Strona 1 z 1
Dziwne pytanie :I

Napisane:
10 cze 2007, 18:19
przez Anek
Mam małe pytanko, wiem co sobie o mnie pomyślicie po tym zegarze śmierci i wogole :wink: Teraz to...................... :grin: Chciała bym Was zapytać. Jak umrzecie (kiedyś w końcu to nastapi) Jak chcecie byc pochowani? Normalnie pogrzebani czy moze chcecie poddać sie kremacji??? :idea::
Ja w każdym razie chce się poddać kremacji podkeslam to już wszystkim bliskim w mojej rodzinie, boje się tej drugiej opcji. :shock:
Re: Dziwne pytanie :I

Napisane:
10 cze 2007, 18:43
przez mio
W sumie to najlepsze rozwiazanie bo pobudka po pogrzebie chyba nie nalezy do najprzyjemniejszych.
W kazdym razie ja na razie nie zdecydowalem.
Moge tylko powiedziec ze po spotkaniu ze smiercia inaczej podchodze do zycia.
Re: Dziwne pytanie :I

Napisane:
10 cze 2007, 19:36
przez Thomas
Ja rowniez chce byc spalony, a przed tym niech bioro wszystko co sie przyda komus innemu (potrzebujacemu)
Re: Dziwne pytanie :I

Napisane:
10 cze 2007, 20:43
przez cyrkon1
Chciałabym poddać się kremacji, sam fakt bycia pożywką dla robali zniechęca mnie do tradycjonalizmu.
Re: Dziwne pytanie :I

Napisane:
10 cze 2007, 21:57
przez Edyta
Ja mysle ze rowniez chcialabym poddac sie kremacji :mrgreen: bo zdaje sie ze pobudka w trumnie moze nie byc zbyt przyjemna :???: hehehehe
mio napisał(a):Moge tylko powiedziec ze po spotkaniu ze smiercia inaczej podchodze do zycia.
Zapewne po takim spotkaniu tak jest.
Re: Dziwne pytanie :I

Napisane:
10 cze 2007, 22:51
przez Adam
Mi to bez roznicy bo i tak mnie nie bedzie.
Re: Dziwne pytanie :I

Napisane:
10 cze 2007, 22:53
przez kodi
Adam napisał(a):Mi to bez roznicy bo i tak mnie nie bedzie.
zgadzam sie z przedmowca i tak nas nie bedzie wiec o co sie martwic ....
pozdrawiam wszystich zyjacych :twisted:
Re: Dziwne pytanie :I

Napisane:
10 cze 2007, 23:16
przez Mike
zgadzam sie z przedmowcami, juz mnie nie bedzie wiec mi to <><
Re: Dziwne pytanie :I

Napisane:
11 cze 2007, 00:47
przez Pav-Q
trochę męczarni filozoficznych, chociaż do tematu można podejść różnie...
jeśli chodzi o ciało - uważam, to jest tylko "pojemnik" na coś poważniejszego, coś, czego nikt jeszcze nie zbadał i pewnie nie zbada za pomocą żadnej znanej nauki.
nie sądzę, żeby śmierć jakimś końcem - raczej początkiem. to co w nas tkwi zachrzania sobie do gwiazd, a ciało zostaje
i teraz tak - jeżeli komuś przydadzą się narządy wewnętrzne - proszę bardzo. ja sam noszę w portfelu zgodę na pobranie moich narządów (może poza wątrobą :razz: ). cała reszta - do kremacji!
kremacja jest zdecydowanie najbardziej estetycznym i higienicznym wyznacznikiem tzw. pogrzebu, pod warunkiem, że nikt nie będzie trzymał urny z prochami swoich bliskich na telewizorze w salonie albo w szafce kuchennej między przyprawami...
Re: Dziwne pytanie :I

Napisane:
11 cze 2007, 09:19
przez Anek
Pav-Q napisał(a):trochę męczarni filozoficznych, chociaż do tematu można podejść różnie...
jeśli chodzi o ciało - uważam, to jest tylko "pojemnik" na coś poważniejszego, coś, czego nikt jeszcze nie zbadał i pewnie nie zbada za pomocą żadnej znanej nauki.
nie sądzę, żeby śmierć jakimś końcem - raczej początkiem. to co w nas tkwi zachrzania sobie do gwiazd, a ciało zostaje
i teraz tak - jeżeli komuś przydadzą się narządy wewnętrzne - proszę bardzo. ja sam noszę w portfelu zgodę na pobranie moich narządów (może poza wątrobą :razz: ). cała reszta - do kremacji!
kremacja jest zdecydowanie najbardziej estetycznym i higienicznym wyznacznikiem tzw. pogrzebu, pod warunkiem, że nikt nie będzie trzymał urny z prochami swoich bliskich na telewizorze w salonie albo w szafce kuchennej między przyprawami...
Dobrze powiedziane :wink: Poza tym rowniez jak by byla taka potrzeba oddam swoje narzady po smierci :wink: Odnosnie urny i przypraw to znam taka historie ze jakas rodzina przeslala prochy swojego wuja z USA do Polski gdyz tam chcial byc pochowany. Natomiast rodzina polska przez pomylke wykorzystala je jako przyprawy i praktycznie zjadal wujaszka. :wink: Oczywiscie nie wiem ile w tym prawdy ale na tym swiecie to wszystko jest mozliwe :wink:
Re: Dziwne pytanie :I

Napisane:
11 cze 2007, 09:33
przez plazermen
Anek: tak powinno być: to się recycling nazywa :o ;D
Re: Dziwne pytanie :I

Napisane:
11 cze 2007, 10:08
przez Pav-Q
ja też słyszałem tą historię o przyprawach, dlatego nawiązałem do niej :smile:
Jeszcze o samym pogrzebie - polecam liturgię obrządku baptyjskiego.
Tam wszyscy zapylają na pogrzeb grając wesołe melodie i radując się że człowiek zszedł z tego padoła. Zszedł, ale poszedł gdzie indziej, gdzie będzie mu lepiej...
Re: Dziwne pytanie :I

Napisane:
14 cze 2007, 07:56
przez Betty
Z tymi przyprawami to chyba bujda na resorach, ja tak myślę.
Osobiście nie mam nic przeciwko kremacji i pobraniu moich narządów.
Miejsce na cmentarzu mam już zaklepane (tak zainwestowałam w przyszłość).
Temat faktycznie poważny, ale bardzo ciekawy.
Pozdrawiam z upalnej Polski