Tusk przewodniczącym komisji europejskiej

Luźniejsze tematy, ogólne dyskusje, rozmowy o wszystkim i o niczym

MężczyznaPostNapisane przez AdamBoltryk » 4 wrz 2014, 22:58 Re: Tusk przewodniczącym komisji europejskiej

dewoj napisał(a):(...)
Schyłek rządów SLD to była sielanka PO i PiS, po tym jak PO dostało w dupę w parlamentarnych i prezydenckich zaczęła się nagonka na PiS i Kaczyńskich(dobrze jest to opisane w książkach "Przemysł Pogardy"(dwie części)).


Nie wiem czy znasz te czasy z książki czy z autopsji. Ja je pamiętam doskonale i w moich wspomnieniach to PiSowi odbiła woda sodowa i to PiS rozpoczął wojnę nienawiści z PO. Zaczynając od legendarnego już dziadka w Wermachcie...
PiS od zawsze stosuje żydowską zasadę holocaustu - jak my bijemy to jest OK, ale jak nas biją to krzyczą na cały świat.

Pozdrawiam

AdamBoltryk
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2523
Dołączył: 6 gru 2008, 12:19
Reputacja: 183
SzanowanySzanowany

MężczyznaPostNapisane przez dewoj » 5 wrz 2014, 10:12 Re: Tusk przewodniczącym komisji europejskiej

Czym się ta woda sodowa objawiała?
Pamiętam, że POPiS upadł bo PO, pomimo przegranej w wyborach, chciało resorty siłowe.

Zobaczmy jak to było z tym "dziadkiem z Wermachtu"

„Przekrój” 3.X.2005 r.
P. Najsztub: „Czy pana dziadek służył w Wehrmachcie?
D. Tusk: Obaj dziadkowie wojnę spędzili godnie, jeden w dwóch obozach koncentracyjnych, a drugi…
P. Najsztub: Pytam, bo huczą czarne plotki, pomówienia. Może za chwilę ktoś coś takiego o pana dziadku będzie kolportował i zanim pan się przebije ze skutecznym sprostowaniem, może minąć tydzień i to wtedy pan będzie ofiarą prowokacji.
D. Tusk: To jest jedna z 20 paskudnych plotek, jakie moi konkurenci rozsiewają na mój temat”.

16 X 2005 r. Angora publikuje wywiad z Jackiem Kurskim.
K. Pastuszko: „Zaczyna pan wyciągać haki na drugą turę?
J. Kurski: Nie. Mówię prawdę.
K. Pastuszko: A czy to prawda, że jednym z planowanych przez was haków było ubranie Donalda Tuska w mundur żołnierza Wehrmachtu?
J. Kurski: To obrzydliwe. To, że w jego domu mówiło się po niemiecku, nie oznacza, że trzeba go przebierać w mundur.
K. Pastuszko: Po niemiecku?
J. Kurski: Rodzice Tuska byli gdańszczanami i mówili po niemiecku. Pisał o tym wiele razy w swoich książkach. Jest natomiast półmrok niedomówień i tajemniczości na temat dziadka Donalda Tuska. Sądzę, że w jego interesie leży wyjaśnienie tej kwestii. W przypadku wyborów prezydenckich Polacy mają prawo wiedzieć wszystko o kandydacie.
K. Pastuszko: Rozumiem, że pan wie?
J. Kurski: Niczego nie wiem na pewno. Poważne źródła na Pomorzu mówią, że dziadek Tuska zgłosił się na ochotnika do Wehrmachtu. Na Pomorzu zdarzało się często wcielanie do Wehrmachtu, ale siłą. Cokolwiek było z jego dziadkiem nie winię za to Donalda Tuska. Winię go jedynie za tolerowanie plotek na ten temat. Powinien albo zaprzeczyć, albo potwierdzić, a nie milczeć. To już nie jest jego prywatna sprawa. Tusk nie kandyduje na prezydenta Sopotu, tylko prezydenta Polski”.

Co ciekawsze 11.10.2005 jest konferencja PO o ....słowach Kurskiego(które ujrzą światło dzienne za 5dni).

szef kampanii prezydenckiej Donalda Tuska Jacek Protasiewicz na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, oświadczył, że dziadkowie Tuska nigdy nie służyli w Wehrmachcie. Protasiewicz zarzucił sztabowi Lecha Kaczyńskiego rozpowszechnianie oszczerstw na temat rodziny kandydata Platformy Obywatelskiej. Oszczerstwa te ma kolportować sztabowiec Lecha Kaczyńskiego Jacek Kurski, który w wywiadzie dla tygodnika Angora powiedział, że jeden z dziadków Donalda Tuska miał się na ochotnika zgłosić do Wehrmachtu. "Poważne źródła na Pomorzu mówią, ze dziadek Tuska zgłosił się na ochotnika do Wehrmachtu" - powiedział Kurski w wywiadzie dla tygodnika Angora . Protasiewicz nazwał tę wypowiedź oszczerstwem rzucanym przez "bullteriera Kaczyńskich". [...]

Do tego słowa Schetyny(w książce "Donald Tusk: Droga do władzy" ):
Sprawę "dziadka z Wehrmachtu" sami wprowadziliśmy do kampanii konferencją Jacka Protasiewicza. To co prawda najpierw pojawiło się w wypowiedzi Kurskiego w "Angorze", jednak nikt tego nie podjął. Sztab chciał jednak rozbroić tę bombę, stąd konferencja Protasiewicza. Nie wiedzieliśmy jednak, że Józef Tusk rzeczywiście był w Wehrmachcie [...]. Przez parę dni wszyscy mówili, że Tusk już wygrał, a Kurski jest grabarzem kampanii Kaczyńskiego Kiedy [...] pokazano te dokumenty z Niemiec [o wehrmachtowskiej przeszłości J. Tuska-dop. mój], wiedziałem, że to jest koniec.

Reasumując:
1) Wywiad Najsztuba z Tuskiem- już wtedy krążyły pogłoski o jakiś kontrowersjach w okół dziadka Tuska;
2)Wywiad Kurskiego dla Agory (dziennikarze mają dostęp do niektórych rozmów przed puszczeniem ich do druku)
3) Konferencja Protasiewicza.
4) Dopiero później ukazuje się wywiad z Kurskim, dopiero wtedy czytelnicy mogą ocenić co powiedział i w jakim kontekście.

dewoj
Raczkujący
 
 
Posty: 70
Dołączył: 3 paź 2013, 14:20
Lokalizacja: Erdington
Reputacja: 11
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez AdamBoltryk » 5 wrz 2014, 14:30 Re: Tusk przewodniczącym komisji europejskiej

dewoj napisał(a):Pamiętam, że POPiS upadł bo PO, pomimo przegranej w wyborach, chciało resorty siłowe.
(...)

Bo taka była umowa przedwyborcza? Oczywiście, że oparta na założeniu, że to PO wygra.
Bo tak byli przygotowywani ministrowie? Bo PiS nie miał wystarczającej ilości odpowiednich ludzi do obsadzenia? Pamiętam jak robili łapanki "fachowców" żeby obsadzić stołki w ministerstwach.

A co do dziadka w Wermachcie - jeśli myślisz, że politycy dowiadują się o artykułach dziennikarzy z gazet, już po wydrukowaniu (szczególnie w okresie kampanii przedwyborczej) to gratuluję. Wywiad opublikowany 16.10 MUSIAŁ byc przeprowadzony dużo wcześniej. I skąd wiesz jaka wersja trafiła do druku, a jaką widzieli?

Dla mnie EOT.
Szkoda prądu na dyskusje.

Pozdrawiam

AdamBoltryk
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2523
Dołączył: 6 gru 2008, 12:19
Reputacja: 183
SzanowanySzanowany

MężczyznaPostNapisane przez dewoj » 5 wrz 2014, 15:27 Re: Tusk przewodniczącym komisji europejskiej

Świetnym jesteś dyskutantem.
Podawaj źródła, przytaczaj fakty.
Wykazałem, że to PO wypuściło "dziadka z Wermachtu" żeby to zneutralizować.
Twoje insynuacje o "dziadku z Wermachtu" jako początku wojny PO i PiS(i de facto usprawiedliwianie późniejszej "mowy miłości" PO) są wyssane z palca.

Wracająć do sprawy dziadka w Wermachcie, to uważam że Kurski nie powiedział niczego nagannego. Przyczepić się można jedynie o to czy Józef Tusk poszedł na ochotnika czy został wcielony siłą, bo na to nie ma jednoznacznych materiałów.

Co do POPiSu, zadaj sobie trud i poszukaj(i powklejaj) jak to było. Nie chce mi się tego sprawdzać, napisałem tylko że z tego co pamiętam. Pamięć i subiektywne oceny(osób które nie brały w tym udziału) mają się nijak do historii.
Czy ci świetni ludzie z PO gotowi do obsadzenia ministerstw(2005), byli w tym samym pokoju co szafy pełne ustaw i gotowych projektów(2007)?

dewoj
Raczkujący
 
 
Posty: 70
Dołączył: 3 paź 2013, 14:20
Lokalizacja: Erdington
Reputacja: 11
Neutralny

Poprzednia strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do HYDE PARK