język...

Ile trwało od Waszego przyjazdu do Bham "oswojenie się" z językiem? Słyszałam, że nawet jeśli komuś wydaje się w Polsce, że nieźle zna angielski to po przyjeździe do UK okazuje się, że rozumie się, w najlepszym przypadku, niewiele. A jak było z Wami? Ile trwał Wasz okres adaptacyjny? :)

Uczylem sie od 4 roku zycia... Przyjechalem bojac sie ze nie zrozumiem akcentu. Bzdura totalna. Bez problemow sie obeszlo.
Pozdr,
Wazooon.

ja mialam angielski w szkole i nie wiele juz pamietalam, na poczatku nic prawie nie rozumialam, zwlaszcza jak skracali. teraz juz lepiej i patrze na nich jak mowia, to pomaga.albo prosze , zeby mi pokazali, jesli nie zabardzo kumam. i tyle. lepiej jak napisza, wtedy wiem o co chodzi hahah.

Witam

Ja uczylem sie od 8 roku zycia zarowno prywatnie jak i w szkole. Jak kazdy mialem obawy, poniewaz nauka jezyka a uzywanie go na codzien to calkiem to inna sprawa. Jednak obawy okazaly sie bezpodstawne i wszystko jest Ok. :mrgreen:

Z powazaniem

John Q

Ja sie uczylem od 10tego roku zycia, najbardziej w dupe dostalem w 2 i 3 klasie liceum i warto bylo. No problem whatsoever.

ok, who can say : how much wood would a woodchuck chuck if a woodchuck could chuck wood ......................... in under 5 seconds :mrgreen:

:mrgreen: Ja umiem :razz:

uff to dobrze, trochę mnie pocieszyliście ... mam CAE i mam nadzieje ze dam rade :)

oooooo
widze ze tutaj najkrocej sie ucze angielskiego
6lat sie ucze(3 w gimnazjum i 3 w liceum)

ale musze powiedziec
ze w gimnazjum to nawet sie nie nauczylam
odmieniac czasownika to be
teraz reklame sobie zrobilam;)

ale tak naprawde ucze sie angielskiego 2,5roku
od zmiany nauczyciela

to on mnie zmotywowal
no i jestem tutaj
studentka na angielskiej uczelni...
wiec cos to znaczy=)

rozumiem 100%
co mowia na wykladach
gorzej z "prawdziwym" jezykiem

troche sie sama krzywie jak mowie
czuje ze robie bledy
ale tutaj ludzie przyjezdzaja bez zadnej znajomosci jezyja
wiec sie nie martwie

zreszta zostaje tutaj 3lata,
potem rok w innym miejscu
i do domu=)
wiec mam bardzo duzo czasu
aby sie naumiec;)

:wink: Ja sie ucze angielskiego od ponad 2 lat. Dokladnie od momentu kiedy tu przyjechalam. Wczesniej w szkole uczylam sie innych jezykow, niestety nie mialam tego szczescia zeby sie uczyc angielskiego. Na poczatku bylo mi bardzo ciezko (zrozumiale bo nie potrafilam sklepic nawet jednego poprawnego zdania). Jezyka uczylam sie sama przez ten okres dopiero teraz poszlam do szkoly od wrzesnia. Nie mam problemu z porozumiewaniem sie ale mam jeszcze duze braki w pisowni :wink:

Anek, oj tak za naszych czasow jeszcze angielski nie byl tak popularny w szkolach :)
byly za to inne jezyki ....
wiec my musielismy nadrabiac :) :mrgreen:

te-ha...to "pobilem" Ciebie.Przyjezdzajac tutaj poltora roku temu nie znalem nic w zab angielskiego...Moze dlatego,ze jestem troche innej daty,ale w szkole mialem non stop rosyjski :mad: Szczerze mowiac na poczatku bylo ciezko jak nie wiem co...Pierwsza moja wizyta o prace odbyla sie w towarzystwie dobrego kolegi...On rozmawial ja sluchalem...Teraz daje sobie jakos rade...W sprawie pracy sie dogadam :mrgreen: Sa jeszcze problemy jak ktos szybko mowi,ale zawsze mozna poprosic o ciut wolniej...Pozdrawiam all

Ja podobnie jak Anek, Lee i Wielki szu. Na poczatku tragedia ale wszystko z czasem....

widze ze tu wszyscy po angielsku perfecto wiec zapraszam na filmik, nic tylko boki zrywac http://www.milanos.pl/video.php?cat=1&id=0411

dobre

<hahaha>