uslugi serwisu komputerowego

@spritec chyba nie wiesz jak to działa, naiwny? Wiem że niejedna z firm która się tu reklamuje "podbija" sobie głosy - powód prosty: Polak jak zadowolony, raczej siedzi cicho. Można to zrobić w bardzo prosty sposób. Niektórzy mają na swojej reklamie zablokowane "oddaj głos", bo walczyć z tego typu reklamą rodaków im się nie chce.

Z naiwności wyleczyłem się...

Ale do rzeczy - chodziło mi o podwójną moralność admina, który z jednej strony bierze od klienta pieniądze za reklamę a z drugiej pozwala na niszczenie dobrego imienia firmy takimi postami.

Pokaż mi firmę, która ma 100% zadowolonych klientów !

Uwierz mi, że taki jeden post może zniweczyć wysiłki firmy czynione przez lata, tworzące wizerunek firmy.

Nawet gdyby to właściciel firmy miał 100% racji i zabrał głos na tym forum, to jak myślisz, kogo ludzie by żałowali. Na pewno nie tego "wstrętnego wyzyskiwacza".

Chodzi mi głównie o to, że tego typu posty pojawiają się tu nagminnie a admin nic z tym nie robi.

Mam tylko nadzieję, że kiedyś znajdzie się jakaś odważna firma i wytoczy adminowi proces o zniesławienie i tym samym ukróci ten proceder.

Bla, bla, bla... wiesz co to zmienne ip? Mówi Ci to coś? Ja pisałem o tym, widocznie czytanie ze zrozumieniem to nie Twoja specjalność.

Bla, bla, bla... wiesz co to zmienne ip? Mówi Ci to coś? Ja pisałem o tym, widocznie czytanie ze zrozumieniem to nie Twoja specjalność.

Bla, bla, bla ... to twoja odpowiedź na mojego posta. Gratuluję kreatywności.
Tak wiem co to zmienne IP !

Ps. Do czytania twoich postów przydałyby się zdolności paranormalne.

@spritec para to może nie... (wystarczy trochę pomyśleć), co do tej odpowiedzialności admina (bo do tego nie doszedłem)... Każdy post ma właściciela i to on odpowiada za jego zawartość. Admin w przypadkach naruszania norm ma zareagować gdy coś jest z nimi niezgodne (regulaminem forum włącznie...)
To co w nawiasach - to dla Ciebie - teraz już nie musisz się domyślać.

A ja i tak zostanę przy swoim. NIE UMAWIAŁAŚ się na zgrywanie danych i partycjonowanie dysku. I to nie jest moje dopowiedzenie, tylko Twoje słowa

(...)
Umawiajac sie z nim myslalam ze w ciagu tych 3h na ktore sie umawiamy zrzuci mi dane z 2 dyskow ktore mialam w szafie i ustawi partycje na dysku w laptopie. (...)

Gdybyś zawierała umowę z Piratami według ich Kodeksu, to byś ładnie wyszła :) (vide: Piraci z Karaibów)
I jeszcze raz powtórzę - oba zadania o których MYŚLAŁAŚ czy Ci się to podoba, czy nie SĄ czasochłonne. Kwestia, czy będzie to trwało 3 czy 10 godzin. Rozumiem, że cały sprzęt do podpięcia dysku zewnętrznego do laptopa posiadasz u siebie w domu? Kabelki, przejściówkę, zasilacz itd. I jak się podepnie i działa, jest OK. A często gęsto trzeba pogłówkować i namęczyć, żeby zatrybiło. Robiłaś to kiedykolwiek? Podejrzewam, że nie. A wyjeżdżasz z takimi stwierdzeniami nie podlegającymi dyskusji, że aż skłoniło to mnie do odpisania.
Żeby nie było - mam 20 lat doświadczenia w IT. To, gdybyś miała wątpliwości co do MOJEGO zdania, którego w całej tej sytuacji nie zmienię ani na jotę. Zresztą utwierdzasz je każdą swoją wypowiedzią.

@zmielna doczytaj proszę:

NIE MOŻESZ zmienić wielkości partycji BEZ utraty danych, jeśli nie zainstalujesz specjalnego programu, który potrafi to zrobić. Masz zakupiony i legalny taki program na swoim laptopie?

Mozesz. Uzywajac Open Source'owego GParted Live
http://gparted.sourceforge.net/
Tak gwoli scislosci.

To, że są open sourcowe, pod linuxa, pod windę, sharware, tańsze, droższe to każdy parający się IT wie o tym. Moja wypowiedź bardziej dotyczyła tego, czy autorka postu w ogóle posiada/ła takowy na dysku. Wątpię. A to trzeba albo mieć przy sobie, albo ściągnąć. A internety są różne. Nie każdy ma download 20Mbps+. Ja mam jakieś 3,5Mbps.Tak jak i waga do ściągnięcia tychże programów jest różna. Tak a propos - tylko raz skusiłem się i użyłem Paragon Partition Managera dołączonego do jakiejś gazety - pełna wersja. I jak mi się rozjechał dysk z danymi, to wróciłem do starego poczciwego PQMagica.

Pozdrawiam
PS. eka - nie mam pojęcia kim jest Pan Jacek. A drwina, no cóż, taki jestem. A że mylisz ją z negatywną energią - masz prawo.

@spritec para to może nie... (wystarczy trochę pomyśleć), co do tej odpowiedzialności admina (bo do tego nie doszedłem)... Każdy post ma właściciela i to on odpowiada za jego zawartość. Admin w przypadkach naruszania norm ma zareagować gdy coś jest z nimi niezgodne (regulaminem forum włącznie...)
To co w nawiasach - to dla Ciebie - teraz już nie musisz się domyślać.

Piszesz coraz żałośniejsze posty. Nie wysilaj się tak bo się spocisz.

@zmielna doczytaj proszę:

NIE MOŻESZ zmienić wielkości partycji BEZ utraty danych, jeśli nie zainstalujesz specjalnego programu, który potrafi to zrobić. Masz zakupiony i legalny taki program na swoim laptopie?

Mozesz. Uzywajac Open Source'owego GParted Live
http://gparted.sourceforge.net/
Tak gwoli scislosci.

To, że są open sourcowe, pod linuxa, pod windę, sharware, tańsze, droższe to każdy parający się IT wie o tym. Moja wypowiedź bardziej dotyczyła tego, czy autorka postu w ogóle posiada/ła takowy na dysku. Wątpię. A to trzeba albo mieć przy sobie, albo ściągnąć. A internety są różne. Nie każdy ma download 20Mbps+. Ja mam jakieś 3,5Mbps.Tak jak i waga do ściągnięcia tychże programów jest różna. Tak a propos - tylko raz skusiłem się i użyłem Paragon Partition Managera dołączonego do jakiejś gazety - pełna wersja. I jak mi się rozjechał dysk z danymi, to wróciłem do starego poczciwego PQMagica.

Hej madralo, doczytalem i szlag mnie trafil bo sie wypowiadasz jakbys sie znal a nawet nie sprawdziles co to jest ten gparted live. I jak juz nie wylaczamy capslocka to zauwaz ze NIE TRZEBA GO INSTALOWAC, autorka postu NIE MUSIALA GO POSIADAC na dysku bo to szanujacy sie serwisant musi miec plytke z ktorej boot'uje kompa i miesza partycjami.
BTW, program wazy tez niewiele (gparted-live-0.6.4-1.iso 122.9 MB) wiec wybacz ale jest XXI wiek i zassanie tego nie sprawia problemu. Zwlaszcza ze SourceForge ma zajefajne mirrory.
Moj post mial jedynie na celu delikatne zwrocenie Ci uwagi ze akurat to jakze stanowczo wypowiadane zdanie rozmija sie z prawda. I pisze to osoba rozwniez posiadajaca nascie lat doswiadczenia w IT, VCP i RHCE.
Do calej reszty watku sie nie odnosze bo mnie to nie obchodzi a poza tym nie wiem, nie znam sie, nie orientuje sie, zarobiony jestem.

Hej madralo, doczytalem i szlag mnie trafil bo sie wypowiadasz jakbys sie znal a nawet nie sprawdziles co to jest ten gparted live. I jak juz nie wylaczamy capslocka to zauwaz ze NIE TRZEBA GO INSTALOWAC, autorka postu NIE MUSIALA GO POSIADAC na dysku bo to szanujacy sie serwisant musi miec plytke z ktorej boot'uje kompa i miesza partycjami. (...)

Trafienie Ciebie szlagiem nie było moim zamiarem. Przepraszam.
Jak następnym razem Cię weźmie cholera, to proszę o pretensje do niej, nie do mnie. ;)

Co do meritum - Tak, tak, tylko zauważ, że serwisant jechał na _konfigurację routera_. I na ten "drobny" fakt chciałem zwrócić uwagę cały czas. O konieczności mieszania partycjami i zgrywaniu danych z dysków dowiedział się na miejscu. A nie każdy wozi zawsze ze sobą cały warsztat podręczny. Sam tutaj w UK nie naprawiam kompów - choć posiadam wszystko co potrzebuję do tego. Ale jakiś czas mieszkałem z kumplem który prowadzi taką działalność. I z jego doświadczenia wiem, że _wielu_ polaków/polek tak właśnie postępuje. Zamawia jakąś usługę umawia się na cenę i termin, po przyjęciu sprzętu okazuje się, że to co było zamawiane nijak się nie ma do tego co _trzeba_ zrobić plus do tego jeszcze w międzyczasie dorzuca się "drobne" odzyskanie przypadkowo skasowanych plików, albo przegranie danych, albo mieszanie w partycjach i jak przychodzi do płacenia to jest wielkie obrażenie, że tak drogo. Przecież miało być 10 funtów!
gparted live - nie sprawdzałem i nie mam zamiaru sprawdzać Mam swoje narzędzia i ich się trzymam. I nawet nie słyszałem wcześniej o tym programie, a to oznacza, że nie każdy _musi_ o nim wiedzieć. 122MB - niewiele. Powiedz to posiadaczom jedynie mobilnego netu z limitem 3GB i transferem 256kbps.

Pozdrawiam wszechwiedzącego :)

Trafienie Ciebie szlagiem nie było moim zamiarem. Przepraszam.

No problem, take it easy dude.

gparted live - nie sprawdzałem i nie mam zamiaru sprawdzać Mam swoje narzędzia i ich się trzymam. I nawet nie słyszałem wcześniej o tym programie, a to oznacza, że nie każdy _musi_ o nim wiedzieć. 122MB - niewiele. Powiedz to posiadaczom jedynie mobilnego netu z limitem 3GB i transferem 256kbps.

Whateva.

Pozdrawiam wszechwiedzącego :)

Zdrowka

witam,
przeczytalem wszystkie posty i smiac mi sie chce, programy same sie instaluja, dania sie gotuja tez same, samochod jak nazwa wskazuje a czesi sie z nas smieja...sam jedzie.

kiedys postanowilem swiadczyc uslugi w anglii i pierwsze co postanowilem to to ze nie wchodze na rynek polonijny a bardziej sie nastawie na anglikow itp.

na poczatku i tak trafiali mi sie polscy klienci i zasze bylo drogo :)

jak przychodzili anglicy to zawsze cena byla swietna, jakosc bardzo dobra itp.

po roku postanowilem ze moze jeszcze raz wyjde do polakow z oferta i znow zrezygnowalem.

wytlumacze troche : jestem fotografem slubnym i nie tylko, kiedys mialem zapytanie z Bham o chrzest, ze nie mieszkam w Bham, cena za chrzest, zdjecia w plenerze i foto ksiazke + zdjecia na cd to 200f , uslyszalem ze za drogo i podziekowano mi.

czy waszym zdaniem jest drogo ?

dojazd to 20f nie liczac amortyzacji, ksiazka to 40f, nie liczac czasu ktory spedze na jej robienie.

juz 60 f

zostaje 140 za czas :
10 h - obrabianie zdjeci
1h - ksiazka
1h - chrzest
1,5h - zdjecia w plenerze z rodzina
1,5h - dojazd

= 15h = 9.3 za godzine pracy

ale koszty to nie tylko paliwo, ubezpieczenie, podatki, serwis sprzetu, amortyzacja samochodu itp.

gdy mam angielskiego klienta ktory placi za 4h moich uslug (nie liczac obrobki zdjec) 350f jest zadowolony a otrzymuje zdjecia tylko na CD.

czy to dalej wydaje sie drogo ?

dodam ze tez i z anglikami trzeba sie nieraz uzerac.

placi sie nie tylko za usluge ale i za to jak usluga jest wykonana, za profesionalizm.

pozdrawiam i zycze powodzenia wszystkim tym co maja wlasny biznes tu w uk.

Widzę że zamierzacie się kłócić...
Powodzenia

Pozostaje dla niektorych z was jeden komentarz - POLACY.....

Ludzie nie klócicie sie... bo nie ma o co...
Adam: znow mi wszystko wypisales...
Zamiast sie obrzucac blotem i pluc jadem napiszcie czy uwazacie ze to drogo, tanio czy ok.
Bo jak dla mnie to te 50f za taka robote to nieduzo...
Problem wynika z niezrozumienia faktu ze placi sie za wiedze a nie za czas pracy. Zdaza mi sie wystawic rachunek na 150f za kilkadziesiat min pracy ( co prawda niestety nie za czesto) ale to dlatego ze taka jest cena rynkowa uslugi....
To nie kram z burakami...

[ Dodano: |16 Lis 2010|, o 08:02 ]
Polecam lekture na dzisiejszej wp Polakowi mieszającemu za granicą za fachową usługę proponuje się butelkę wódki, piwko, kilkanaście złotych albo bliżej nieokreśloną przysługę w przyszłości.

Ja tam się rozwodzić na temat drogo czy tanio nie zamierzam. Podam tylko jak kasuje moja firma, za pracę inżyniera, czyli za moją pracę.

CENNIK:
Serwery + routery CISCO: 100F za godzinę
Inne PC/laptopy/routery(zwykłe): 60 F za godzine
Dojazd na terenia miasta to min 50F

Rachunek z mojej firmy opiewał by na min 230F (3h+dojazd). Tylko od razu trzeba powiedzieć, że router'a konfigurować przez 3 godziny to na bank nie będę. Ale w zamian zdąrzę Ci postawić serwer NAS z DHCP, DNS, FTP i co tam jeszcze potrzebujesz. Osobiście nigdy nie dyskutuję z klientami, bo zwyczajnie nie lubię klepać o bzdurach a o informatyce oni z kolei nic nie wiedzą, więc po co to komu. Niech nikt nie bierze tego za reklamę, bo nie mam ochoty jeżdzić po ludziach i naprawiać im czegokolwiek. Zawsze na koniec jest jeden wielki jęk - za dużo. Prawdą jest jednak, ktoś już wspomniał, że każdy inny niekoniecznie dobry fachowiec bierze min 40-50F za wizytę, ale pod warunkiem że się zmieści w 1 godzinie. Każda następna to po prostu dodatkowy koszt.

Podsumowując, czy nasza koleżanka dużo zapłaciła to każdy już wie. Czy pan J. mógł załatwić sprawę tego samego dnia? Myślę, że tak.

Jaki z tego morał? MACIE TO ZA CO ZAPŁACILIŚCIE.

Pozdrawiam

mgra - moze i mogl zrobic tego samego dnia ale co jesli jechal na konfig routera i za 2 godziny mial ustawiony inny serwis? a zrzutu z dyskow... no kurna nie przyspieszysz.

eka - nie wiem czym sie zajmujesz i na czym sie znasz ale sprobuj wycenic swoja prace jesli to Ty mialabys do kogos jechac cos zrobic.

Pan Jacek popelnil jeden blad, nie powiedzial Tobie od razu, ze ok £50 to bedzie kosztowalo.
ja z gory mowie, ze za to i to bedzie tyle + ewentualny koszt sprzetu, jesli cos jest uszkodzone. jesli ok. to jade, jesli nie? tez ok. tez jestem klientem i ide gdzie mi pasuje albo gdzie mi ktos poleci. nie lubie eksperymentow. chociaz czasem trzeba po prostu posluchac intuicji.