Kurcze, to albo mi się wydaje tylko, że jest dobrze z moją nauką, albo po prostu nie jestem świadom ile jeszcze nie wiem. Języka staram się cały czas uczyć teraz jestem tak między B2/C1. Normalnie gadam sobie z ludźmi, w potocznych rozmowach nie mam zbyt wiele problemów, czasami spontanicznie udaje mi się powiedzieć coś śmiesznego. Nie zastanawiałem się nigdy, nawet gdy nie zrozumiałem jakiegoś idiomu, tylko brałem słownik sprawdzałem znaczenie i starałem się zapamiętać.
Poza tym uważam, że to posunięcie rządu jest bardzo dobre, bo my Polacy mamy jeszcze trochę ambicji, żeby języka się nauczyć (wiadomo są wyjątki). Różne mniejszości, czy to z Afryki, czy z Azji, nie chcą się uczyć ani asymilować kulturowo, tylko tworzyć własne autonomie w państwie, które jeszcze musi za to płacić. Multi-kulti się nie sprawdza, zbyt dalekie od siebie kulturowo społeczeństwa zawsze będą mieć różnego rodzaju niesnaski.