Wypadek w domu a brak ubezpieczenia
Napisane przez malaroksi » 12 sie 2012, 15:17 Wypadek w domu a brak ubezpieczenia
Opiszę sutuację krok po kroku .
15 Lipca 2012 roku zauważyłam mokrą plamę na suficie w living roomie , natychmiast zgłosiliśmy to na stronie sandwell homes jako pękniętą rurkę i zalanie. Ponieważ to była niedziela po południu to nawet nie dzwoniliśmy. Cały poniedziałek czekaliśmy na jakikolwiek krok z ich strony ,aż w końcu zadzwoniliśmy ok 15 i zgłosiliśmy jeszcze raz ten sam problem. We wtorek przyszedł INŻYNIER bez narzędzi bez niczego , podrapał się po głowie zobaczył, że łazienka jest na dole, a plamka na suficie jest u góry więc tylko zapytał czy się coś nie wylało u góry. Powiedział że zgłosi problem i dostaniemy listem datę naprawy.
Na drugi dzień przyszedł INŻYNIER nr 2 , nic nie wiedział na temat poprzedniej wizyty kolegi , ale ten przynajmiej poszedł na górę i pomacał kaloryfery czy to z nich nie ma wycieku, po czym stwierdził że to musi być wyciek gdzieś w podłodze i że jak szybko to możliwe zaraportuje problem by ktoś przyjechał naprawić.
Ponieważ ten wyciek nie był upierdliwy i czasem jakieś plamki się pojawiały, czasem gdzieś tam jakieś kropelki po ścianie ciekły nie naciskalismy przez pierwszy tydzień tylko czekaliśmy cierpliwie na list.
Tydzień minął, listu brak. Więc w ramach przypomnienia się, kolejny telefon. Pani powiedziała, że ma zaraportowany uszkodzenie rurek z ciepłej wody i to sprawa wydziału gazowego, więc podała tylko nr referencyjny naszej sprawy i by dzownić do nich bezpośrednio.
Ponieważ już było po ich godzinach pracy zadzwoniliśmy tam na drugi dzień. Pan powiedział ,że ma raport z wizyty i że nie widać żadnych śladów zalania i czy wciąż mamy ten problem? Ręce opadły no ale cóż, doszliśmy do kompromisu, że wyślą jeszcze raz Inżyniera. Inżynier nie przyszedł....
Minął tydzień 3ci zadzwoniliśmy jeszcze raz , pan powiedział że oddzwoni ...nie oddzwonił...
Zaraportowałam jeszcze raz problem on-line. Na drugi dzień facet mi odzwonił i pyta się co się stało, mówię mu że mam żółte plamy gdzie niegdzie na suficie i w 2ch miejscach kapie mi woda po ścianie. Pyta się czy to tak poważnie czy nie , mówię że no jest to juz 3 tydzień niektóre miejsca wyglądają brzydko i robi się grzyb. Na drugi dzień wysłał pana, który pofatygował się zerwać podłogę u góry i znalazł starego wkręta wkręconego w rurkę . Pokazał mi te miejsce bym mogła na przyszłość pokazać hydraulikowi i chciał opuścić dom zostawiająć ściągniętą podłogę ok 3metrów na pół metra z odsłoniętymi rurami i kablami , kazałam mu to złożyć ponieważ mam 2kę dzieci które nie będą fruwać ani uważać na to . Pan powiedział że przyjdzie list z dokładną datą naprawy tej rurki. To było w czwartek, w piątek rano jak schodziłam z dziećmi na dół pół sufitu leżało na podłodze , meblach itd. Na suficie została stara warstwa plasteringu z jedną wielką pleśnią a woda kapała już z połowy odsłoniętego sufitu wszędzie na moje rzeczy...
Wezwaliśmy pomocy w trybie emergency , musieliśmy dzwonić 2 razy (sąsiadka nam nawet zadzwoniła, bo już myśleliśmy, że może oni nas nie rozumieją ) Po godzinie przyjechał facet oderwał resztki mokrego sufitu do suchych miejsc , wezwał elektryka i kolesia z gazu. W ciągu 10 minut facet zespawał tą dziurkę i po sprawie. Musieliśmy czekać ponad 3 tygodnie by facet to w 10 minut zrobił... Na szczęście stało się to jak spaliśmy i nic się dzieciom nie stało ale co by było gdyby....
Ponieważ moje rzeczy są poniszczone przez takie lekceważenie z ich strony chcę się dowiedzieć co mogę zrobić w tej sprawie ? Czy mam jakąś szansę wyegzekować cokolwiek od nich ? Obecnie nie da się przebywać na dole w salonie, ponieważ wszędzie jest pleśń , na nowy sufit musimy czekać do 4tyg , również podłogę u góry mamy w fatalnym stanie wszystko się rusza ,deski się ruszają i zapadają bo nikt ich w piątek nie zrobił, tylko prawdopodobnie w poniedziałek ktoś przyjedzie.
Mam porobione zdjęcia, ale nie wiem gdzie się z nimi udać , do siedziby sandwell homes na West Bromwich i składać zażalenie czy do Oldbury , czy do jakiegoś wydziału w Councilu ? Co mogę zyskać jeśli nie jestem ubezpieczona, czy mogę żądać umożenia czynszu na jakis czas bo przecież nie da się normalnie mieszkać w takim domu. Czy np nowych mebli ? Jeszcze jak pomyślę jak to będzie jak będą robić ten sufit, a ja mam łązienkę i kuchnie na dole i trzeba przejść przez ten salon , tak więc wszystko będzie brudne , poniszczone , dzieci będzie ciężko upilnować, by się nie kręciły itd. to najchętniej bym się stąd wyprowadziła, ale nie mam dokąd... Czy miał już ktoś podobny problem z takim zaniedbaniem z ich strony? Co robić ?
Dodano: -- 12 sie 2012, o 16:55 --
dodam parę zdjęć by przybliżyć obraz sytuacjii...
Nie wiem, na czym się skupić jak jutro pojdziemy na skargę. Jakich argumentów używać , co zrobić by nas potraktowali poważnie . By nie było tak, że naprawią sufit np we wtorek i po sprawie ,nic się nie wydarzyło....
-
- malaroksi
- Wtajemniczony
- Posty: 2757
- Dołączyła: 6 lip 2008, 13:53
- Lokalizacja: West Bromwich
- Reputacja: 170
Napisane przez Ivoneczka23 » 12 sie 2012, 18:45 Re: Wypadek w domu a brak ubezpieczenia
-
- Ivoneczka23
- Stały Bywalec
- Posty: 582
- Dołączyła: 17 lip 2009, 17:42
- Reputacja: 40
Napisane przez Mean Girl » 13 sie 2012, 09:09 Re: Wypadek w domu a brak ubezpieczenia
-
- Mean Girl
- Raczkujący
- Posty: 85
- Dołączyła: 18 maja 2012, 09:08
- Reputacja: -15
Napisane przez malaroksi » 13 sie 2012, 10:17 Re: Wypadek w domu a brak ubezpieczenia
Pani powiedziała że mamy złożyć compensation form w sprawie naszych rzeczy osobistych i że powinni nam zwrócić poniesione straty , musimy do wszystkiego dołączyć zdjęcia. Ubezpieczyła nas od razu w sandwellu od dzisiaj, i powiedziała, że jak nam poniszczą coś podczas remontu to odzyskamy również pieniądze.
Jutro z panem inspektorem mamy ustalić szczegóły, ale nie wiem czego, bo przecież juz 3 inspektorów widziało od piątku nasz dom. Babka tak zamotała ze wszystkim że na koniec nie umówiła nas do tego oficera i poprosiła by się wstrzymać ze składaniem jakiej kolwiek skargi :roll: Tak więc myślę czy nie zrobić tego już online dołanczając zdjęcia i prosząc o pisemne umorzenie czynszu na czas ,aż wszystko wróci do normy ... Nie chcę by zatuszowali swoje błedy...
Ps.przez szpary w dodłodze takie okazałe pająki dziś powychodziły, ze masakra dzieci boją się iść do swoich pokoi...
-
- malaroksi
- Wtajemniczony
- Posty: 2757
- Dołączyła: 6 lip 2008, 13:53
- Lokalizacja: West Bromwich
- Reputacja: 170
Napisane przez bogini8 » 13 sie 2012, 19:46 Re: Wypadek w domu a brak ubezpieczenia
Rowniez zastanawialam sie jak to dziala, czy w takim wypadku landlord odpowiadalby za moje zniszczone rzeczy?czy zwrocilby mi koszta , albo zmniejszyl czynsz?czy po prostu moglby sie na mnie wypiac...?hmm..
-
- bogini8
- Wtajemniczony
- Posty: 2785
- Dołączyła: 21 lis 2007, 23:55
- Lokalizacja: Solihull
- Reputacja: 100
Napisane przez malaroksi » 13 sie 2012, 21:20 Re: Wypadek w domu a brak ubezpieczenia
Obok mnie są bungalowy i też przyjechała ekipa naprawiać dach. Rozłożyli rusztowanie w czwartek , potem mieli długi weekend wrocili we wtorek postali na rusztowaniu potem siedzieli w aucie bo klimatyzacja włączona. Po 2h pojechali . Przyjechali znowu w czwartek , zababrali zaprawą łączenia boków dachu. Po kilkakrotnym kilkudziesięcio minutowych przesiadywaniach na płotkach , drabinkach itd pojechali . Wrócili w środę przyłatali jakąś blaszkę pod kominem . Pojechali ,przyjechali w poniedziałek . Nie robili nic tylko jedli w aucie kebaby, przesiedzieli tam 3 h i pojechali . Wrócili w środę coś postukali i pojechali , wrócili we wtorek rozebrali rusztowanie .... To się nazywa praca :)
-
- malaroksi
- Wtajemniczony
- Posty: 2757
- Dołączyła: 6 lip 2008, 13:53
- Lokalizacja: West Bromwich
- Reputacja: 170
Napisane przez bogini8 » 13 sie 2012, 21:38 Re: Wypadek w domu a brak ubezpieczenia
-
- bogini8
- Wtajemniczony
- Posty: 2785
- Dołączyła: 21 lis 2007, 23:55
- Lokalizacja: Solihull
- Reputacja: 100
Napisane przez agg » 13 sie 2012, 22:24 Re: Wypadek w domu a brak ubezpieczenia
bogini8 napisał(a):ale ze na 2 dni zostawili rusztowania to ciemnym poznym wieczorem wylazlam sobie na nie i przy okazji umylam wszystkie okna na 1 i 2 pietrze :D:D
:lol:
-
- agg
- Wtajemniczony
- Posty: 2154
- Dołączyła: 13 lut 2007, 18:32
- Lokalizacja: Gdansk/Birmingham
- Reputacja: 146
Napisane przez malaroksi » 14 sie 2012, 08:14 Re: Wypadek w domu a brak ubezpieczenia
-
- malaroksi
- Wtajemniczony
- Posty: 2757
- Dołączyła: 6 lip 2008, 13:53
- Lokalizacja: West Bromwich
- Reputacja: 170
Napisane przez Czarna123 » 14 sie 2012, 10:55 Re: Wypadek w domu a brak ubezpieczenia
malaroksi napisał(a):Hej, zaczynam wątpić w jakieś szybkie i pozytywne załatwienie tej sprawy , dziś był inspektor , tzn popierdółka jakaś weszedł zapytał co się stało i poszedł... Powiedział że mam czekać na list. Nie wszedł nawet na górę , myślałam że inspektor robi coś w rodzaju inspekcji ...
wspolczucia..niestety tutaj angole sa jacys porabani!!! jak mozna lekcewazyc takie rzeczy,mnie to poprostu szlak trafi i bym ich wszystkich w kosmos wyslala..my tez czekamy od 2 msc na zmiane dywanow z ubezpieczalni-szok poprostu!! a bylo juz chyba z 4 inspektorow hehe smiech na sali co to za spece i za kazdym razem kaza czekac..szlak mnie trafia,i wszedzie trzeba dzwonic upominac sie co i jak i ile jeszcze trzeba czekac..kudzwa a kto bedzie placil za te rachunki do tych de....ili
-
- Czarna123
- Rozeznany
- Posty: 191
- Dołączyła: 31 maja 2012, 17:52
- Reputacja: 9
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Ostatni post
-
-
Jak zrzec się ubezpieczenia, jako drugi kierowca?
przez lukaszknurow w FINANSE - 4 Odpowiedzi
12840 Wyświetleń -
przez Alzak
30 lip 2013, 09:52
-
Jak zrzec się ubezpieczenia, jako drugi kierowca?
-
-
Numer ubezpieczenia społecznego w Polsce
przez P-C w SZUKAM INFORMACJI - 6 Odpowiedzi
14177 Wyświetleń -
przez P-C
29 sty 2014, 22:14
-
Numer ubezpieczenia społecznego w Polsce
-
-
Jedno auto dwa rózne ubezpieczenia
przez lebara1984 w SZUKAM INFORMACJI - 1 Odpowiedzi
7701 Wyświetleń -
przez Thomas
21 sty 2015, 07:58
-
Jedno auto dwa rózne ubezpieczenia
-
-
Kupno samochodu bez ubezpieczenia a ubezpieczenie go
1, 2, 3 przez karolinqa2491 w SZUKAM INFORMACJI - 39 Odpowiedzi
83769 Wyświetleń -
przez kmc
15 lip 2012, 18:59
-
Kupno samochodu bez ubezpieczenia a ubezpieczenie go
-
-
Szukam ubezpieczenia pilne
przez darektrucker w RODZINA I DZIECKO - 4 Odpowiedzi
11817 Wyświetleń -
przez Kitka
1 cze 2012, 11:31
-
Szukam ubezpieczenia pilne