Mlode mamusie czyli "ciezarowki po rozpakowaniu"

Sprawy Kobiece. Rozmowy o Waszych smutkach, radościach, problemach , modzie, urodzie...
dokladnie,a tak to jest inny smak,oczywiscie nie przyprawia sie jak sobie tylko szczypte do gotowania i juz lepszy smak :mrgreen: :wink: :-D :-D

[ Dodano: Pią Wrz 11, 2009 15:03 ]
dziewczyna nawet nie wiecie jaka radosc moze sprawic dziecko pijace cala butelke mleka hehehe Kubus wyzdrowial i znowu polubil mleko :mrgreen: :mrgreen:

barbara1r
Rozeznany
 
 
Posty: 124
Dołączyła: 14 wrz 2007, 16:58
Reputacja: 2
Neutralny

Dziewczyny niestety,ale jakos musicie przetrwac zabkowanie swoich pociech.Nie ma na to reguly jak dlugo to potrwa.Jedynie jak mozecie pomoc swoim szkraba,to samrowac dziaselka zelem badz tez podawac gryzaczki prosto z lodowki :-)
Avatar użytkownika
kindzulinaa
Zadomowiony
 
 
Posty: 877
Dołączyła: 28 cze 2007, 22:48
Reputacja: 22
Pokojowy

No miestety jakos wytrzymamy hehe ja co dzien tylko zagladam czy juz cos nie wyszlo,czy nie pojawila sie jakas biala kreseczka na dziaselkach ale niestety!!!!Zel pomaga gryzaki tez ale najlepszy jest palec mamusi albo tatusia :mrgreen: :mrgreen:

barbara1r
Rozeznany
 
 
Posty: 124
Dołączyła: 14 wrz 2007, 16:58
Reputacja: 2
Neutralny

Moze leciutko przeciagnij lyzeczka po dziaselkach,to moze uslyszysz, ze jakis zabalek wyszedl :)
Avatar użytkownika
kindzulinaa
Zadomowiony
 
 
Posty: 877
Dołączyła: 28 cze 2007, 22:48
Reputacja: 22
Pokojowy

KobietaPostNapisane przez Kitka » 14 wrz 2009, 12:25 Re: Mlode mamusie czyli "ciezarowki po rozpakowaniu"

Dziewczyny zamiat vegety nie wystarczy szczypta soli i trochę ziół :wink: Smaczniej i bez E coś tam coś tam.

Co do ząbkowania to właśnie 4 kiełki się przebiły i kuja już :mrgreen: Jeszcze tylko piątki :roll:
Avatar użytkownika
Kitka
Zadomowiony
 
 
Posty: 702
Dołączyła: 6 gru 2006, 23:12
Lokalizacja: Birmingham/Sheldon
Reputacja: 41
Pokojowy

Kitka a ile Twoj skarb ma miesiecy???
Moze leciutko przeciagnij lyzeczka po dziaselkach,to moze uslyszysz, ze jakis zabalek wyszedl :)
hehe juz probowalam narazie nic nie slychac :mrgreen:




barbara1r
Rozeznany
 
 
Posty: 124
Dołączyła: 14 wrz 2007, 16:58
Reputacja: 2
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Kitka » 14 wrz 2009, 20:05 Re: Mlode mamusie czyli "ciezarowki po rozpakowaniu"

Mój synio ma 17 miesięcy.
Avatar użytkownika
Kitka
Zadomowiony
 
 
Posty: 702
Dołączyła: 6 gru 2006, 23:12
Lokalizacja: Birmingham/Sheldon
Reputacja: 41
Pokojowy

KobietaPostNapisane przez agg » 14 wrz 2009, 22:57 Re: Mlode mamusie czyli "ciezarowki po rozpakowaniu"

kindzulinaa napisał(a):Bez przesady jakbysmy mialy tak patrzec,to nic bysmy nie dawaly swoim dzieciom,bo wszystko niezdrowe.


ja nie mowie, zeby byc nadgorliwym, bo sama nie jestem. chodzi tylko o to, ze niektore rzeczy bardzo latwo zastapic czym zdrowszym. pozatym takie maluchy nie musza miec doprawianych obiadkow, bo warzywa i mieso tez maja smaczek :wink:
bo jak taki maluch od malego przyzwyczai sie do solidnych smakow no to potem nie ruszy brukselki, ktora umowmy sie jest goszka :-D

pewnie, ze duzo rzeczy jest niezdrowych i nasze dzieci tez beda je jesc, ale lepiej by jadly tego jak najmniej i jak najpozniej i nie jako regularne posilki. :grin:
Avatar użytkownika
agg
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2154
Dołączyła: 13 lut 2007, 18:32
Lokalizacja: Gdansk/Birmingham
Reputacja: 146
SzanowanySzanowany

Dziewczyny powiedzcie mi jak wasze pociechy znosza jazde samochodem?Nasz Kubus od paru tyg. nie znosi jej,wpada w histerie jest taki ryk ze nie mozna go uspokoic.Kiedys uwielbial,bez problemu zasypial i moglismy jechac nawet na przyslowiowy koniec swiata,teraz 20 min.wyprawa zamienia sie w koszmar.Nie wiem moze to przejsciowe-Wasze Skarby tez tak mialy??

barbara1r
Rozeznany
 
 
Posty: 124
Dołączyła: 14 wrz 2007, 16:58
Reputacja: 2
Neutralny

My mielismy ten sam problem,maly nie chcial wsiasc nam do samochodu,plakal i trzasl sie.Z poczatku siedzialam z nim z tylu,zeby mu bylo razniej i trzymalam za raczke.Teraz tak uwielbia samochod,ze jak tatus wraca z pracy to on zaraz mowi brum brum i chce do samochodu.Wydaje mi sie,ze dzieci tak czasami maja,ale napewno przejdzie :-)
Avatar użytkownika
kindzulinaa
Zadomowiony
 
 
Posty: 877
Dołączyła: 28 cze 2007, 22:48
Reputacja: 22
Pokojowy

Ja zawsze siedze z malym z tylu bo jeszcze jest za maly by samemu siedziec no chyba ze jade z nim sama ale to mam go z przodu ale to narazie odpada dopoki mu nie przejdzie.Jak jedziemy wszyscy to sa momenty ze musze go wyciagnac z fotelika bo tak ryczy jeszcze pare dni temu to pamogalo ale teraz juz niestety nie.Tylko teraz czekac az mu przejdzie-mysle ze szybko

barbara1r
Rozeznany
 
 
Posty: 124
Dołączyła: 14 wrz 2007, 16:58
Reputacja: 2
Neutralny

KobietaPostNapisane przez agg » 15 wrz 2009, 16:07 Re: Mlode mamusie czyli "ciezarowki po rozpakowaniu"

Moja Cora od paczatku jezdzila autem i bylo ok. Miala taki przelom, ze troszke marudzila. Teraz jest na etapie, ze otwiera auto i kluczyk do stacyjki i brum brum :wink:
Zawsze jezdzila na tylnim siedzeniu, czy to w pierwszym foteliku tylem i teraz w nastepnym juz przodem. Siedzi za miejscem pasazera, zeby mogla Ja miec "na oku" :smile:

Mysle, ze kazde dziecko jest w stanie sie przyzwyczic tylko nie mozna zmieknac wczesniej :-D
Avatar użytkownika
agg
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2154
Dołączyła: 13 lut 2007, 18:32
Lokalizacja: Gdansk/Birmingham
Reputacja: 146
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez yoko » 24 wrz 2009, 07:26 Re: Mlode mamusie czyli "ciezarowki po rozpakowaniu"

Kobietki, czy paszportowe zdjecie dziecka na ktorym ma otwarta buzie przejdzie w polskim konsulacie? czy ktoras z Was tak miala?
Avatar użytkownika
yoko
Stały Bywalec
 
 
Posty: 413
Dołączyła: 18 wrz 2006, 21:50
Lokalizacja: Acocks Green
Reputacja: 3
Neutralny

yoko mysmy mieli tak ze nasz maly mial jedne oko zamkniete o 2 lekko otwarte i nie bylo problemu wiec mysle ze z otwarta buzia tez nie bedzie,pozdrawiam

barbara1r
Rozeznany
 
 
Posty: 124
Dołączyła: 14 wrz 2007, 16:58
Reputacja: 2
Neutralny

KobietaPostNapisane przez yoko » 24 wrz 2009, 16:09 Re: Mlode mamusie czyli "ciezarowki po rozpakowaniu"

dzieki barbara1r, troszke mnie pocieszylas
dzwonilam tam dzisiaj ale babeczka powiedziala ze dopoki nie zobaczy zdjecia to nie moze ocenic :]
a synek ma teraz okres 'niezamykania' buzi, do tego slini sie na potege i ehh...zrobic takie zdjecie to troche sztuka :mrgreen:
Avatar użytkownika
yoko
Stały Bywalec
 
 
Posty: 413
Dołączyła: 18 wrz 2006, 21:50
Lokalizacja: Acocks Green
Reputacja: 3
Neutralny

Poprzednia stronaNastępna strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do ŚWIAT KOBIET