czy jest ktos chetny na rozmowe o wierze ,bibli

Luźniejsze tematy, ogólne dyskusje, rozmowy o wszystkim i o niczym

MężczyznaPostNapisane przez Jolly » 16 kwi 2009, 16:42 Re: czy jest ktos chetny na rozmowe o wierze ,bibli

bo pokoju nie bedzie dopoki rzadza zli ludzie.

Bog stworzył Anioly, ale jeden z nich sie zbuntowal przeciwko Bogu.

Szatan jest obecnym Bogiem tego systemu czyli naszego Świata.


a po co sa te wszystkie Świeta przeciez Bog ich nie wymyslił to wszystko wymyslili ludzie Poganie zeby swietowac jesc i pic, bawic sie jak mozna w kazdy inny dzien to robic.

Po co jest spowiedz, zeby kosicól wiedzial kto jakie grzeczy popelnil, ile ma pieniedzy, kosciol rzadzi i musi wiedziec jaki ma lud tak naprawde nie ma wybaczania grzechow prze ksiezy zaden czlowiek nie moze wybaczyc grzechow tylko Bog to moze zrobi, a grzechy popelniamy bo nas Szatan kusi i lamiemy Boskie prawo jak bysmy je przestrzegali to nie musielibysmy sie wstydzic za te grzechy, ale tak nie bedzie dopuki Szatan bedzie rzadzil. Jestesmy tylko ludzmi za grzechy sami odpowiadamy, tylko prawdziwi sludzy Boga pujda do Raju.
Avatar użytkownika
Jolly
Stały Bywalec
 
 
Posty: 528
Dołączył: 3 cze 2007, 00:11
Lokalizacja: Edgbaston
Reputacja: 2
Neutralny

Nie wiem kogo reprezentujesz Mieszko, ale nie masz racji, że nie ma po co chodzić do kościoła bo modlić się mozna gdziekolwiek. Oczywiście, że można się modlić gdziekolwiek ale nie chodząc do kościoła zaczyna sie "dryfować" i oddalać od wiary katolickiej, zaczyna się ją po prostu wypatrzać i wybierać z niej to co nam się podoba i odrzucać to czego nie akceptujemy. Dlatego nie można być "katolikiem niepraktykującym" - nie praktykując nie jest się katolikiem. Kościół na pewno nie jest idealny, mnie osobiście wiele rzeczy się w nim nie do końca podoba, ale jest już ponad 2000 lat i kontynuuje nauczanie Chrystusa. Rozumiem Mieszko, że Ciebie to nie dotyczy, bo o ile dobrze pamiętam to pisałeś, że nie jesteś katolikiem.
Co do tego co napisał Jolly:

"tak naprawde nie ma wybaczania grzechow prze ksiezy zaden czlowiek nie moze wybaczyc grzechow tylko Bog to moze zrobi, "

Rozumiem, że Twoje intencje były całkiem odwrotne, ale masz rację, człowiek nie może i nie wybacza grzechów, to Bóg podczas sakramentu spowiedzi przebacza grzechy, ksiądz jest tu tylko pośrednikiem.
Avatar użytkownika
Aleksander
Początkujący
 
 
Posty: 36
Dołączył: 3 wrz 2007, 16:22
Reputacja: 1
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez mieszko » 17 kwi 2009, 13:26 Re: czy jest ktos chetny na rozmowe o wierze ,bibli

Jolly podoba mi sie to co napisales i to prawda ze czlowiek nie moze przebaczac cudzuch grzechow najwyzej jezeli ktos zgrzeszy przeciwko tobie to mozesz mu wybaczyc
Aleksander widze ze ty jestes katolikiem wiec najpierw przeczytaj przykazania ktore kosciol lamie na codzien i ludzie chodzac do kosciola robia to samo ciekawi mnie czy czytasz biblie czy jak wiekszosc katolikow wierzy na slepo swoim pasterza. Jezeli nie czytasz to zacznij czytac i zobacz czy doktryny kosciola zgadzaja sie z tym co jest napisane w biblii oto kilka z wielu przykladow przeczytaj je psalm 115 ,dzieje apstolskie rozdz.17.od 22 wers. to nie sa moje slowa tylko slowa z biblii ktora zapewne i ty masz w domu . A jezeli chodzi o posrednika to" posrednika zas,nie ma tam gdzie chodzi o jednego a Bog jest jeden" list pawla do galacjan 3.20

mieszko
Początkujący
 
 
Posty: 20
Dołączył: 18 lis 2008, 12:40
Reputacja: 0
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez Jolly » 17 kwi 2009, 13:43 Re: czy jest ktos chetny na rozmowe o wierze ,bibli

Aleksander napisał(a):Nie wiem kogo reprezentujesz Mieszko, ale nie masz racji, że nie ma po co chodzić do kościoła bo modlić się mozna gdziekolwiek. Oczywiście, że można się modlić gdziekolwiek ale nie chodząc do kościoła zaczyna sie "dryfować" i oddalać od wiary katolickiej, zaczyna się ją po prostu wypatrzać i wybierać z niej to co nam się podoba i odrzucać to czego nie akceptujemy. Dlatego nie można być "katolikiem niepraktykującym" - nie praktykując nie jest się katolikiem. Kościół na pewno nie jest idealny, mnie osobiście wiele rzeczy się w nim nie do końca podoba, ale jest już ponad 2000 lat i kontynuuje nauczanie Chrystusa. Rozumiem Mieszko, że Ciebie to nie dotyczy, bo o ile dobrze pamiętam to pisałeś, że nie jesteś katolikiem.
Co do tego co napisał Jolly:

"tak naprawde nie ma wybaczania grzechow prze ksiezy zaden czlowiek nie moze wybaczyc grzechow tylko Bog to moze zrobi, "

Rozumiem, że Twoje intencje były całkiem odwrotne, ale masz rację, człowiek nie może i nie wybacza grzechów, to Bóg podczas sakramentu spowiedzi przebacza grzechy, ksiądz jest tu tylko pośrednikiem.


to po co mieszc jeszcze posrednikow w nasze sprawy, rownie dobrze mozna w modlitwie sie spowiadac bezposrednio?? wiec po co jest ksiadz??
Avatar użytkownika
Jolly
Stały Bywalec
 
 
Posty: 528
Dołączył: 3 cze 2007, 00:11
Lokalizacja: Edgbaston
Reputacja: 2
Neutralny

Całe nieporozumienie znajduje się już na początku tematu. Ja bardzo chętnie porozmawiam o Biblii tylko są tu 2 kwestie, które trzeba najpierw wyjaśnić:
1. Jeżeli chcesz rozmawiać o przekładzie biblii innym niż katolicki, to nie interesuje mnie taki
2. Jeżeli chcesz rozmawiać o przekładzie katolickim, to nie będąc katolikiem nie jesteś partnerem do rozmowy o Biblii, co najwyżej o ilości stron, jakości papieru, albo wzorze na okładce, na pewno nie o zawartości merytorycznej.
To tak jakbym ja nie będąc muzułmaninem chciał dyskutować z muzułmaninem o zawartości merytorycznej koranu..., albo jak rozmowa z przysłowiowym ślepym o kolorach.
Avatar użytkownika
Aleksander
Początkujący
 
 
Posty: 36
Dołączył: 3 wrz 2007, 16:22
Reputacja: 1
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez mieszko » 17 kwi 2009, 19:00 Re: czy jest ktos chetny na rozmowe o wierze ,bibli

Alesander korzystam z biblii ktora tlumaczyli ksieza katolicy np wydanie warszawskie tzw brytyjka ,tysiaclatki i gdanskiego zreszta prawie wszystkie przeklady sa przez nich tlumaczone poza wydaniem przez swiatkow jechowy.
A ja widze , ze boisz sie ze mna rozmawiac na temat bibli i Boga bo zapewne sam jej zabardzo nie znasz jestem ciekaw czy przeczytales podane przezemnie fragnety i czy sie nad nimi zastanowiles?niestety jestes chyba jednym z wielu ktorzy slepo wierza swoim paterzom, ja nikogo nie mam zamiaru namawiac do dyskusji ze mna na ten temat kazdy ma swoj rozum i powinien sie nim kierowac zwlaszcza w sprawie wiary.Co do rozmowy o Bogu i biblii na temat wiary w przeciwienstwie do ciebie moge rozmawiac z kazdym

mieszko
Początkujący
 
 
Posty: 20
Dołączył: 18 lis 2008, 12:40
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez bluebery » 17 kwi 2009, 19:18 Re: czy jest ktos chetny na rozmowe o wierze ,bibli

:533: robi sie interesujaco. Juz uszu nadstawiam na odpowiedz Aleksandra :urban:
Avatar użytkownika
bluebery
Rozeznany
 
 
Posty: 189
Dołączyła: 10 mar 2009, 23:25
Reputacja: 1
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez Jolly » 17 kwi 2009, 20:00 Re: czy jest ktos chetny na rozmowe o wierze ,bibli

ale dlaczego kosciol wciaz robi ludziom gabke z mozgu skoro to co on naucza jest zwyklym oszustwem?? dla pieniedzy?? a moze boja sie ujawnic prawde poniewaz stracili by wladze??
Avatar użytkownika
Jolly
Stały Bywalec
 
 
Posty: 528
Dołączył: 3 cze 2007, 00:11
Lokalizacja: Edgbaston
Reputacja: 2
Neutralny

Jak już pisałem, nie można być katolikiem nie praktykującym i analogicznie nie można czytać, analizować czy też interpretować Biblii nie będąc katolikiem i w oderwaniu od katolickiego nauczania. Tzn technicznie można, ale nie ma to żadnego sensu i dla mnie jako katolika dyskusja o Biblii z kimś kto nie jest katolikiem byłaby jałowa i nic nie wnosząca. Po wypowiedziach na forum w tym temacie mogę śmiało powiedzieć, że mam szczęście, że nigdy nie miałem większych problemów z wiarą a praktykowanie mojej religii dodaje mi sił na co dzień.
Co do tego co napisał Jolly, to jest to dla mnie taka typowa wypowiedź wrzucająca wszystko do jednego worka. Oczywiście widzę, że Jolly ma coś do Kościoła, mam nadzieję, że są to faktycznie jakieś merytoryczne argumenty, a nie tylko puste frazesy o robieniu gąbki z mózgu i władzy.
Avatar użytkownika
Aleksander
Początkujący
 
 
Posty: 36
Dołączył: 3 wrz 2007, 16:22
Reputacja: 1
Neutralny

KobietaPostNapisane przez bluebery » 17 kwi 2009, 20:38 Re: czy jest ktos chetny na rozmowe o wierze ,bibli

wladza i pieniadze chodza w parze.
Widzieliscie Watykan w srodku? Coz za przepych, zloto, kamienie szlachetne, rzadkie dziela sztuki warte fortune - zloty cielec. Za jedno dzielo sztuki mozna by wykarmic nie jedna wioske w Afryce.
wladza upaja :-|
ciekawe co sie stanie za 10 lat , juz teraz popularnosc kosciola spada na leb na szyje, jak umra ostatnie zolnierzyce z batalionu szarych beretow to kaplica!! Przyjdzie wtedy sprzedawac majatki koscielne. I pewnie stanie sie popularne nabywanie kosciolow do celow innych niz modlitewnych. Juz teraz na swiecie male kosciolki sa zamieniane na budynki mieszkalne - popularne u ekstrawagantow lub cluby- discoteki ;)
Najwyrazniej PR Watykanu daje ciala!
Avatar użytkownika
bluebery
Rozeznany
 
 
Posty: 189
Dołączyła: 10 mar 2009, 23:25
Reputacja: 1
Neutralny

Ja tam nie widziałem Watykanu od środka, ale jeżeli faktycznie wygląda tak jak piszesz Bluebery to jestem dumny z tego, że jest tak dobrze urządzony, oraz z całej wielowiekowej tradycji, która za tym stoi. Co do karmienia afrykańskich wiosek, to zawsze mnie zastanawia jak łatwo ludziom przychodzi rozporządzanie cudzym mieniem. Np Bluebery, jak tak bardzo martwisz się o Afrykę, to jak sprzedasz wszystko co masz to na pewno wystarczy pieniędzy żeby nakarmić kilka afrykańskich wiosek, ale nie sądzę, żebyś się do tego paliła:)
Co do frekwencji w kościele i średniej wieku, to pocieszę Cię, że nie masz absolutnie czym się martwić, co tydzień na mszy w centrum jest mnóstwo ludzi i to większość młode pary, albo małżeństwa z dziećmi, nawet nie ma zbytnio starszych ludzi. Tak więc Kościół będzie miał się dobrze, a nawet zaryzykuję stwierdzenie, że będzie silniejszy ponieważ w tutejszych warunkach o wiarę trzeba walczyć o wiele mocniej niż w Polsce (ze względu na tak zwana poprawność polityczną, tolerancję, a przede wszystkim wielokulturowość tutejszego społeczeństwa).
Avatar użytkownika
Aleksander
Początkujący
 
 
Posty: 36
Dołączył: 3 wrz 2007, 16:22
Reputacja: 1
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez Jolly » 18 kwi 2009, 03:57 Re: czy jest ktos chetny na rozmowe o wierze ,bibli

ja nic nie mam do Kosciola tylko skierowalem pytanie do publicznosci :-P





juz nie dlugo dzieci rewolucji podniosa dumnie glowy i nastapi przewrot ;)
Avatar użytkownika
Jolly
Stały Bywalec
 
 
Posty: 528
Dołączył: 3 cze 2007, 00:11
Lokalizacja: Edgbaston
Reputacja: 2
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez mieszko » 18 kwi 2009, 17:52 Re: czy jest ktos chetny na rozmowe o wierze ,bibli

Widze Aleksander ze jestes jedna z wielu owieczek ktore podazaja slepo za swoim pasterzem nawet nie wiedzac gdzie cie on prowadzi.Biblia jest to Solwo Boze pisane do wszystkich ludzi nie tylko katolikow madry czlowiek czyta i sie zastanawia i obserwuje czy ta nauka zgadza sie z tym co jest zawarte w biblii. Z twoich komentarzy widze, niebardzo chcesz poznac biblie poniewaz w wierze katolickiej wystarczy ,ze bedzie robil to czlowiek ktory ukonczyl w tym kierunku studia bo tylko wtedy mozna ja zrozumiec. Ja uwazam wrecz przeciwnie ze to Slowo Boze jest kierowane do tych ktorzy pojmuja sprawy prosto.
Mam do ciebie prosbe czy moglbys mi wymienic tu 10 przykazan Bozych zawartych w biblii??.Co do ludzi biednych w afryce nie tyko kosciol jest tu winny ale wszystkie podobne temu organizacje ktore jezdza tam oferujac lepsze zycie za tzw dobre slowo

mieszko
Początkujący
 
 
Posty: 20
Dołączył: 18 lis 2008, 12:40
Reputacja: 0
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez Thomas » 18 kwi 2009, 19:37 Re: czy jest ktos chetny na rozmowe o wierze ,bibli

Jak już pisałem, nie można być katolikiem nie praktykującym i analogicznie nie można czytać, analizować czy też interpretować Biblii nie będąc katolikiem i w oderwaniu od katolickiego nauczania. Tzn technicznie można, ale nie ma to żadnego sensu i dla mnie jako katolika dyskusja o Biblii z kimś kto nie jest katolikiem byłaby jałowa i nic nie wnosząca. Po wypowiedziach na forum w tym temacie mogę śmiało powiedzieć, że mam szczęście, że nigdy nie miałem większych problemów z wiarą a praktykowanie mojej religii dodaje mi sił na co dzień.
Co do tego co napisał Jolly, to jest to dla mnie taka typowa wypowiedź wrzucająca wszystko do jednego worka. Oczywiście widzę, że Jolly ma coś do Kościoła, mam nadzieję, że są to faktycznie jakieś merytoryczne argumenty, a nie tylko puste frazesy o robieniu gąbki z mózgu i władzy.


Ja Cie kompletnie nie rozumiem. Dlaczego uwazasz ze o bibli moga dyskutowac tylko katolicy? Przeciez na biblii opiera sie kilka wiar. Katolicka, prawoslawna, muzulmanska, swiadkowe jechowi etc.
Poza tym jak mozna wniesc cos nowego interesujacego do dyskusji o biblii jesli maja dyskutowac o niej jedynie katolicy. Wszystkie glosy bylyby jednostronne i subiektywne.
Chyba najbardziej interesujaca dyskucja bylaby pomiedzy osobami o roznych pogladach i wyznaniach.
Avatar użytkownika
Thomas
Zaangażowany
 
 
Posty: 1369
Dołączył: 2 wrz 2006, 19:42
Lokalizacja: Hill Top, W brom
Reputacja: 67
Poczciwy

KobietaPostNapisane przez bluebery » 21 kwi 2009, 19:27 Re: czy jest ktos chetny na rozmowe o wierze ,bibli

Ok Aleksander , no to od poczatku:
Aleksander napisał(a):Ja tam nie widziałem Watykanu od środka, ale jeżeli faktycznie wygląda tak jak piszesz Bluebery to jestem dumny z tego, że jest tak dobrze urządzony, oraz z całej wielowiekowej tradycji, która za tym stoi.

Owszem widzialam , ale nie ma byc z czego dumnym, bo te ,,dobra'' to nic innego jak lata grabierzy i to najbiedniejszych , albo wykupywan grzechow najbogatszych :-|
Aleksander napisał(a):Co do karmienia afrykańskich wiosek, to zawsze mnie zastanawia jak łatwo ludziom przychodzi rozporządzanie cudzym mieniem.

Moj drogi ! Skladki koscielne SA na te cele, a kosciol to nie instytucja dochodowa, ze tak Ci przypomne slowa: ,, Oddaj krolowi co krolewskie a Bogu co boskie''
Aleksander napisał(a):jak tak bardzo martwisz się o Afrykę, to jak sprzedasz wszystko co masz to na pewno wystarczy pieniędzy żeby nakarmić kilka afrykańskich wiosek, ale nie sądzę, żebyś się do tego paliła:)

Nie znasz mnie, nie wiesz co robie ze swoimi pieniedzmi , a nawet swoim doswiadczeniem ( spedzilam 2 lata w jednej z TAKICH wiosek ) nie chce mi sie wdawac w szczegoly ale sie pomyliles w osadzie :-)
I wybacz mi za uwage, ale nieco jedziesz po bandzie wyglaszajac opinie :
Aleksander napisał(a): w tutejszych warunkach o wiarę trzeba walczyć o wiele mocniej niż w Polsce (ze względu na tak zwana poprawność polityczną, tolerancję, a przede wszystkim wielokulturowość tutejszego społeczeństwa).

Czy to znaczy ze tolerancja, otwartosc na inne rasy to dzielo szatana. O prosze! Zaraz zaczniesz grzmiec o Babilonie :sad:
Avatar użytkownika
bluebery
Rozeznany
 
 
Posty: 189
Dołączyła: 10 mar 2009, 23:25
Reputacja: 1
Neutralny

Poprzednia stronaNastępna strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do HYDE PARK