Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..
Napisane przez ewela119 » 16 sie 2011, 17:14 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..
-
- ewela119
- Wtajemniczony
- Posty: 2129
- Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
- Lokalizacja: Coventry
- Reputacja: 109
Napisane przez Gabcia » 16 sie 2011, 17:17 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..
ewela119 napisał(a):kurde ale ja nie moge czekac 10 tyg az jego oswieci Za tyle czasu to ja bede musiala na porodowke jechac a nie na zakupy, tym bardziej ze juz mam coraz wieksze problemy z poruszaniem sie, strasznie boli mnie kregoslup i spojenie lonowe, ledwo laze, a jeszcze od wrzesnia corka zaczyna szkole wiec dojda jeszcze nowe problemy i obowiazki. Boje sie ze nie podolam ze wszystkim
Dasz rade kochana, musisz dać... My babki musimy być silne. Uwierz mi wszystko w swoim czasie. Najwazniejsze nie dac się ponosic nerwom... NIE MOZESZ SIE DENERWOWAC! Pomysl o swoim maluszku (ono tez sie zlosci jak ty jestes zla :) ) Porozmawiaj z facetem spokojnie. A jak trzeba bedzie pomoge tobie jesli bede mogła coś zrobic (mi tez pomagali gdy bylam w ciąży) :)
-
- Gabcia
- Początkujący
- Posty: 18
- Dołączyła: 14 sie 2011, 09:57
- Lokalizacja: Birmingham
- Reputacja: 0
Napisane przez bogini8 » 16 sie 2011, 18:08 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..
z tego co pisalas wnioskuje ze cora tezjest jednojezyczna, skoro i w domu i poza nim uzywa tylko angielskiego :Pagg napisał(a):ktore dopiero zaczynaja mowic i nie maja swiadomosci jezyka, bo wychowuja sie w srodowisku jednojezycznym.
pogoda jest beznadziejna juz od wczoraj...niewiadomo co zalozyc...wyjdzie slonce to pali..zajdzie to zimnojakniewiem i wiatr wieje taki jesienny juz eh....
spytaj go czy w razie co jak pojdziesz wczesniej rodzic da sobie rady wszystko kupic przygotowac, urzadzic poprac poiprasowac itd.... to powinno do niego przemowic... powiedz mu ze nie masz juz sily i czujesz sie coraz bardziej zmeczona i nie bedziesz zostawiac tego na ostatnia chwile. trzeba stanowczo i jasno stawias sprawe. to chyba takze i twoje dziecko...i tez masz prawo decydowac!...ewela119 napisał(a):ehhh kobity, ale mam dzisiaj zly dzien Poklocilam sie ze swoim B i to ostro. Czy Wy tez uwazacie ze na kupowanie wyprawki w 30 tyg ciazy jest jeszcze zdecydowanie za wczesnie? Powie mi ktoras jak przemowic do upartego jak osiol faceta? Czy to w ogole mozliwe jest? Brak mi juz sil i motywacji do czegokolwiek
a to juz twoja osobista sprawa,na co sie zgadzasz na co nie..i jak to wplynie na jej przyszlosc;).agg napisał(a): kurcze, ale Ona chce, zebym czytala Jej po angielsku..moze nie powinnam, bo "podobno" zle to wplynie na rozwoj Jej mowy
Dodano: -- 16 sie 2011, o 18:10 --
ewela119, i nie lam sie dasz rade..twardym trzeba byc a nie ,,mietkim,,...;P
-
- bogini8
- Wtajemniczony
- Posty: 2785
- Dołączyła: 21 lis 2007, 23:55
- Lokalizacja: Solihull
- Reputacja: 100
Napisane przez agg » 16 sie 2011, 18:13 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..
bogini8 napisał(a):agg napisał(a):ktore dopiero zaczynaja mowic i nie maja swiadomosci jezyka, bo wychowuja sie w srodowisku jednojezycznym.z tego co pisalas wnioskuje ze cora tezjest jednojezyczna, skoro i w domu i poza nim uzywa tylko angielskiego
to zle wnioskujesz, bo zle przeczytalas. chodzilo mi o Twoje dziecko ;) zaznaczylas kawalek mojej wypowiedzi zamiast calosc, co stracilo jej sens.
Dodano: -- 16 sie 2011, o 18:16 --
bogini8 napisał(a):agg, nawet jesli zostane tu na stale nie dopuszcze do tego zeby moje dziecko w domu mowilo do mnie po angielsku i tyle.
taaaaa :lol: zakneblujesz go? bedziesz karac, zabronisz mu? prosze Cie, oswiec mnie i inne mamy, ktore juz przez to przechodza lub przeszly.
jak nie dopuscic, by dziecko nie uzywalo w domu jezyka angielskiego? - prosze o porady :idea:: :lol:
-
- agg
- Wtajemniczony
- Posty: 2154
- Dołączyła: 13 lut 2007, 18:32
- Lokalizacja: Gdansk/Birmingham
- Reputacja: 146
Napisane przez Anastazja » 16 sie 2011, 18:22 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..
AdamBoltryk napisał(a):A tam obciach. Ja często czytam mojemu 11latkowi Kubusia Puchatka na dobranoc.
Na Jego prośbę :)
Chyba, że Twoja córa ma już pod 18ke :D
No co Ty ona tak jak napisala agg dopiero 12 lat skonczyla,Kubusia puchatka powiadasz czytasz synowi? Zapytam dzis swoja jak bedzie juz w lozku lezec czy jej bajke przeczytac ciekawe jak zareaguje heheh :P Mam nadzieje ze nic ciezkiego nie bedzie miala pod reka :wink:
ewela119, dziwni sa faceci oni zawsze na wszystko maja czas i ze wszystkim zdaza....Ja tam wyprawke zaczelam dla malego szykowac od 3 miesiaca ciazy,powoli sobie kompletowalam wszystko juz,ubranka itp.Przeciez to sama radosc,a powiedz to jego pierwsze dziecko?
Dodano: -- 16 sie 2011, o 18:27 --
agg napisał(a):jak nie dopuscic, by dziecko nie uzywalo w domu jezyka angielskiego? - prosze o porady :idea:: :lol:
Chyba nie ma na to rady,chociaz w naszym domu tez ciagle mowimy po polsku to moja cora nawet przez sen gada po angielsku,jak byla mlodsza i sie bawila lalkakami to tez po angielsku tylko,ale mysle ze jesli w domu miedzy soba sie mowi po polsku to dziecko tez tak bedzie mowilo,na pewno troche bedzie mu sie mylic z czasem,ale dogadac sie na pewno dogada w naszym ojczystym jezyku.
-
- Anastazja
- Zadomowiony
- Posty: 820
- Dołączyła: 1 sty 2007, 15:59
- Lokalizacja: Birmingham
- Reputacja: 27
Napisane przez Steinik » 16 sie 2011, 18:28 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..
ewela19 u mnie bylo podobnie...slyszalam ciagle ze za szybko ze jeszcze czas..zdaje sbie sprawe z tego ze fakt jestem w goracej wodzi ekapana...no ale balam sie ze pojade rodzic,malzon pojedzie na zakupy i kupi wszystko tylko nie to co potrzeba....no i zaczelam powoli sama znosic ciuszki ,zakupki i roznosci..tydzien przed porodem podczas wizyty kontrolnej u gina lekarz powiedzial malzonowi ze to juz serio niedlugo<sama u lekarza tak naprowadzilam rozmowe zeby ten mu to powiedzial>,to ten wtedy zaczal myslec o kurcze wyprawka,on nie wie gdzie i co potrzebne...wtedy ja z mina wygranej :D wyciagnelam z szafy to co pokupowalam i jeszcze tego samego dnia przyznal mi racje i zawiozl na zakupy,choc oczywiscie wczesniej nie widzial takiej potrzeby...fakt nie moglismy wtedy poszalec i kupowac rzeczy ktore mi sie podobaja..musialo byc tanio i praktycznie i na dlugo....ale jakos skombinowalam wyprawke...
-
- Steinik
- Stały Bywalec
- Posty: 456
- Dołączyła: 16 sty 2011, 09:50
- Lokalizacja: Walsall/Bydgoszcz
- Reputacja: 25
Napisane przez Anastazja » 16 sie 2011, 18:34 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..
A ja z kolei mam niskie cisnienie i chodze jak neptyk,nie wiem czy to moze ta anemia jest spowodowane czy co?Dzis sobie mierzylam to mialam 87 na 55 :roll:
-
- Anastazja
- Zadomowiony
- Posty: 820
- Dołączyła: 1 sty 2007, 15:59
- Lokalizacja: Birmingham
- Reputacja: 27
Napisane przez Kitty » 16 sie 2011, 18:39 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..
agg napisał(a):bogini8 napisał(a):agg, nawet jesli zostane tu na stale nie dopuszcze do tego zeby moje dziecko w domu mowilo do mnie po angielsku i tyle.
taaaaa :lol: zakneblujesz go? bedziesz karac, zabronisz mu? prosze Cie, oswiec mnie i inne mamy, ktore juz przez to przechodza lub przeszly.
jak nie dopuscic, by dziecko nie uzywalo w domu jezyka angielskiego? - prosze o porady :idea:: :lol:
A no nie da sie dziecka powstrzymac przed mieszaniem angielskiego z polskim...niestety. Wszystko bedzie pieknie i ladnie az dziecko pojdzie do szkoly. Widze po swoich znajomych i kuzynostwie, ktorzy maja dzieci 5-6-7 letnie. I chocby nie wiem jak tupaly, grozily i powstrzymywaly to i tak dzieci beda uzywac angielskiego w domu. Mimo to, wydaje mi sie, ze w koncu przyjdzie moment kiedy to wszystko sie im w glowkach pouklada. A mysle w ten sposob bo wielokrotnie poznalam doroslych ludzi pochodzacych z malzenstw mieszanych i tylko polskich(pokolenie powojenne), ktorzy idealnie poslugiwali sie jezykiem polskim. Fakt, ze wymowa byla nieco inna, ale co z tego? Ja w tym problemu nie widzie.
A tak nawiasem mowiac, moje dziecko wychowuje sie w domu gdzie mowi sie po angielsku i polsku. I mimo tego, ze ja mowie do mojego synka tylko po polsku to ten miesza i czasem woli uzywac slowek, ktorych wymowa jest latwiejsza w jezyku angielskim. Mi to wogule nie przeszkadza, bo widze ze sie stara i wiem, ze z czasem mu sie wszystko ulozy. I do logopedy tez nie mam zamiaru z nim isc, bo po co niepotrzebnie dziecko stresowac i wywolywac na nim presje?
Co do "4ro latka niemowy", to moim zdaniem zamiast szukac pomocy u specjalistow, moze najpierw nalezaloby wylaczyc telewizor, gry i zaczac normlanie z dzieckiem spedzac czas i rozmiawiac....
-
- Kitty
- Zadomowiony
- Posty: 803
- Dołączyła: 7 sty 2010, 16:01
- Reputacja: 19
Napisane przez ewela119 » 16 sie 2011, 18:52 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..
Anastazja napisał(a):Co do "4ro latka niemowy", to moim zdaniem zamiast szukac pomocy u specjalistow, moze najpierw nalezaloby wylaczyc telewizor, gry i zaczac normlanie z dzieckiem spedzac czas i rozmiawiac....
Tu w duuuuuuuzej mierze masz racje. Tak to wlasnie wyglada ze mlody 99% czasu spedza gapiac sie w tv, reszte rozwalajac zabawki w pokoju i psujac je, bo zabawa tego nazwac nie mozna. No ale jak juz kilka razy pisalam to nie moje dziecko i nie moja sprawa.
Anastazja, tak to jego pierwsze dziecko. Tym bardziej wydawalo mi sie ze bedzie przejety rola i zaangazowany ale pomylilam sie o 180 stopni. Probowalam juz spokojnych rozmow, roznych argumentow, tego o tym czy da sobie sam rade ze wszystkim jak zaczne rodzic wczesniej tez :roll: Nie wiem co jest grane, on traktuje kazda probe rozmowy z mojej strony jak gderanie matki, jednym uchem wpuszcza a drugim wypuszcza, ja sobie pogadam, pogadam on pokiwa glowa przytaknie i sprawa skonczona :roll: Ewentualnie jak zaczynam bardziej go cisnac obraza sie i wychodzi z pokoju. Nie lapie o co chodzi kompletnie :roll:
-
- ewela119
- Wtajemniczony
- Posty: 2129
- Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
- Lokalizacja: Coventry
- Reputacja: 109
Napisane przez bogini8 » 16 sie 2011, 18:54 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..
Ja nikogo nie krytykuje kazdy wychowuje swoje dziecko po swojemu.
Ale wydaje mmi sie ze rola rodzica jest nie tylko glaskac po glowce, ale stawiac tez jakiec cele i miec wymagania, i uczyc dziecko.
dziecko nie zawsze moze miec to co chce, nawet dla jego dobra.
Ja nie zamierzam z moim synem rozmawiac po angielsku i tyle.
Kitty napisał(a):A tak nawiasem mowiac, moje dziecko wychowuje sie w domu gdzie mowi sie po angielsku i polsku. I mimo tego, ze ja mowie do mojego synka tylko po polsku to ten miesza i czasem woli uzywac slowek,
to jest normalne ze dzieci mieszaja jezyki, ale to w nas rodziach tkwi ta odpowiedzialnosc zeby tego nie zaniedbac.
twoj maz mowi po angielsku ty po polsku i wlasnie o to chodzi. bo dzieci bardzo szybko sieucza ale bardzo szybko tez zapominaja. i chyba logiczne jest ze jesli przestanie sie tego polskiego uzywac, dziecko moment go zapomni.
Moim zdaniem jesli chce sie zeby dziecko bylo 2 jezyczne powinno sie poslugiwac w domu jezykiem polskim, bo angielskiego ma pelno pozadomem. i tyle. nie kazdy musi sie z tym zgadzac.
tak i wlasnie o to mi chodzi.Chyba nie ma na to rady,chociaz w naszym domu tez ciagle mowimy po polsku to moja cora nawet przez sen gada po angielsku,jak byla mlodsza i sie bawila lalkakami to tez po angielsku tylko,ale mysle ze jesli w domu miedzy soba sie mowi po polsku to dziecko tez tak bedzie mowilo,na pewno troche bedzie mu sie mylic z czasem,ale dogadac sie na pewno dogada w naszym ojczystym jezyku.
nie napisalam nigdzie ze male dziecko bedzie mowic plynnie w 2 jezykach przy okazji ich niemieszajac...sorry...
nie zaznaczylam to co chialam zaznaczyc,mowisz od zieciach 2 jezycznych gdzie sama poslugujesz sie z cora 1 o to mi chodzilo.agg napisał(a):.z tego co pisalas wnioskuje ze cora tezjest jednojezyczna, skoro i w domu i poza nim uzywa tylko angielskiego
to zle wnioskujesz, bo zle przeczytalas. chodzilo mi o Twoje dziecko zaznaczylas kawalek mojej wypowiedzi zamiast calosc, co stracilo jej sens.
Niestety jest taka prawda, ze jesli rodzicom zalezy na tym zeby dziecko mowilo w jezyku ojczystym to bedzie mowilo, jesli nie to nie.
A bedac za granica uczyc sie go moga tylko od nas, rodzicow, co wymaga ogromnej pracy,ale zaowocuje w przyszlosci.
Dodano: -- 16 sie 2011, o 18:58 --
nie nie zaknebluje, karac nie bede, ale mowic do niego po angielsku tez napewno nie bede...tylko po polsku...nie pojde na latwizne bo tak jemu i mi latwiej,albo bo tego chce.to ze sie jezyki mieszaja jest normalne imnie nie dziwi..agg napisał(a):taaaaa zakneblujesz go? bedziesz karac, zabronisz mu? prosze Cie, oswiec mnie i inne mamy, ktore juz przez to przechodza lub przeszly.
jak nie dopuscic, by dziecko nie uzywalo w domu jezyka angielskiego? - prosze o porady
bedzie chcial gadac po angielsku bedzie gadal, ale jesli bedzie chcial ze mna rozmawiac to w ojczystym jezyku.do skutku.
powiedz mi cos...czyli dziecko nie chce uczyc sie i mowic po polsku to mam mowic po angielsku tak? a jesli nagle zechce do mnie mowic po francusku to tez mam tak do niego mowic zeby mu i sobie ulatwic? myslisz ze w tym jest metoda?po co sie meczyc ;)
Dodano: -- 16 sie 2011, o 19:00 --
ewela119, chyba jeszce nie do konca twoj men zdaje sobie sprawe z tego ze bedzie tata, dlatego tak to wszystko odsuwa..tak mi sie wydaje...ale odsuwanie w czasie nie pomoze i lada chwila bedzie musial stanac przed faktem dokonanym.
nieprzejmojsie niektorzy faceci tak maja, dlatego ciaza trwa 9 miesiecy zeby mieli czas przetrawic ta wiadomosc:)))
Dodano: -- 16 sie 2011, o 19:02 --
no i o to chodzi ty sie starasz on sie stara i jest ok.Kitty napisał(a):bo widze ze sie stara i wiem, ze z czasem mu sie wszystko ulozy
a gdzie wogole bylas jakcie nie bylo???? :):):)
Dodano: -- 16 sie 2011, o 19:04 --
Anastazja, niewiem czemu mi sie popietrolilo ze twoja cora ma 5 lat :D :D :D to w takim razie nie czytac tylko dawac do czytania. jak nie ksiazki to jakies czasopisma itp, ;))) sorry odmlodzilam ci dziecko troche:D
Dodano: -- 16 sie 2011, o 19:11 --
no wlasnie ja tez mam rodzine i znajomych w usa. i wiem ze jesli rodzice dbaja o to i posluguja sie jezykiem pl w domu to w przyszlosci dzieci nie maja z nim problemu, bo z wiekiem przestana juz je mieszac, chociaz maja troche inny akcent taki amerykanski ;)ale sa polskie rodziny ktorych dzieci ani be ani me po polsku... i przyjezdzajac do polski jakomlodziez czy starsze osoby sa sflustrowani bo nie kazdy sie z nimi po angielsku dogada zwalaszcza starsze pokolenie..i sa zawstydzeni gdy babcia czy ciocia uczy ich podstawowych slowek..albo mowi po polsku DUZYMI literami ;)Kitty napisał(a): mysle w ten sposob bo wielokrotnie poznalam doroslych ludzi pochodzacych z malzenstw mieszanych i tylko polskich(pokolenie powojenne), ktorzy idealnie poslugiwali sie jezykiem polskim. Fakt, ze wymowa byla nieco inna, ale co z tego? Ja w tym problemu nie widzie.
-
- bogini8
- Wtajemniczony
- Posty: 2785
- Dołączyła: 21 lis 2007, 23:55
- Lokalizacja: Solihull
- Reputacja: 100
Napisane przez adamirus » 16 sie 2011, 19:36 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..
jej starszy syn miał lat 5 jak wyjeżdżali z kraju.
na dzień dzisiejszy to pełny świadomy 17latek który wyparł język polski jako swój ojczysty.a dlaczego ? dlatego że niemiecki był w większości,szkoła koledzy różne zajęcia ...... polski tylko w domu, z mamą ;)
opowiadała jak rozmawiali w domu
ona do dziecka po polsku - a on do niej po niemiecku.
ba,jak poprosiła go o coś mówiąc po polsku - on nie zrobił
to na wytłumaczenie odpowiedział jej - bo ja cię nie zrozumiałem ;)
i sęk w tym że nic nie zmienimy,choćbyśmy niewiem jak chcięli.niestety dzieci będą pochłonięte większością - czyli tym z czym obcują na codzień,każdego dnia.
oczywiście uczyć należy,rozmawiać w swoim języku,ale przyjdzie moment w którym nasze dziecko i tak wybierze,i nie wolno go zmuszać - choćby naszym naciskiem - do tego by mówiło tak jak MY chcemy.
Bogini,a teraz wyobraź sobie sytuacje w której twój syn ma lat 17,i wciąż jesteście w UK.i przyprowadza do domu dziewczyne - angielke.i twój syn żeby dziewczynie przykro nie było,by nie czuła się urażona albo niezręcznie,mówi do ciebie po angielsku .....i jak mu odpowiadasz ?? po polsku ? masz na uwadze uczucia dziewczyny ? tym jak się czujesz ?
inaczej .....
jak jesteś na imprezie ,i jest towarzystwo mieszane - polacy i anglicy - to jak rozmawiacie ? żeby nikomu przykro nie było ( wiadomo - my angielskiego się uczymy ,anglicy polskiego raczej nie bardzo ) więc przechodzimy na ich język - bo tak jest łatwiej dla nas i dla nich.
to samo tyczy się naszych dzieci.decydując się na życie w UK musimy brać pod uwage to że ten język niestety ( lub stety ) będzie dla nich pierwszy.choćbyśmy niewiem co cudowali i wymarzyli ;)
-
- adamirus
- Stały Bywalec
- Posty: 590
- Dołączyła: 8 sie 2006, 20:54
- Lokalizacja: B-ham/Acocks Green
- Reputacja: 21
Napisane przez bogini8 » 16 sie 2011, 19:59 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..
-
- bogini8
- Wtajemniczony
- Posty: 2785
- Dołączyła: 21 lis 2007, 23:55
- Lokalizacja: Solihull
- Reputacja: 100
Napisane przez agg » 16 sie 2011, 20:02 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..
bogini8 napisał(a):nie zaznaczylam to co chialam zaznaczyc,mowisz od zieciach 2 jezycznych gdzie sama poslugujesz sie z cora 1 o to mi chodzilo.
doskonale wiesz, ze rozmawiam z corka po polsku, jak trzeba to po angielsku. nie widze problemu. adamiruspodala idealne przyklady, nie trzeba nic wiecej dodawac. probujesz cos na sile udowodnic nie majac w tej kwestii zadnego doswiadczenia. przeczytac i zacytowac podrecznik kazdy mozesz, a co w praktyce wychodzi ten sie dowie kto doswiadczyl. to wszystko jeszcze przed Toba, wiec o czym my tu wogole mowimy? :roll:
ja juz na prawde nie chce o tym pisac. wiem, ze lubisz na sile cos udowodnic i miec ostatnie zdanie, nawet jesli nie do konca masz racje. ja nigdzie nie napisalam, ze nie zgadzam sie z tym, ze rodzice powinni dbac o mowe dziecka i dbac o jego jezyk polski etc. a Ty mi wmawiasz jakies farmazony, ze ja do swojego dziecka w jednym jezyku mowie (zapewne angielskim) i dlatego ona mixuje i jak to nazwalas "belkocze" po polsku. to zle, ze czytam jej ksiazki, o ktore mnie prosi? Twoj syn zapewne bedzie Ci tylko polskie do czytania przynosil... bopewnie angielskich w domu nie bedzie skoro tylko po polsku sie rozmawia. podrecznikow ze szkoly tez nie bedzie mial i lekcji z nim po angielsku odrabiac nie bedziesz :?: no bo przeciez w domu TYLKO po polsku synu rozmawiamy. no i nie bedziesz go zapewne uczyc z obawy, ze nauczysz go zle...
anastazja,kitty i adamirus maja podobne doswiadczenia, ale ich wypowiedzi juz nie oburzaja Cie.
mam wrazenie, ze chcesz sie ze mna posprzeczac... szkoda.
-
- agg
- Wtajemniczony
- Posty: 2154
- Dołączyła: 13 lut 2007, 18:32
- Lokalizacja: Gdansk/Birmingham
- Reputacja: 146
Napisane przez bogini8 » 16 sie 2011, 20:04 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..
Dodano: -- 16 sie 2011, o 20:06 --
nie wmawiam nic nikomu..tak wywnioskowalam z tego co pisalas...tak to zabrzmialo bo podkreslalas to pare razy..agg napisał(a):. a Ty mi wmawiasz jakies farmazony, ze ja do swojego dziecka w jednym jezyku mowie (zapewne angielskim)
Dodano: -- 16 sie 2011, o 20:12 --
mylne wrazenie...agg napisał(a):maja podobne doswiadczenia, ale ich wypowiedzi juz nie oburzaja Cie.
mam wrazenie, ze chcesz sie ze mna posprzeczac... szkoda.
twoj posty kazdy brzmia jakby polski byl be i nie potrzebny a angielski cacy i tylko go najlepiej uzywac. a ja sie z tym nie zgadzam, a kazdy ma prawo do swojego zdania.
i moze nie mam doswiadczenia, ale widze po rodzinie i znajomych jak to wyglada....a ty i mi i pani logoedzie piszesz ze nie mamy doswiadczenia o tym i pojecia...no kurde...bez przesady..jakbys sama conajmniej 10oro dzieci wychowala.. i wszystko wysmiewasz..
-
- bogini8
- Wtajemniczony
- Posty: 2785
- Dołączyła: 21 lis 2007, 23:55
- Lokalizacja: Solihull
- Reputacja: 100
Napisane przez agg » 16 sie 2011, 20:13 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..
kuzynka mowi plynnie w 3 jezykach, przyznala, ze najswobodniej i bezblednie w jezyku niemieckim, ale ze mna spokojnie po polsku sie komunikuje. robi bledy ale nie raza.
kuzyn natomiast polski kaleczy.
to tak jak z rozwojem dziecka, kazdy jest inny, rozwija sie w swoim tepie, roznie uczy sie tych samych rzeczy itd...
a tak wogole, dzieki temu tematowi zobaczylam ile mam do pwiedzenia w tej kwestii. jakos do tej pory nie uwazalam, zeby rozwoj dziecka 2 jezycznego byl jakos szczegolnie "inny", na + dla mnie i dla NIej, ze od malego zna 2 jezyki. tez tak bym chciala :wink:
-
- agg
- Wtajemniczony
- Posty: 2154
- Dołączyła: 13 lut 2007, 18:32
- Lokalizacja: Gdansk/Birmingham
- Reputacja: 146
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Ostatni post
-
-
Pielgrzymka Polaków do Sanktuarium Matki Bożej w Hednesford
1, 2 przez pussycat w HYDE PARK - 22 Odpowiedzi
55605 Wyświetleń -
przez agnieszka247
13 paź 2011, 13:02
-
Pielgrzymka Polaków do Sanktuarium Matki Bożej w Hednesford
-
-
Samotne Matki. Dlaczego tak trudno znaleźć im miłość?
1 ... 7, 8, 9 przez lonely_heart_ona w STREFA UCZUĆ - 125 Odpowiedzi
364846 Wyświetleń -
przez johnyd
18 gru 2016, 07:18
-
Samotne Matki. Dlaczego tak trudno znaleźć im miłość?
-
-
Wyjazd z polski do uk autem pozyczonym od matki
1, 2 przez Danielos w HYDE PARK - 16 Odpowiedzi
46052 Wyświetleń -
przez Guest
25 sie 2011, 19:37
-
Wyjazd z polski do uk autem pozyczonym od matki
-
-
Dzien Matki
przez magusia w ŚWIAT KOBIET - 4 Odpowiedzi
15236 Wyświetleń -
przez pigggy
26 maja 2008, 16:34
-
Dzien Matki