Strona 1 z 1
wyjechać? nie wyjechać?

Napisane:
4 gru 2007, 21:10
przez ola30
Słyszałam opinie że wszędzie poza Birmingham jest ładniej, czyściej, spokojniej bielej ...
Sama odwiedziłam w ostatnich miesiącach pewne miejsca poza naszym B-ham np. Barmouth, Reditch - bardzo piękne miejsca.Nie myślicie czasem żeby się z tąd wyprowadzić gdziekolwiek.Co powoduje że jesteście tutaj???
Re: wyjechać? nie wyjechać?

Napisane:
4 gru 2007, 21:20
przez Anek
Ja się chce wyprowadzić z Birmingham jak tylko nadarzy się okazja mam dosyć centrum przez ostatnie prawie 4 lata. Myślimy o jakimś miasteczku około 40 minut pociągiem od Birmingham. Z tym ze wtedy już tylko do własnego domku koniec z wynajmowaniem.
Re: wyjechać? nie wyjechać?

Napisane:
4 gru 2007, 21:47
przez biff30
Reditch a ja mysle sie z tad wyprowadzic gdzies nad morze mam dosc tego miasteczka
Re: wyjechać? nie wyjechać?

Napisane:
4 gru 2007, 21:50
przez agatak
ja myslalam o Walii. Mooj chlopak pochodzi z Polnocnej czesci Walii, nad samym morzem. Poza tym, ze tam wieje i zimno, to jest naprawde prze-pieknie. Boskie krajobrazy, noi morze za oknem, jak w domu :)
Trzymaja mnie tutaj znajomi, ktoorzy stali sie jak rodzina, i w razie niemca moge na nich liczyc a nie polegac tylko na moim wariacie. Poza tym rynek pracy jest tu spory, i mozliwosci, przynajmniej w szkolnictwie.
Ale korci, korci wyjazd gdzies w nowe miejsce, nowe wyzwania :)
Re: wyjechać? nie wyjechać?

Napisane:
5 gru 2007, 07:57
przez ola30
myślę o Bournemouth, macie kogoś w tym mieście?
Re: wyjechać? nie wyjechać?

Napisane:
5 gru 2007, 17:49
przez mamuśka twins
Mnie tez trzymaja tu znajomi, ktorzy (jak powiedziała agatak) sa dla mnie jak rodzina. No i przede wszystkim trzyma mnie to, ze urodzilam maleństwa i ciężko z nimi gdziekolwiek sie przemieszczac. Po za tym miejsce na ktore zamienie Birmigham to Polska.
Re: wyjechać? nie wyjechać?

Napisane:
5 gru 2007, 18:35
przez Jacob
Mysle ze daleko nie trzeba wyjezdzac. Sutton Coldfield jest ladnym spokojnym miasteczkiem, ma olbrzymi park, dobre polaczenie z birmingham...
Re: wyjechać? nie wyjechać?

Napisane:
7 gru 2007, 19:30
przez Sebek22
Tez dobry szpital ma :twisted: :twisted: :twisted:
Re: wyjechać? nie wyjechać?

Napisane:
7 gru 2007, 21:23
przez Mike
Sebek22 napisał(a):Tez dobry szpital ma :twisted: :twisted: :twisted:
Potwierdzam... bylem tam robic przeswietlenie i w porownaniu do smierdzacego moczem dudley jest tam czysty ladny szpital
Re: wyjechać? nie wyjechać?

Napisane:
7 gru 2007, 23:24
przez Ana :)
A ja tam niechce nigdzie sie wyprowadzac :roll: powiem tak ...wszedzie dobrze ale najlepiej w domu...oczywiscie jak juz wyjechac to tylko do rodzinnego domku :grin:
A czemu nikt nie proponuje na Bermódy??? Polak to jak widac wymagajacy czlek :-D
Re: wyjechać? nie wyjechać?

Napisane:
8 gru 2007, 00:46
przez Jacob
Ana :) napisał(a):A czemu nikt nie proponuje na Bermódy???
Skoro tak to ja najchetniej wyprowadzil bym sie do Nowej Zelandii, ewentualnie do Kanady... kilka tygodni temu zniesiono wizy dla polakow chcacych odwiedzic ten kraj.
Re: wyjechać? nie wyjechać?

Napisane:
8 gru 2007, 18:21
przez jenas
mamuśka twins napisał(a): Po za tym miejsce na ktore zamienie Birmigham to Polska.
Dokladnie. Jakos po 2 latach tutaj, nie chce mi sie zaczynac tego wszystkiego od nowa, zreszta wszedzie dobrze gdzie nas nie ma.
Re: wyjechać? nie wyjechać?

Napisane:
12 gru 2007, 23:57
przez Sobert
A ja z checia wyprowadzilbym sie do Birmingham, ale niestety ciezko podjac ta decyzje. Mam w Tamworth znajomych, (tu w ogole wszyscy sie znaja) choc ciezko czasem zyc w malym miasteczku kiedy sie wychowalo we Wroclawiu. Birmingham tetni zyciem i to zacheca.
Re: wyjechać? nie wyjechać?

Napisane:
13 gru 2007, 18:51
przez oliwka_26
Sobert,
A co stoi Ci na przeszkodzie ?? zeby sie przeprowadzic, bo jesli jest Ci zle w Tamworth i bardzo chcesz mieszkac w Birmingham to chyba tylko podjac meska decyzje....
Re: wyjechać? nie wyjechać?

Napisane:
14 gru 2007, 00:16
przez Mike
oliwka_26 napisał(a):Sobert,
A co stoi Ci na przeszkodzie ?? zeby sie przeprowadzic, bo jesli jest Ci zle w Tamworth i bardzo chcesz mieszkac w Birmingham to chyba tylko podjac meska decyzje....
moze jakas niemeska istota go tam trzyma... :-D