Strona 1 z 1

Wasze nieprzyjemnie doswiadczenia na nowym domu

PostNapisane: 30 gru 2011, 00:53
przez bartek87
Witam. Pewnie wielu z was musialo kiedys stanac w takiej sytuacji, ze trzeba sie wprowadzic do pokoju z ogloszenia gdzie jak wiadomo nikogo sie nie zna. Czy zginelo wam kiedys cos z pokoju a moze ktos po powrocie z pracy zastal pusty pokoj bez swoich rzeczy? Czeka mnie przeprowadzka do Wolverhampton po nowym roku a nie mam tam znajomych i bede musial zaryzykowac. Pozdrawiam.

Re: Wasze nieprzyjemnie doswiadczenia na nowym domu

PostNapisane: 30 gru 2011, 06:44
przez AdamBoltryk
bartek87 napisał(a):(...)Czeka mnie przeprowadzka do Wolverhampton po nowym roku a nie mam tam znajomych i bede musial zaryzykowac. Pozdrawiam.

Jesteś pewien, że chcesz się naczytać złych wspomnień innych przed swoją przeprowadzką?!
To jak oglądanie katastrof lotniczych na youtube przed lotem do kraju...

lol, ja to nazywam hardcore :D

Masochista..

Pozdrawiam

Re: Wasze nieprzyjemnie doswiadczenia na nowym domu

PostNapisane: 30 gru 2011, 13:20
przez moloqu
hej jak sie wprowadzisz na pokoj to wymien sobie zamki, koszt nie wielki a swiety spokoj bedziesz mial.
mi sie nigdy nie zdazylo by cos zginelo z pokoju.... ze wspolnej lodowki i owszem albo ktos uzyl mojego recznika, mydla, papiero toaletowego... albo moich sztuccy, talerzy czy garnkow... zalezy ile osob mieszka.
tak czy siak zgadzam sie z Adamem.

ps, a wolverhampton fajne miasteczko mialem okazje tam mieszkac.

pozdro

Re: Wasze nieprzyjemnie doswiadczenia na nowym domu

PostNapisane: 30 gru 2011, 16:19
przez bartek87
Jesteś pewien, że chcesz się naczytać złych wspomnień innych przed swoją przeprowadzką?!

Lepiej zapoznac sie z doswiadczeniami innych niz uczyc sie na wlasnych w tym przypadku chociaz wiadomo, ze nigdy nie wiadomo co nam zgotuje los.
lol, ja to nazywam hardcore :D

Masochista..


Lepiej sie nastawic na najgorsze niz potem udawac zdziwionego :lol:

Co do Ciebie Moloqu to dzieki za rady, zamek od razu wymienie to podstawowa sprawa. Najbardziej obawiam sie o sprzet i wyposazenie pokoju. Paru rzeczy sie dorobilem tutaj i niechciabym tego stracic.

Re: Wasze nieprzyjemnie doswiadczenia na nowym domu

PostNapisane: 31 gru 2011, 12:24
przez AdamBoltryk
Zamek można i wymienić, pod warunkiem, że taki będzie...
A robić dziurę bez wiedzy/pozwolenia landlorda, to przy wyprowadzce licz się z pokryciem wyimaginowanych i wyśrubowanych pod sufit kosztów zakupu i wymiany drzwi, które nawiasem mówiąc nigdy nie zostaną wymienione...

Pozdrawiam

Re: Wasze nieprzyjemnie doswiadczenia na nowym domu

PostNapisane: 6 sty 2012, 10:54
przez Luiza
W jednym domu w którym mieszkałam ze "znajomymi",nagle odkryłam, ze nikt poza mną nie posiada mydła proszku, środków czystości, pasty do zebów. Problem był łatwy do rozwiązania, bo zwyczajnie wyniosłam wszystko do pokoju i założyłam zamek.
Poza tym też nikt poza mną nie sprzątał łazienki.
Ale w domu były 2 łazienki. W jednej był zepsuty prysznic, więc nikt z niej nie korzystał. Zreperowałam sobie prysznic, nikomu nie mówiąc i w taki sposób miałam prywatną łazienkę :D

Raz bardzo krótko pomieszkiwałam ze znajomymi. Po mojej wyprowadzce wprowadził się do pokoju nowy lokator, który włamał sie do wszystkich pokoi i wyniósł absolutnie wszystko co miało jakąś wartość. Tylko idiota upozorował także włamanie do swojego pokoju ale nie wrócił do domu. Co jednoznacznie wskazało na to że to on. To był angielski student.

Re: Wasze nieprzyjemnie doswiadczenia na nowym domu

PostNapisane: 6 sty 2012, 11:15
przez ewela119
W domu w ktorym my kiedys mieszkalismy na pokoju na takie rzeczy jak plyny do mycia czy papier toaletowy byla comiesieczna skladka w kuchni na korkowej tablicy wisial woreczek i kto wrzucil kase odhaczal sie na liscie. Wszelkich naczyn w kuchni uzywalismy wszyscy wspolnie, kazdy kupil cos tam od siebie i pozniej zabieral w razie wyprowadzki ale na codzien byly dla wszystkich. Nigdy nie zdarzylo sie, albo przynajmniej sie nie zorientowalam :D zeby ktos mi uzywal moich kosmetykow z lazienki badz recznika. Mydlo bylo kupowane z kasy ze skladki wiec sie nie liczy :) Z lodowki czasami sie bralo jak komus czegos zbraklo a ktos inny mial ale zawsze ten co wzial przyznawal sie i odkupowal albo bylo na zasadzie wymiany, ze "ty wziales ode mnie, nastepnym razem ja wezme od ciebie". Nikt nigdy nie mial zamkow w pokoju i nigdy nikomu nic nie zginelo a wszyscy mieli naprawde sporo sprzetu, glownie sami faceci wiec wiadomo wielkie tv, wzmacniacze, dekodery i inne pierdoły :)

Re: Wasze nieprzyjemnie doswiadczenia na nowym domu

PostNapisane: 7 sty 2012, 12:32
przez testowy
AdamBoltryk napisał(a):Zamek można i wymienić, pod warunkiem, że taki będzie...
A robić dziurę bez wiedzy/pozwolenia landlorda, to przy wyprowadzce licz się z pokryciem wyimaginowanych i wyśrubowanych pod sufit kosztów zakupu i wymiany drzwi, które nawiasem mówiąc nigdy nie zostaną wymienione...

Pozdrawiam


nowe drzwi, o ile standardowe to koszt 18 funtów,
plus wymiana – łatwa sprawa, można samemu zrobić, a i bez trudu znajdzie się pomoc za piwo
więc to nie problem,

osobiście wolę wymianę zamka,
mi się udało zrobić to tak, że niewiele trzeba było rozwiercać otwór w drzwiach,
po wyprowadzce bez problemu można wstawić stary zamek,
warto to zrobić, dla świętego spokoju,
bo nawet jak samemu coś się zgubi, to potem podejrzenia wobec całego świata
:mrgreen:

Re: Wasze nieprzyjemnie doswiadczenia na nowym domu

PostNapisane: 7 sty 2012, 16:25
przez AdamBoltryk
Zgadza się testowy, ale dobrze wiesz, ile takie drzwi /zamek/ wymiana potrafią kosztować według landlorda :D

Pozdrawiam