Swieta, swieta, swieta.....

Proponuje tutaj pisac o swietach....czyli wszystko, czy je lubicie, co jadacie, jakies tradycje...


Ja uwilebiam te swieta-oczywiscie nie wyobrazam ich sobie bez rodzinki...Zawsze jest dodatkowy talerzyk, oplatek na sianku, barszczyk, uszka, groch z kapusta, golabki z kasza,
placuszki drozdzowe, rybka...oczywiscie w Wigilie nie ma na stole alkoholu...

Zastanawia mnie tez czy ustawiacie na swoich stolach dodatkowe nakrycie??I jak spedzacie te swieta?

Ja spedzam te święta w B'ham niestety. Nie wiem jakie tu będą sewrowane potrawy, ale zawsze w Polsce mieliśmy dodatkowe nakrycie dla niespodziewanego gościa.

Potrawy:
Barsz czerwony z uszkami, pierogi z kapustą (w niektórych nadzienie miedziane - myślę tu o groszu), groch z kapustą, ryba jeszcze coś, ale niestety zapomniałem :razz:

Oczywiście przed kolacyjką wypatrywanie za pierwszą gwiazdką, później modlitwa, dzielenie się opłatkiem no i to co najlepsze... kolacyjka dla zgłodniałego Alexa :lol:

...rybka, ...oczywiscie w Wigilie ...

jade na swieta jedyny okres w roku gdzie mozna sie wyciszyc bedac w domu z rodzina

a wyobrazam sobie go tak samo jak Ty dokladnie tak po polsku :) i nawet zadne zmiany regionalne w potrawach w przebiegu calego swieta nie popsuly by mi nastroju :)

Moje swieta beda urocze. W wigilie pracuje do 18.00 jak wroce to pewnie beda czekaly na mnie pierogi ze sklepu i barszcz w proszku o ile maz kupi(bo oczywiscie nie bede mila czasu ani sily cos przygotowac). Oplatek bedzie jak rodzice nam przysla a poza tym to beda juz trzecie takie swieta z rzedu :cry: :cry: :cry: W pierwszy dzien mam wolne ale tylko dlatego ze sklep jest zamkniety, oczywiscie juz wracam w drugi dzien zeby nie bylo mi za dobrze. :neutral: Wiec swieta to dla mnie nieprzyjemny okres zwlaszcza w tym roku. Niestety nie moge z Wami dzielic tej radosci. :sad:

do mnie przyjezdza rodzina z Polski i choc mieszkanko male to wigilia zapowiada sie w dosc duzym gronie. byc moze doleca tez znajomi z Dublina (mam nadzieje).
nie wiem jak bedzie z nakryciem, bo ze wzgledu na ilosc osob chyba trzeba bedzie zorganizowac tzw szwedzki stol :D czyli kazdy je jak moze, czym moze i siedzi gdzie sie da :D
menu jest opracowywane juz teraz, oczywiscie potrawy tradycyjne typu rybki, kapustki i pierozki mniam mniam nie zabraknie tez ciasta, tu mniej tradycyjnie, ale obowiazkowo szarlotka

juz nie moge sie doczekac i szkoda tylko, ze na potem zostanie oplakiwanie dodatkowych centymetrow na bioderkach :mrgreen:

Zapomnialam dodac ze do mnie tez przyjedzie rodzinka....ciesze sie bo Wielkanoc spedzilismy tutaj i bez rodziny i szczerze mowiac to nie bylo za ciekawie :sad:

Ale i tak wole te swieta :smile:

Rzadko mnie widac w temacie humor, ale ta choinka tak ladnie wygladala ze chyba ja powtorze, moze zalozymy temat, kto ma podobna ?

Edyta, ja chce taka pod choinke...

Rzadko mnie widac w temacie humor, ale ta choinka tak ladnie wygladala ze chyba ja powtorze, moze zalozymy temat, kto ma podobna ?

Edyta, ja chce taka pod choinke...

hehehehe :mrgreen:
mowisz ze tak Ci sie podoba :smile:
To wiesz co napisz list do Sw Mikolaja i moze cos z tego bedzie :wink: :mrgreen: :grin:

:roll: Ja spedzam siwieta z rodzinka w Hiszpani,nie obedzie sie bez tradycyjnego zarcia ,tak jak mamusia nauczyla :lol: . U nas zawsze jest dodatkowe miejsce albo dla niespodziewanego goscia albo dla zmarlej bliskiej osoby (podobno zmarli nas nawiedzaja w wigilie,pamietajcie o nich) .Zarcie tradycyjny,staramy sie jesc bez miesa 24.12...-jest zupa sledziowa ryby min karp,grzyby,ryz,makaron na rozne sposoby,budyn ,ziemniaki,pierogi, winko do kolacjii...Jest to okres bardzo wazny dla mnie cieply i rodzinny(nie tylko prezenty,kredyty jak to bywa u Anglikow) Kocham swieta:) :roll:

wiecie co??? jak tak czytam o tych swietach to az mi sie plakac chce. chyba bardziej ze wzruszenia niz smutku chociaz smutek tez czuje. Rozumiem ci Anek. siweta z barszczem w proszku..... ja bede rowniez w pracy na zmianie 24 godzinnej. zaczynam w wigilie 0 10 rano i koncze w pierwsze swieto o 10 rano, wiec nawet nie moge zaproponowac wszytkim zblakanym lub zabieganym dusza smazonej rybki. Do tego moj kochany mezczyznabedzie siedzial tu sam przed komputerem zajdajac sie czekoladkami dla oslody humorku:( moi dziadkowie z mama i siostra beda mieli zdecydowanie jedno wolne miejsce przy stole, co normalnie nie jest tradycja u nas w domu. a ja.....
ja spedze ten czas z brytyjskimi dziecmi ignorantami ktorzy wigilijnego stol w ogole nie uznaja, a jak sie juz zdecyduja to poloza na nim baloniki, serpentyny i papierowy obrus "party time" z zimnym bufetem na talerzykach plastykowych!!!!!

Mimo wszytko powiem:

Wesolych Swiat moi drodzy, gdzie kolwiek bedzieci:)

szkoda, ze poruszylam serca niektorych osob raczej w ta smutna strone :cry:

ale milo wiedziec ze ktos ma w wigilie inne potrawy tak jak np zupa sledziowa-inna strona Polski i juz inne jedzonko :wink:

a bede miala prawdziwe swieta, bo beda moi najblizsi i sama bede gotowac, oczywiscie wraz z mezem. tylko sniegu by sie przydalo.

Ja wybywam na Swieta- jak Rafal- do Hiszpanii. Nie moge ich spedzic z rodzina w Polsce bo ceny biletow wystrzelily w kosmos :( Bede sie goscic wsrod znajomych, bedzie tradycyjna Wigilia i winko i pewnie bacardi :) Szkoda tez ze sniegu nie zobacze na Swieta.
Swiat generalnie nie lubie (takie tam osobiste powody) ale brakuje mi roznych takich drobiazgow z dziecinstwa- duzo prezentow, beztroska i sanki w pierwszy dzien Swiat..
Powoli zaczynam je lubic :)

Spedzilam 2 lata z rzedu swieta w Anglii i nie chce trzeci, wiec jade samochodem do Polski pierwszy raz od nie wiem kiedy. Zobaczymy jak to przezyje-jesli ktos ma jakies pomysly na zajecie czasu podczas podrozy to plizz help me :lol:

A co lubie w swieta najwazniejsza jest chyba atmosfera... ludzie... ech jeszcze tylko 22 dni i 35 minut

WESOLYCH SWIAT KOCHANI :grin:

nie wiadomo czy w polsce bedzie snieg.