"Stop speaking Polish !"

Pracowałam w szwedzkiej firmie jakiś czas, czy to w Polsce, czy w Szwecji, Szwedzi zawsze w naszej obecności nawet jak rozmawiali między sobą mówili po angielsku, żebyśmy rozumieli co mówią między sobą, to taki ukłon w naszą stronę i zarazem wyraz kultury i szacunku wobec nas. Czasem przepraszali nas, jak coś szybko chcieli załatwić przez telefon w Szwecji i wtedy rozmawiali po szwedzku, ale za każdym razem przepraszając że mówili po szwedzku tłumaczyli co załatwili. Zdarzało się że w czasie przerw jak zostawli sami to mówli w swoim ojczystym języku, ale kiedykolwiek wchodziło się do ich pokoju to zaczynali od razu mówić po angielsku.
Te zachowania było za razem wyrazem ich kultury jak i szacunku, żebyśmy nie czuli się głupio w ich obecnyści. Bardzo to miło wspominam bo nie tworzyły się podziały My/Wy, po prostu razem pracowaliśmy, tworzyliśmy jeden zespół, pracowało się dobrze wszystkim.

tak to byloby idealne ale problem polega na tym ze Polacy nie rozmawiaja miedzy soba po ang bardzo czesto z prostej przyczyny: nie umieja!!! :razz:

ale masz, kiedy pracowalam z obcokrajowcami i oni zaczynali rozmawiac w swoim ojczystym jezyku to po prostu sie czulam nieswojo :???: .....

tak tak

ja też nie śmigam super po angielsku, raczej oceniłabym siebie na 3ję, ale najważniejsze to chcieć mówić :grin: to połowa sukcesu
pozdrawiam

tak jest, bo jak sie nie chce to sie na pewno niczego nie osiagnie :idea: ( w kazdej dziedzinie)

tak to byloby idealne ale problem polega na tym ze Polacy nie rozmawiaja miedzy soba po ang bardzo czesto z prostej przyczyny: nie umieja!!! :razz:

Czesciowo to racja ale musisz przyznac,ze czasami zwykly wstyd tutaj takze dziala

zwykly wstyd tutaj takze dziala

nie rozumiem....

ja mysle ze po prostu jest trudno rozmawiac w obcym jezyku (jesli zna sie tylko podstawy) o tzw "zyciu i smierci"
ale

ja też nie śmigam super po angielsku, raczej oceniłabym siebie na 3ję, ale najważniejsze to chcieć mówić to połowa sukcesu

wystarczy sie przelamac, to tez niezly sposob na nauke jezyka, bo to sklania do szukania nowych wyrazow i zwrotow w slowniczku,

(moj brat wlasnie tak sie nauczyl ang, w 1st pracy pracowal z piekna hinduska i chcac ja zagadywac w domu pisal sobie zdania, tlumaczyl je (sam lub z moja leciuchna pomoca) i nastepnego dnia to mowil. Mowie wam po 1st miesiacu on GADAL a przyjechal umiejac good morning (i wiekszosc przeklenstw)

Ja jestem za nie mowieniem po Polsku w chwilii gdy caly staff albo wiekszosc jest anglo jezyczna... i to sie tyczy wszystkich obcokrajowcow.

tak to byloby idealne ale problem polega na tym ze Polacy nie rozmawiaja miedzy soba po ang bardzo czesto z prostej przyczyny: nie umieja!!! :razz:

Czesciowo to racja ale musisz przyznac,ze czasami zwykly wstyd tutaj takze dziala

takie sytuacje sa czasem dziwne bo chcesz np byc fair kulturalny wobec anglikow i powiesz do polaka po ang to ten zaraz to odbierze ze ci odbilo, uwazasz sie za anglika i zapomniales polskiego :mad: