Witaj, ja miałam także torbiela na jajniku, wielkości pięści - jednym słowem bomba zegarowa :cry: Lekarz początkowo starał się mnie leczyć tabletkami antykoncepcyjnymi, i na początku torbiel zaczął się wchłaniać, zmalał do około 3 cm, potem przy następnej wizycie okazało się, że ten drań jest tak silny, że urósł znowu razy dwa ( efekt jojo ). Lekarz od razu wypisał skierowanie do szpitala, i czekał tam na mnie za dwa dni. Strasznie się bałam operacji, ponieważ była to moja pierwsza operacja. Ale na szczęście operował mnie mój lekarz i wszystko było dobrze. Tydzień leżenia w szpitalu i szybki powrót do zdrowia. Jeżeli chodzi o objawy, to ja nie miałam żadnych, typu bóli czy krwawień. Moim objawem było to, że nie dostałam miesiączki, a wiedziałam, że nie jestem w ciąży, i poszłam do lekarza. Niestety u co niektórych pacjentek historia lubi się powtarzać, torbielki to lubią. Niestety mnie też dopadła powtórka, ale w łagodniejszym charakterze. Wtedy znowu leczenie tabletkami, a dodatkowo za namową mojej mamy, przykładałam do brzucha w okolice chorego jajnika, nasączoną watę ziołami szwedzkimi :-) Pewnie co niektóre z Was zaczną się śmiać. Ale mój lekarz sam był w szoku, że strasznie szybko zasuszył mi się ten torbiel. Nie bój się wszystko będzie dobrze!!!!! Także jak masz jeszcze jakieś pytania, to zapraszam. Pozdrawiam