por.Borewicz napisał(a):Moje zdanie jest takie, że jeśli dobrze się pokieruje dziećmi to tutaj mają one większą szanse na bycie w życiu "kimś" niż w Polsce.
Wychowywanie dziecka to fundamentalna sprawa jakiej się zaniedbują Anglicy co widać na ulicach.
Mam niestety obawy ze nie ważne jak bardzo będziesz sie starał wychowywać swoje dziecko przychodzi taki czas kiedy tak naprawdę dziecko spędza więcej czasu z rówieśnikami niż z rodzicami. W uk dzieci i młodzież siedzą w szkołach do 15.00, rodzice zwykle sa zapracowani i pracują do 17.00 a czasem dłużej i już można zauważyć jak nie wiele z dnia zostaje na "wychowywanie".
Druga sprawa, kiedyś dziecko dorośnie i będzie chciało znaleźć druga polówkę, ja mam syna i mam ogromne obawy ze prawdopodobnie będzie z jakąś angielka.
Moim zdaniem najmłodsza generacja angielskich kobiet nie potrafi wykonać najprostszych czynności pomocnych w prowadzeniu domu. Dlatego tez nauczę syna gotować żeby nie był skazany na fasolkę w sosie pomidorowym na toście czy zupy z puchy :-P
por.Borewicz napisał(a):Dokładnie. Ja napisałem ,że w West Midlands jest taka rozpiętość cenowa, od domów za 50-60k do takich po kilka milionów(za podobny metraż). Więc jest w czym wybrać,można coś wypośrodkować.
Pisanie ,że całe West Midlands to nie jest dobre miejsce do życia nie jest prawdą.
Cena nieruchomości jest wprost proporcjonalna do jakości dzielni.
Ten same domy w najlepszej części sutton będą zaczynać się od 250k, w jego gorszych rejonach ex-coucil 200k, przy suttonie w przyzwoitej jeszcze dzielni walmley 180k a w przygranicznym erdingtonie 140k.