastanawia mnie jedna rzecz- czy jest mozliwosc zakupu farby firmy Matrix? jak myslicie?

[ Dodano: Wto Lis 24, 2009 21:24 ]

etole_2007 napisał(a):a co to tak dokładnie te kosmetyk Matrix bo ja pierwsze słyszę dobre ??

sa to kosmetyki, najczesciej stosowane w salonach fryzjerskich. Ja sobie bardzo chwale :-)

[ Dodano: Wto Lis 24, 2009 21:25 ]
tak po za tym wielkie dzieki za podpowiedzi. pozdrawiam!

[ Dodano: Wto Lis 24, 2009 22:02 ]
Jeszcze raz ja! :smile: :smile:
Dzieki waszym rada poszperalam sobie w internecie, zajrzalam na e-bay zarowno na polskiej stronie i angielskiej. Szukalam rozjasniacza do wlosow i naturalnej farby blond, szczerze powiem ze jestem tym wszystkim oburzona! Rozjasniacz do wlosow 500ml - tylko 19 f / 500ml , farba jasny blond naturalny okolo 4f. Farba do jednorazowego uzytku rozjasniacz jak wadomo 500ml wiec na jakis czas wystarczy.
Moje pytanie brzmi za co placimy w tych wszystkich polskich niby salonach fryzjerskich??? ostatnio za malutki odroscik i polozenie farby zaplacilam prawie 50 funtow. To jest poprostu wszystko smieszne! :mad:

na czyms musza przeciez zarobic.. wiadomo przygotowanie,to czego trzeba uzyc + robocizna :roll: :-D

+ podatek + czynsz za salon + prąd + woda + MilionPięćsetStoDziewięćset innych kosztów jaki musi ponosić właściciel salonu.

Pozdrawiam

wiesz Adamboltryk na tyle jeszcze wiem ,ze sa takie oplaty jak prad woda czynsz i podatek, tylko jescze trzeba potrafic liczyc, nie chce aby ktos pomyslal ,ze jestem zazdrosna, powiedzmy ,ze co dwie godziny przychodzi osoba i zostawia 30f, niech to bedzie taka srednia, zaklad otwarty jest 8 godzin dziennie choc czasem trwa to dluzej, to jest jakies 120 funtow -razy dni robocze w tygodniu.... zreszta...

Chodzi mi tylko o jeden fakt, jezeli mozna kupic farbe ta sama za 4f do tego rozjasniacz za 19 f ,ktory wystarczy na jakies 5 razy...

maddy0220 napisał(a):(...)tylko jescze trzeba potrafic liczyc, (...)

No właśnie...
Według Twoich założeń - 120 f/dzień * 5 dni roboczych = 600 funtów/tydzień (ew. 720 z sobotą)

Czynsz za lokal - 500 f
tax za lokal - 100 f
płaca jednego pracownika - 250 f (z podatkami i ubezpieczeniem)
prąd - 10 f
woda - 5 f
materiały - 5 f
amortyzacja sprzętu - 10 f
księgowa - 50 f
inne wydatki - trudne do ocenienia.
I nawet gdyby nie zatrudniać pracownika - gdzie Ty widzisz te kokosy? Prowadzenie własnego businessu i salonu kosztuje. Dlatego te osoby, co chodzą po domach biorą taniej, ale to właśnie one mają lepszą przebitkę/zarobek.

A co do kupowania taniej. To jest business. Jak chcesz, korzystasz, jak nie - nikt Cię nie zmusza - farbuj się sama w domu. Po 4f/kwartał. Niektóre nie mają czasu/chęci/umiejętności i wolą zapłacić i posiedzieć w salonowym fotelu myśląc o niebieskich migdałach.

Pozdrawiam

AdamBoltryk, ty to liczysz w tygodniach czy w miesiącach bo już ciężko się połapać w tych obliczeniach, wychodzi na to że koszta utrzymania salonu przewyższają dochód z niego tak więc nie ma sensu płacenia 50 f księgowej która nie potrafi tego powiedzieć swojemu zleceniodawcy :) no i 500f tygodniowo za lokal + 100 council no nieźle, znajomi płacą 650 + 98 miesięcznie i mają bardzo duży lokal...

Tygodniowo. Dałem 500f bo widziałem jakiś czas temu ogłoszenie na Erdigtonie 650/tydzień, więc uważałem, że to 500 to niewygórowana cena. Fakt - mój błąd - tax miesięczna kwota :P więc powinno być 75 mniej.
Co i tak nie umniejsza zbytnio kosztów. Pamiętajcie, że każdy ma inne - dzielnica, wynajmujący, stosowane urządzenia (prąd) itd.

Poza tym, to nie jest businessplan, tylko przykładowe - wzięte pi razy sufit wartości. Moim celem było tylko uzmysłowienie Maddy, że cena kosmetyku to nie wszystko, i nie można tak liczyć.
A gdyby jeśli są na tym takie kokosy, to co za problem - wynajmujcie pomieszczenia, róbcie salony piękności i zarabiajcie te krocie...

Pozdrawiam

120f dziennie to chyba jakis kiepski zaklad fryzjerski..niewazne, to tylko obliczenia,

a co do kosmetykow, do Matrix sa super, ale ja wole L'oreal Professionnel, mam po nich wlosy jak z reklamy (prawie :P )