walka z myszami

Dla wszysktich którzy mieszkają lub zamierzają przyjechac do Birmingham i potrzebują informacji na różne tematy

KobietaPostNapisane przez schmittka22 » 12 gru 2009, 17:17 walka z myszami

witam
mam pytanie czy ktos zna jakis skuteczny sposob aby pozbyc sie mysz raz na zawsze!!!!Niedawno zminilam mieszkanie,jest to nowe budownictwo dlatego bardzo wielkie bylo moje zdziwienie jak zobaczylam mysze u siebie w pokoju,bardzo prosze o porady jak sie ich pozbyc na zwsze dzieki

schmittka22
Początkujący
 
 
Posty: 42
Dołączyła: 26 paź 2009, 18:35
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez dagus » 12 gru 2009, 18:14 Re: walka z myszami

wydaje mi sie że tylko kot może pomóc. Łapki na myszy nie działają, bo sama przez to przechodziłam. Myszy są za sprytne na to. Trutke też jadły i cały czas myszy były. Odkąd mamy kota, mysz nie widać, ale czy nie brykają gdzieś...?? Nie wiem :-(

dagus
Rozeznany
 
 
Posty: 140
Dołączyła: 9 lip 2009, 07:35
Lokalizacja: Handsworth
Reputacja: 2
Neutralny

KobietaPostNapisane przez kindzulinaa » 12 gru 2009, 18:31 Re: walka z myszami

Dokladnie,najlepiej miec w domu kota,tzn.niby kociczke bo bardziej poluja,a kocurki bywaja leniwe.My tez mielismy wczesniej myszy,nim kota nie bylo,to nastawialismy lapki o dziwo na ser,czy kielbaske nie chcialy sie lapac,a jak maz nadziewal usmazone frytki :-D to na nie sie lapaly te angielskie myszy heh,ale kocice bardziej polecam.Nasza kotka jak wyczula mysze,to moment i ja zlapala,a pozniej byl tylko spokoj.
Avatar użytkownika
kindzulinaa
Zadomowiony
 
 
Posty: 877
Dołączyła: 28 cze 2007, 22:48
Reputacja: 22
Pokojowy

KobietaPostNapisane przez marzencia2333 » 12 gru 2009, 19:32 Re: walka z myszami

Jak miszkalam jeszcze z moim bratem ktory tez mial kota, i mielismy w domu szczury to po kazdej nocy lezal zdechly szczur w przedpokoju - albo polowa (cos okrobnego ble). Malo tego jak kot wychodzil z domu to pod drzwi przynosil zdechlaki albo raz nawet golebia przynislu. Wszyscy sie przeprowadzilismy i szczurow juz nie bylo. Kot to najlepsze rozwiazanie na pozbycie sie myszy szcurow itd...

P.S teraz mamy dwa szczury ale chodowlane urocze :)
Avatar użytkownika
marzencia2333
Stały Bywalec
 
 
Posty: 463
Dołączyła: 11 paź 2007, 17:55
Lokalizacja: Tipton
Reputacja: 8
Neutralny

KobietaPostNapisane przez kindzulinaa » 12 gru 2009, 20:45 Re: walka z myszami

Te szczury i myszy to w Anglii jakas masakra doslownie!
Avatar użytkownika
kindzulinaa
Zadomowiony
 
 
Posty: 877
Dołączyła: 28 cze 2007, 22:48
Reputacja: 22
Pokojowy

KobietaPostNapisane przez schmittka22 » 12 gru 2009, 21:09 Re: walka z myszami

Nie jestem rasistka ale niestety te myszy i szczury to tylko zasluga ci..a,spojrzcie tylko na ich dzielnice brudne, smierdzace i zasmiecone,wyrzucaja na ziemi co popadnie,nic ich nie interesuje bo ten kraj jest dla nich za dobry,dostaja od panstwa wszystko co zapragna i cala reszte maja w dupie.Siedzac w autobusach juz nie raz zanosilo mnie na wymioty z tego smrodu,no coz ale takie zycie,za duzo sobie pozwalaja w tym kraju a niestety ciezko z nimi cokolwiek zrobic bo juz na to za pozno,a myszki i szczurki uwielbiaja smrod i resztki jedzenia wyrzucane gdzie popadnie:(

schmittka22
Początkujący
 
 
Posty: 42
Dołączyła: 26 paź 2009, 18:35
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez kindzulinaa » 12 gru 2009, 21:18 Re: walka z myszami

Ale tez co sie dziwic,ze wszedzie szczury i myszy lataja,jak tu nie ma zadnych kontenerow,gdzie moznaby bylo wrzucac te smieci.Wywozka smieci np.we wtorek,a w poniedzialek juz pod wieczor wszyscy smieci wystawiaja na ulice,a rano dopiero smieciarka przyjezdza.
Avatar użytkownika
kindzulinaa
Zadomowiony
 
 
Posty: 877
Dołączyła: 28 cze 2007, 22:48
Reputacja: 22
Pokojowy

KobietaPostNapisane przez malaroksi » 13 gru 2009, 08:59 Re: walka z myszami

kindziulina u mnie to dopiero w południe przyjeżdza śmiecierka :)
Co do tego że to wina ci..a to nie zgodziłabym się za bardzo, nie tylko ci..a brudzą myślę że Anglicy, Murzyni,Polacy zawsze ktoś na śmieci nie ma reguły...
Jest to wina bardziej licznych kanałów, wysypisk,sortowni, hale produkcyjne w miastach.
Co do smrodu w autobusie od ci..a to nieraz lepiej nawdychac się zapachu curry niż nieprzetrawionego alkoholu z wymiocinami który często dominuje ze strony wschodniej emigracjii ;)
Avatar użytkownika
malaroksi
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2757
Dołączyła: 6 lip 2008, 13:53
Lokalizacja: West Bromwich
Reputacja: 170
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez Luiza » 13 gru 2009, 10:34 Re: walka z myszami

I braku "bezdomnych kotow". W Polskich miastach celowo pozwala sie mieszkac w piwnicach kotom, i sie je dokarmia i szczurow jest malo. A tu jest wszystko wykastrowane, obroza z dzwonkiem, zeby szczur mial czas uciec.
Nie podoba mi sie traktowanie kotow w Polsce ale po pobycie tutaj zrozumialam ze dzikie koty musza byc w miastach. W przeciwnym razie szczury nas zjedza.
Nawet w garderobie teatru wielkiego mieszkaja koty.
Avatar użytkownika
Luiza
Wtajemniczony
 
 
Posty: 1911
Dołączyła: 14 mar 2008, 23:27
Reputacja: 71
Poczciwy

MężczyznaPostNapisane przez Adam » 13 gru 2009, 13:51 Re: walka z myszami

schmittka22 napisał(a):mam pytanie czy ktos zna jakis skuteczny sposob aby pozbyc sie mysz raz na zawsze!!!!

Są urzadzenia, ktore odstraszaja myszy. Poszukaj w google pod haslem Rodent guard.
Avatar użytkownika
Adam
Administrator
 
 
Posty: 769
Dołączył: 12 mar 2006, 18:45
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 33
Pokojowy

KobietaPostNapisane przez schmittka22 » 13 gru 2009, 14:37 Re: walka z myszami

Ja nadal uwazam ze to wina ciapuszkow moze nie w 100% ale w 70% napewno,nie powiecie mi ze dbaja oni o higiene bo jakos tego nie widac,a pozatym rozmawialm kiedys ze starsza angielka ktora powiedzial mi ze te wszystkie ich dzielnice dawniej byly pieknymi czystymi dzielnicami gdzie mieszkali tylko anglicy!Dopiero odkad oni zaczeli sie tu zjezdzac anglia wyglada jak wyglada!

[ Dodano: Nie Gru 13, 2009 14:44 ]
Adam dzieki za porade sprobuje poszukanc na necie tego urzadzenia

schmittka22
Początkujący
 
 
Posty: 42
Dołączyła: 26 paź 2009, 18:35
Reputacja: 0
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez hidalgo4 » 13 gru 2009, 18:23 Re: walka z myszami

Adam dobrze mowi, sa urzadzeni nadajace niskie tony ktorych gryzonie nie znosza i uciekaja na 100 mil, mialem cos podobnego i dzialana 100%, ale kot to kot no chyba ze ktos ma uczulenie lub sa male dzieci to kot takim srednim rozwiazaniem jest
Avatar użytkownika
hidalgo4
Stały Bywalec
 
 
Posty: 410
Dołączył: 18 sie 2007, 18:01
Lokalizacja: z Piekla rodem
Reputacja: 0
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez AdamBoltryk » 14 gru 2009, 16:01 Re: walka z myszami

marzencia2333 napisał(a):(...)po kazdej nocy lezal zdechly szczur w przedpokoju - albo polowa (cos okrobnego ble). Malo tego jak kot wychodzil z domu to pod drzwi przynosil zdechlaki albo raz nawet golebia przynislu. (...))

To jest najwyższa forma wyrażenia przez kota swojego przywiązania do właściciela - oddaje upolowane jedzonko.

Też mamy myszki i problem. I kiedyś gadaliśmy z anglikami, że te ich myszy to jakieś sprytne i że łapki nie działają. Spytali - na co je łapiemy. To jak powiedzieliśmy, że na ser, to nas prawie wyśmiali. Angielskie myszy łapią się na - uwaga - czekoladę :D Sprawdzone :) Może nie działa w 100%, ale kilka razy skutecznie :D A i spróbujcie świeżej bułeczki :D

Pozdrawiam

AdamBoltryk
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2523
Dołączył: 6 gru 2008, 12:19
Reputacja: 183
SzanowanySzanowany

MężczyznaPostNapisane przez VA » 14 gru 2009, 22:28 Re: walka z myszami

Najlepszy sposób na myszy to nie wpuścić ich do środka. Wszelkie otwory powinny być uszczelnione, bo myszy mogą się przedostać przez otworki o przekroju mniejszym niż 1 cm, np. przy rurkach od kanalizacji. Jak to jest nowy dom to chyba producent budynku jest za to odpowiedzialny i tam bym zaczął.
Avatar użytkownika
VA
Zaangażowany
 
 
Posty: 1147
Dołączył: 26 sie 2006, 12:49
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 112
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez schmittka22 » 14 gru 2009, 22:50 Re: walka z myszami

Tylko ze jak myszki bede chcialy sie dostac do jakiegos pomieszczenia to i tak sie dostana niezaleznie ile otworow uszczelnimy,ja osobiscie u siebie w pokoju znalazlam 2 malenkie otworki wiec od razu je szczelnie zamknelam,dlatego na drugi dzien bardzo sie zdziwilam jak zobaczylam kolejna mala myszke , po raz kolejny przetrzepalam caly pokoj i nie mam pojecia jak ona sie tam dostala,pozatym drzwi do mojego pokoju sa bardzo szczelne wiec tamtedy napewno sie nie przedostala:/

schmittka22
Początkujący
 
 
Posty: 42
Dołączyła: 26 paź 2009, 18:35
Reputacja: 0
Neutralny

Następna strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do SZUKAM INFORMACJI

cron