Solihull- szpital- poród- czy macie jakieś doświadczenia?
Sprawy Kobiece. Rozmowy o Waszych smutkach, radościach, problemach , modzie, urodzie...
hey hey dziewczyny ja rodzilam w pl jakies 4 latka temu no i niebylo ani lewatywy ani naciecia krocza..niestety pozniej po porodzie musialo byc lekko naciete ale to z innych przyczyn...
-
-
Steinik
- Stały Bywalec
-
-
- Posty: 456
- Dołączyła: 16 sty 2011, 09:50
- Lokalizacja: Walsall/Bydgoszcz
- Reputacja: 25
-
Słuchajcie dziewczyny 30 marca idę na wizytę do szpitala Solihull na rozmowę odnośnie porodu w wodzie. To już 36 tydzień ciąży. Czy będę miała też USG?
-
-
sylwio70
- Początkujący
-
-
- Posty: 41
- Dołączył: 21 lip 2009, 10:26
- Reputacja: 0
-
-
-
umisiak
- Rozeznany
-
-
- Posty: 196
- Dołączyła: 17 gru 2010, 18:51
- Reputacja: 17
-
Ale mnie nastraszyłaś bogini8. Ja mam trzy koleżanki które rodziły w Solihull i są bardzo zadowolwne. Fakt że poszło im to bardzo szybko bo to kolejne dzieci ale mają dobre wspomnienia. No cóż jak pojadę na porodówkę to sama się przekonam.
-
-
sylwio70
- Początkujący
-
-
- Posty: 41
- Dołączył: 21 lip 2009, 10:26
- Reputacja: 0
-
Miałaś rację bogini8. Wczoraj byłam w szpitalu i oglądałm sale porodowe. Na prawdę robią wrażenie. Sale są odnowione i czyste. Jest tam cicho i przytulnie. O planie porodu nic położne nie mówiły, ale ja i tak już napisałam. Nie miałam USG więc nie wiem jakiej płci dziecko urodzę po raz pierwszy będzie niespodzianka.
Dodano: -- 18 maja 2012, o 15:40 --
Słuchajcie ja rodziłam w Solihull Hospital 4.5.12 czyli dwa tygodznie temu i powiem wam że było super. Wszystko zaczęło się o 19.20 a koniec był już 00:03 także szybko i bez problemów. Rodziłam w wannie praktycznie sama bo położne tylko podpowiadały co robić. Radziły abym posłuchała własnego ciała bo ono mi wszystko 'powie' i rzeczywiście podziałało. Nie decydujcie się na Solihull jeżeli chcecie większej ingerencji położnej lub znieczulenie zewnątrzoponowe bo tego się tam nie robi. Oni na ból dają tylko ciepłą kąpiel i gaz z powietrzem. Wszystko to w bardzo miłej i intymnej atmosferze bez niczyjej ingerencji. Nawet sama wyjęłam dzidię z wody i dopiero one przjęły noworodka. Moje położne były super Jenny i July.
-
-
sylwio70
- Początkujący
-
-
- Posty: 41
- Dołączył: 21 lip 2009, 10:26
- Reputacja: 0
-
Powrót do ŚWIAT KOBIET