Merida Bikes MTB Marathon 2008

W kwietniu,a dokladnie w polowie kwietnia,a jeszcze dokladniej 12-13 kwietnia rozpoczyna sie maraton rowerowy Merida Bikes MTB Marathon 2008.Mijscowosc to Builth Wells.

Pierwszy etap to wyscig nocny 12 kwietnia start godzina 19:30
Trzy dystanse:
- 30 km mini maraton
- 45 km
- 65-75 km

Drugi w niedziele 13 kwietnia start o godzinie 10:30

Dystanse do wyboru jak poprzednio.
Trzeba oczywiscie sie zarejestrowac online lub przed wyscigiem.
Wiecej informacji na tej stronie
http://www.mtb-marathon.co.uk/index.php


Kto jest chetny,aby wystartowac?

no to zeby było oficjalnie to tutaj tez sie podpisuje jade na 99% .

mam pytanko kto z chłopaków robił koszulki na ostatni wyjazd da sie cos podobnego zrobic na koszulce rowerowej ??? fajnie by było jechać w teamowych koszulkach . pozdro

to trzeba sie usmiechnac do plazermana :) on ma takie zdolnosci i sprzet

witam
ja osobiscie bardzo bym chcial pojechac na ten maraton ale uwazam ze z moja kondycja i wytrzymaloscia niejest najlepiej.
Jak na obecna chwile jestem pewien mojego startu na 100%

Jou jak będzie chęć szczera i czasu chwila, to się sieknie koszulki teamowe.
Ja się wstępnie zgłaszam, ale to pod warunkiem że kolano nie zastrajkuje - już taki ze mnie rowerowy emeryt niestety ;/

plazermen dzieki z gory mysle ze koszulki to byla aby fajna sprawa nie wiem jak reszta chlopakow bo w sumie o maratonie duzo nie gadalismy ale narazie najwazniejsza sprawa to przygotowanie sie sie do niego a przy nastepnym spotkaniu zgadamy sie co co do kostiumow ( moze na spotkaniu w niedziele bo tez sie wybieramy)

MARIOBMX chcemy jechac dystans 50 km a przed nim jeszcze maraton nocny ( tego to sobie wyobrazic nie moge ,ale bedzie fajnie) nic tylko jezdzic i jeszcze raz jezdzic a za jakis miesiac przydalby sie rekonesans trasy zrobic.

mysle chlopaki ze i ja sie zawiajm z wami bedzie zabawa i przygoda

mysle ze pomysl z przygotowywaniem sie do maratonu jest dobry nawet bardzo dobry, ja osobiscie postaral bym sie zaatakowac dystans 75km ale co do jazdy nocnej to raczej nie.
Oczywiscie rekonesans trasy tez jest bardzo wazny z checia sie tam wybiore i zobacze jak okolice wygladaja.

ja wlasnie myslalem zeby wystartowac tez w nocnym zawsze to jakas odmiana chciaz pierwszy raz startuje mozna zaryzykowac:)

nocny fajna rzecz , sprobowalbym kiedys .... ale to jak schudne pare kilo

no i z moja tusza musialbym hehe wynajac prywatny ambulans

ale ciesze sie ze w tym najbrzydszym pod sloncem miescie , polacy smigaja na rowerach
bylem w szkocji, walii (samochodem)
oj tam byloby co robic .....

na zdjeciu przedstawiam moja familie

masz miesiac mysle ze codziennie zrobisz 20 mil i mozesz jechac z nami tak dla zabawy, przygody sprubowac Swojich sil:))

rodziny oczywiscie nie bede zabieral zeby ich nie nosic po kilku km , moj "najwiekszy wyczyn " w b'ham to trasa z centrum na lickey hills i z powrotem , nawet fajnie tam jest tylko za dlugo trzeba sie tluc asfaltem zeby dojechac

Przypominam,ze za tydzien rozpoczyna sie maraton.
Czas,aby sie zapisac jesli ktos nie boi sie troszke zmeczyc :)

ja jade na 100% a mam zamiar sie zapisac w dzien startu

hej chłopaki i dziewczyny no dalej jeszcze moze ktoś sie wybierze bedzie fajno ( jak dojade) hehheheh naprawde warto sprobowac