Strona 1 z 2

Bezsenność

PostNapisane: 11 cze 2007, 02:22
przez Pav-Q
jest tak...

niedziela-poniedziałek - godzina 03:06AM GMT...
kolejna bezsenna noc...

Mogę tak do rana przesiedzieć a później być nieprzytomnym w pracy.
Zazwyczaj jednak usypiam ze słuchawkami na uszach, zakręcony kablami i cholernie się dziwię, jak rano dzwoni budzik.
Kompletnie nie czuję wtedy sytuacji i przez minutę wracam do rzeczywistości.

Dobrze, że mam starego, poczciwego, odpornego na wszystko laptopa i po jego upadku na glebę wypada tylko jeden lub dwa klawisze.

Przypomina mi się film Finchera "Fight Club" (o nieco zadziwiającym polskim tytule - "Podziemny krąg"). Tyler Durden nie mógł spać i robił dziwne rzeczy...

Ja robię całkiem zwykłe rzeczy - słucham muzyki i ciągle coś piszę.
Dużo piszę "offline", trochę mniej "online". Muzyka i wspomnienia. Ciągle jednak miewam za dużo bezsennych nocy.

Wspólnie z moim kolegą nazwaliśmy takie zjawisko "stanem permanentnego zmęczenia"; organizm jest tak zmęczony różnymi przygodami (praca, bieganie po mieście, imprezki itp.), że nie może nawet usnąć.

Doradźcie! Help! Ja chcę spać! Za 4 godziny zadzwoni budzik do pracy a ja jeszcze nie usnąłem...
Co robić?

Re: Bezsenność

PostNapisane: 11 cze 2007, 04:31
przez Lukaas85
kubek cieplego mleka.

(napisze to w nawiasach zeby admin w razie czego to wykasowal:
jesli masz przynajmniej jedna reke- uzyj jej- pomoze :wink: )
:mrgreen:

Re: Bezsenność

PostNapisane: 11 cze 2007, 07:41
przez Pav-Q
mleko odpada... tak samo ciepłe skarpetki...

Babcine sposoby jakoś już nie działają.

Jeśli chodzi o Twój sposób, to wolę jednak żeby to była cała kobieta,
zamiast jedynie jednej ręki.

Dzienx za poradę.. Ty też nie śpisz??

Re: Bezsenność

PostNapisane: 11 cze 2007, 09:56
przez tomik111
Ja tez nie moglem dzis spac. Nienawidze tego stanu ze czlowiek jest zmeczony a zasnac nie moze, jado tego jeszcze sie zawsze nakrecam, wku...a mnie ze nie moge spac i wtedy jeszcze bardziej nie moge spac. W dodatku dzis musialem byc wczesnie w robocie. Siedze juz od trzech godzin ze sluchawkami na uszach i probuje dojsc do siebie. wszyscy wkolo sa dzis hiperaktywni FAK FAK FAK wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

Re: Bezsenność

PostNapisane: 11 cze 2007, 10:12
przez Pav-Q
ja jestem szczęściarzem - poniedziałki i piątki w moim biurze są naprawdę LENIWE.
Dużo przyjezdnych z różnych krajów. Wiadomo - w piątek dają gara na lotnisko, w poniedziałek ściema, że samolot się spóźnił.

Dlatego zaspałem dzisiaj konkretnie - 1,5 godziny...

Re: Bezsenność

PostNapisane: 11 cze 2007, 10:32
przez kat82
ja też miewam bezsenne noce, czasami dlatego,że jestem zastresowana, czasami bo mój partner bardzo głośno chrapie i mnie wybudza, a czasami nie mogę bo po prostu nie mogę... najgorsze jest to że wiem że za chwilę muszę wstać, a jeszcze nie zasnęłam :cry:
polecam tabletki "Kalms sleep"-pomaga czasami tylko jedna, ale nie popijajcie tym co macie pod ręką np. Pepsi bo nie zadziała nawet 5 tabletka z kolei :mrgreen:

Re: Bezsenność

PostNapisane: 11 cze 2007, 10:47
przez Pav-Q
to mi przypomina ciekawą hisotoryjkę mojego kolegi. kiedyś opowiedział mi, że ciągle nie możne usnąć, chociaż bierze sporo tabletek ziołowych na uspokojenie i na sen.
Pytam czym popija, a on mi na to, że redbullami.
:smile:

Re: Bezsenność

PostNapisane: 11 cze 2007, 11:26
przez KA i PE
a moze usypiasz latwiej w samochodzie? zadzwon po taksowke i powiedz zeby pojezdzil po miescie

:-))))


pe

Re: Bezsenność

PostNapisane: 11 cze 2007, 11:38
przez Pav-Q
a to dobre jest...

obawiam się, że nieco kosztowne, ale dobre...

Re: Bezsenność

PostNapisane: 11 cze 2007, 14:29
przez cyrkon1
Ja biorę ciepłą kąpiel, więc już niemal w wannie usypiam, później ogólna kosmetyka, wlokę się do łóżka, nie pamiętam nie raz kiedy dotykam głową poduszki, zwykle zasypiam w locie.
Jak nie mogę zasnąć, czytam sobie... budzę się rano w "opakowaniu" z pogiętą książką...

Re: Bezsenność

PostNapisane: 11 cze 2007, 14:36
przez Pav-Q
Pozamiatany jestem... po ciepłej kąpieli regeneruję się i mam jeszcze więcej mocy.. Mam nadzieję, że dzisiaj łupnę szybciutko, chociaż zdarza się nocka za nocką bez snu.

Kiedyś jak, jeszcze oglądałem TV to dobrze mi się usypiało przy jakimś meczu piłkarskim. Trzeba było trochę ściszyć głośnik, walnąć browara, a resztę załatwiał spiker i szum stadionowy..

Książka może być dobra. Muszę trochę wrócić do czytania. Zobaczę..

Re: Bezsenność

PostNapisane: 11 cze 2007, 14:40
przez cyrkon1
Ja czytam "Nowe przygody Mikołajka" Goscinny Sempe, książka dla dużych dzieci... można się nieźle ubawić... ma 625 stron, szybko się czyta, czasami żal mi po nią sięgać, bo co ja później będę czytać, a tak to się maltretuję, polecam...

Re: Bezsenność

PostNapisane: 11 cze 2007, 14:45
przez Pav-Q
Jeny, i ja mam przy tym usnąć!!

To świetna książeczka jest. Znam ją na wylot. Moim ulubionym bohaterem jest Alcest. On jest taki odlotowy! No i uwielbiam ilustracje. Czasami gapię się na nie minutami i szukam wszystkim malutkich szczegółów.

Re: Bezsenność

PostNapisane: 11 cze 2007, 18:56
przez Lukaas85
Pav-Q napisał(a):Ty też nie śpisz??


od pol godzinki.
na 6.00 do pracy pomykam :D

kiedys sie objadlem na noc, nie moglem spac i tak jakos pochlanolem cala ksiazke p. coelho ale nawet nie pamietam tytulu :razz:

nop, ksiazka dobra, albo gazetka. koniecznie przy lekkim swietle, takim co nie razi.


gdzies ktos kiedys powiedzial albo napisal ze przed snem banana zapodac to sen zimowy od razu.. :idea:
ale nie wiem, nie korzystalem :grin:

Re: Bezsenność

PostNapisane: 11 cze 2007, 19:25
przez regenwurm
A moze spacer wieczorkiem, albo wywietrzenie pokoju? Swieze powietrze jest moim lekiem na bezsenne noce. No a jak jest juz tragicznie to zielona herbata z jasminem dziala rewelacyjnie, spie tak mocno, ze nie zawsze wstane o odpowiedniej porze :neutral: