Poprawiny sobotnie, komu malo niedzieli?

Dupa mnie boli, hehehehehehehe, bom się o biurko zachaczył... :twisted:
jestem wyruch...y psychicznie.

Krotkie sprawozdanie: Wypilismy w Walkabout (co poniektorzy jeszcze przed), posiedzielismy w W.about i Dorota zmusila nas do przeniesienia sie do Lloyds :D

Tak czy inaczej sklad byl kameralmny: Dorota, Daniel, Marcin (cyferki) i Ja. Jako ze zawinalem sie wczesniej (jakos mnie nie ciagnelo na parkiet) co dalejh nie wiem - zostawilem cala trojke wywijajaca po parkiecie :P Moze oni zdadza relacje jutro (na Daniela jednak bym nie liczyl) :D

Profes79, a o mnie to Pan profesor zapomnial

I były Paluszki :mrgreen: znowu :mrgreen:
I chyba co niektórym Angielkom zasmakowały :))
Niom to oprocz piwka w Llyodsie moze czas sie wybierac gdzies jeszcze :mrgreen:
ciekawi mnie czy Daniel w końcu kogos wyrwał :))
I transwestyci byli :twisted:
Ten w czarnych włosach to był chłop:pp a ten w czerwonych to sam nie wiem, ale wygladał jak Wisniewski :))
Llyods zdecydowanie lepszy klub w porównaniu z walkabout
I spodnie Daniela i Doroty też spróbowały piffka :pp

No i profesore zapomniałeś :arrow: conajmniej o kodim ( Paweł ) :))

Profes79, a o mnie to Pan profesor zapomnial

Damn :) Albo cie nie pamietam, albo to ty przyszedles na samym koncu i nie wiedzialem ze ty to ty :D A juz wiem - nie, po prostu nie wiedzialem ze ty to ty :D Zapamietam :D

No to sobie się pobawiliście z lekka...
ja się z fotelem po kolacji bawiłem...
...hehe, a rano sie na nim obudziłem poplątany w kabelki od słuchawek... :shock:

o boze, chcialbym zdac relacje ale to bylo juz taaaaaaaaaak dawno ze mi sie zapomnialo:) pamietam, ze trafilem na wieczor panienski ci..a:) i to bylo pozytywne:) I KURDE JAK TO ???? TA W CZERWONYCH WLOSACH TO BYLA FACET??UPs

:) kto nie byl niech zaluje albo stroi sie na kolejna sobote;)

:mrgreen: :mrgreen:

Dobre....

to dlatego tak zniknoles nagla :mrgreen:

no sek w tym ze do konca nie wiem, pamietam ze juz mialem jechac do domu a wyszlo inaczej...

magia Twoich ruchow na parkiecie zadziałała :D

nie wziołes mnie z soba :twisted:

hmm te ci..a byly na parkiecie w lyodsie na samym poczatku przez chwile, potem zniknely a potem chyba na zewnatrz sie spotkalismy bo wi9em ze zahaczylem o jakis inny klub jeszcze. Kodi: co sie odwlecze to nie uciecze ;) mamy czas :)

hehe spoko

tylko trzeba wieksza ekipe

i samochod w domu zostawiac

Ej, jak tam takie zabawy się dzieją, to ja się szykuję na next party, okejaśnie?

aaa... Lola, idziemy razem nie???

kodi, AUTO ??????? AUTA nie wolno dotykac nawet w weekend!~!!!:)
Ins, no kurde najwysza pora moze co ???? :)