Polska - kraj brzydkich kobiet?

i link:)

http://kobieta.gazeta.pl/wysokie-obcasy ... 15398.html

no coz...

prawda

przynajmniej w moim wypadku
ale ja ladna nie jestem
jestem w stalym kontakcie z moim lusterem
wiec wiem;P

ale akurat co do innych dziewczyn
to mam jakies watpliwosci
moje kolezanki ze studiow
z polski
uwazaja sie za najpiekniejsze
najcudowniejsze

ale ja moze sie nie wypowiadam

bo ja jestem jak z piosenki britnej

not a girl not a woman;p

A ja twierdze , że jestem atrakcyjna i , że tak naprawdę nie ma brzydkich kobiet ^^

wow

ja tez bym chciala tak myslec

niestety
jestem w zbyt dobrym kontakcie z moim lustrem...

Ja tez jestem w b.dobrym kontakcie z nim :D Ale staram sie myslec o sobie pozytywnie...zreszta jesli sa faceci ktorym sie podobam to brzydka byc nie moge co nie... Wszystko zalezy od wiary w siebie ^^

Uwazam ze kobieta ktora zna swoja wartosc nie bedzie uwazala sie za brzydka. Dla mnie kobiety czy dziewczyny ktore mowia jestem (brzydka, gruba itp. ) to raczej kobiety ktore w jakis sposob probuja zwrocic na siebie uwage. :wink: Oczekujac ze otoczenie bedzie zaprzeczac temu. Zreszta zawsze mowilam ze nie ma kobiet brzydkich sa tylko ladne i ladniejsze :wink: W tym kraju to jestesmy naprawde ladne w porownani z angielkami.

zgadzam sie z Anek :mrgreen:

nie zgadzam sie z Anek



zartowalem ;P

nie dziwota ze brazylijki i rosjanki uwazaja sie za najatrakcyjniejsze - gdzie indziej jak nie w tych krajach mezczyzni najbardziej zdoruja kobiety - a jak inaczej ma sie kobieta za atrakcyjna uznac - gapiac sie w zwierciadlo, czy wnioskujac po zachowaniu mezczyzn w stos. do niej. W Polsce, gdzie tyle pieknych dziewczyn widzi sie codziennie - faceci sie poprostu opatrzyli i przestali tak bardzo zwracac uwage. Widze po sobie - jak teraz tu jestem to sobie mysle - "ludzie toz ja z miss'kami swiata chodzilem na studia, spotykalem na ulicy i chodzilem na pifko", a zachowywalem sie przy nich jak przy zwyczajnych dziewczynach.

EDIT: aa jeszcze mialem dodac - w Polsce panuje taki dziwny sport pt. "rownanie do dolu" oraz "nie wychylaj sie ponad" - sprobuj gdziekolwiek w towarzystwie czy nawet forum dac poznac ze jestes lepszy/ladniejszy - a zaraz sie podniesie swiete oburzenie "jakto mozesz byc lepszy" - przeciez wszyscy powinni byc tak samo dobrzy.

To ok, teraz wezme sie, przeczytam ten artykul. :]

tak wlasnie widze
ze nie odp...
tak odpisze
ode mnie
czyli jak to jest ze mna

Uwazam ze kobieta ktora zna swoja wartosc nie bedzie uwazala sie za brzydka.

moje poczucie wartosci juz dawno zostalo zrujnowane
i ono praktycznie nie istnieje
chociaz czasami mam
przyplywy tego oto uczucia
ale na pewno nie za wzgledu na moja urode:P

Dla mnie kobiety czy dziewczyny ktore mowia jestem (brzydka, gruba itp. ) to raczej kobiety ktore w jakis sposob probuja zwrocic na siebie uwage. :wink: Oczekujac ze otoczenie bedzie zaprzeczac temu.

ja tam wole
zwrocic na siebie uwage
tym ze jestem taka a taka
z charakteru

a ja lubie mowic ze jestem gruba i brzydka
bo daje mi to zapewne falszywe
poczucie bezpieczenstwa
wiem ze to dziwne
moja kolezanka
studentka psychologii mowi ze bede jej pierwszym pacjentem:P

Zreszta zawsze mowilam ze nie ma kobiet brzydkich sa tylko ladne i ladniejsze :wink: W tym kraju to jestesmy naprawde ladne w porownani z angielkami.

sama cos o tym wiem
wrrr
ci angole to sa naprawde biedni
bo nawet do mnie ostatnio jeden podszedl
zapytal sie czy jetsem z poslki bo tylko polki sa takie piekne<hahaha>
i chcial sie umowic

ale porazka;/

te-ha masz za niska samoocene-nie wiem czym jest to spowodowane? Uwierz w siebie!! :wink:

a to wszystko wina faceta

zniszczyl mnie

i tyle
w tym temacie

Ej tam powiem Ci tyle
-bedziesz sie facetami przejmowac, masz dopiero 19 lat i wiele mozliwosci wyboru

- po pierwsze jest tyle kwiatu na tym swiecie a po drugie masz czas zeby jeszcze pojsc tu i tam, poznac kogos-ja tez kiedys sie martwilam, a teraz wiele razy cofnelabym moje zamartwianie sie-bo na dzien dzisiejszy czlowiek mysli ze to bylo glupie i niepotrzebne-bo jak ktos ma byc Twoj to i tak bedzie :mrgreen:

to tyle pouczen wiec mysle ze nie ma co sie dolowac i trzeba brac sie do korzystania z zycia-i baw sie poki mozesz, bo jak wyjdziesz za maz to nie bedzie to samo :wink: (chodzi o zabawe- i zeby zaraz nie bylo tematu bo zabawa z czasem przechodzi i czlowiek chce sie ustatkowac)Acha i nie mowie ze imprezy z mezem sa zle-moga byc fajne i sa :mrgreen:

A niedlugo w swoim oczywiscie czasie poznasz tego jedynego-i to zazwyczaj jest tak ze w nieoczekiwanym dla nas momencie...wiec nie chce slyszec wiecej jak sie tu dolujesz :wink:

A ja twierdze , że jestem atrakcyjna i , że tak naprawdę nie ma brzydkich kobiet ^^

taaa sa tylko zle zrobione makijaze :)

A ja twierdze , że jestem atrakcyjna i , że tak naprawdę nie ma brzydkich kobiet ^^

tylko czasem wódki brakuje

^^ Oj tam...każda kobieta ma w sobie UKRYTE piękno... Czasem po prostu ukryte jest głęboko ^^

no ja sie nie doluje:P

zyje sobie pozytywnie:P

ale mam takie male zboczenie
o ktorym juz nie pisne ani slowka
na tym forum:P
i na zadnym spotkaniu:P

ale przysiega:P