miedzy mlotem a kowadlem
Napisane przez Danusia » 4 cze 2007, 14:41 miedzy mlotem a kowadlem
-
- Danusia
- Przyczajony
- Posty: 5
- Dołączyła: 4 cze 2007, 13:20
- Reputacja: 0
Napisane przez 19831114 » 4 cze 2007, 15:19 Re: miedzy mlotem a kowadlem
Jak masz czas wolny zacznij spędzać aktywnie czas.. biegaj, spędzaj dużoo czasu na świezym powitrzu.. to nic niekosztuje.. Masz faceta prze boku a to już jest dużo..osoba która jest Ci bądz co bądz blisko :D Nieodkładaj maksimum kaski, bo to nie ma sensu..takie życie :D, lepiej coś tutaj pozwiedzaj, przeznacz powiedzmy 10% tego co odkładasz na szaleństwa.. zacznij spedzac czas tak jakbys była w Polsce.. niepotrzebujesz do tego starych znajomych.. Nowych znajomych masz chociazby na tej stronie..
Gdybym ja miał tutaj kobiete, to myśle że spokojnie kilka lat bym tu sobie żył ( tylko czy Ona by w tym kraju wytrzymała?? ) i prawie nic nieoszczedzał :D..
pozdrawiam i nie łam się przełam się :D a przede wszystkiem niesiedz za długo w domu..sama bo zgłupiejesz..czytaj zwariujesz.. wiesz zawsze masz książki, muzyke..takie drobiazgi poprawiaja humor w deszczowe Angielskie dni
:roza:
-
- 19831114
- Stały Bywalec
- Posty: 310
- Dołączył: 18 lut 2007, 15:07
- Lokalizacja: Łódź Widzew Zarzew
- Reputacja: 0
-
Napisane przez rafal » 4 cze 2007, 16:09 Re: miedzy mlotem a kowadlem
Jestes tu 7 miesiecy wiec to nie jest dlugo ,a poczatki sa najgorsze. Wazne jest ze masz faceta przy boku ,po to go masz zeby cie wspieral min. i Ty jego tez :wink:
Tez wazne jest zeby miec znajomych ,wyskoczyc w weekend na imprezke czy do restauracji.Wyjechac do innego miasta ,nie radze tu siedziec w Birmingham all czas bo zrazisz sie do miasta i angli,jest tu tyle ciekwych miejsc ,miast do zobaczenia. Jesli chodzi o odkladanie ,nie staraj sie tego robic na sile. Wyjdz gdzies czasami kup sobie cos ,zakupy zawsze poprawiaja humor. Ja np. nie zaluje sobie na moje przyjemnosci to moje zycie moja mlodosc i tez nie chce jej zmarnowac jak napisalas wyzej ,ale tez odkladam i mozna to wszystko polaczyc. Jesli chodzi o polske kazdy tam zostawil cos a nawet wszystko ,no ale coz musisz miec plan na zycie i to od Ciebie zalezy jak on sie potoczy. Poki co powodzenia.
-
- rafal
- Stały Bywalec
- Posty: 545
- Dołączył: 20 cze 2006, 21:39
- Lokalizacja: Birmingham
- Reputacja: 0
Z drugiej strony piszesz ze oszczedzasz pieniazki i marnujesz zycie:
"Wydaje mi sie ze marnuje tu zycie, swoja mlodosc, najlepsze lata. Tylko praca, dom i nuda w weekendy..:( Nie wychodze za czesto, bo staram sie jak najwiecej odlozyc...moim zalozeniem jest zarobic jak najwiecej w jak najkrotszym czasie i wracac..tylko tutaj zaczynaja sie schody..."
Zalozylas sobie pewien cel przyjezdzajac tutaj i sie go trzymasz. Nic dziwnego ze nie jestes szczesliwa. Bo jak mozna byc szczesliwym wszystkiego sobie odmawiajac. Ja tez zostawilem mnostwo znajomych, ale taka sama liczbe poznalem tutaj. Nie poznasz ludzi siedzac w domu. Czesty widok to Polacy ktorzy przyjechali tu zaoszczedzic i wrocic w ciagu roku czy dwoch, a sa tu juz 5 lat i nadal nie uzbierali tyle co chcieli.
Znasz dobrze jezyk. Masz wiec szanse na dobra prace tutaj i godziwe zycie. Albo zaczniesz zyc pelnia zycia i wtedy zobaczysz tutejszy swiat w innych barwach. Sa w koncu tak jak w Polsce kluby, kina, kregielnie, baseny. Albo wroc do Polski bo takie zycie z czasem wplynie negatywnie tak na Ciebie jak i twoj zwiazek. Kolega wyzej dobrze ci radzi. Ogolnie szanuje kazdego rodaka tutaj, ale jesli ktos w Polsce tylko egzystowal i tutaj takze jego los to egzystencja to powinien wracac, bo siedzenie tu mija sie z celem.
-
- wojtaszek
- Raczkujący
- Posty: 70
- Dołączył: 17 lut 2007, 12:28
- Lokalizacja: B'ham
- Reputacja: 2
Napisane przez cyrkon1 » 4 cze 2007, 16:40 Re: miedzy mlotem a kowadlem
-
- cyrkon1
- Stały Bywalec
- Posty: 376
- Dołączyła: 19 lut 2007, 17:35
- Reputacja: 0
Napisane przez KA i PE » 4 cze 2007, 16:42 Re: miedzy mlotem a kowadlem
powodzenia
pe
-
- KA i PE
Napisane przez Lukaas85 » 4 cze 2007, 17:22 Re: miedzy mlotem a kowadlem
Nie da sie na dluzsza mete zyc jak ty zyjesz- grosz do grosza, swinka skarbonka jakos powoli puchnie a ty masz jedynie worki pod oczami i niechec do wszystkiego..
Na pewno masz znajomych, postanow ze w ten weekend sie z nimi umowisz i wyjdziecie sobie gdziestam a ty nie bedziesz patrzec do portfela.
Ja tez odkladam ale pomalutku; czasem sobie czegos odmowie ale to sa takie moje slabostki i wiem ze jesli nie musze to nie wydam ale tez nie siedze w domu.
Narobilo mi sie ostatnio fajnych znajomkow, wychodzimy to tu, to tam, zapominamy o pracy itd.
Ktos napisal zeby nie siedziec w tym miescie..
Bus do Londynu, powrotny bilet to 15L, masz 2,5h drogi a zobaczysz wiele miejsc i przywieziesz wiele milych wrazen. I nie pojedziesz sama bo masz chlopaka, nie?
W B-ham jest tyle miejsc gdzie mozna sie dobrze zabawic, masz internet, poszukaj tu i tam.
I nie pekaj, ty nie rura. Poczatki sa trudne i sie teskni. Mnie juz przeszlo, jestem tu 2 lata, nauczylem sie z tym radzic :razz:
3maj sie ramy, Danusia :roza:
-
- Lukaas85
- Wtajemniczony
- Posty: 1618
- Dołączył: 20 cze 2006, 22:26
- Lokalizacja: GłowaWłasnaOsobista
- Reputacja: 1
Napisane przez rafal » 4 cze 2007, 18:30 Re: miedzy mlotem a kowadlem
-
- rafal
- Stały Bywalec
- Posty: 545
- Dołączył: 20 cze 2006, 21:39
- Lokalizacja: Birmingham
- Reputacja: 0
Napisane przez Anek » 4 cze 2007, 18:46 Re: miedzy mlotem a kowadlem
-
- Anek
- Wtajemniczony
- Posty: 1682
- Dołączyła: 15 sie 2006, 19:58
- Lokalizacja: Sutton Coldfield
- Reputacja: 27
Napisane przez Lukaas85 » 4 cze 2007, 20:40 Re: miedzy mlotem a kowadlem
Anek napisał(a):jak tu jestesmy ani razu nie martwilismy sie o jakies oplaty. Wyjezdzamy gdzie nam sie zachce, wychodzimy do kina i do restauracji. Rowniez myslimy o dodatkowym doksztalcaniu. Przyznam sie ze ani razu nie mialam dnia zebym zalowala ze tu jestem, dobrze mi tu. Martwi mnie tylko to ze z mezem jestesmy typem ludzi ktorzy nudza sie miejscem. Mamy rozne pomysly nawet rozpatrujemy drugi koniec swiata. W kazdym razem Polska na dzien dzisiejszy jest ostatnim naszym przystankiem w tej podrozy. :wink: :wink: :wink: Pozdrawiam :roza:
Anek, widze ze mamy wiele wspolnego :wink:
ja tez ani razu nie zalowalem ze tu jestem, nigdy nie martwilem sie o rachunki i tez rozpatruje inne miejsce zeby osiasc na stale..
z polska mnie laczy tylko rodzina.
:roza:
-
- Lukaas85
- Wtajemniczony
- Posty: 1618
- Dołączył: 20 cze 2006, 22:26
- Lokalizacja: GłowaWłasnaOsobista
- Reputacja: 1
Napisane przez Anek » 4 cze 2007, 20:46 Re: miedzy mlotem a kowadlem
:roza:[/quote]
D O K L A D N I E :wink:
-
- Anek
- Wtajemniczony
- Posty: 1682
- Dołączyła: 15 sie 2006, 19:58
- Lokalizacja: Sutton Coldfield
- Reputacja: 27
Napisane przez acmd » 5 cze 2007, 02:34 Re: miedzy mlotem a kowadlem
Nie bede Ci mowil czy masz zostac czy wracac, ale powiem jedno - zastanow sie gdzie masz wieksze szanse na szeroko rozumiany 'rozwoj'. Dla wielu to wlasnie Anglia jest miejscem gdzie moga rozwinac skrzydla, ale niektorym moze byc latwiej w Polsce.
Az za dobrze rozumiem sytuacje, w ktorej ze studiow/pracy w duzym miescie w Polsce, gdzie z jednej strony sie kiepsko zarabia, ale z drugiej masz znajomych, swoje fajne miejsca etc. trafiasz do Birmingham i czujesz w okol siebie pustke. I albo zdecydujesz sie, ze mimo wszystko chcesz tutaj troche korzonkow zapuscic - ale wtedy trzeba zaczac troche na siebie wydawac, bo inaczej sie zwariuje i troche inwestowac w siebie, a nie tylko patrzec na stan konta... albo dac 'ojczyznie' jeszcze jedna szanse - kazdy potrafi napisac co tam jest beznadziejne, ale niektorym udaje sie tam fajnie zyc.
Z praktycznego punktu widzenia warto wziac pod uwage rowniez i to ze dla pracodawcy w Polsce kilka miesiecy pracy w Anglii - szczegolnie takiej jak recepcja - moze byc plusem przy rekrutacji (no bo pokazuje ze rzeczywiscie umiesz sie dogadac in English), ale juz kilka lat 'wyrwy' w karierze to nie musi byc to, co misiowie z dzialu HR lubia najbardziej.
Pewnie bardziej zamieszalem niz pomoglem, ale staralem sie byc szczery.
ps. pozdrowienia dla towrzyszki recepcyjnej niedoli :roza:
-
- acmd
- Raczkujący
- Posty: 85
- Dołączył: 21 mar 2007, 10:59
- Reputacja: 0
Napisane przez Danusia » 5 cze 2007, 09:13 Re: miedzy mlotem a kowadlem
[ Dodano: Wto Cze 05, 2007 10:20 ]
aha mam pytanie do Cyrkon 1:) piszesz ze ksztalcisz sie zawodowo, czy to znaczy , ze tutaj studjujesz?:) Jesli tak to mozesz mi powiedziec na jakich to jest zasadch? Bo wiece co jesli mialbym tu zostac to z pewnoscia chce isc na studia!!!!!!tzn ja juz jedne skonczylam, ale i tak mam niedosyt, mam licencjata, chce sie jeszcze czegos nauczyc, dac sobie szanse na osiagniecie czegos wiecej w zyciu..:) Chce miec satysfakcje z zycia, z siebie:) jeszce raz pozdrowienia dla wszytskich papa
-
- Danusia
- Przyczajony
- Posty: 5
- Dołączyła: 4 cze 2007, 13:20
- Reputacja: 0
Napisane przez cyrkon1 » 5 cze 2007, 09:55 Re: miedzy mlotem a kowadlem
Danusia napisał(a):[ Dodano: Wto Cze 05, 2007 10:20 ]
aha mam pytanie do Cyrkon 1:) piszesz ze ksztalcisz sie zawodowo, czy to znaczy , ze tutaj studjujesz?:) Jesli tak to mozesz mi powiedziec na jakich to jest zasadch? Bo wiece co jesli mialbym tu zostac to z pewnoscia chce isc na studia!!!!!!tzn ja juz jedne skonczylam, ale i tak mam niedosyt, mam licencjata, chce sie jeszcze czegos nauczyc, dac sobie szanse na osiagniecie czegos wiecej w zyciu..:) Chce miec satysfakcje z zycia, z siebie:) jeszce raz pozdrowienia dla wszytskich papa
Skończyłam Psychologię oraz Pedagogikę Opiekuńczo-Wychowawczą w Polsce. Obecnie pracuję jako psycholog w Domu Opieki Osób Starszych. Kształcę się zawodowo tutaj, pracodawca wysyła mnie na rożne kursy itp, pracodawca płaci, a ja wiadomo, podnoszę kwalifikacje i dostaję wyższą pensję. Chciałabym zrobić tutaj doktorat z psychologii dziecięcej, jeszcze się nie rozglądałam co i jak. Tutaj mam większe możliwości, czuję się szanowana w pracy, lubię to co robię. W Polsce pracowałam jako psycholog w szpitalu, marne 1000zl netto, żadnych kursów, że już nie wspomnę o doktoracie, edukacja kosztuje, więc nic dodać, nic ująć, skoro masz świetny angielski to do roboty MOJA DROGA!!!!!!
-
- cyrkon1
- Stały Bywalec
- Posty: 376
- Dołączyła: 19 lut 2007, 17:35
- Reputacja: 0
Napisane przez KA i PE » 6 cze 2007, 06:56 Re: miedzy mlotem a kowadlem
rafal napisał(a):KA i PE pieknie to napisalas
napisalEs
hehe
PE
-
- KA i PE
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Ostatni post
-
-
Co warto zobaczyć między Southamton a Brighton???
przez Kitka w CO WARTO ZOBACZYĆ - 0 Odpowiedzi
5253 Wyświetleń -
przez Kitka
5 kwi 2011, 11:07
-
Co warto zobaczyć między Southamton a Brighton???