Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

Sprawy Kobiece. Rozmowy o Waszych smutkach, radościach, problemach , modzie, urodzie...
bham od niedawna, fajny ten prezent , Ja już od 3lat robię kartki na zamówienie ze strony http://www.moonpig.com/uk/ czy to na dzień dziadka,babci , urodziny itd dziadkom zrobiłam tez kalendarz ze zdjęciami wnuków i zegar ale to na polskiej stronie bo łatwiej z dostawą było :D

A nawiązując do tematu to Ja zawsze pomagam bez interesownie, nigdy nie oczekuję niczego w zamian i jakoś jest ok, nie przeszkadza mi że ktoś chodzi dzień dzień z pierdołą do mnie , lubię czuć się potrzebna , nie raz jak coś jest uciążliwe to po prostu mówię to ale w taki sposób by nikt nie czuł się urażony, a jeśli jest to wtedy się oddalamy , ale mi to nie przeszkadza bo w końcu to nie Ja zawiniłam ... Znam parę osób które ewidentnie grają mi na nerwach ale to dlatego że mają całkowicie odmienny poglad na każdą dziedzinę życia ode mnie i po prostu z takimi ludźmi to gadam tylko minutę przypadkiem np na zakupach i zawsze udaję że się śpieszę i zmykam...

Porządek przed domem zrobiony hura po pół roku udało mi się zabrać za to wszystko ale to tylko dzięki mojej mamie bo ma mi kto dzieci pilnować...
Dobra jadę po mojego pijaczynę bo ma dziś wieczór u kolegi ale już czas by zakończyć zabawę he he
Avatar użytkownika
malaroksi
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2757
Dołączyła: 6 lip 2008, 13:53
Lokalizacja: West Bromwich
Reputacja: 170
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez Luiza » 18 lis 2011, 21:23 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

malaroksi napisał(a):A nawiązując do tematu to Ja zawsze pomagam bez interesownie, nigdy nie oczekuję niczego w zamian

Ja też nie oczekuję nic w zamian. A szczególnie nie oczekuję, żeby jak ktoś już mnie nie potrzebuje zaczął obrabiać mi dupę. Albo wręcz szkodzić. A niestety spotkało mnie to kilka razy.

Ale mam garstkę polskich przyjaciół, których nie zamieniłabym na innych (pozdrawiam ;) )
Avatar użytkownika
Luiza
Wtajemniczony
 
 
Posty: 1911
Dołączyła: 14 mar 2008, 23:27
Reputacja: 71
Poczciwy

umisiak napisał(a):Swoją drogą Dziewczyny- przygotowujecie sie już jakoś do świąt? Robicie zakupy prezentów? Jak planujecie spędzać ten czas?
ja jakos wczesnie w tym roku..wiekszoscprezentow mam juz zakupione, nowe bombki na choinke tez... ( bo zmieniam kolorystyke:;)chyba chce byc podswiadomie zwarta i gotowa bo rodzice do nas pierwszy raz przylatuja na swieta wiec to my bedziemy gospodarzami... ja to juz sie zastanawiam co tu dobrego upitrasic:)) tym bardziej ze na 1 dzie n swiat na obiad zaprosilam sasiada anglika emeryta bo sam jest biedaczek nie ma rodziny a uwielbia polska kuchnie a mial juz okazje wyprobowac troche moich przepisow:)) bo co jakis czas mu podrzuce jakies sniadanie albo obiad hehe ;)to takiprzyszywany dziadko wujek mojego syna:);)

Dodano: -- 18 lis 2011, o 22:27 --

Luiza napisał(a):Ja się zawsze zarzekam, ze już nikomu nie pomogę, ale zawsze zmięknę, zapomnę co przeszłam i znów popełnię ten błąd. A potem zamiast "dziękuję" usłyszę od osób trzecich niepochlebny komentarz na swój temat. Więc po co takim ludziom pomagać?
oj tak niestety..jak m sie miekkie serce to trzeba miec twarda dupe o czym sie nie raz przekonalam juz...
;)
a jak juz sie pomoze to kop w tylek i nara, mozna szukac nowych przydatnych jeleni...life is brutal ...niestety...

Dodano: -- 18 lis 2011, o 22:28 --

malaroksi napisał(a):fajny ten prezent , Ja już od 3lat robię kartki na zamówienie ze strony
tez robilam w tamtym roku kartki siateczne i kalendrze ze zdjeciem tylko ze stronki snapfish tez warta zajrzenia .
Avatar użytkownika
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2785
Dołączyła: 21 lis 2007, 23:55
Lokalizacja: Solihull
Reputacja: 100
SzanowanySzanowany

A my po zeszlorocznej swiatecznej spince z tesciami w domu w tym roku bedziemy sami w UK, nikt do nas nie przyjezdza i my sie nigdzie nie wybieramy, moze jedynie odwiedzimy znajomych coby prezencik mojej chrzesnicy wreczyc zamiast mikolaja :) i jeszcze jednych znajomych i to wszystko. Zadnych przygotowan czynic nie zamierzam, ubierzemy jedynie choinke :D
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2129
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

ja to uwielbiam swieta i jak co roku nie moge sie ich doczekac. My tez zostajemy w uk, pierwszy raz nie bede z rodzinka od dobrych kilku lat, bo zawsze latalam do domu. Ja juz zaczelam przygotowania pelna para. Mam zamiar udekorowac caly dom, kupilam dekoracje z marka i spencera ( fajna promocja jest 3 za 2 ) no i oczywiscie choinke tez kupilam. Prezenty jeszcze przede mna, ale mysle ze wiekszosc zakupie online ( nie ma jak wygoda wlasnego domu). Na pewno zaprosimy znajomych, nie ma jak mile towarzystwo do wspolnego swietowania.

oliwka_26
Rozeznany
 
 
Posty: 196
Dołączyła: 20 gru 2006, 22:09
Reputacja: 8
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Gaba76 » 19 lis 2011, 17:29 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

wiele osob ma przykre doswiadczenia z pseudo przyjaciolmi i mnie to tez nie ominelo, nawet pare razy. tak czytam to co napisalyscie na ten temat i tak sobie mysle, ze moze czasami prawda gdzies lezy po srodku i moze nie warto sie przejmowac, zyc swoim zyciem i zgodnie ze swoim sumieniem.
mam taka kolezanke, ktora pare lat temu wyrzadzila mi wielka krzywde swoim zachowaniem - czulam sie zdradzona, oszukana i wykorzystana, zerwalam ta znajomosc. po paru latach wyjasnilysmy sobie cala sytuacje. ostatnio opowiadala mi o tym ze ktos ja zle potraktowal, chcial tylko wykorzystac jej dobroc a ja wtedy pomyslalam "ale hallo, przeciez ty mnie potraktowalas dokladnie tak samo!?" i tak sobie teraz mysle ze moze niektorzy ludzie nie dokonca sa zli, moze wydarzylo sie cos co spowodowalo ze potraktowali nas w taki sposob i moze czasami dobrze jest spojrzec z dystansu, z perspektywy tej drugiej strony, bo wkoncu kiedys cos nas laczylo, cos co sprawialo, ze sie lubilismy.
wiem, czasami po prostu nie warto wyciagac reki do kogos, kto na to nie zasluguje a im czesciej spotykaja nas takie sytuacje tym mniej ufamy innym ludziom i tym trudniej potrafimy rozroznic, kto jest ten naprawde zly a kto w gruncie rzeczy ten dobry.
Avatar użytkownika
Gaba76
Stały Bywalec
 
 
Posty: 339
Dołączyła: 1 wrz 2011, 21:33
Lokalizacja: Tipton
Reputacja: 49
Pokojowy

Gaba76, ludzie z natury sa zli i predzej czy pozniej pokazuja swoje prwziwe oblicze...to jest przykre bo zamiast sobie pomagac podkladamy sobie klody pod nogi.... mialam pseudo przyjaciol ktorzy mogli liczyc na mnie w kazdej sytuacji ale jak ja znalazlam sie w ciezkiej sytuacji nie bylo nikogo-nikt sie nie spieszyl z pomoca...wiec stwierdzilam ze nie warto pomagac....
ktos napisal ze to nie tylko polacy sa tacy-moze ma racjie ale my jako narod jestesmy okropnie zazdrosni i zawistni....
a teraz zmiana tematu-pisalam ostatnio o klopotach z dzieckiem(ze nie chce spac samo). otoz juz druga noc z rzedu probowalam ja polozyc w swoim lozeczku i nawet mi sie udalo jednak moj jakze wrazliwy maz(dygresja) nie mial skrupolow zeby znow ja przeniesc do naszej sypialni bo jest mu jej szkoda....rozmowy(z mezem)nic nie pomogly... to co mam zrobic teraz?? moze zmienic meza??? :P

ewelajan
Początkujący
 
 
Posty: 25
Dołączyła: 5 paź 2011, 08:59
Reputacja: 2
Neutralny

Cześć dziewczyny :)
Jeśli mowa o znajomości tutaj między polakami to takowej raczej nie ma jeśli nie brać pod uwagę wyzysku.Ja mam super doświadczenie,pomogłam kilku ludzikom i wyszłam na tym jak zabłocki na mydle,a żeby było śmieszniej to znalazła się polka która ma problem ze znalezieniem partnera i zabrała się za mojego męża-banalne można by powiedzieć ale mamy dzieci a ja nie za bardzo się tu odnajduję chociaż bardzo mi się tu podoba. Żadne argumenty do krowy nie docierają,jest bezwzględna i jedynym rozwiązaniem jest jakiś mały oklep hihi ale jak ją znależć,znam imię,nazwisko i dzielnicę oraz (CHYBA) ulicę gdzie może mieszkać.I mowa tu o znajomości między polakami,jeśli to takie znajomości to ja wysiadam,i uważajcie na mężów bo takich bab tu jest więcej. Pozdrawiam i powodzenia laseczki ;)

gonia69
Przyczajony
 
 
Posty: 2
Dołączyła: 5 mar 2010, 08:58
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Luiza » 20 lis 2011, 11:19 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

ewelajan
Jeśli nie będziecie oboje po jednej stronie to nic nie wskórasz. Niestety mąż musi zrozumieć, że nie możecie działać przeciwko sobie. Bo dziecko, nawet tak małe, doskonale wie jak to wykorzystać. A im będzie starsze tym będzie gorzej.
Przyzwyczajenie dziecka można zmienić tylko konsekwencją i wytrwałością. Raz ustąpisz, stracisz całą ciężką pracę.
Pierwszy błąd był kiedy w ogóle zaczęłaś spać z dzieckiem, ale to się już nie odstanie.

Także mąż musi z rozumieć, że nie może mięknąć. Pewnie łatwiej pójdzie z samym dzieckiem niż z mężem. Powodzenia.
Avatar użytkownika
Luiza
Wtajemniczony
 
 
Posty: 1911
Dołączyła: 14 mar 2008, 23:27
Reputacja: 71
Poczciwy

Hej laseczki

Malo mnie tu ostatnio,jakos wena mnie opuscila,mamy w rodzinie smutkow troche i tak jakos wszystko mnie to przytloczylo,niech ten rok juz sie skonczy wreszcie!!! Moze nastepny bedzie lepszy oby.....
Avatar użytkownika
Anastazja
Zadomowiony
 
 
Posty: 820
Dołączyła: 1 sty 2007, 15:59
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 27
Pokojowy

KobietaPostNapisane przez agg » 20 lis 2011, 13:14 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

ewelajan napisał(a):ludzie z natury sa zli i predzej czy pozniej pokazuja swoje prwziwe oblicze...to jest przykre bo zamiast sobie pomagac podkladamy sobie klody pod nogi....

oj nieprawda... relacje miedzyludzkie nie roznia sie niczym od relacji damsko-meskich, po prostu nie kazdy nadaje na tych samych falach i trzeba znalezc ta swoja "druga polowke"...
ewelajan napisał(a):mialam pseudo przyjaciol ktorzy mogli liczyc na mnie w kazdej sytuacji ale jak ja znalazlam sie w ciezkiej sytuacji nie bylo nikogo-nikt sie nie spieszyl z pomoca...wiec stwierdzilam ze nie warto pomagac....

dobro zawsze powroci (zlo rowniez!). ja wierze, ze jesli jestes rzyczliwy bezinteresownie to powroci to do ciebie. moze nie teraz, nie w tej chwili... ale wtedy kiedy bedziesz tego najbardziej potrzebowc :)
i przyznam szczerze, ze juz nie raz sie "przejechalam". ja jestem bardzo emocjonalna osoba i wszystko w zyciu bardzo przezywam. rzuce wszystko kiedy ktos bliski mnie potrzebuje i nawet w tej chwili chcialam napisac, ze nikt tego nie zrobi dla mnie... ale wlasnie sobie przypomialam, ze zrobila to osoba, z ktora nie zyje jakos najlepiej, nie jest to moj przyjaciel (a moze wlasnie jest?), z ktora wiele przeszlam nie koniecznie dobrego, ktora wyrzadzila mi wiele krzywdy w zyciu... jednak ta osoba pomogla mi w naglej sytuacji, troche smiesznej, ale rzucila wszystko by ratowac moj tylek, hehe... i wiem, ze jak znajde sie w na prawde "ciemnej dupie" to mi pomoze...
...bo to wraca, ale nie koniecznie od tych osob, ktorym my pomoglismy, dla ktorych bylismy wsparciem. o to chodzi, ze dobroc jest bezinteresowna kiedy nie oczekuje sie nic w zamian!
dobro nie ma imienia
Avatar użytkownika
agg
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2154
Dołączyła: 13 lut 2007, 18:32
Lokalizacja: Gdansk/Birmingham
Reputacja: 146
SzanowanySzanowany

Jakoś do mnie nie powraca wręcz przeciwnie-obraca sie przeciwko i już nie mam siły walczyć ani ze złem ani z dobrem

gonia69
Przyczajony
 
 
Posty: 2
Dołączyła: 5 mar 2010, 08:58
Reputacja: 0
Neutralny

Jesli chodzi o relacje damsko-meskie to ja uwazam ze "do tanga trzeba dwojga" i jak sie jakas baba do czyjegos męża dobiera a on na to przystaje to pretensje trzeba miec przede wszystkim do NIEGO, a kolejnym krokiem powinno byc glebokie zastanowienie sie czy my i nasza druga polowka jestesmy szczesliwi w tym zwiazku, zazwyczaj ludzie ktorzy sa zadowoleni ze swojego pozycia malzenskiego (mam na mysli nie tylko seks) nie szukaja "wrazen" gdzie indziej.

ewelajan, no to masz chyba problem z mężem, nie dzieckiem :D Moze jakims kompromisem byloby wstawienie na jakis czas malej lozeczka do Waszej sypialni? Takim sposobem lozko mielibyscie tylko dla siebie a mala bylaby blisko i wszyscy mielibyscie czas przyzwyczaic sie do nowej sytuacji :)
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2129
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

agg napisał(a):oj nieprawda... relacje miedzyludzkie nie roznia sie niczym od relacji damsko-meskich, po prostu nie kazdy nadaje na tych samych falach i trzeba znalezc ta swoja "druga polowke"...


dokladnie! nie kazdy da rade sprostac temu co od niej/niego bysmy chcieli/oczekiwali bo zwyczajnie sie nie rozumiemy... siebie nawzajem trzeba sie nauczyc, a przede wszystkim trzeba chciec sie nauczyc.

ludzie nie sa z natury zli, ludzie sa z natury egocentrykami i musza nauczyc sie zwracac uwage na innych. czesto jednak zwracaja, opiekuja czy interesuja sie innymi bo sprawia im to przyjemnosc, spelnia ich, uszczesliwia, kompletuje- czyli ze znowu tak naprawde chodzi o nas samych :)


agg napisał(a):dobro zawsze powroci (zlo rowniez!).


:) :roza:

agg napisał(a):dziewczyny, pamietajmy ze to nie tylko dotyczy nas - polakow, ale ludzi roznych narodowosci! bo jak tak poczytac to co piszemy, to normalnie masakra ci polacy... :lol:


dokladnie o to mi chodzi!!!! nie polskie, ale ludzkie...tak narzekamy na Polakow...ale przeciez sami nimi jestesmy... Moze o nas tez ktos tak pisze, moze nawet nie wiemy ze kogos tak potwornie zranilismy, ze o nas tak mysli pelen rozczarowania i rozgorycznia... a my tak jak i oni nie zdajemy sobie z tego sprawy.

mam kolezanke, ktorej kiedys pozyczylam kase i pozniej przestala sie do mnei odzywac... moze ja jakos zranilam, cos powiedzialam, albo czegos nie zrobilam albo nie bylo mnie jak potzrebowala, bo bylam zajeta swoimi sprawami i zapomnialam o przyjacielach....

ludzie czasem nieswiadomie wyrzadzaja sobie krzywde... czasem trzeba glosno wypowiedziec prosby (lub zale) nawet te najbardziej oczywiste (przyjedz potrzmaj mnie za reke bo Cie potrzebuje), bo nikt nie siedzi w naszej glowie, nie jest nami i chocby nie wiem jak technika sie rozwinela, albo nadprzyrodzone sily zostaly poznane nie bedziemy miec takich sil czy tez umiejetnosci zeby czytac cudze umysly....

agg napisał(a):dobro nie ma imienia


ano wlasnie :) pieknie powiedziane :roza:
Avatar użytkownika
dorotajab
Zaangażowany
 
 
Posty: 1108
Dołączyła: 11 paź 2006, 15:09
Lokalizacja: Great Barr
Reputacja: 151
SzanowanySzanowany

malaroksi, teraz spróbuj którejś z nas powiedzieć, ze sie spieszysz, a będzie foch :P
Ja osobiście wole angielska mentalność, to jest po prostu mniej stresujące na codzień. Chaciaz zaakceptowanie takiej dwulicowosci zajęło mi dużo czasu i sama nie umiem wysilac sie na jakies wieksze uprzejmości w stosunku do kogoś kogo nie trawie.
Nie mam problemów z pseudoprzyjaciolmi - bo na słowo przyjaciel w moim odczuciu trzeba zasłużyć. A ponieważ nie obracam sie wsród zbyt wielu Polaków, nigdy nie spotkało mnie od rodaków nic złego, za to z innymi narodowosciami bywało różnie. Inaczej jest kiedy ktoś przebywa, przyjaźni sie głownie z Polakami...
Avatar użytkownika
xvioletx
Stały Bywalec
 
 
Posty: 306
Dołączyła: 28 lis 2007, 16:06
Lokalizacja: Birmingham City Centre
Reputacja: 11
Neutralny

Poprzednia stronaNastępna strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do ŚWIAT KOBIET