malaroksi napisał(a):..najpierw rejestracja w przychodni ,gdzie nie raz na numer NHS i pierwszą wizytę się czeka ponad miesiąc a do tego trzeba się samemu upominać by umówili z położną bo zapominają , tak więc musisz naprawdę pilnować wszystkiego.
Troche sprostuje ta wypowiedz bo malaroksi troche poniosla fantazja :P
W przychodni mozesz zarejestrowac sie "od strzala" wystarczy ze wypelnisz odrazu nakiete do numerku NHS. Co prawda na numerek NHS sie czeka ale nie ma takiej opcji zeby nie umowili wszystkiego zanim numerek przyjdzie - nie wiem dokladnie jakie maja wewnetrzne procedury ale rejestruja i lekarza i polozna przydzielaja ODRAZU. Moja zona przyleciala w 34 tygodniu ciazy i zalatwialem z nia wszystko to znam procedury. Co prawda sporo zalezy od personelu urzedniczego w danej przychodni - np. w Bartley Green jest bardzo milo i cala obsluga jest bardzo pomocna - chociaz z tego co czytalem na bham.pl nie jest to regula.
Ale wszystko da sie sprawnie zalatwic jesli sie tego przypilnuje odrazu oczywiscie trzeba przynajmniej jedna osobe dobrze mowiaca po angielsku
szpitalaie przydzieli
..nikt Ci tu sam szpitala nie przydzieli..
Oczywiscie ze przydzieli - polozna napewno zasugeruje jakis szpital(z regoly najblizszy bo tutaj na oddzial porodowy przyjmuja jak juz naprawde akcja porodowa sie rozkreci a jak dopiero jest w fazie 'rozkrecania sie' to Cie odsylaja do domu) a Ty sie mozesz na niego zgodzic badz zmienic na inny(majac na uwadze ze jak wybierzesz sobie szpital daleko jak sie porod zacznie to bedziesz sobie jezdzila samochodem tam i nazat). Nie ma sie tez co sugerowac magicznymi opowiesciami o roznych szpitalach bo koniec koncow wazne jest na czyj dyzur trafisz a tutaj jest to naprawde totolotek szczegolnie weekendami. Co prawda sa lepsze szpitale i sa gorsze tak jak sa lepsze dzielnice i gorsze to jaka dzielnice wybierzecie do mieszkania mocno zdeterminuje twoj pobyt tutaj..
malaroksi napisał(a):Radzę jeszcze przed porodem załatwiać razem z mężem NIN , przyda się do Child Benefit i Child tax credit
Na benefity wystarczy jak maz bedzie mial NIN - jest z tym troche zalatwiania i nie ma po co sie niepotrzebnie "naginac" bo posiadanie tego uznanego za spora czesci poloni za 'must have' numerku nie bedzie Ci do niczego potrzebne dopoki nie pojdziesz do pracy (np moja zona mieszka w UK juz ponad 1,5 roku i nie posiada tego numerka bo zajmuje sie dziecmi wiec i tak by w jej przypadku nic to nie zmienilo).
Jesli jestescie malzenstwem wszelkie benefity dostaniecie jakie wam sie beda nalezaly niezaleznie od tego czy bedziesz miala ten numerek czy nie i nic ponad to co wam bedzie przyslugiwalo nie dostaniecie za sam fakt posiadania przez Ciebie NINu.
A niestety wyrobienie NINu nie jest wypelnieniem ankiety jak na numerek NHS tylko musisz przejsce przez dwie rozmowy (telefoniczna i interview w job center) i wcale nie jest powiedziane ze beda to proste i przyjemne rozmowy bo roznie sie trafia i nie ma sie co niepotrzebnie stresowac i kombinowac..
Wazne zebys Ty sie nie stresowala nic ponadto co i tak sie najesz nerwow przy tym wyjezdzie bo Twojego zdrowia i zdrowia dziecka nie odkupi za zadne owiane legendami wsrod poloni benefity..