Birmingham, Wolverhampton, Luton czy Londyn?
Napisane: 10 lip 2013, 21:15
Hej! ;)
Piszę do Was z nieustającą mnie myślą co wybrać..
Za poł roku skończę 18nastkę, a chcę wyjechać jak najszybciej do Anglii.. Po tym, jak rok temu byłam w Szkocji w Glasgow u mojego byłego Faceta, dosłownie zakochałam się w ogromnym centrum i nie kończących się drogach z wielkimi sklepami! ..ale niestety związek się rozwalił, dzieki tym kilometrom i wyprzedzającej Nas na rok rozłące ( w trakcie której mieliśmy się zobaczyć jeszcze 2 razy..) ale mniejsza, nie o tym przyszło mi pisać. :D Chodzi o to, że moja tymczasowa sytuacja nie jest najlepsza.. Pragnę stąd jak najszybciej wyjechać.. Sytuacja w domu, ze znajomymi, rodziną i wspomnienia po byłym facecie nie dają mi tu normalnie żyć... Pragnę nowego miejsca, nowych ludzi, szkoły, pracy.. wiem że w moim wieku to nienormalne i pewnie nieodpowiedzialne i zaraz będą komentarze typu że praca mi się jeszcze odwidzi.. ale nie chcę żyć już przeszłością, ani przyszłością. Jestem tu i teraz i chcę coś w końcu osiągnąć, a z tym co dzieje się teraz osiągnę jedynie załamanie psychiczne, do którego mi nie daleko...
Głównie chodzi mi o to, że mam możliwość wyjechać do Wolverhampton albo Luton, sęk jest w tym, że oglądając na internecie, widziałam mniej więcej jak wyglądają tamtejsze miasta i nie chcę pchać się w podobną szarą rzeczywistość jaką mam tu..małe miasteczko małe możliwości. Przeglądałam centrum Birmingham, to już jest na pewno bardziej zadowalające niż Wolverhampton, ale boję się, iż nikogo tam nie znam, a jednak w Wolverhampton znam i mam zapewniony pokój do wynajęcia za opłatą oczywiście. W Luton również znam, ale szczerze mówiąc żadnego pokoju do wynajęcia nie znalazłam.. Najbardziej podoba mi się centrum w Londynie, logika.. Wiem, szczeniacko brzmi, ale tylko w taki sposób mogę odetchnąć od tej szarości.. Co byście zrobili na moim miejscu?
I błagam, bez pouczek typu, że widać, że mam prawie 18naście lat i marzy mi się wielkie centrum miasta a w nim mała ja, bo tak naprawdę mnie nie znacie i nie wiecie kompletnie nic o mnie. :)
__________________________________________________________________________________
Musisz stale, dalej iść - bo bez walki nie ma nic!
Piszę do Was z nieustającą mnie myślą co wybrać..
Za poł roku skończę 18nastkę, a chcę wyjechać jak najszybciej do Anglii.. Po tym, jak rok temu byłam w Szkocji w Glasgow u mojego byłego Faceta, dosłownie zakochałam się w ogromnym centrum i nie kończących się drogach z wielkimi sklepami! ..ale niestety związek się rozwalił, dzieki tym kilometrom i wyprzedzającej Nas na rok rozłące ( w trakcie której mieliśmy się zobaczyć jeszcze 2 razy..) ale mniejsza, nie o tym przyszło mi pisać. :D Chodzi o to, że moja tymczasowa sytuacja nie jest najlepsza.. Pragnę stąd jak najszybciej wyjechać.. Sytuacja w domu, ze znajomymi, rodziną i wspomnienia po byłym facecie nie dają mi tu normalnie żyć... Pragnę nowego miejsca, nowych ludzi, szkoły, pracy.. wiem że w moim wieku to nienormalne i pewnie nieodpowiedzialne i zaraz będą komentarze typu że praca mi się jeszcze odwidzi.. ale nie chcę żyć już przeszłością, ani przyszłością. Jestem tu i teraz i chcę coś w końcu osiągnąć, a z tym co dzieje się teraz osiągnę jedynie załamanie psychiczne, do którego mi nie daleko...
Głównie chodzi mi o to, że mam możliwość wyjechać do Wolverhampton albo Luton, sęk jest w tym, że oglądając na internecie, widziałam mniej więcej jak wyglądają tamtejsze miasta i nie chcę pchać się w podobną szarą rzeczywistość jaką mam tu..małe miasteczko małe możliwości. Przeglądałam centrum Birmingham, to już jest na pewno bardziej zadowalające niż Wolverhampton, ale boję się, iż nikogo tam nie znam, a jednak w Wolverhampton znam i mam zapewniony pokój do wynajęcia za opłatą oczywiście. W Luton również znam, ale szczerze mówiąc żadnego pokoju do wynajęcia nie znalazłam.. Najbardziej podoba mi się centrum w Londynie, logika.. Wiem, szczeniacko brzmi, ale tylko w taki sposób mogę odetchnąć od tej szarości.. Co byście zrobili na moim miejscu?
I błagam, bez pouczek typu, że widać, że mam prawie 18naście lat i marzy mi się wielkie centrum miasta a w nim mała ja, bo tak naprawdę mnie nie znacie i nie wiecie kompletnie nic o mnie. :)
__________________________________________________________________________________
Musisz stale, dalej iść - bo bez walki nie ma nic!