Strona 2 z 2

Re: Czarne koty i piątek trzynastego

PostNapisane: 13 kwi 2007, 20:23
przez Insanity
Anek napisał(a):Ja to wierze w przesady czasami, to zalezy od dnia. Jednak co do jednego niewiedziec dlaczego jakos sie przyzwyczailam. Jak wyjde z domu i zapomne czegos i musze sie wrocic to zawsze siadam na pare sekund w domu i dopiero wychodze. Wiem ze to glupie poza tym staram sie nie myslec ze jest np. piatek 13 :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Moja mama tak robi, i przez to zawsze się wszędzie śpieszy...
HEHE :mrgreen:
I dziwnymi słowami regauje na moją minę wtedy

Re: Czarne koty i piątek trzynastego

PostNapisane: 13 kwi 2007, 20:26
przez Insanity
Ja tylko wierzę w sporo myśli buddystycznych, wegańskich i czasem w sny, które z reguły mi się nie śnią.
Jak mi się śnią to koszmary, i nie są fajne...

Re: Czarne koty i piątek trzynastego

PostNapisane: 13 kwi 2007, 20:39
przez Lukaas85
Jop, buddysci to madrzy ludzie. Albo przyslowia w ogole.

Co do przesadow to wierze jeszcze w rozsypana sol i mieszanie w cudzej szklance.
Jejku Anek, dobilas mnie tym lustrem :???:

Re: Czarne koty i piątek trzynastego

PostNapisane: 13 kwi 2007, 20:45
przez Insanity
A propo spełniajacych sie koszmarów... ja to mam nos.
Dziś w nocy był koszmar, a właśnie na gadu zostałem poinformowany, że to prawda........ :???: :mad: :cry: i jak tu być normalnym....

Re: Czarne koty i piątek trzynastego

PostNapisane: 13 kwi 2007, 20:55
przez Lukaas85
Ja mam czasem deja-vu.
Coraz czesciej. :neutral:

Re: Czarne koty i piątek trzynastego

PostNapisane: 13 kwi 2007, 21:24
przez Insanity
...a ja już nie mam ochoty na newsy...

I boję się pełni księżyca.

Re: Czarne koty i piątek trzynastego

PostNapisane: 13 kwi 2007, 22:41
przez rafal
Ja uwielbiam snic :mrgreen: prawie zawsze pamietam moje sny ... Zawsze kladac sie spac wiem ze przysni mi sie cos milego ,zadko mam koszmary ...
myslmy pozytywnie w ciagu dnia a w noca nasz mozg wyprodukuje nam cos pieknego :roza:

Re: Czarne koty i piątek trzynastego

PostNapisane: 14 kwi 2007, 15:19
przez yoko
sny mam tak pokrecone ze smialo moglyby sluzyc jako scenariusz do teledyskow Bjork lub The Prodigy. miewam tez te sielankowe. ogolnie kazdej nocy mam kilka snow.

deja-vu tez miewam dosc czescto i w sumie lubie to uczucie :)

a co do przesadow - hmmm ja chyba raczej nie jestem zbyt przesadna. a z wczorajszego 13-go w piatek nie robilam sobie nic, dopoki mi sie nie spalila suszarka do wlosow a w chwile potem zlamal mi sie ulubiony kolczyk :evil: mialam chwile zwatpienia i zaklelam na te wszystkie tajemne moce piatkowe :twisted: ale dzis mysle ze to raczej zuzycie materialu :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Re: Czarne koty i piątek trzynastego

PostNapisane: 14 kwi 2007, 15:43
przez camilozeta
yoko napisał(a):a z wczorajszego 13-go w piatek nie robilam sobie nic, dopoki mi sie nie spalila suszarka do wlosow a w chwile potem zlamal mi sie ulubiony kolczyk


Dokladnie jak u mnie, to znaczy akurat wczorajszy dzien byl bardzo przyzwoity i wszystko szlo jak po masle. Bywalo jednak juz tak, ze piatek trzynastego przynosil mi po kilka zlych zdarzen, tak abstrakcyjnie dziwacznych, ze trudno to bylo zrzucic na czysty przypadek. Od jakiegos czasu stosuje prosta technike, wmawiam sobie takiego dnia od rana, ze ten dzien bedzie bardzo szczesliwym dniem i przydarza mi sie tylko dobre rzeczy. Pomaga :-)

Zgadzam sie z teoria, ze my sami przyciagamy do siebie pecha, kiedy myslimy ze prawdopodobnie cos zlego nam sie moze przytrafic. Otwieramy w ten sposob jakas furtke. Ogladaliscie film The Secret?

Pozdrawiam, Camilo

Re: Czarne koty i piątek trzynastego

PostNapisane: 14 kwi 2007, 17:08
przez Insanity
yoko napisał(a):sny mam tak pokrecone ze smialo moglyby sluzyc jako scenariusz do teledyskow


No, moje też, ale jako scenariusze do teledysków Cradle of Filith albo Dimmu Borgir

Pewnie, ze pecha sami sobie wmawiamy, a to, ze nagle sobie przypominamy, że widzieliśmy czarnego kota, to tylko zbieg okoliczności

Re: Czarne koty i piątek trzynastego

PostNapisane: 14 kwi 2007, 19:00
przez Anek
A ja miewam ostatnio fajne sny takie xxx :razz: Niestety nie w roli glownej z mezem. :wink: :razz:

Re: Czarne koty i piątek trzynastego

PostNapisane: 14 kwi 2007, 21:45
przez Insanity
Hehehe, a ja nawet takich nie mam...
...ale za to często śnię na jawie, jakoś XXX :oops:

Re: Czarne koty i piątek trzynastego

PostNapisane: 15 kwi 2007, 14:10
przez te-ha
ciekawe co na to iksowaty ;P

tak o nim śnicie :mrgreen:

Re: Czarne koty i piątek trzynastego

PostNapisane: 15 kwi 2007, 14:13
przez Insanity
Hehe, wrrr... :mrgreen:

Re: Czarne koty i piątek trzynastego

PostNapisane: 16 kwi 2007, 19:17
przez Lukaas85
Ja kiedys w piatek 13stego biegalem po lodzie (to byl luty i mroz i jak zaraza) i sie przewrocilem i rozerwalem gorna warge, mialem operacje na zywca i zalozone szwy :sad:

Ale kiedys w podstawowce dostalem 3 szostki i piatke- do dzis pamietam :razz: