Samotne Polki :)

Miłość, przyjaźń, nienawiść. Tutaj możesz wyrazić swoje emocje, napisać co czujesz....

MężczyznaPostNapisane przez evil » 13 kwi 2010, 22:14 Re: Samotne Polki :)

heheh szczesciarze macie plakaty nad lozkiem ?:) ja jednak zostane przy roztartym sladzie pajaka :)
a tobie mala co tak wesolo today ??:>

evil
Raczkujący
 
 
Posty: 51
Dołączył: 28 lut 2010, 17:46
Reputacja: 0
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez patryk20088 » 12 maja 2010, 11:46 Re: Samotne Polki :)

Poznam Ładną dziewczynę albo Panią ,aby fajnie spędzać czas??pozdrawiam wszystkich::))!!!

patryk20088
Początkujący
 
 
Posty: 38
Dołączył: 10 maja 2008, 00:43
Lokalizacja: Coventry, Birmingham
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez jed » 12 maja 2010, 18:27 Re: Samotne Polki :)

Ten tajemniczy włącznik u każdego mężczyzny jest nieco inny i - wbrew pozorom - nie zawsze jest on związany z fizycznością.

Siła spojrzenia
Aby skutecznie przyciągnąć uwagę interesującego mężczyzny rozpocznij od przypadkowych spojrzeń rzucanych w jego stronę. W momencie, gdy ściągniesz na siebie jego spojrzenie, opuść wzrok i po chwili zacznij ponownie spoglądać w jego stronę. Powtórz całą zabawę dwa, trzy razy.
Gdy tylko zauważysz, że nieznajomy zaczął intensywnie Ci się przyglądać, odczekaj kilkanaście minut, przez ten czas zupełnie go ignorując, po czym ponownie powtórz sytuację.
Postępuj w myśl zasady: dwa kroki do przodu, jeden do tyłu - okazuj oznaki zainteresowania, po czym na krótki czas się wycofuj. Możesz być niemal pewna, że interesujący Cię mężczyzna wkrótce do Ciebie podejdzie!

Mowa ciała
Mężczyźni znacznie lepiej reagują na bodźce wizualne niż na werbalne, dlatego, jeśli jesteś nim zainteresowana, pozwól przemówić swojemu ciału! Subtelne, niby przypadkowe gesty sprawią, że mężczyzna stanie się świadomy Twoich kobiecych atrybutów. Baw się swoimi włosami, krzyżuj nogi (ale nie dłonie i ramiona!), od czasu do czasu zwilż usta językiem, przygryzaj wargi. Sztuka uwodzenia to 90% mowy ciała, a tylko 10% wypowiadanych słów!
Kiedy zaczniecie rozmowę, pochyl się do przodu i słuchaj aktywnie, w pełni koncentrując się na swoim rozmówcy. W trakcie rozmowy powstrzymaj się od wszelkiego narzekania, krytykowania i użalania - skupiaj się wyłącznie na pozytywach. To jemu pozwól kierować rozmową, pozostając nieco tajemnicza i intrygująca!

Siła dotyku
Rozmawiając z mężczyzną, dotknij przelotnie jego ramienia, włosów, czy dłoni, podkreślając znaczenie swoich słów. Gdy po coś sięgasz, muśnij przypadkowo jego dłoń. Delikatnie popraw mu włosy, komplementując jego fryzurę.
Twój dotyk ma potężną moc uwodzenia - uświadomi mu, że jesteś otwarta na coś więcej i niesamowicie rozpali jego zainteresowanie.

Odpowiednie miejsce
Tłoczny, głośny pub nie jest najlepszym miejscem na uwodzenie mężczyzny: odpowiednia muzyka, nastrój, ludzie wokół was - wszystko to ma ogromne znaczenie! Wybierz miejsce pozbawione zakłóceń i ewentualnej konkurencji - Twoim celem jest zdobyć i utrzymać jego maksymalną uwagę!

Potęga zapachu
Zapach to potężne narzędzie wpływające na nasze postrzeganie innych ludzi, szczególnie płci przeciwnej. Przed wyjściem z domu rozpyl perfumy w powietrzu i przejdź przez opadającą pachnącą mgiełkę, muśnij zapachem zgięcia stawów łokciowych i kolanowych, uszy, dekolt. Spraw, aby Twój zapach trwale wpisał się w jego świadomości i nierozłącznie się z Tobą kojarzył.

Jak się ubrać?
Nieco odkryj, ale więcej pozostaw zakryte: to jest właśnie ten wspaniały, uwodzicielski sposób ubierania się, który doprowadza mężczyzn do szaleństwa. Wcale nie chodzi o ubiór wyzywający - wbrew pozorom, taki działa odstraszająco. Nie musisz też wyglądać tak, jakbyś właśnie wyszła z salonu mody. Najważniejsze przykazanie brzmi: bądź dumna ze swojego wyglądu i pokaż, że cieszysz się swoją kobiecością.

Poczuj się sexy!
Niezwykle ważne jest Twoje samopoczucie - musisz czuć się niezwykle kobieco i seksownie, czuć się pewnie we własnym ciele.
Bądź kobietą, która wie, czego oczekuje i wie, jak to zdobyć. Uważaj jednak - jeśli przesadzisz, wydasz się arogancka, a to nikomu nie wydaje się pociągające!


Najważniejszy sekret uwodzenia...
... spraw, by myślał, że to on Ciebie uwiódł - nie na odwrót. Pozwól mu poczuć smak zwycięstwa - w końcu i tak osiągnęłaś to, co chciałaś..:)

:idea::
Czy kobieta zawsze musi być piękna i uśmiechnięta?
Złość piękności szkodzi?
Kobiety, które zmieniają się w furie, stanowią zagrożenie zarówno dla mężczyzn, jak i dla kobiet. Ale otoczenie znalazło na to sposób. „Popatrz w lustro. Wyglądasz okropnie, kiedy się wściekasz” - mówi mężczyzna. Jego słowa padają na podatny grunt, adresatka od razu próbuje ozdobić twarz uśmiechem. „A teraz? Chyba nie jest tak źle?”
Ten uśmiech pozbawia ją siły, ale nie jest to dla niej istotne. Uroda jest ważniejsza od szacunku do siebie. Najważniejsze, żeby się podobać, nawet jeśli straci się twarz. Więc się uśmiecha, robi się malutka i zgodna, zanim będzie za późno, zanim on zauważy jej skrzętnie ukrywaną szpetotę. Efekt jej uśmiechu jest zdumiewający. Mężczyzna się opamiętuje, pociesza ją i robi, co on chciał. Udało mu się. Już nie musi się bać.

Kobiety – płeć piękna. Ta pułapka czyha za każdymi drzwiami prowadzącymi kobiety do odkrycia w sobie siły, woli, samodzielności i szacunku dla siebie. Za wstęp na to nowe terytorium musiałyby zapłacić swoją kobiecością, swoją urodą. To za wysoka cena. Więc robią się malutkie. Nakładają maskę uśmiechu. W rezultacie nie są traktowane poważnie, nie mogą pokazać, na co je stać. Rezygnują z władzy i niezależności.

Bądź miła, uśmiechaj się!

„Mam już dosyć tego przeklętego uśmiechu!”, krzyczy z wściekłością 34-letnia Riki do swojego odbicia w lustrze. Riki uczestniczy w warsztacie dla kobiet na temat mowy ciała. Ze złością obserwuje własne uśmiechnięte oblicze na monitorze.
„Co za idiotyczny grymas! Od trzydziestu lat wykrzywiam się uprzejmie do każdego, niezależnie od tego, jak mnie traktuje.” Riki chce się zmienić: „To po prostu chore, być grzeczną i trzymać fason, nawet jeśli ktoś zachowuje się wobec mnie obrzydliwie”. Do tej pory uważała, że okazywanie, jak bardzo czuje się zraniona czy rozgniewana, jest oznaką słabości. Zaciskała więc zęby i uśmiechała się. „Nie rozumiałam, dlaczego zawsze w takich sytuacjach mój żołądek się buntował. Mogłam być pewna, że wieczorem będę wypłakiwać się w poduszkę, nie wiedząc właściwie, jaka jest tego przyczyna”. Teraz Riki już wie. „To ten przeklęty uśmiech, ta twarz, która oznajmia wszystkim: nie jestem na ciebie zła, proszę, nie odwracaj się ode mnie! A przecież powinnam kląć, krzyczeć, tupać, tłuc naczynia albo odwrócić się na pięcie i odejść na zawsze!”.

Co może oznaczać uśmiech?
Wiele kobiet czuje podobnie. Są świadome, że uległy uśmiech oznacza w rzeczywistości zdradę samych siebie, że uśmiechając się, stają się ofiarami. Nie bronią się nawet wtedy, gdy dzieje im się krzywda. Częściej niż większość z nich by chciała, głęboko skrywany lęk przed odrzuceniem wymusza uśmiech na ich twarzach. Uśmiech ten nie wyraża radości, lecz jest prośba o aprobatę. Mówi: „Kochaj mnie, nie rób mi krzywdy, nie zostawiaj mnie!”.

http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obc ... dania.html

Nie wiem po co to wstawilem, ale zrobione. :roll:

jed
Stały Bywalec
 
 
Posty: 365
Dołączyła: 20 mar 2009, 14:58
Reputacja: 1
Neutralny

KobietaPostNapisane przez pussycat » 13 maja 2010, 10:20 Re: Samotne Polki :)

Jed, czy Ciebie tez mozna zdobyc stosujac wyzej opisane techniki??? :> a moze na takiego indywidualiste potrzebne sa bardziej wyrafinowane techniki??? hmmm :P

pozdrawiam,
Avatar użytkownika
pussycat
Raczkujący
 
 
Posty: 82
Dołączyła: 20 gru 2009, 12:44
Reputacja: 1
Neutralny

KobietaPostNapisane przez jed » 16 maja 2010, 09:04 Re: Samotne Polki :)

pussycat napisał(a):Jed, czy Ciebie tez mozna zdobyc stosujac wyzej opisane techniki??? :> a moze na takiego indywidualiste potrzebne sa bardziej wyrafinowane techniki??? hmmm :P
pozdrawiam,

Taa..
pussycat napisał(a):A że Pan Bóg ją stworzył, a szatan opętał,
Jest więc odtąd na wieki i grzeszna i święta,
Zdradliwa i wierna, i dobra i zła,
I rozkosz i rozpacz, i usmiech i łza...
I anioł i demon, i upiór i cud,
I szczyt nad chmurami, i przepaść bez dna.
Początek i koniec...-oto JA

Frapujace..
:P Tez pozdrawiam

jed
Stały Bywalec
 
 
Posty: 365
Dołączyła: 20 mar 2009, 14:58
Reputacja: 1
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez testowy » 17 maja 2010, 12:30 Re: Samotne Polki :)

góry i doły, rozkosze i rozpacze, etc, etc, etc...
ymmm, może i tak,
ale...
o takie coś kiedyś gdzieś znalazłem,
sorry jeśli już było, w końcu Czuły Wojtek znany jest
:mrgreen:

Nastolatki upodobujom sie do Rutowicz a potem po
deptaku chodzom same ruzowe blaszki. A tak wygląda życiorys statystycznej ruzowej blachary.
Na podstawie badań Instytutu czuły Wojtek Ęt Kąpany sporządziłem życiorys statystycznej polskiej blachary. Czytajcie go uwarznie, bo być morze i ty jesteś blaszką a nie wiesz jeszcze o tym.
0-2 lata - wtedy blacharka nie wyrużnia się jeszcze. Jak karzde dziecko ryczy, robi w pampersy. Mamusia ani tatuś nie wiedzom jeszcze, jakie ziułko sobie hodują i nieszczęście na starość.
2-5 lat - Blacharka powoli wchodzi w swoją skurę. Jest lekko pósta bo chodzi w sukniach i szpilkach mamy. Jusz zaczyna gupio gadać. Śpi z misiem i wykazuje rórzne inne dewiacje.
5 - 10 - Do szpilek dochodzi szminka mamy i jej tani dezodorant. Blaszana osobowość krystalizuje się. Blacharka pozuje przed lustrem i udaje damę. Tódziesz aktorkę, piosenkarkę.
10 - 15 - pierwsze symptomy zagrorzenia blachą. W głowie pusto, gra na komputerach i ogłasza się w internetowych randkach, dodając sobie lat. Zaczyna się wymiana sms-ów z chłopakami z beemek.
15 - 20 - Blacharska inicjacja. Zaczynają się imprezy, wystrzyrzeni chłopcy w dresach i bunt mamy. Blachara ma to gdzieś i pyskuje. Jusz kombinuje jak zwiać z domu. Na ciąga starych na rórzowe sweterki i kozaczki w ćwiekach. Eksperymentuje z fryzurą na balejasz albo pasemka. Chłopakuw naciąga na doładowanie karty. Potrafi im napisać 200 sms-uw dziennie. Ale chłopaki stawiają warunki. Coś za coś. Wtedy blacharki przed wcześnie wchodzom w dorosłość.
20 - 25 - Rozkwit blacharzego żywota. Imprezy, chłopaki, komurki, drinki i beemki. Blacharki żyją wypasem, kulem, odlotem, jazdom i masakrom. Najbardziej pechowe zachodzom w macierzyństwo i tu się kończom. Bardziej fartowne chulają, a jak się malujom rano to sobie nucą `jusz dosyć świat nie jest zły' albo `nie zła dżaga z ciebie jest' albo `ciugewer' z pomarańczy czy tam mandarynki. Blaszki nie idą na studia tylko do chłopakuw z beemek. Razem imprezują w knajpach albo jarajom dżointy. Noszą mini oraz eksponujom swą cielesność. Nabierząco rozładowują wygolonych chłopakuw. Chłopaki w PIT-ach wykazują zerowy dochód. Mieszkajom z mamami i pucują chrom w swych 21-letnich furach, kture nazywają kolumbrynami.
Poprzez sms-y dogadują się ze swoim toważystwem, gdzie w łikend szykuje się dobra impra. Na imprę szykują się 3 do 5 godzin. Pasemka, włoski, szpileczki, szmineczka. Niezapomniane przejarzdżki nocne beemkami. Szał i okrzyki. Mają świat u stup.
25 - 30 - krzywa życiowa spada. Przewarznie pojawiajom się dzieci bes tatusiuw. Młode mamusie nie są atrakcyjne dla łysych z beemek na imprezy. Dzieci podrzucane są babciom, blachy wdychają ostatni łyk wolności i nocnego luzu. Piją więcej nisz kiedyś, głownie po to, by zatopić codzienność. Wypierajom je młodsze blachy. By sprostać konkurencji nieletnich jeszcze bardziej się ćwiekują, tatuują i idą w ostre kolory. Są łatwiejsze. Szukają męrza i opiekuna. Rzadko, bo rzadko ale kturąś przygarnie zmywak z Dub Lina. Te mają szczęście.
30 - 40 -Blacha rdzewieje. Blachary tyją, borykając się z coraz większymi problemami z kasom. Okupujom ośrodki pomocy społecznej. Wyłudzają rórzne zasiłki. Unikają pracy, bo ,,gwieździe,, nie przystoi stać za ladą. Byłe blachary spotykajom się w soboty we własnym gronie. Piją za resztki zapomogi i nażekają na swoje wtopione życie. Mało kturej trafi się nowy facet, ktury je jako tako ustawi. W swoim środowisku traktowane są z pogardą. Jeszcze spotykajom się z męrzczyznami ale coraz to gorszego gatunku. Dostają kużych łapek i celulitu. Ich świetność się kończy.
Zauwarzcie - blachary, by zrekompensować swoim dzieciom porarzkę na starcie, nadają im wyszukane imiona - Andżelika, Lukrecja, Julia, Marika. Chcą im w ten sposób zrekompensować przegrane dzieciństwo i `wyposażyć' je na przyszłość. Synowie przegranych blachar to Keviny, Oskary, Adriany, a głuwnie Patryki. Kolejne porcje kiczu, bo imiona są z cyklu beznadziejnych.
40 -50 - To jusz dramat samotnych matek blachar. Pojawiajom się problemy, bo dzieci dojżewają. Dzieci są krombrne jak mamy w młodości. Nie ma za co żyć, a wydatki rosnom. Nisko wykwalifikowane blachy, przegrywajom nawet walkę o posadę sklepowej. Chodzą do opieki i tam wrzeszczom o zapomogę, wyrzywając się na urzędniczkach. Blachary gorzkniejom i rośnie w nich agresja. Curki blachar zamieniają się w .... blachary. Synowie zaś biorą sterydy i golom się na łyso. Wchodzą w konflikt z prawem. W tym wieku blachary przeklinajom swoje rówieśniczki, dawne `nijakie, sztywne szare myszki', kture teraz mają niezasłurzenie męrzów z pozycją i we flałszowych płaszczach i wypastowanych butach. W ich myśleniu to skrajna niesprawiedliwość. Przeciesz ja byłam ładniejsza od tej gęsi i co mnie spotkało, a co ją?!
50 - 60 - Blachara w TV widzi premiera albo prezydenta. Wyzywa ich od najgorszych, bo myśli, że przez nich ma tak źle. Nazywa ich złodziejami i zdrajcami. Na randkach internetowych prubuje znaleźć mena, myśląc, że ktoś nabieże się na jej krzywom gadkę i na nik ,,mokra19,, Pojawi się czasem jeden i drugi. Przyjedzie z Siedlec, popaczy, wykożysta i... zniknie bes śladu.
60 i + - Wolę nie pisać, bo to prawdziwa trauma. Życie wiekowej blachy to jusz prawdziwa trałma i męka. Stara blaszka jest zmierzła, dokuczliwa, pyskata i wredna. Durzy od setek nawraca się i zaczyna chodzić do kościoła. Przeistaczają się w naj bardziej betonowe dewoty. Są teraz strarzniczkami moralności, piętnują młodych, obgadujom ludzi, wytykajom im złe prowadzenie się. Są oburzone obyczajowością młodych. Mają ostatnią szansę aby zabrylować - w procesjach.
Ten tekst ma być przestrogą dla młodych panien. Wasza młodość, uroda, gładka skura, nie są wieczne. Pracujcie nad sobą, bo inaczej skończycie jak te panie opisane powyrzej. Sam miałem żonę (dokładnie trzecia) o nie prawdopodobnej urodzie. Była boska i prześliczna. Dziś na ulicy woła ode mnie 2 złote, by jej dać na wino, bo chce zabić kolejny bez nadziejny wieczur. A czemu tak skończyła? Bo myślała, że będzie piękna wiecznie. A w głowie miała blachę. Jak większość z was. wuwuwu.czuly-wojtek.blog.onet.pl

czuly_wojtek 14.01.2009
Avatar użytkownika
testowy
Zaangażowany
 
 
Posty: 1028
Dołączył: 28 wrz 2008, 16:21
Lokalizacja: i owszem, głównie w soboty
Reputacja: 78
Poczciwy

KobietaPostNapisane przez jed » 17 maja 2010, 20:50 Re: Samotne Polki :)

Och, testowy... co by tu napisac?
Zaczne od tego, ze czuly wojtek, jak i podobne trole z onetu, to srednio dobry nauczyciel. Ja na blachach sie nie znam, to i moze ma racje. Trudno mi jednak patrzec na otaczajace bezmyslne kreatury z poczuciem wyzszosci, bo ostatecznie wszyscy w proch sie przeto obrocimy. Ofiara zostala spelniona. ;)
Dresiary to tak naprawde latwy kasek - mam na mysli to, ze zbyt latwo nam przychodzi generalizowanie i ocena, a przeciez z pewnoscia kazda z nich ma niezwykle ciekawe wnetrze i to fakt, ze nieuniknione porazki ktore przyjda w przyszlosci to nie jest ich wina. Zostawiam jednak ten temat, bo z calym szacunkiem dla fury, skory i komóry: nie interesuje mnie to.
Cytet z wojtka sprawil jednak, ze usiadlem i jąłem kontemlowac wspolczesne dziewoje, jak je widze. Nie chce popadac w przesade i zlorzeczyc czy ganic, odkrywajac przy tym cale swe jestestwo i skrywany bol, jaki w calym mym zyciu dziewczyta mi zadaja, bo ani to trafne ani prawdziwe. Przy niezwykle wrazliwym serduszku romantyka daleki jednak jestem od skakania ze wzgorza.
Przyczyne widze w niedojrzalosci, nieprzetrawieniu jeszcze tego daru jakim jest mozliwosc glosowania, prawo glosu, siedzenia z przodu autobusu, pracy itd, a co wywalczyly nasze matki czy babcie w latach 60tych. (oczywiscie niesmacznie zartuje!!) Ciagnac dalej przyczyne dochodzimy do tych wszystkich cosmo, seriali, w zlym znaczeniu feministek, nowych praw i nowych obowiazkow. Trudno to ogarnac w pol wieku, skoro jeszcze wczoraj na wpol bylo sie czlowiekiem. ;)
Oczywiscie kobieta wspolczesna obok znanych od wiekow urody, optymizmu, wytrzymalosci, cierpliwosci, obecnie dodac musi jeszcze niezaleznosc, przebojowosc i sukces. No i nie wiadomo czy to dlatego, ze nie da sie tego polaczyc, czy tez dlatego ze tak napisano w cosmo, otoz kobieta wspolczesna ma jeden plan: byc zawsze mlodą, bogatą, otoczona przyjaciolmi singielką. Socjologowie czy jacys inni statystycy juz widza piorunujace efekty: pokolenie 1985 nie rodzi specjalnie duzo, Europa sie starzeje. Nie moze to byc jednak kierunek bledny, bo kariera, kariera, kariera.
Ja sie zupelnie nie dziwie, ze ten Y umiera, X to zwyczajnie wyzsza szkola jazdy - ewolucyja.

Nie przemyslalem tego wpisu specjalnie, ale moze nie popelnilem zbyt wielu gaf. A jesli tak, to moze wreszcie bedzie kontrowersyjnie. A moze nie, zmeczony jestem. :)

jed
Stały Bywalec
 
 
Posty: 365
Dołączyła: 20 mar 2009, 14:58
Reputacja: 1
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez testowy » 27 maja 2010, 02:30 Re: Samotne Polki :)

Jed, przyznać Ci muszę,
trolom z netu nie wierzyć,
kobiety i kandydatki na, szanować trza,
coś mnie napadło na odgrzebywanie ze śmietniska świata jakim jest net,
takich różnych starych...
czemu, hm, a bo śmieszne, bo może coś z tego odbicia w krzywym zwierciadle na co dzień spotykasz...
a Czuły Wojtek, czy nam się podoba czy nie,
stał się częścią spuścizny ludzkości,
taki, hm, internetowy Nikifor...?
ale nazywanie cudu kobiecości blacharstwem?!
takim insynuacjom mówimy nie,
a temat mamy samotne Polki,
i jak widać na załączonym obrazku takich brak,
głównie facety tu piszą,
znaczy samotnych niema, wszystkie pozajmowane kurka wodna,
miłość panuje i ok,
choć mówią, że naprawdę tylko forsa http://paniscus.wrzuta.pl/audio/29eB7pb ... ylko_forsa
liczy się
:mrgreen:
Avatar użytkownika
testowy
Zaangażowany
 
 
Posty: 1028
Dołączył: 28 wrz 2008, 16:21
Lokalizacja: i owszem, głównie w soboty
Reputacja: 78
Poczciwy

KobietaPostNapisane przez sniezynkapl » 27 maja 2010, 07:15 Re: Samotne Polki :)

ZNALEŚĆ NORMALNEGO FACETA KTORY MYSLI POWAŻNIE O ZYCU GRANICZY Z CUDEM .. ALE CUDA SIE ZDARZAJĄ MM NADZIEJE ZE TO CO CZUJE DO SWOJEGO FACETA BEDZIE TRWAĆ WICZNIE.. POZDRAWIAM WSZYSTKCH :-D

sniezynkapl
Przyczajony
 
 
Posty: 1
Dołączyła: 26 maja 2010, 18:40
Reputacja: 0
Neutralny

PostNapisane przez Brokenheart_29 » 27 maja 2010, 09:58 Re: Samotne Polki :)

hahahaahahah
to ja proponuje to.......
Cliver-nimfomanka badz
karamba-jaka kochanie twoja cena


sa lepsza motywacja n a"takie" panny. a tak miedzy nami..............prywatna blacha pomaga bardzo hahahahaaha.ale jak to stare przysowie mowi-"Baby to hoooje a faceci to piasdy ............bo z hooojami sie zadajemy"-ptzepraszam za pzreklenstwo!

Brokenheart_29
 
 

MężczyznaPostNapisane przez testowy » 9 cze 2010, 10:29 Re: Samotne Polki :)

dokonałem pewnego odkrycia,
w trakcie ostatniej imprezy, pewien Anglik,
Anglik, nie Brytyjczyk gwoli ścisłości,
wyznał, czemu nie podobają im się Polki,
są ogólnie śliczne są powiedział,
zgrabne,
ale...
mają wielkie nosy,
jeżeli są tu jakieś samotne Polki to moja rada taka,
dziewczyny, nie bierzcie się za Anglików,
jak już to za Brytyjczyków,
a może do Izraela?
klimat dobry tam jest, pogodowy znaczy się,
ah, Polacy są jeszcze,
ale to już całkiem inna bajka.
Avatar użytkownika
testowy
Zaangażowany
 
 
Posty: 1028
Dołączył: 28 wrz 2008, 16:21
Lokalizacja: i owszem, głównie w soboty
Reputacja: 78
Poczciwy

KobietaPostNapisane przez jed » 9 cze 2010, 17:34 Re: Samotne Polki :)

Inna bajka i wiekszosc, obawiam sie, jest jeszcze mniej ciekawa od sliczno-zgrabnych Polek, a pisze to niestety bez przekory. Jakby tak Polakom urosly troche nosy, a Polki zaczely lysiec na srodku glowy - to bylaby dopiero rasa Panow.

jed
Stały Bywalec
 
 
Posty: 365
Dołączyła: 20 mar 2009, 14:58
Reputacja: 1
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez six feet under » 12 cze 2010, 21:18 Re: Samotne Polki :)

buhahahahahahhahahahahahahaha
Avatar użytkownika
six feet under
Początkujący
 
 
Posty: 41
Dołączył: 11 cze 2010, 23:26
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 2
Neutralny

KobietaPostNapisane przez agg » 12 cze 2010, 22:03 Re: Samotne Polki :)

testowy, trzeba bylo mu wyznac dlaczego polkom nie podobaja sie anglicy :-D
nie tylko dlatego, ze maja brzydkie nosy, ale.... cala reszte! Albo inaczej, nie maja nic co by sie nam podobalo haha :twisted:
pozatym oni tylko tak gadaja, bo wiedza, ze o Polke trzeba sie postarac, a angielki leca jak idzie :-D
a tak nawiasem mowiac, na ostatniej imprezie z forumowymi kolezankami doznalysmy zjawiska nastepujacego... kilku adoratorow tanczylo z nami, "flirtowalo", ten teges, a jak tylko dowiadywali sie, ze jestesmy polkami... to strzalka! (co dla nas akurat ulga) :-D
Avatar użytkownika
agg
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2154
Dołączyła: 13 lut 2007, 18:32
Lokalizacja: Gdansk/Birmingham
Reputacja: 146
SzanowanySzanowany

MężczyznaPostNapisane przez testowy » 13 cze 2010, 23:59 Re: Samotne Polki :)

hm... strzałka powiadasz... coś w tym jest :mrgreen:
ale... z drugiej strony....
oglądałem zdjęcia z parady w Londynie,
najbardziej angielska osoba, znaczy Elka II,
ma nos... no... taki, że mógłby się spokojnie skończyć gdzieś w połowie,
a nie wiedzieć czemu się kontynuuje...
:mrgreen:
a co do Anglików, to rożne chłopaki są, może nie to środowisko?
Avatar użytkownika
testowy
Zaangażowany
 
 
Posty: 1028
Dołączył: 28 wrz 2008, 16:21
Lokalizacja: i owszem, głównie w soboty
Reputacja: 78
Poczciwy

Poprzednia stronaNastępna strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do STREFA UCZUĆ