szkoda ze nie chcecie pomóc

szczerze mówiąc to liczyłem że czegoś się tu dowie jednak widzę że nie ma tu zbyt wielu osób chętnych do pomocy

no coz... naprawde przepraszamy. Powinnismy byli wszyscy zajrzec na to forum, przeczytac twoje posty i szybko odpowiedziec na twoje pytania.

Nie pomyslales, ze zakladajac dzis posty nalezy odczekac chwile, by w razie czego osoby , ktore sa w stanie ci jakos podpowiedziec mialy szanse tu zajrzec? Pozatym jesli dobrze kojarze, na wczesniejsze pytania dostales odpowiedzi, wiec to chyba nie na miescu tak od razu siadac na wszystkich.

Co do Twych pytan - z fabrykami czekoladek nie mialam do czynienia, wiec nie wiem. Co do pracy w Wolver - kilku znajomych codzien przemierza sciezke od agencji do agencji, i nic.

tak dostałem wcześniej odpowiedz od dwoch osob na 200 ktore zagladalo no coz tym co pomogli bardzo dziekuje tym co nie... no coz trudno

tak dostałem wcześniej odpowiedz od dwoch osob na 200 ktore zagladalo no coz tym co pomogli bardzo dziekuje tym co nie... no coz trudno

Może poczytaj wiadomości z terenu, chociaż po polsku, np.
http://wiadomosci.onet.pl/1994803,28350 ... osceu.html

Parę fragmentów:

>>Oborski zwraca także uwagę na "niepokojącą liczbę polskich pracowników wciąż przybywających do Wielkiej Brytanii mimo recesji". - Codziennie kontaktują się ze mną pracownicy organizacji dobroczynnych, mający kontakt z Polakami śpiącymi na ulicach. Mówiąc dosadnie, nie ma pracy dla osób, które nie władają dobrze językiem angielskim.

Bezrobocie w Wielkiej Brytanii szacuje się na ponad 3 mln.

Oborski chciałaby, aby w Polsce do świadomości społecznej przedostała się informacja: "jeśli nie znasz dobrze angielskiego i nie masz załatwionej pracy, przyjazd do Wielkiej Brytanii nie ma sensu".<<

Już spoza tego artykułu - bezrobocie w West Midlands jest największe w UK.

I co, pomogłam?
Pzdr.

szczerze mówiąc to liczyłem że czegoś się tu dowie jednak widzę że nie ma tu zbyt wielu osób chętnych do pomocy

nie przyszlo Ci do glowy ze moze nikt nie zna odpowiedzi na twoje pytania? i tego typu placzliwymi postami nikogo do pomocy nie zachecasz tylko wrecz odwrotnie...

widzisz Mirek

Nie oczekuj ze kazdy z nas zuci wszystko i poleci ci na ratunek bo akurat szukasz pracy. W tej samej sytuacji jest miliony osób w UK i nikt specjalnie nad tym nie placze. Nie oczekój równiez ze wszyscy na forum maja szeroka wiedze na temat fabryk , prac itd. Widzisz wiekszosc z nas albo ma w miare ok robote i nie interesuje sie lokalnym rynkiem pracy., lub sam szuka pracy i nie chce sie dzielic swoja ciezko zdobyta wiedza z innymi.

Zycie nie jest latwe i nie ma dobrych samarytan. Wiekszosc z nas miala przykre doswiadczenia zwiazane z pomaganiem ludzi i to uczynilo nas troche egoistami. Wiec nie miej nam za zle , ale taka jest rzeczywistosc. My sami mamy troche spraw na glowie i wadpie by wszyscy z forum zucili ci sie na pomoc.

Mam nadziej ze znajdziesz robote, ale musisz sobie ja znalezc sam, nikt ci stary w tym nie pomoze .

Pozdro i powodzenia

rozumiem i dzieki za informacje które otrzymalem.
Pozdrawiam

Proponowałbym ci przeglądać oferty pracy na stronie jobcentreplus/Birmingham,gumtree,podzwonić po agencjach pracy(na forum ktoś podawał nazwy agencji z numerami telefonów).Ponieważ wydaje mi się,że to nie jest tak,że nie chcemy pomóc tylko poprostu nie bardzo możemy.Wielu z nas ma rodziny i znajomych,którzy także szukają pracy chodząc od agencji do agencji i słysząc (sorry no jobs,market is very quiet).Powodzenia.